Artykuł Hitachi VSP E1090: midrange storage zdefiniowany na nowo pochodzi z serwisu CRN.
]]>Pojęcie midrange w kontekście systemów pamięci masowej często podsuwa ich użytkownikom obawy związane z kompromisami dotyczącymi pojemności, wydajności oraz funkcjonalności, a także z kosztami utrzymania i ceną, jaką chcą lub mogą za nie zapłacić.
W lutym 2022 roku, wraz z pojawieniem się na rynku modelu macierzy VSP E1090, Hitachi redefiniuje pojęcie midrange storage oraz pozwala wyeliminować te kompromisy zarówno w obszarze pojemności i wydajności, jak i funkcjonalności, które są dostarczane wraz z macierzą, a wśród których można wymienić między innymi:
Zacznijmy od pojemności. VSP E1090 pozwala na zapewnienie ogromnej przestrzeni dyskowej dla aplikacji i ich danych. Mówimy tutaj o ponad 25 PB przestrzeni surowej (RAW). A w połączeniu z wbudowanymi mechanizmami kompresji i de-duplikacji efektywna dostarczana przestrzeń może być zdecydowanie większa. O ile większa? To będzie oczywiście zależało przede wszystkim od infrastruktury u klienta i rodzaju danych.
Istnieją na rynku programy marketingowe producentów macierzy, które obiecują uzyskanie oszczędności przestrzeni w oparciu o wykorzystanie mechanizmów kompresji i de-duplikacji (a czasami do tego również snapshotów i thin provisioningu). Hitachi w swojej ofercie dla macierzy blokowych również posiada taki program, który dla określonych warunków oferuje gwarancję redukcji danych na poziomie współczynnika 4:1, co przekłada się na 75% oszczędność przestrzeni dyskowej, czyli na mniejszą ilość fizycznych dysków w urządzeniu, mniejszą ilość półek dyskowych i potrzebnej przestrzeni w szafach komputerowych oraz na mniejszą ilość energii potrzebnej do pracy urządzenia. A to wszystko ma oczywiście bezpośredni wpływ na niższe koszty utrzymania macierzy.
Klient, decydując się na taki program, powinien pamiętać, że jego sukces – czyli uzyskanie obiecanego współczynnika redukcji – w dużym stopniu zależeć będzie od rodzaju przechowywanych danych. A w macierzach Hitachi kompresja i de-duplikacja włączana może być dla wszystkich lub dla wybranych wolumenów macierzy (dla tych, dla których jest to racjonalne).
Oczywiście procesy wykonywane w tle, takie jak chociażby kompresja danych wymagają przeznaczenia dla ich obsługi określonej mocy obliczeniowej. Aby jednak jak najwięcej tej mocy w kontrolerach pozostawić dla procesowania zapisów i odczytów (IO), VSP E1090 wyposażona została w dedykowane układy, wykorzystywane do sprzętowej akceleracji kompresji danych. Dzięki tym dodatkowym procesorom nie tylko zwiększa się dostępna przepustowość dla obsługi IO, ale również skróceniu ulegają czasy odpowiedzi dla aplikacji (co wynika bezpośrednio z niższego obciążenia kontrolerów).
Uzupełnieniem kompresji jest de-duplikacja, realizowana przez system operacyjny macierzy (SVOS). De-duplikacja ta wykorzystuje wbudowane mechanizmy AI i ML, które pozwalają dostosować sposób działania tej funkcji do rodzaju ruchu i typu obciążenia macierzy oraz do aktualnej wielkości tego obciążenia. Zadaniem tych mechanizmów jest przede wszystkim optymalizacja procesu de-duplikacji oraz ochrona macierzy przed przeciążeniem jej procesorów.
Mówiąc o pojemności macierzy nie należy zapominać o tym, na jakich dyskach tę pojemność możemy zbudować. Seria VSP E wraz z nowym modelem VSP E1090 daje użytkownikowi możliwość wyboru technologii dyskowej, w oparciu o którą będzie budowana przestrzeń dla aplikacji. Mamy tutaj do wyboru technologię SAS z dobrze znanym protokołem SCSI dla mniej wymagających zastosowań lub PCI Express z nowoczesnym protokołem NVMe, tam, gdzie oczekiwane jest dostarczanie dla aplikacji bardzo niskich, stabilnych i przewidywalnych czasów odpowiedzi przy jednoczesnym dużym obciążeniu (IOPS).
