Artykuł Allegro i inni zaniepokojeni nowym rozporządzeniem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Sprawa jest na tyle poważna, że przedstawiciele firm, w tym Allegro, Onetu oraz resortu cyfryzacji (z ministrem – sekretarz stanu, Krzysztofem Szubertem) pojechali do Brukseli, by wspólnie z delegatami z innych krajów przekonywać do zmian w projekcie reprezentantów Komisji Europejskiej, parlamentu i rady.
Zgłoszono poprawki, które miały sprecyzować warunki przetwarzania danych chroniące prywatność, ale nie dopuścić do zlikwidowania tzw. „ciasteczek".
Przedstawicielka Allegro, Magdalena Piech, argumentowała, że dzięki "ciasteczkom" firmy są w stanie dotrzeć do większej grupy odbiorców i poprawić wyniki sprzedaży. Zapewniła, że Allegro nie ma zamiaru ingerować w czyjąś prywatność, celem jest natomiast większa funkcjonalność usług i możliwość prezentowania konsumentowi bardziej spersonalizowanej reklamy.
Greg Mroczkowski z IAB Europe zwrócił uwagę na to, iż 1 mln ludzi bezpośrednio, a 6 mln pośrednio, zatrudnionych jest w sektorze reklamy cyfrowej, w którym bardzo istotne jest tzw. targetowanie behawioralne możliwe dzięki "ciasteczkom".
Proponowane przez Komisję Europejską zmiany martwią także wydawców internetowych. Twierdzą oni, że dzięki "ciasteczkom" są w stanie publikować dużą część artykułów za darmo, bez obciążania odbiorców kosztami.
Według nich w razie przyjęcia rozporządzenia o e-prywatności konsumenci będą płacić za treści, które teraz są darmowe. Z badania IAB Europe wynika, że po wprowadzeniu zmian 92 proc. użytkowników przestałoby przeglądać daną stronę internetową bądź aplikację.
Zdaniem Mariusza Grzesika z Onetu ograniczenie możliwości stosowania "ciasteczek" postawi w uprzywilejowanej pozycji wielkich graczy, takich jak Facebook czy Google, którzy będą mogli wrzucać do sieci swoje treści, natomiast pozostali przestaną być dobrze widoczni dla konsumentów.
Zdaniem przedstawicieli Konfederacji Lewiatan źle sformułowana regulacja o e-privacy może być hamulcem cyfrowej gospodarki. Apelowali, by najpierw ocenić skutki dla biznesu rozporządzenia RODO (w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych), które wejdzie w życie w maju 2018 r., a dopiero potem dyskutować o e-prywatności.
Według Lidii Zameckiej z Polskiej Izby Informatyki i Komunikacji obecna regulacja dyskryminowałaby firmy z sektora telekomunikacyjnego, bo przedsiębiorstwa z pozostałych branż, również przetwarzające dane, nie musiałyby się do niej dostosowywać.
Artykuł Allegro i inni zaniepokojeni nowym rozporządzeniem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł IAB: jak przyciągnąć 2 mln klientów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Raport można pobrać z tej strony.
Artykuł IAB: jak przyciągnąć 2 mln klientów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł IAB: ACTA do wyjaśnienia pochodzi z serwisu CRN.
]]>a) ogólnych stwierdzeń ACTA w zakresie warunków utrzymania przez daną Stronę Porozumienia systemu przewidującego ograniczenie odpowiedzialności dostawców usług internetowych (art. 27 ust. 2 ACTA, przypis Nr 13);
b) obowiązku Strony Porozumienia w zakresie wspierania tzw. wspólnych wysiłków przedsiębiorców na rzecz skutecznego zwalczania naruszeń praw związanych ze znakami towarowymi, praw autorskich lub pokrewnych, o którym mowa w treści art. 27 ust. 3 ACTA;
c) warunków udostępniania sądom oraz tzw. „właściwym organom” danych osobowych osób fizycznych (art. 11 ACTA oraz art. 27 ust. 4 ACTA);
d) zasad liczenia odszkodowania należnego dysponentom praw własności intelektualnej (art. 9 ACTA);
e) przedmiotu i zakresu współpracy międzynarodowej, o której mowa w treści art. 33 ACTA;
f) trybu procedowania Porozumienia ACTA, które zostało skonsultowane tylko i wyłącznie z wybranymi przez MKiDN organizacjami oraz podmiotami;
g) konieczności dokonania zmian w prawie UE i prawie krajowym w związku z podpisaniem ACTA.
Dziś nad ranem czasu polskiego dokument ACTA został podpisany w imieniu rządu RP przez ambasador w Tokio. Żeby zapisy porozumienia antypirackiego mogły wejść w życie, porozumienie musi ratyfikować parlament. Premier zapowiedział, że nie rozpocznie procesu ratyfikacji, dopóki nie zostaną wyjaśnione wątpliwości dotyczące traktatu. Z kolei Jarosław Kaczyński domaga się powszechnego referendum w sprawie przyjęcia ACTA. W Sejmie zostanie złożony stosowny wniosek.
Artykuł IAB: ACTA do wyjaśnienia pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł IAB: Internet to nie śmietnik pochodzi z serwisu CRN.
]]>IAB nie zgadza się z propozycjami przeniesienia odpowiedzialności za publikowane treści na odbiorców usług. Według związku wdrożenie takiego pomysłu wpłynie negatywnie m.in. na swobodę działalności gospodarczej. IAB zwraca uwagę, że moderacja wszystkich wypowiedzi jest niemożliwa. Powołano się na przykład portalu nk.pl (Nasza Klasa), gdzie codziennie przybywa 14 mln komentarzy. – Gdyby właściciel chciał zatrudnić wystarczającą liczbę moderatorów, by każdy z nich mógł poświęcić 1 minutę na zweryfikowanie, czy wiadomość nie narusza dóbr osobistych, musiałby zatrudnić 41 tys. osób – wylicza IAB.
Związek przypomina, że za treści zamieszczone w sieci odpowiada internauta. – O odpowiedzialności administratora można mówić wtedy, kiedy zostanie mu udowodnione, że wiedział o bezprawnym charakterze wpisów i mimo to ich nie zablokował – przypomina IAB. Zdaniem związku w razie naruszenia przepisów nie ma problemu z egzekucją prawa, ponieważ Internet umożliwia dotarcie do osób zamieszczających komentarze.
IAB popiera projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, przygotowywany przez MSWiA. Jedną z nowości jest wprowadzenie do polskiego porządku prawnego procedury „notice and takedown”. Polega ona na umożliwieniu użytkownikom zgłaszania administratorom treści, które ich zdaniem są niezgodne z prawem. – Dzięki niej łatwiejsze będzie wykrywanie nadużyć, a użytkownicy będą mieli pewność, że wpisy naruszające prawo zostaną szybko usunięte.
Artykuł IAB: Internet to nie śmietnik pochodzi z serwisu CRN.
]]>