Artykuł Technologiczny Berlin: coraz więcej AGD pochodzi z serwisu CRN.
]]>Przykładowo Samsung, jeden z absolutnych potentatów na rynku elektroniki konsumenckiej, na tegorocznej berlińskiej wystawie zaprezentował tylko jeden nowy produkt: inteligentny zegarek Samsung Gear S3. Oczywiście hala, w której wystawiano produkty koreańskiej korporacji, pełna była różnego typu sprzętów: od smartfonów poprzez różnego rodzaju akcesoria, sprzęt audio, na wielkich telewizorach kończąc. Niemniej były to urządzenia, które rynkowy debiut miały już za sobą. Dobitnym przykładem było choćby to, że firma nie pokazała na IFA 2016 ani jednego nowego modelu telewizora, a przecież to lider światowego rynku tych produktów.
Nieco więcej nowości mieliśmy okazję zobaczyć w hali nr 18, wynajętej przez innego koreańskiego giganta – LG. Przy wejściu odwiedzających witała imponująca instalacja – świetlny tunel złożony z aż 215 telewizorów OLED, na których nieustannie odtwarzano olbrzymich rozmiarów film mający podkreślić zalety tej technologii. Technologii, która, owszem, jest obecnie szczytowym osiągnięciem, jeżeli chodzi o najwyższej jakości obraz wyświetlany na ekranach telewizorów, ale która też jest dobrze już znana konsumentom. LG zaprezentowało nowe rozwiązania przede wszystkim wśród urządzeń AGD, jak np. superoszczędne pralki z nowej linii LG Centum System (charakteryzują się one klasą energetyczną A+++), oferowane z aż 20-letnią gwarancją na silnik, czy lodówki wyposażone w nowy kompresor inwerterowy trzeciej generacji.
Jeden z tegorocznych motywów przewodnich – Internet rzeczy – był reprezentowany na targach IFA 2016 właśnie poprzez bogatą ofertę usieciowionego sprzętu AGD. Wielu producentów pokazywało na swoich stoiskach urządzenia, które oprócz podstawowych funkcji, zależnie od typu sprzętu, potrafiły również komunikować się z siecią oraz Internetem, umożliwiając użytkownikom zdalne sterowanie i monitorowanie pracy, najczęściej poprzez specjalną aplikację mobilną zainstalowaną na smartfonie. Oprócz „smartpralek” czy „smartlodówek” mogliśmy zobaczyć inteligentne roboty sprzątające (np. amerykański iRobot zaprezentował nowego robota mopującego podłogi na mokro i na sucho), a nawet w pełni autonomiczne kosiarki do trawy – oczywiście również zdalnie sterowane smartfonem.
Licznie reprezentowane były również urządzenia stanowiące elementy systemów smart home. Produkty z tej kategorii oferowali nie tylko producenci od lat specjalizujący się w tego typu komponentach (jak np. polski system Fibaro), ale również firmy, które dotychczas kojarzone były z nieco innymi rodzajami sprzętu. Przykładem mogą być urządzenia pokazane przez firmy TP-Link czy D-Link – obie korporacje od lat specjalizują się w produkcji sprzętu sieciowego. Jednak ich routery, przełączniki, aktywne elementy strukturalne sieci lokalnych i rozległych oraz inne akcesoria sieciowe były na targach niejako schowane. Na pierwszym planie obie firmy prezentowały bogatą ofertę urządzeń smart home: czujniki ruchu, temperatury, wilgotności, dymu, zalania, otwarcia drzwi i okien, systemy inteligentnego monitoringu, zdalnie sterowane, programowalne termostaty grzejnikowe czy inteligentne żarówki i gniazdka elektryczne (tzw. smart plugs). Oczywiście wymienione firmy wystawiały również klasyczny sprzęt sieciowy, np. nowe szybkie routery bezprzewodowe, ale pokazując ich funkcje w kontekście użycia ich właśnie z komponentami smart home.
