Pandemia skłoniła wiele firm do zainteresowania rozwiązaniami RPA (zrobotyzowanej automatyzacji procesów biznesowych).

Według Deloitte w 2020 r. 73 proc. przedsiębiorstw na świecie podjęło działania w zakresie rozwiązań bazujących na inteligentnej automatyzacji. Rok wcześniej było to 58 proc., a w 2015 r. tylko 13 proc.  

Barierą dla tego rynku pozostaje brak wiedzy na temat RPA, niska świadomość korzyści i obawa przed wysokimi kosztami. 

„Już za ok. 6 tys. zł można mieć pierwszego wirtualnego pracownika, który nie tylko na siebie zarobi, ale jest też w stanie wygenerować w firmie oszczędności rzędu od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych rocznie” – twierdzi Przemysław Lewicki, szef projektu SAIO w ING Banku Śląskim.

Jak zapewnia, wbrew przekonaniu, że robotyzacja polega na dużych projektach, można zacząć od jednego czy dwóch robotów, co pozwala na wdrożenie w 2 – 3 tygodnie. W ING według niego pracuje już ponad 2 tys. wirtualnych pracowników. 

Rynek warty 1,9 mld dol.

Z raportu Gartnera z 2020 r. wynika, że 90 proc. dużych firm na całym świecie do 2022 r. wdroży w jakiejś formie RPA. W 2021 r. ten rynek będzie wart ok. 1,9 mld dol., o prawie jedną piątą więcej niż w 2020 r. Zapotrzebowanie jest związane z tym, że obecnie firmy niezależnie do wielkości potrzebują automatyzacji i obniżenia kosztów.

Czym zajmują się roboty w Polsce 

W polskich firmach roboty są wykorzystywane np. w obsłudze posprzedażowej klienta, w obsłudze korespondencji, w księgowości albo do modyfikacji systemów ERP, w których zmiany bez wirtualnego pomocnika są drogie i czasochłonne – twierdzi przedstawiciel ING. Ponadto sprawdzają się też według niego w IT czy w zarządzaniu operacyjnym.

Generalnie tam, gdzie wykonywane są powtarzalne, automatyczne czynności, „zatrudnienie” robota może obniżyć koszty i skrócić czas realizacji zadań.

Według Deloitte przedsiębiorcy potrzebują takich rozwiązań w zakresie automatyzacji, które zapewniają skalowalność i możliwość szybkiego wdrożenia. Poszerza się wykorzystanie narzędzi narzędzi jak OCR i ICR, BMP (zarządzanie procesami biznesowymi), monitorowanie procesów,

Raport McKinsey i Forbes z 2018 r. wskazywał, że dzięki automatyzacji i wynikającemu z niej wzrostowi produktywności PKB Polski w 2030 roku może być wyższy o 15 proc., a średni roczny wzrost gospodarczy w tej dekadzie może być szybszy o 1 pkt proc. 

Źródło: Newseria Biznes

Artykuł 6 tys. zł za wirtualnego pracownika pochodzi z serwisu CRN.

Poprzednio, od 2015 r., Sławomir Soszyński był związany z J.P. Morgan w Londynie jako dyrektor wykonawczy architektury dla sektora technologii korporacyjnej i infrastruktury technologicznej. W 2017 r. objął stanowisko członka zarządu J.P. Morgan Poland Services, nadzorującego globalne centrum korporacyjne w Warszawie.

W 2014 – 2015 r. pełnił funkcję globalnego szefa departamentu technologii w OSTC Group w Polsce.

Sławomir Soszyński przez 10 lat był związany z Citibankiem, początkowo w Polsce, a następnie w Londynie, Nowym Jorku i Singapurze. Odpowiadał za bezpieczeństwo informatyczne, technologię w globalnym pionie audytu, a następnie za technologię bankowości detalicznej i architektury IT w regionie EMEA.

Nowy wiceprezes jest absolwentem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika na kierunku fizyka teoretyczna i komputerowa. Ukończył program MBA na Akademii Leona Koźmińskiego.

Artykuł Nowy wiceprezes ds. IT w ING Banku Śląskim pochodzi z serwisu CRN.

Jako CIO współtworzył m.in. Inteligo, Lukas Bank oraz Polbank EFG. Ostatnio był dyrektorem w Boston Consulting Group (od 2016 r.), gdzie zajmował się doradztwem na rzecz instytucji finansowych, banków i firm ubezpieczeniowych, głównie przy transformacjach agile. Wcześniej był szefem IT grupy PZU (2012 – 2016).

Przemysław Henschke jest absolwentem Instytutu Informatyki Politechniki Warszawskiej oraz Uniwersytetu w Paryżu.

Artykuł Nowy szef IT w ING Banku Śląskim pochodzi z serwisu CRN.

Artykuł Sygnity dostało 30 mln zł kredytu pochodzi z serwisu CRN.