Dodatkowo, skalowanie przestrzeni dyskowej w macierzy VSP E1090 jest możliwe również poprzez wykorzystanie wbudowanego mechanizmu wirtualizacji innych macierzy. VSP E1090 potrafi zaadresować nawet 280 PB dodatkowej przestrzeni zwirtualizowanej z zewnętrznych macierzy dyskowych (zarówno FC jak i iSCSI). Funkcja ta jest realizowana wewnątrz VSP E1090 i nie wymaga stosowania żadnych dodatkowych urządzeń i wirtualizatorów oraz żadnych dodatkowych interfejsów do zarządzania – to kontrolery macierzy VSP E1090 są tutaj tym wirtualizatorem.
No dobrze, ale czy te kontrolery są w stanie zapewnić wydajność dla tak dużych przestrzeni dyskowych i czy to właśnie ta wydajność nie będzie „wąskim gardłem”?
W testach VSP E1090 osiągnięto najwyższy w swojej klasie wynik wydajności na tle wyników, które publikuje konkurencja dla urządzeń pozycjonowanych w tej samej grupie macierzy. Oczywiście, mówimy tutaj o testach laboratoryjnych i o tak zwanych wynikach maksymalnych (hero numbers), czyli takich, które są publikowane przez dostawców systemów pamięci masowych i które mogą posłużyć nam bardziej jako punkt odniesienia do wzajemnego pozycjonowania. Wynik na poziomie 8,4 mln operacji na sekundę (IOPS), jaki osiągnęła macierz VSP E1090 dla dwukontrolerowej konstrukcji, jest dla wielu konkurentów trudny do osiągnięcia nawet w konfiguracjach wielo-kontrolerowych.
Miliony IOPS-ów wyglądają imponująco, ale co dla wielu aplikacji jest dzisiaj zdecydowanie ważniejsze, to gwarancja niskich czasów odpowiedzi. W przypadku VSP E1090 mówimy o rekordowych w tej klasie poziomach RT (response time) rzędu 41 mikrosekund (=0,041 ms). Te 41 mikrosekund osiągnięto dla obciążenia wynoszącego 388 tys. IOPS. Czytelnika zainteresuje zapewne, jakie w takim razie czasy odpowiedzi uzyskano przy obciążeniu maksymalnym 8,4 mln IOPS? Otóż czas odpowiedzi dla maksymalnego obciążenia kształtował się na poziomie 227 mikrosekund (= 0,227 ms). I to pokazuje potęgę tych kontrolerów.
Pamiętaj, powyższe wyniki, to tzw. hero numbers – wyniki, które pokazują maksymalne możliwości kontrolerów macierzy. Do wymiarowania macierzy i projektowania jej konfiguracji dla określonych środowisk i w oparciu o określone dla nich profile IO wykorzystywane są dedykowane narzędzia, które pozwalają na wybranie właściwej konfiguracji do potrzeb konkretnego środowiska.
Ponadto, wraz z macierzą VSP E1090 ogłoszona została nowa dla macierzy klasy midrange Hitachi możliwość horyzontalnego skalowania kontrolerów – Virtual Storage Scale Out (VSSO). Mechanizm ten pozwala na skalowanie zarówno pojemności, jak i wydajności oraz balansowanie nimi pomiędzy różnymi kontrolerami różnych macierzy w klastrze. Tak, to nie jest pomyłka. Klaster VSSO może być zbudowany z kontrolerów różnych modeli macierzy, na przykład serii E i zarządzany w całości z poziomu pojedynczego interfejsu. Ponadto do różnych węzłów klastra VSSO mogą być podłączone jednocześnie dyski w różnych technologiach, zarówno mechaniczne, jak i flash (SSD i/lub NVMe). Pojedynczy klaster Virtual Storage Scale Out może być zbudowany nawet z 65 węzłów (130 kontrolerów)!