Targi IFA 2016 jak nigdy wcześniej udowodniły, że komputery, niegdyś samodzielne urządzenia, stały się raczej składnikami innych sprzętów. Nieliczne prezentacje pokazujące np. laptopy nie wzbudzały szczególnego zainteresowania odwiedzających. Dziś komputery budzą zainteresowanie, kiedy trafiają do sprzętu AGD czy systemów smart home, dostarczając im niezbędnej mocy obliczeniowej do transmisji danych i współpracy z aplikacjami, za pośrednictwem których użytkownicy mogą kontrolować stan niemal każdego domowego urządzenia. Niektóre firmy z naszego rynku już to dostrzegły i zdywersyfikowały swoją, dotychczas wyłącznie komputerową, ofertę. Dobrym przykładem jest Komputronik, który wciąż oferując sprzęt komputerowy, sprzedaje za pośrednictwem swoich sklepów również produkty AGD.
Producenci urządzeń kuchennych chętnie widzą się w awangardzie trendu zmierzającego do usieciowienia całego wyposażenia domu: płyta grzejna komunikuje się z okapem, ogrzewanie ze smartfonem, zaś lodówka staje się multimedialnym centrum dostępu do Internetu. Kuchnia ma być cyfrowym magazynem produktów żywnościowych, a wszystkie dane o przechowywanych produktach pojawią się w appie do smartfonu. Niestety, wciąż brakuje wspólnego standardu, więc urządzenia każdego producenta współpracują z innym appem – tu koniecznie potrzeba zmian.
Duży (21,5”) ekran dotykowy pełni funkcję rodzinnego centrum powiadomień, zastępując samoprzylepne karteczki post-it, książkę kucharską, przeglądarkę internetową, szafę grającą, a nawet telewizor. Przy każdym zamknięciu drzwi wbudowany aparat robi zdjęcie zawartości półek, więc będąc w supermarkecie, można szybko sprawdzić na ekranie smartfonu, czego brakuje do przyrządzenia obiadu. Oprócz tego oczywiście lodówka tradycyjnie chłodzi i mrozi żywność.
Kto ma ochotę na jogurt waniliowy, wiedząc, że w jego składzie są ekstrakty z drewna? Tylko ten, kto gotuje samodzielnie, zna wszystkie składniki. WMF wspiera trend przygotowywania domowych wyrobów, oferując całą serię mniej lub bardziej użytecznych drobnych urządzeń kuchennych, m.in. maszynkę do jogurtu widoczną na ilustracji.
System LG Centrum tłumi wibracje suszarki do prania (model F16F9BDS2 H) tak skutecznie, że podczas jej pracy na obudowie udało się postawić 48-piętrowy domek z kart.
Kuchnia jest centrum domu, ale to jeszcze nie oznacza, że wszędzie powinno pachnieć tym, co się w niej gotuje. Aby temu zapobiec, Bosch proponuje płyty grzejne ze zintegrowanym wyciągiem.
Źródło: Makro Cash&Carry
> Kolejne podejście
Usieciowiona lodówka to pomysł niemal tak stary jak Internet. Czy ktoś w końcu dokona przełomu? Wątpliwe! Kiedy użytkownik jest poza domem, bardziej od jej zawartości interesuje go to, czy wyłączył wszystkie pola kuchenki.
> Zmyślne sprzęty
Tłumienie drgań, pochłanianie pary – właśnie takie funkcje (a nie appy) naprawdę poprawiają ergonomię.
> Gwiazdy jednego przeboju
Specjalistyczne gadżety fascynują, ale z reguły szybko trafiają na dno szafek.
Wzrok dominuje wśród ludzkich zmysłów, a to, co widać gołym okiem, ma pierwszeństwo przed innymi bodźcami – nic dziwnego, że wirtualne światy są tak fascynujące. Wirtualna rzeczywistość odniesie sukces tylko pod warunkiem, że wykorzystujące ją programy przekonają użytkowników czymś więcej niż wizualnymi wodotryskami. Niektórzy eksperci uważają, że VR to tylko wstęp do przyszłości, w której połączy się ona z rzeczywistością rozszerzoną (AR), tworząc rzeczywistość hybrydową (MR), wypełnioną obrazami holograficznymi. W branży druku 3D zapanował względny spokój, jednak nie oznacza to rozwojowego zastoju. Przykładowo tańsze drukarki warstwowe stają się coraz lepsze dzięki nowym, doskonalszym filamentom.
Dzięki zaawansowanym systemom lokalizacji wizualnej kwadrokoptery, takie jak Phantom 4 firmy DJI, są dziecinne łatwe w pilotażu – pod warunkiem że w pobliżu nie ma drzew.
Ekosystem Gear firmy Samsung to pełny pakiet sprzętu i oprogramowania do rejestrowania oraz wyświetlania treści wykorzystujących rzeczywistość wirtualną.
