Artykuł Domowe sieci: Wi-Fi 6 pociągnie sprzedaż pochodzi z serwisu CRN.
]]>Tak czy inaczej, popyt na domowe rozwiązania generuje przechodzenie na Wi-Fi 6, związane z zapotrzebowaniem na wydajniejsze i bardziej pojemne domowe sieci.
– Obecnie najczęściej wymienianym powodem zakupu nowych urządzeń jest chęć przejścia na standard Wi-Fi 6. Konsumenci są coraz bardziej świadomi. Nie czekają z wymianą routera do momentu, aż stary przestanie działać – twierdzi Iwo Ostalski, Marketing Specialist w TP-Linku.
Rosnącą popularnością wśród klientów domowych cieszą się także systemy mesh. Składają się one z kilku urządzeń z możliwością dodawania kolejnych, które rozmieszczone w domu zapewniają jednolitą sieć Wi-Fi o dużym zasięgu. Według specjalistów TP-Linka jest to obecnie najpopularniejsza kategoria urządzeń kupowanych przez klientów domowych.
Co ciekawe, informacja o większym zapotrzebowaniu na systemy mesh idzie w parze z danymi Contextu, które mówią o tym, że w pierwszym półroczu w krajowej dystrybucji siadła sprzedaż ekstenderów (ponad 20 proc. rok do roku), co może być pokłosiem większej funkcjonalności sieci mesh.
– Sieć mesh pozwala na optymalne wykorzystanie mocy nowych routerów i inteligentne zwiększenie zasięgu – wyjaśnia Przemysław Biel, Sales Channel Manager Poland w Synology.
Według specjalisty Synology istotne jest, aby różne urządzenia mogły ze sobą współpracować w jednej sieci mesh. Mając nowy router Wi-Fi 6 można wówczas wpiąć do sieci urządzenia Wi-Fi 5, które w ogromnej większości mają zasięg i maksymalne transfery wystarczające dla użytkowników domowych.
W tym roku sprzedaż routerów domowych jest niższa niż w ubiegłym. Wyjątkiem są modele gamingowe, w przypadku których widzimy utrzymujący się stały popyt. Wydaje się, że ci klienci mniej liczą się z kosztami. Generalnie niska jest świadomość konsumentów dotycząca domowych sieci. Wielu z nich nie wie co to jest Wi-Fi 6 i jak działa, a zakupem nowego sprzętu interesują się najczęściej dopiero wtedy, gdy pojawia się jakiś problem, na przykład sieć działa zbyt wolno. Niespecjalnie widzimy też zainteresowanie systemami mesh. Takie rozwiązania są droższe niż poszerzenie zasięgu sieci z pomocą ekstenderów, które cieszą się u nas sporym popytem.
Artykuł Domowe sieci: Wi-Fi 6 pociągnie sprzedaż pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Inteligencja pod strzechą pochodzi z serwisu CRN.
]]>Rozwiązania należące do inteligentnego domu dzielą się na kilka kategorii. Jedną z kluczowych jest automatyka, która pozwala na zdalne lub automatyczne sterowanie gospodarstwem domowym. Są to inteligentne termostaty, żarówki i zamki. Kolejny ważny element inteligentnych domów stanowią liczniki mediów służące do monitorowania i zużycia kosztów. Od stosunkowo niedawna do grupy smart home dołączył duży sprzęt AGD – lodówki, zamrażarki, klimatyzatory czy pralki. W tym przypadku podłączenie do internetu wzbogaca urządzenia o dodatkowe funkcje i usługi. Jednak chyba najwięcej radości dają domownikom inteligentne głośniki, telewizory czy odtwarzacze multimedialne, często określane jako smart entertainment.
Słowem, rodzina inteligentnego domu ciągle się powiększa, a co za tym idzie pojawiają się nowe standardy nawigacji i ekosystemy, nie wspominając już o szerokiej gamie produktów. Xiaomi kilka miesięcy temu zapytało swoich klientów o liczbę produktów typu smart home w gospodarstwie domowym. Ponad 32 proc. ankietowanych powiedziało, że ma w swoim domu od 4 do 7 takich urządzeń, a niemal 25 proc., że osiem lub więcej. Złożenie tych elementów w całość stanowi nie lada wyzwanie, aczkolwiek gra jest warta świeczki. Odpowiednia konfiguracja oraz kombinacja urządzeń ułatwi życie zabieganym domownikom.