Artykuł Hitachi VSP E1090: midrange storage zdefiniowany na nowo pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nowe pomysły dla centrów danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Mogłoby się wydawać, że po rozwiązania tej marki ustawi się kolejka, tymczasem jak do tej pory producent sprzedał niewiele ponad 20 urządzeń. Również inwestorzy nie wykazują nadmiernego zainteresowania projektem, bowiem jak do tej pory zasilili Pavilion kwotą 59 mln dol. Dla porównania, jeden z konkurentów – VAST Data – pozyskał od funduszy venture capital 263 mln dol. W tym roku Pavilion pożegnał się ze swoim CEO Gurpreetem Singhiem, a jego miejsce zajął Dario Zamarian. Zadaniem nowego szefa jest wprowadzenie firmy na właściwe tory.
– Obecnie prowadzimy rozmowy z dużymi funduszami venture capital i za kilka miesięcy będziemy mogli poinformować o kolejnych zastrzykach finansowych. Zamierzamy też zwiększyć liczbę partnerów handlowych – mówi Dario Zamarian.
Od małych NAS-ów do petabajtów danych
Takich problemów jak Pavilion nie ma firma iXsystems, która ponad dekadę temu przejęła pieczę nad popularnym systemem FreeNAS i na jego bazie rozpoczęła budowę i rozwój nowych grup produktów. Wprawdzie producent z San Jose nie znajduje się w czołówce największych dostawców pamięci masowych, ale ma wiernych odbiorców. Część z nich sięga po systemy iXsystems z czysto pragmatycznych powodów – są one dwukrotnie tańsze od Dell EMC czy HPE.
Amerykańska firma zaczynała swoją rynkową przygodę od prostych NAS-ów, ale w ostatnich latach mocno przyspieszyła, rozszerzając swoje portfolio o macierze hybrydowe, all-flash, a także systemy hiperkonwergentne. Brett Davis, dyrektor generalny iXsystems, przyznaje, że Covid-19 pomógł firmie jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła.
– W czasie pandemii przychody ze sprzedaży skoczyły o 70 proc. Tendencja wzrostowa miała miejsce głównie w Europie i Azji, ale również klienci w USA inwestowali w nasze produkty. Jedna z nowojorskich firm wymieniła system FlashBlade na nasze macierze, ponieważ oferują 20 PB pojemności za połowę ceny wymienionego rozwiązania – zapewnia Brett Davis.
Producent z Kalifornii zamierza dalej stawiać na rozwiązania do obsługi dużych zbiorów danych. W październiku poinformował o wprowadzeniu na rynek systemu TrueNAS Scale. Brett Davis nie ukrywa, że jednym z głównych celów iXsystems jest konkurowanie z superelastycznymi, skalowalnymi produktami NAS, takimi jak Isilon. Najbardziej zaawansowane rozwiązanie TrueNAS M60 pozwala na obsługę do 20 PB danych, ale apetyt klientów rośnie w miarę jedzenia. Do iXsystems zgłaszają się klienci, którzy poszukują rozwiązań o jeszcze większej pojemności. TrueNAS Scale pozwala im budować systemy hiperkonwergentne o niemal nieograniczonej skalowalności (producent testował klaster składający się ze 100 węzłów o łącznej pojemności 2000 PB danych).
Urządzenia wyposażone w TrueNAS Scale mogą być używane w klastrze składającym się z co najmniej trzech węzłów, ale tylko jeden z nich zarządza dostępem. W połowie przyszłego roku iXsystems planuje wprowadzić funkcjonowania systemu w trybie active-active, w którym każdy węzeł będzie mógł zarządzać dostępem z sieci.
Alternatywa dla chmury publicznej
Microsoft, Amazon czy Google stają na głowie, aby zachęcić przedsiębiorców do korzystania z usług chmurowych. Jednak nadal istnieje liczna grupa firm, które preferują lokalną infrastrukturę IT. Część z nich poszukuje złotego środka pozwalającego pogodzić zalety klasycznego modelu z chmurą publiczną. Właśnie z myślą o tej grupie użytkowników powstał rozproszony system plików AuriStor File System, bazujący na protokole Andrew File System (AFS). Z pozoru rozwiązanie firmy AuriStor przypomina lokalny serwer NAS, ale jego możliwości są nieporównywalnie większe od oferowanych przez popularne produkty Qnapa czy Synology. AFS, podobnie jak NFS i SMB, zapewnia wielu użytkownikom dostęp do serwerów plików tak łatwo, jak do lokalnego dysku, poprzez nawigację w hierarchii katalogów. Jednak w odróżnieniu od popularnych konkurentów dużo lepiej radzi sobie w mocno rozproszonym środowisku, np. kiedy polskie biuro umieszcza nowe dokumenty na lokalnym serwerze, oddziały w USA, Japonii czy Nowej Zelandii uzyskują do nich natychmiastowy dostęp. To unikalne rozwiązanie, a AuriStorFS posiada też kilka dodatkowych atutów.