Minęły już czasy, kiedy drukarki dla hobbystów wykorzystywały wyłącznie kruche tworzywo PLA. Verbatim oferuje giętkie i przeźroczyste filamenty zapewniające jakość modeli porównywalną z jakością stereolitografii. Możliwość drukowania złożonych elementów zawierających ruchome części mechaniczne robi wrażenie.
Na początek trzeba zarejestrować trójwymiarowy obiekt. Kabina Dagubert firmy 3DElements wykorzystuje do tego 150 aparatów z matrycami CMOS i tę samą liczbę komputerków Raspberry Pi oraz siatkę wiązek podczerwieni. Skanowanie trwa 0,02 s, późniejsze przetwarzanie danych – pół godziny.
Źródło: Deloitte
> Wirtualny kalejdoskop
Na razie wirtualna rzeczywistość fascynuje efektami wizualnymi, ale na dłuższą metę to za mało.
> Cichy rozwój
Druk 3D wciąż się rozwija, mimo że nie budzi już tak wielkich emocji.
> Wypróbuj teraz albo wcale
Rynek dronów rośnie na potęgę, ale coraz ostrzejsze przepisy wkrótce… podetną im skrzydła.
Artykuł Technologiczny Berlin: coraz więcej AGD pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł IFA: zakaz fotografowania! pochodzi z serwisu CRN.
]]>Uznałbym tę przygodę za jednostkowy objaw wyjątkowej
paranoi, ale – jak dowiedziałem się od odwiedzających targi kolegów
dziennikarzy – oni też spotykali się z takimi sytuacjami.
Niestety, chociaż nie podobała mi się ta sytuacja, muszę
przyznać, że trudno nie zrozumieć jej źródeł. Wiele chińskich firm bez
najmniejszego skrępowania kopiuje rozwiązania od innych, nie przejmując się
prawami do własności intelektualnej. Zwłaszcza że ich egzekwowanie jest co
najmniej problematyczne nawet w Europie i Stanach Zjednoczonych, zaś
w Państwie Środka zwyczajnie niemożliwe. Nie pomaga też fakt, że niejedna
z marek, które dziś znane są na całym świecie i walczą o miejsca
na samym szczycie rankingów sprzedaży, ma w swojej historii mniejszy lub
większy epizod „mocnej inspiracji” pomysłami bardziej rozwiniętych konkurentów.
Jeśli oni mogli, to dlaczego teraz my mamy się ograniczać? – wydają się
pytać wszyscy ci głodni sukcesu chińscy przedsiębiorcy. W takiej sytuacji
trudno pomśleć cokolwiek ponad to, że w którymś momencie trzeba po prostu
powiedzieć „dość”.
Ale nikt tak naprawdę tego nie mówi. Kopiowanie trwa
w najlepsze, przechodząc jednak powoli na zupełnie inny poziom. Ciekawą
ilustracją opisanego problemu jest przypadek Mate S, najnowszego smartfonu
Huawei. Otóż ostatni flagowy telefon tej firmy wyposażono w ekran, który
dzięki specjalnym czujnikom jest w stanie mierzyć siłę, z jaką nasze
palce (albo cokolwiek innego) naciskają na jego powierzchnię. Dodatkowo jeden
z wariantów kolorystycznych obudowy to metaliczny blady róż. Ciekawe, że
najnowszy iPhone zaopatrzono w wyświetlacz wyczuwający, jak mocno na niego
naciskamy, a nowością designerską, jaka pojawiła się przy okazji jego
premiery było wprowadzenie wersji z… metalicznie różową obudową.
Narzucające się wyjaśnienie tej niezwykłej zbieżności, czyli
„Apple wymyśliło, Chińczycy skopiowali”, okazuje się jednak niezgodne
z chronologią wydarzeń: to Huawei pierwsze pokazało smartfon z czułym
na nacisk ekranem i różową obudową. Nie, nie sądzę, żeby spadkobiercy
Steve’a Jobsa podkradali pomysły azjatyckim konkurentom. Domyślam się, że było
tak jak zwykle. Tyle że tym razem – jak mniemam – chińska firma
zdołała przygotować swój produkt, działając na podstawie plotek
i przecieków. A robiąc to wyjątkowo szybko i sprawnie,
wyprzedziła twórców oryginału. Czy tak było, nie wiem, ale jeśli to prawda,
zakaz fotografowania produktów na targach przypomina… sikanie na pożar lasu.
