Artykuł Stacjonarnie, ale online pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z oczywistych względów w segmencie retailu zwiększa się zainteresowanie rozwiązaniami Digital Signage. Wyraźnie rośnie popyt na ekrany LED – coraz tańsze i charakteryzujące się coraz lepszą rozdzielczością. Klienci, którzy wybierają tego typu instalacje, cenią dużą jasność monitorów oraz swobodę aranżacji przestrzennej, co z kolei umożliwia im dobranie wymiarów wyświetlacza do konkretnych potrzeb. Ekrany LED są wykorzystywane zarówno wewnątrz pomieszczeń, jak i w zastosowaniach typu outdoor. Ich dużą zaletą jest prostota konstrukcji bazująca na wymienialnych modułach.
Sieci sklepów często decydują się na cienkoramkowe, wielkoformatowe monitory LFD. W takich ekranach, przeznaczonych do konstruowania ścian wideo, wykorzystuje się coraz cieńsze ramki i coraz jaśniejsze panele. Złożona z nich instalacja o dużej powierzchni może np. wyświetlać nagrania pokazu mody w proporcji 1:1. Mniejsze placówki handlowe interesuje najczęściej przekaz informacyjny – wykaz promocji czy „wiadomości dnia” przeplatane aktualną prognozą pogody, kursem walut itp.
System DS może składać się z wielu różnych elementów, co zapewnia resellerom bogaty wybór opcji sprzedażowych, wdrożeniowych i serwisowych. W instalacjach bardziej skomplikowanych niż monitor i podpięty do niego odtwarzacz potrzebny jest system do zarządzania emisją i przekazywania treści multimedialnych na nośniki, czyli ekrany DS w sieci sklepów. Będzie on wykorzystywać oprogramowanie producenta DS albo dostarczone przez integratora. Software odgrywa coraz ważniejszą rolę w funkcjonowaniu tego typu rozwiązań, co zwiększa szanse na zyski resellerów i deweloperów. Dobranie „zaplecza”, czyli oprogramowania do zarządzania treściami i ich dystrybucji, staje się kluczowe przy wyborze rozwiązania.
– Najwięksi rynkowi gracze decydują się zwykle na sprawdzone i przetestowane systemy uznanych producentów, które zapewniają im niezawodność i pełną gamę możliwości. Mniejsi odbiorcy często wybierają jeden z setek prostych programów oferowanych na rynku – tłumaczy Krzysztof Krupski, Business Unit Manager z AB.
Wykorzystywane w DS rozwiązania coraz częściej działają w czasie rzeczywistym. Dzięki zastosowanym sensorom, oceniającym zainteresowanie daną treścią, można tak dobrać przekaz, aby był skuteczniejszy w oddziaływaniu. W wysiłkach handlowców próbujących zindywidualizować sprzedaż i zwiększyć przywiązanie klientów do marki, a nawet sklepu, pomocne są – bazujące na beaconach – systemy identyfikacji kupujących, ułatwiające poznanie ich preferencji. Instalacja wykorzystująca te małe, korzystające z na technologii BLE (Bluetooth Low Energy), urządzenia może wyświetlać informacje o wybranym produkcie, proponować powiązany z nim asortyment, zachęcać do wzięcia udziału w promocji itp. Coraz popularniejsza staje się integracja systemów DS z bazami danych klientów, co umożliwia dostosowanie wyświetlanych treści do konkretnych grup kupujących.
Wydajna sieć bezprzewodowa obsłuży system informatyczny w sklepie, łącząc jego elementy i zapewniając mobilność personelowi. Usprawni też wewnętrzne procesy i komunikację między pracownikami. Jeśli klienci skarżą się, że sprzedawcy mają małą wiedzę o ofercie, to wewnętrzne Wi-Fi w dowolnym miejscu sklepu udostępni na urządzeniu mobilnym informacje o produktach, stanie magazynu, cenach, promocjach itp. W ten sposób personel poradzi sobie z niemal każdym pytaniem kupującego.
Ponieważ większość klientów dysponuje urządzeniami mobilnymi, z których chciałaby korzystać w sklepie, właściciele placówek muszą zdecydować, czy udostępnić im swoje sieci bezprzewodowe. Mogą się oczywiście obawiać, że umożliwi to klientom porównywanie cen towarów „stacjonarnych” z „internetowymi”, co zniechęci ich do zakupów w tradycyjnym sklepie. Takiego scenariusza, rzecz jasna, nie da się uniknąć, niemniej monitorowanie aktywności sieciowej gości salonu w czasie rzeczywistym dostarczy dodatkowych danych o zachowaniu potencjalnych klientów. Duży potencjał ma zwłaszcza powiązanie udzielanego dostępu do sieci z mediami społecznościowymi.