– Firmy korzystające z naszego produktu nie chcą pobierać plików z własnych centrów danych, aby następnie kopiować je do chmury publicznej i udostępniać międzynarodowemu personelowi. Praca w środowisku chmury publicznej ma kilka wad, jak koszty przechowywania danych, bezwładność związana z dostępem do usług online, brak bezpieczeństwa – mówi Jeffrey Altman, CEO AuriStor.
Bardzo podobne rozwiązania oferują CTERA Networks oraz Nasuni. Zasadnicza różnica polega na wielkości i skali obsługiwanych plików. AuriStor File System służy przede wszystkim do udostępniania obszernych dokumentów, takich jak chociażby wideo. System realizuje funkcje związane z backupem, migracją, replikacją i obsługuje najpopularniejsze dystrybucje Linuksa, macOS, Microsoft Windows 10 i 11. Limity wolumenów w przypadku AFS sięgają 16 ZB, a rozmiary niektórych plików liczone są w TB. Pierwszymi klientami AuriStora były uniwersytety i organizacje sektora publicznego w Stanach, później dołączył między innymi KLM, a także badacze z CERN-u oraz Intela.
Zielone serwery
O zielonym IT dyskutuje się co najmniej od dekady, ale dopiero od niedawna ten temat trafił na podatny grunt. Koncerny technologiczne z jednej strony prześcigają się w deklaracjach dotyczących redukcji emisji gazów cieplarnianych, zaś z drugiej zachęcają nas do korzystania ze smartfonów, komputerów i całej masy elektronicznych gadżetów. To hipokryzja, ale skoro rynek przyjmuje taką narrację, czemu jej nie stosować?
Zielone IT pojawia się też na sztandarach wielu startupów, czego egzemplifikacją jest Bamboo Systems, zajmujące się projektowaniem serwerów opartych na architekturze ARM. Producent chwali się, że jego konstrukcje w ciągu trzech lat eksploatacji emitują o 70 proc. CO2 mniej niż klasyczne jednostki Della czy HPE.
Bamboo Systems podejmuje przy tym działania, które mają na celu zmniejszenie całkowitych kosztów posiadania (TCO) serwerów. Szefowie startupu zwracają uwagę na ekspansję architektury ARM, która znakomicie sprawdziła się w przypadku smartfonów, a ostatnio również komputerów osobistych, co pokazało Apple z autorskim procesorem M1. Jedynym bastionem architektury x86 pozostaje segment infrastruktury dla centrów danych. Tony Craythorn, CEO Bamboo Systems, twierdzi, że to może się zmienić.
– W ciągu minionych kilkunastu miesięcy ważni gracze na rynku rozwiązań dla centrów danych wykonali ruchy, które świadczą o tym, że zaczynają postrzegać procesory ARM jako ciekawą alternatywę dla Intela czy AMD. Nvidia przejęła Arm, Microsoft zobowiązał się do zasilania 50 proc. zasobów chmury obliczeniowej Azure za pomocą serwerów ARM, a VMware ESXi zaczął wspierać procesory ARM – zauważa Tony Craythorn.
Zdaniem części ekspertów zapotrzebowanie na sprzęt bazujący na ARM będzie rosnąć dzięki takim trendom jak przetwarzanie na brzegu sieci oraz wzrostowi znaczenia rozwiązań open source, w tym dystrybucji Linuksa, Kubernetesa, baz danych MariaDB, MongoDB i wielu projektów Apache. Na to liczą właściciele Bamboo Systems.
Artykuł Nowe pomysły dla centrów danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Awans w Tech Dacie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Do jego zadań na nowym stanowisku należy pozyskiwanie i zatrzymanie partnerów biznesowych, wsparcie w zakresie technologii Hitachi Vantara i Lenovo ISG, współpraca z tymi producentami, wspólne działania z zespołem marketingu.
Bartosz Winiarski swoją przygodę z IT rozpoczął stosunkowo niedawno. Do zespołu Tech Daty dołączył w lipcu 2018 r. Przez rok zdobywał doświadczenie w dziale handlowym. W lipcu 2019 r. awansował na stanowisko Key Account Managera.