Autor jest redaktorem
naczelnym miesięcznika CHIP.
Artykuł IFA: zakaz fotografowania! pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Internet rzeczy według Samsunga pochodzi z serwisu CRN.
]]>Czujnik snu – SleepSense – pozwala uzyskać informacje na temat przebiegu snu domownika, może analizować jego długość i jakość (tętno, częstotliwość oddechu, ruchy śpiącej osoby). W tym celu czujnik trzeba włożyć pod materac, ściągnąć na telefon aplikację SleepSense, połączyć z nią urządzenie i zasnąć. Aplikacja po analizie snu wygeneruje raporty i zalecenia.
SleepSense można połączyć z innymi inteligentnymi urządzeniami Samsunga – dzięki temu np. w chwili zaśnięcia zgaśnie telewizor czy też włączy się klimatyzacja. Jest również opcja połączenia czujnika z aplikacją SmartThings, która steruje pracą innych urządzeń, takich jak kamery i żarówki.
Inteligentne pranie
Producent dodał do swojego smart home także inteligentną pralkę – AddWash. Można ją podłączyć do Internetu, nadzorować i obsługiwać za pomocą urządzeń mobilnych.
Ponadto Samsung nawiązał współpracę z producentami samochodów. SmartThings zostanie wkrótce zintegrowany z samochodami BMW, wyświetlając powiadomienia pochodzące ze SmartThings Hub bezpośrednio na desce rozdzielczej. Aplikacja SmartThings pozwoli też sprawdzić stan techniczny samochodu, a nawet zdalnie go zablokować i odblokować.
We współpracy z Volkswagenem opracowano tryb samochodowy dla urządzeń Galaxy. Aplikacja pozwala na korzystanie z różnych funkcji telefonu bez odrywania rąk od kierownicy, np. odczytuje na głos SMS-y.
Samsung poinformował także, że wspólnie z GameFly uruchomił usługę, które pozwala na dostęp do gier z inteligentnego telewizora. GameFly działa na zasadzie strumieniowego przesyłania danych przez Internet. Usługa jest dostępna w abonamencie.
Zaprezentowano ponadto telewizory SUHD, które umożliwiają wyświetlanie obrazu w jakości High Dynamic Range (HDR – większy kontrast, żywsze kolory, precyzyjnie wyświetlane szczegóły). Samsung wprowadza na rynek odtwarzacz Blu-ray Ultra HD. Może poprawić obraz do rozdzielczości UHD przy odtwarzaniu z dowolnego dysku. Dodatkowo dostępne są usługi strumieniowania 4K.
SmartThings Hub, czujniki i zaktualizowana aplikacja SmartThings na początek będą dostępne w USA i Wielkiej Brytanii. W Europie mają pojawić się w 2016 r. Hub kosztuje w USA 99 dol.
Artykuł Internet rzeczy według Samsunga pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Intel szykuje komputery sterowane gestami pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Rewolucyjne technologie nie są prototypami, które wymagają dopracowania i trafią na rynek dopiero za kilka lat – komentuje Krzysztof Jonak, dyrektor Intela w Europie Środkowo-Wschodniej – Miniaturowe, lecz w pełni wydajne komputery, obsługiwanie urządzeń za pomocą gestów, fotorealistyczna grafika – dzięki rozwiązaniom takim jak procesory Intel Core szóstej generacji czy kamera Intel RealSense z trójwymiarowym pomiarem głębi to wszystko jest już dostępne na wyciągnięcie ręki.
Artykuł Intel szykuje komputery sterowane gestami pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Lenovo: ThinkPad dla małych firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Specyfikację modeli E460 i E560 można znaleźć tutaj.
Nowe laptopy pojawią się na rynku w listopadzie.
Ceny: E460 – od 549 dol. (2608 zł, kurs 3,75 za 1 dol.), E465 – od 449 dol. (2133 zł), E560 – od 549 dol. (2608 zł), E565 – od 479 dol. (2275 zł).
Artykuł Lenovo: ThinkPad dla małych firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Samsung: pierwszy tablet dla firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Obudowa jest odporna na wodę i kurz zgodnie z normą IP67. Wytrzymuje upadek z wysokości 1,2 metra. Waga urządzenia do 388 g.