Wraz ze wzrostem sprzedaży usług oraz urządzeń inteligentnego domu, stosunkowo szybko postępuje proces ich integracji. Oczywiście istnieje wiele opcji kompletowania systemu. Niektórzy klienci zdają się na porady instalatorów, inni korzystają z własnego doświadczenia. Wiele osób po prostu sprawdza w internecie, jakie są dostępne rozwiązania i jaka opcja jest dla nich najlepsza.
– Wielu klientów działa stopniowo, zaczynając przygodę z inteligentnym domem od pojedynczych urządzeń, na przykład żarówek. Mają one wartość edukacyjną – użytkownicy lepiej rozumieją, jakie korzyści wynikają z używania tego typu rozwiązań – tłumaczy Marie Tranchimand, Dyrektor Marketingu i Komunikacji w Netatmo.
Jednak można pójść inną ścieżką i zaprojektować inteligentny dom na bazie trzech bardzo popularnych na świecie ekosystemów: Amazona, Apple’a bądź Google’a. Pierwsza z wymienionych firm oferuje Alexę, która obsługuje najszerszą gamę kompatybilnych produktów. Amazon oferuje tańsze inteligentne głośniki oraz wyświetlacze, aniżeli jego dwaj konkurenci. Trzeba mieć jednak na uwadze, że Alexa nie cieszy się zbyt dużą popularnością w Polsce, stąd nie porozmawiamy sobie z nią w naszym ojczystym języku. Natomiast bez trudu zrozumie nas Asystent Google’a, który na dodatek szybko reaguje na polecenia głosowe i rozumie skomplikowane prośby, z którymi nie radzą sobie Alexa czy Siri. W tej chwili jest to chyba najlepsze rozwiązanie dla osób korzystających z urządzeń pracujących pod kontrolą systemu operacyjnego Android.
Z kolei HomeKit Apple’a jest ekosystemem najbardziej restrykcyjnym z trzech wymienionych, aczkolwiek wydaje się być idealną opcją dla posiadaczy iPhone’ów i innych produktów tej marki. Ściślejsza kontrola Apple’a nad certyfikacją produktów innych firm zapewnia płynne działanie obsługiwanych urządzeń, ale jest ich zdecydowanie mniej aniżeli w przypadku Alexy czy Asystenta Google.
Co istotne, wszystkie trzy ekosystemy w mniejszym lub większym stopniu gromadzą informacje o nawykach użytkowników. Obejmują one przede wszystkim nagrania głosowych interakcji z asystentami. Tego typu praktyki budzą mnóstwo kontrowersji wśród użytkowników, a liczne sprzeciwy przyczyniły się do tego, że usługodawcy musieli nieco pohamować swoją zapędy w zakresie korzystania z danych klientów.
– Jeśli klient końcowy interesuje się rozwiązaniami, to sam wybiera ekosystem. Jednak w większości przypadków jest on narzucony przez instalatora, a to z kolei jest zdeterminowane tym, z kim integrator współpracuje i u kogo ma preferencyjne warunki zakupu urządzeń – mówi Rafał Rdzanek, Category Manager w AB.
Koreański eksperyment Pięćdziesiąt cztery rodziny z Korei Południowej zgłosiły się na ochotnika do dzielenia się danymi na temat wszystkiego, począwszy od nawyków związanych ze snem, aż po ilość wyrzucanych śmieci, aby pomóc programistom stworzyć od podstaw miasto w Busan. Rodziny zaangażowane w projekt przez trzy lata nie uiszczają czynszu (płacą tylko za prąd i wodę), przy czym istnieje możliwość przedłużenia umowy o dwa lata. Każdy najemca ma smartwatcha, który jest zsynchronizowany z lustrem i całym domowym systemem. Warto przy tym dodać, że do pracy w wiosce zatrudniono sprzątające roboty.
Artykuł Inteligencja pod strzechą pochodzi z serwisu CRN.
]]>