W listopadzie 2021 r. dołączył do zespołu Lenovo DCG | Hitachi Vantara, kierowanego przez Pawła Pastora.
Artykuł Awans w Tech Dacie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dell i HPE w górę, ostry zjazd IBM pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ożywienie na rynku storage’u w II kw. br. okazało się jeszcze silniejsze niż w I kw. br.
Przychody dostawców OEM wzrosły na świecie o 9,7 proc. w II kw. 2021 r., do 6,9 mld dol., biorąc pod uwagę zewnętrzne systemy pamięci masowej dla przedsiębiorstw – według IDC. Natomiast w przeliczeniu na pojemność wynik był blisko 28 proc. na plusie (22,1 eksabajtów).
Mniejsze dostawy do hiperskalerów
Firmy ODM, sprzedające bezpośrednio do hiperskalowych centrów danych, odnotowały spadek o 7,7 proc., przy czym wartość jest tu podobna jak na rynku OEM (6,4 mld dol.), ale pojemność dużo wyższa. Wzrosła o 13,8 proc. r/r, do 88,7 eksabajtów.
W sumie cały rynek pamięci masowej dla przedsiębiorstw (zewnętrzne pamięci OEM + ODM + nośniki serwerowe) wzrósł o 25,2 proc. do 156,1 eksabajtów.
Europa Środkowa i Wschodnia odnotowała w II kw. 2021 r. dwucyfrowy wzrost przychodów z zewnętrznych pamięci masowych, na poziomie 26 proc.
Większe zakupy all-flash i hybryd
W II kw. br. zwiększyły się wydatki na macierze all-flash: o 7,6 proc. r/r, przekraczając w ciągu kwartału 2,7 mld dol. Jednak jeszcze bardziej wzrosły przychody z macierzy hybrydowych, o 13,3 proc., do ponad 2,8 mld dol.
Dell numerem 1, NetApp tuż za HPE
Dell Technologies pozostał zdecydowanie największym dostawcą zewnętrznych systemów pamięci masowych dla przedsiębiorstw, zwiększając sprzedaż o 10 proc. i generując 26,8 proc. światowych przychodów w tej branży II kw. br.
HPE/H3C uplasował się na 2 miejscu, z 10,9 proc. przychodów, jednak niedaleko za nim są NetApp i Huawei (odpowiednio 9,9 proc. i 8,9 proc. udziału w rynku).
Hitachi, IBM i Pure Storage rywalizują o miejsce w Top 5 (odpowiednio 4,9 proc., 4,7 proc. i 4,1 proc.). IBM stracił najwięcej z firm z czołówki.
Najwięksi dostawcy OEM zewnętrznych systemów pamięci masowej dla przedsiębiorstw w II kw. 2021 r.
Przychody w II kw. 2021 r. (mln dol.) | Udział w rynku w II kw. 2021 r. | Różnica rok do roku | |
Producent | |||
Dell Technologies | 1860,1 | 26,8% | 10,1% |
HPE/H3C | 756,7 | 10,9% | 14,7% |
NetApp | 685,0 | 9,9% | 11,8% |
Huawei | 619,5 | 8,9% | 26,7% |
Hitachi | 338,3 | 4,9% | -4,0% |
IBM | 322,9 | 4,7% | -36,0% |
Pure Storage | 287,4 | 4,1% | 12,0% |
Inni | 2061 | 29,7% | 17,6% |
W sumie | 6930,8 | 100,0% | 9,7% |
Artykuł Dell i HPE w górę, ostry zjazd IBM pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Storage regeneruje się po Covid-19 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Przychody z rynku zewnętrznych systemów pamięci masowej OEM wzrosły na świecie o 1,7 proc. w I kw. 2021 r. według IDC, do 6,7 mld dol. Odbicie nastąpiło po czterech kwartałach kurczenia się rynku. W przeliczeniu na pojemność dostawy storage’u zwiększyły się o 16,3 proc. r/r, do 19,9 eksabajtów.
Dostawcy ODM poprawili się o 14,1 proc., zbliżając się do producentów OEM pod względem obrotów (5,6 mld dol.) i przebijając ich już pod względem pojemności (+28,3 proc. rok do roku do 70,2 eksabajtów).