Ekran dotykowy tabletu można obsługiwać palcami lub za pomocą znajdującego się w zestawie elektronicznego rysika. Bateria o pojemności 4450 mAh według producenta wystarcza na 8-10 godz. pracy. Można ją wymieniać.
Producent nie podał ceny urządzenia ani daty premiery na polskim rynku.
Artykuł Samsung: pierwszy tablet dla firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dell: pierwszy monitor 5K pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dell: pierwszy monitor 5K pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł IFA: konsument jest mobilny pochodzi z serwisu CRN.
]]>
2 w 1 wyjdzie z niszy
Sporo nowych modeli zaprezentowało Lenovo. Sprzęt komputerowy aktualnego lidera rynku światowego rynku PC pokazuje, że dla współczesnego konsumenta ważna jest elastyczność zastosowań. Firma poszerzyła ofertę tabletów i komputerów, pojawił się także model dla graczy. TAB S8 to pierwszy tablet Lenovo z procesorem Intel i systemem Android. Z kolei Miix 2 to tablet z Windowsem, który ma służyć zarówno do pracy, jak i rozrywki, a większą mobilność (innymi słowy, swobodę) zapewnia użytkownikowi akumulator, wystarczający na 8 godz. pracy. Nowe modele Yoga 2 mają ekrany, które można obracać o 360 st., czyli użytkownik może ustawić wyświetlacz tak jak lubi, lub potrzebuje. Nowa Yoga 2 Pro z 13,3-calowym panelem QHD+ (3200 x 1800 pikseli) ma baterię, która powinna wystarczyć na cały dzień pracy (do 9 godz.). Lenovo zapowiedziało ponadto dwa wydajne komputery dla graczy: Y70 Touch, pierwszy 17-calowy notebook dotykowy Lenovo z najnowszym procesorem i grafiką do obsługi gier HD, a także Erazer X310.
Jako jedną z najważniejszych premier IFA wskazywano 11,6-calowy Thinkpad Helix – laptop 2 w 1, wyposażony w najnowszy procesor Intel Core M. Ten model ma działać na akumulatorze nawet 12 godz. Saching Pathak, product manager Lenovo, uważa, że sprzęt 2 w 1 będzie zyskiwał na popularności, zwłaszcza w firmach, choć na razie na całym rynku komputerów mobilnych ma kilka proc. udziału. – Przejście z desktopów na laptopy również nie nastąpiło od razu – zauważył menedżer. Według niego w ciągu roku producent zwiększa sprzedaż tego rodzaju modeli o ok. 20 proc. Co więcej zdaniem Pathaka sprzętu 2 w 1 używają przede wszystkim młodzi ludzie, czyli klienci, którzy mogą kupować tego typu urządzenia także w przyszłości.
Nowy Thinkpad jest skierowany głównie dla użytkowników biznesowych, zwłaszcza tych, którzy są mobilni, dużo podróżują, pracują poza biurem (aczkolwiek ma również wystarczającą wydajność do dłuższej pracy przy biurku). Neil Berville, Executuve Director EMEA Channel & Alliances, uważa natomiast, że resellerzy nie powinni ograniczać swojej oferty do sprzętu dla biznesu. Zaznacza, że granice między rynkiem konsumenckim i biznesowym zacierają się. Ponadto przedsiębiorcy często preferują sprzęt klasyfikowany jako konsumencki. Wobec tego resellerzy powinni mieć szeroki wybór modeli – zarówno biznesowych, jak i konsumenckich, co odróżni ich od dużych retailerów, którzy z reguły ofertę poszczególnych vendorów ograniczają do najpopularniejszych pozycji.
Z kolei Toshiba zaprezentowała m.in. Encore Mini – 7-calowy tablet z Windows 8.1 z Bing oraz rocznym darmowym abonamentem na Office 365 Personal. Ten model wyposażono w procesor Intel Atom Z3735G. Jest to również urządzenie, które ma cechować elastyczność zastosowań, no i ze względu na rozmiar – łatwość przenoszenia.
Nie zabrakło oczywiście nowych smartfonów, np. Huawei pokazało Ascend G7 z 5.5-calowym ekranem HD i aparatem z matrycą 13 megapikseli oraz LTE kategorii 4. Z kolei Ascend Mate 7 został wyposażony w duży, 6-calowy ekran z wyświetlaczem Full HD, 8-rdzeniowy procesor i baterię o pojemności 4100 mAh.