W regionie EMEA widać większy wzrost wydatków na storage niż przeciętnie na świecie: o 4,9 proc. r/r w I kw. br.
Flash na minusie
Zmniejszyła się sprzedaż pamięci all flash. Wydatki na AFA wyniosły 2,7 mld dol. w I kw. br., o 3,3 proc. mniej niż przed rokiem. Lepiej wyglądał segment macierzy hybrydowych, gdzie odnotowano wzrost o 1,4 proc. (do 2,5 mld dol.).
Dell zdecydowanym liderem
Dell Technologies pozostał największym dostawcą OEM zewnętrznych systemów pamięci masowej dla przedsiębiorstw, odpowiadając za 32,3 proc. światowych przychodów. Wartość sprzedaży była podobna jak przed rokiem (-0,1 proc.).
NetApp uplasował się na drugim miejscu, z 10,9 proc. udziału w przychodach. Firma zwiększyła sprzedaż (+1,8 proc.) w ujęciu rok do roku.
HPE/H3C był trzecim największym vendorem z 9,4 proc. przychodów (spadek o -3 proc.). Hitachi i Huawei uplasowały się za nim z udziałami odpowiednio 5,8 proc. i 5,4 proc. Huawei poprawiło się aż o 30 proc.
Artykuł Storage regeneruje się po Covid-19 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Przejęcie za 9,6 mld dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Hitachi kupi GlobalLogic. Wartość transakcji to ok. 9,6 mld dol. Jej finalizacja jest planowana w lipcu br.
GlobalLogic to amerykańska korporacja, która specjalizuje się w inżynierii oprogramowania (typu chip-to-cloud). Posiada własne zespoły projektowe (w sumie zatrudnia ponad 20 tys. osób w kilkunastu krajach, w tym w Polsce) i szerokie kompetencje branżowe.
Ponad 400 klientów
Firma ma ponad 400 klientów z takich sektorów jak komunikacja, usługi finansowe, motoryzacja, opieka zdrowotna i nauki przyrodnicze, technologia, media i rozrywka, produkcja.
GlobalLogic koncentrując się na tworzeniu oprogramowania, projektowaniu cyfrowych rozwiązań i usług, pod kontrolą Hitachi może dostarczać cyfrowe usługi inżynieryjne klientom i partnerom firmy.
Wsparcie specjalistycznych zespołów GlobalLogic pozwoli też na rozszerzenie pakietu usług obejmujących aktualne portfolio Hitachi, jak rozwiązania analityczne na platformie Lumada. Nowy zakup ma wesprzeć transformację cyfrową zarówno samej korporacji Hitachi.
5 obszarów synergii
Przejęcie stworzy synergię w pięciu sektorach Hitachi. Według korporacji są to: IT, energetyka, przemysł, mobile i smart life, oraz w branży systemów motoryzacyjnych (Hitachi Astemo).
GlobalLogic w Polsce jest obecne od 2016 r. Regionalny oddział korporacji znajduje się we Wrocławiu (został zorganizowany na bazie przejętej firmy REC Global). Specjalizuje się w tworzeniu oprogramowania m.in. dla sektora motoryzacyjnego, dla przemysłu, finansowego. GlobalLogic Polska w 2019 r. wypracował 33,4 mln zł zysku netto.
Artykuł Przejęcie za 9,6 mld dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł 3 powody, dlaczego storage będzie rosnąć pochodzi z serwisu CRN.
]]>Rynek zewnętrznych pamięci masowych dla przedsiębiorstw w regionie EMEA był na minusie w III kw. 2020 r. Sprzedaż liczona w dolarach zmniejszyła się o 5,4 proc. (do 1,79 mld dol.), a w euro o 10 proc. – według IDC.
All flash odporny na spadki
W czasach zawirowań na rynkach siłę pokazał segment macierzy all flash, gdzie przychody zwiększyły się o 7,9 proc. rok do roku. Udział takich macierzy wzrósł już do blisko 45 proc. wartości regionalnego rynku pamięci masowych dla przedsiębiorstw (przed rokiem niecałe 40 proc.).
Wzrost ten odbył się kosztem zarówno macierzy hybrydowych jak i HDD. W obu przypadkach sprzedaż w ujęciu wartościowym spadła o ok. 14 proc. rok do roku.
Cięcie budżetów to norma
„Osłabienie inwestycji i zamrożenie budżetów są nadal powszechne w Europie” – komentuje Silvia Cosso, zastępca dyrektora ds. badań Storage Systems, IDC Western Europe.
Jak jednak zauważa, potrzeba dostosowania się do „nowej normalności” wywołuje zapotrzebowanie na inwestycje w modernizację centrów danych.
Dyrektor wskazuje 3 powody, dla których inwestycje w pamięci masowe dla przedsiębiorstw będą rosły:
model multi-cloud,
zwiększone zainteresowanie IT jako usługą
potrzeba przeniesienia infrastruktury blisko użytkownika końcowego.
To spowoduje zwiększenie wydatków na storage, gdy tylko aktywność w gospodarce wróci do normalnego poziomu – w ocenie IDC.
Środkowy segment pociągnął w górę sprzedaż w regionie CEE
W Europie Środkowej i Wschodniej odnotowano wzrost w III kw. ub.r. Pozytywne były wyniki zwłaszcza na rozwiązaniach hiperkonwergentnych oraz do backupu (PBBA). Duże projekty w regionie zostały wstrzymane, natomiast środkowy segment skorzystał na złagodzeniu pandemii latem i był głównym czynnikiem wzrostu.
Na zachodzie najgorsze minęło
W ocenie analityków wydaje się, że najgorsze już minęło w Europie Zachodniej, która przeszła od dwucyfrowych spadków w ostatnich dwóch kwartałach do jednocyfrowego wyniku na minusie. Jednak przewidywania co do IV kw. 2020 r. były ostrożne ze względu na nowe ograniczenia związane z pandemią.
Oznaki ożywienia i chęci inwestowania widać zarówno w przedsiębiorstwach, jak w sektorze publicznym na zachodzie Europy, co jest związane z przyspieszeniem projektów cyfrowej transformacji. Te zresztą mają doprowadzić do odbicia w przyszłym roku, choć problemy związane z pandemią mogą hamować popyt.
Dell liderem, zyskało Huawei
Dell Technologies pozostaje zdecydowanym liderem rynku pamięci masowych dla przedsiębiorstw w regionie EMEA, z 33,2 proc. udziału. Daleko za nim są HPE (13,6 proc.) i NetApp (12,8 proc.). W minionym kwartale HPE nieznacznie zwiększył przewagę nad NetAppem.
Jako jedyna firma z czołówki w III kw. 2020 r. wzrost odnotowało Huawei, i to aż o blisko 24 proc. r/r., wyprzedzając Hitachi.
Najwięksi dostawcy pamięci masowych w regionie EMEA od III kw. 2019 r. do III kw. 2020 r.
Artykuł 3 powody, dlaczego storage będzie rosnąć pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Producenci storage’u zmagają się z przeciwnościami pochodzi z serwisu CRN.
]]>Światowy rynek zewnętrznych systemów pamięci masowych OEM spadł o 1,4 proc. w III kw. 2020 r., do prawie 6,8 mld dol. – według IDC.
W przeliczeniu na pojemność wzrost wyniósł 9,6 proc., osiągając 18,9 eksabajtów w ciągu kwartału.
W regionie EMEA spadek przychodów wyniósł 4,8 proc.
„W III kw. 2020 r. rynek zewnętrznych systemów pamięci masowej nadal borykał się z przeciwnościami w związku ze skutkami globalnej pandemii” – komentuje Greg Macatee, analityk IDC. Warto jednak zauważyć, że w porównaniu rok do roku globalny dołek jest mniejszy niż w II kw. 2020 r. (-5 proc., 6,3 mld dol.).
Z kolei firmy ODM dostarczające storage do hiperskalowych centrów danych wyraźnie zwiększyły sprzedaż (+8,7 proc. wartościowo, do 6,4 mld dol. oraz o 41 proc. pod względem pojemności).
Całkowita pojemność dostarczonych na rynek pamięci masowych (zewnętrzny OEM + ODM Direct + serwerowa pamięć masowa) wzrosła o 31,8 proc. do 129,8 eksabajtów.
Obroty na rynku macierzy all flash zwiększyły się o 0,5 proc. r/r, do 2,7 mld dol. W przypadku macierzy hybrydowych odnotowano spadek o 0,7 proc., do blisko 2,8 mld dol. Oba segmenty mają więc zbliżoną wartość.