Obok notebooków, tabletów i smartfonów są 'urządzenia do ubierania’ – swoje propozycje prezentują m.in. Acer, Asus, LG, Samsung.
Jak dodatki, to mobilne
Na mobilne urządzenia, oparte m.in. na pamięciach Toshiby, postawił Wilk Elektronik. Są to pendrive’y z funkcją On-the-GO (OTG), które można podpiąć bezpośrednio do smartfona. Zdaniem Macieja Wierzykowskiego z Wilka popyt na takie pamięci będzie rosnąć, ponieważ przybywa użytkowników smartfonów. Firma przewiduje również zainteresowanie przenośnymi akumulatorkami, stąd w portfolio pojawił się nowy power bank – model P661. Hitem ma być natomiast przedpremierowy model dysku SSD zbudowanego na bazie czterordzeniowego kontrolera Phison PS3110. Przedstawiciel firmy podkreślił, że Wilk Elektronik intensywnie rozwija sprzedaż za granicą (eksport stanowi już 60 proc. sprzedaży polskiej firmy).
Mobilność jest także priorytetem wśród producentów akcesoriów – Hama wypełniła całą halę targową akcesoriami do smartfonów i tabletów. Klientów mają przyciągnąć etui do urządzeń mobilnych w rozmaitych wariacjach, podstawki, zasilacze, słuchawki. Wyeksponowano wybór rozmaitych klawiatur do tabletów, co wskazywałoby na to, że jest to produkt, który zdaniem tej marki zainteresuje konsumentów w najbliższym okresie.
Akcesoria do urządzeń mobilnych wyeksponował także Logitech. – Obecnie sprzedażowym hitem są głośniki Bluetooth, na których można odtwarzać dźwięk ze smartfona – poinformował Adrian Lipp, Marketing Manager Assistant. Jego zdaniem trend zainteresowania tego rodzaju akcesoriami utrzyma się w kolejnych kwartałach. Konsumenci chętnie kupują także według niego dodatki dla graczy, jak myszy.
Bluetooth dobrze się sprzedaje
Według zaprezentowanych na IFA danych GfK dodatki wyposażone w łączność Bluetooth są motorem wzrostu rynku akcesoriów mobilnych w zachodniej Europie. W I poł. 2014 r. klienci w 6 krajach (Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania i Holandia) wydali na głośniki Bluetooth 211 mln euro, tj. o 46 proc. więcej niż rok wcześniej. W przypadku słuchawek Bluetooth wartość sprzedaży zwiększyła się o 54 proc. Z powodu popularności smartfonów spada natomiast zainteresowanie odtwarzaczami MP3 – ich zbyt (wartościowo) we wspomnianych krajach spadł o 16 proc. Zwiększa się natomiast zainteresowanie elektronicznymi dodatkami związanymi ze sportem i aktywnością fizyczną (czyli np. urządzeniami mierzącymi puls, przebyty dystans, stracone kalorie itp.). Na takie akcesoria zachodnioeuropejscy konsumenci wydali 7,7 mln euro w I poł. br., tj. o 15 proc. więcej niż rok wcześniej.
Artykuł IFA: konsument jest mobilny pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NTT na IFA z tabletami pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł NTT na IFA z tabletami pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Acer na IFA: 10-calowa Iconia z Androidem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Funkcja Acer IntelliSpin dostosowuje obraz na ekranie tabletu, rozpoznając zmiany położenia. Z kolei opcja Touch WakeApp umożliwia dostęp do aplikacji bezpośrednio z trybu uśpienia.
Iconia A3 – wersja z łączem WiFi – zostanie wprowadzona do sprzedaży w krajach EMEA na początku października. Przewidywana cena to ok. 249 euro (1058 zł po kursie 4,25 zł za 1 euro). Wersja z modemem 3G pojawi się na rynku na początku listopada w cenie ok. 299 euro (1271 zł).
Na targach IFA zaprezentowano także nowe wersje kolorystyczne tabletów Iconia A1 oraz B1 – 7,9-calowy A1 jest teraz dostępny w kolorze białym, szarym oraz złotym, a 7-calowy B1 w niebieskim i czerwonym.
Artykuł Acer na IFA: 10-calowa Iconia z Androidem pochodzi z serwisu CRN.
]]>