Dell na czele, NetApp i Huawei idą łeb w łeb
Dell Technologies pozostaje zdecydowanie największym dostawcą OEM zewnętrznych systemów pamięci masowej dla przedsiębiorstw, generując 28,8 proc. światowych przychodów w III kw. br.
Koncern zamknął jednak miniony kwartał spadkiem (-6,1 proc.), podczas gdy zajmujący drugie miejsce HPE (10,8 proc.), zwiększył sprzedaż storage’u o blisko 8 proc.
Łeb w łeb idą NetApp i Huawei, którzy mieli niemal taką samą sprzedaż w III kw. br. (po 9,4 proc. udziału), z tym że Huawei dzięki dużemu popytowi w Chinach poprawił się aż o 23,7 proc., podczas gdy NetApp odnotował spadek o 2 proc.
Na dwucyfrowym minusie zamknęły kwartał także Hitachi i IBM (5 i 6 miejsce na rynku).
Najwięksi producenci na rynku pamięci masowych dla przedsiębiorstw od III kw. 2019 r. do III kw. 2020 r.
Artykuł Producenci storage’u zmagają się z przeciwnościami pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Fuzja w globalnej korporacji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Powołano wspólne kierownictwo nowej korporacji. CEO i szefem rady dyrektorów Hitachi Vantara oraz Hitachi Global Digital Holdings został Toshiako Tokanuga, który ma skoncentrować się na generowaniu nowych synergii w grupie oraz "tworzeniu wartości" dla partnerów i klientów. Do zarządu Hitachi Vantara dołączył w 2019 r.
W gronie liderów firmy po fuzji znalazł się także Brian Housholder, odpowiedzialny za infrastrukturę oraz Brad Surak, który został szefem rozwiązań cyfrowych.
Kolejne scalanie struktur w japońskiej korporacji następuje ponad 2 lata po powołaniu Hitachi Vantara, które połączyło biznes infrastruktury centrów danych i pamięci masowych (Hitachi Data Systems), rozwiązania IoT (Hitachi Insight Group) oraz big data (Pentaho).
Artykuł Fuzja w globalnej korporacji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Storage: Dell odjeżdża konkurentom pochodzi z serwisu CRN.
]]>Producenci ODM, sprzedający bezpośrednio do hiperskalowych centrów danych, w ujęciu wartościowym mieli przychody niższe o 6,8 proc. rok do roku (5,8 mld dol.).
W sumie cały rynek (OEM, ODM, storage serwerowy) spadł o 13,9 proc., do 98,8 eksabajtów.
Byłoby jeszcze słabiej, gdyby nie dwucyfrowy wzrost sprzedaży macierzy all-flash (+11,7 proc. r/r, 2,58 mld dol.), który zrównoważył spadki w segmencie pamięci hybrydowych (-1,7 proc.) oraz opartych na HDD.
Dell ucieka konkurentom
Największym dostawcą zewnętrznych pamięci masowych OEM dla przedsiębiorstw pozostał Dell Technologies, zgarniając 31,5 proc. przychodów ze światowego rynku w III kw. br., po niewielkim spadku sprzedaży (-0,9 proc. r/r).
Trzy długości za nim są NetApp i HPE (odpowiednio z 9,9 proc. i 9,6 proc. rynku). NetApp jest bliski utraty drugiej pozycji w światowym zestawieniu, po tym jak w III kw. br. zanotował największy spadek obrotów w czołówce (-19,4 proc. r/r). Firma kontynuowała słabą passę z poprzedniego kwartału (w II kw. br. jej obroty na storage'u stopniały o -17,8 proc. r/r). W III kw. br. HPE również było na minusie (-4,6 proc.).
Niewielki dystans dzieli Huawei, Hitachi i IBM (7 proc., 6,2 proc. i 6,0 proc.). Huawei osiągnęło niemal 50-procentowy wzrost sprzedaży storage'u rok do roku, przeskakując pod względem udziałów Hitachi i IBM.
Pure Storage i Lenovo mimo poprawy wyniku nie zmieściły się w pierwszej piątce liderów rynku pamięci masowych OEM dla przedsiębiorstw.
Najwięksi producenci pamięci masowych dla przedsiębiorstw na świecie (pod względem wartości sprzedaży)
Artykuł Storage: Dell odjeżdża konkurentom pochodzi z serwisu CRN.
]]>