Dzięki rozbudowanej i zaawansowanej instalacji Wi-Fi w sklepie pojawia się możliwość rejestrowania i monitorowania także tych klientów, którzy nie są zalogowani do sklepowej sieci. Smartfony dostarczają informacji, jak kupujący poruszają się po sklepie, ilu ich jest, w jakich porach dnia przychodzą itp. Analiza tego typu danych to źródło cennych wskazówek, które pomogą wprowadzić potrzebne zmiany w aranżacji przestrzeni sklepowej, ekspozycji towarów, organizacji promocji itp.
Sieć Wi-Fi powinna być zaawansowana technologicznie, co wcale nie oznacza, że wdrożenie i zarządzanie nią musi być skomplikowane. Zautomatyzowanie wielu czynności w nowych urządzeniach prowadzi do daleko posuniętej samoobsługi, a funkcjonalne oprogramowanie w dużej mierze ułatwia monitorowanie i utrzymywanie jakości usług. Zarządzaniem siecią, np. przy wykorzystaniu chmury, może z powodzeniem zająć się integrator.
• Michał Olejko, prezes Eveo
Potencjał polskiego rynku Digital Signage zmienia się wraz z cyklami koniunkturalnymi. Po słabym roku 2016, w którym klienci dwa razy oglądali każdą złotówkę, zanim zdecydowali się ją wydać, w 2017 nastąpiła pewna poprawa. Spodziewam się, że również bieżący rok będzie lepszy dla branży. Oczywiście korzystna sytuacja utrzyma się jedynie do następnego kryzysu, bo to rynek, który jako pierwszy dotykają cięcia kosztów w razie dekoniunktury. Jak w wielu innych branżach, także w DS najprostsze rozwiązania to standardowe produkty „prosto z pudełka”, ze swoimi wadami i zaletami. Wybierając je, nabywca powinien spodziewać się, że nie otrzyma wsparcia serwisowego i w razie problemów najczęściej będzie mógł liczyć tylko na siebie. Jest jednak drugie oblicze rynku DS – produkty dla świadomego klienta, oczekującego indywidualnego podejścia i rozwiązań dostosowywanych do jego potrzeb. Ważną ich częścią jest dodane oprogramowanie, którego moduły umożliwią raportowanie sprzedaży reklam, jak też wgląd w to, co, jak i gdzie będzie się wyświetlało. Poza tym ułatwią zamieszczanie treści dzięki automatyzacji tego procesu. Bez udziału człowieka system będzie np. wyświetlał różne reklamy w zależności od lokalizacji i pory dnia.
Handel stacjonarny staje się coraz bardziej online także z powodu rządowych regulacji. W miejsce obecnych kas rejestrujących obrót i VAT mają być wprowadzone kasy online, przesyłające w czasie rzeczywistym informacje o transakcjach do centralnej bazy prowadzonej przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Prace nad ostatecznym kształtem nowych przepisów wciąż trwają. W związku z tym pierwsze kasy online pojawią się na rynku nie wcześniej niż w drugiej połowie 2018 r. Do ich instalowania ma zachęcać zapowiedziana możliwość odliczenia od podatku do 1 tys. zł netto (nie więcej niż 90 proc. wartości netto nowego urządzenia).
Krzysztof Krupski, Business Unit Manager, AB
W Digital Signage kluczowa dla resellera staje się umiejętność połączenia kilku do niedawna odrębnych dziedzin – systemów audiowizualnych, sieci komputerowych, serwerów i oprogramowania. Od pomysłu przez instalację i wdrożenie po uruchomienie – każdy projekt DS jest inny, ale we wszystkich podstawą jest szeroka, specjalistyczna wiedza. Dlatego warto się szkolić, brać udział w webinariach itp. Dla integratora najbardziej rentowne są kompleksowe wdrożenia, w których odpowiada zarówno za dobór oferty, jak i integrację oraz instalację wszystkich komponentów. Najczęściej zapewnia też wsparcie posprzedażowe – serwis i aktualizacje. Niemal każdy system DS wymaga odpowiednio przygotowanych treści, więc pole do popisu mają agencje marketingowe, które nie boją się tworzyć czegoś nowego, innego niż plakat.
Piotr Klepczarek, dyrektor regionalny na obszar Europy Środkowej, Zebra Technologies
Handel elektroniczny nie wyprze stacjonarnego, obie formy będą się równolegle rozwijać i uzupełniać. Klienci są coraz bardziej otwarci na wykorzystywanie urządzeń i aplikacji mobilnych oraz chmury. Oczekują więc, że personel tradycyjnych sklepów i zastosowane w nich techniki będą ich w tym wspierać. Chętnie podzielą się nawet swoimi danymi osobowymi, by zyskać dostęp do bezprzewodowej sieci w sklepie, otrzymać ofertę lepiej dostosowaną do własnych potrzeb, czy też mieć możliwość domówienia towaru, którego akurat nie ma na półce, i szybkiego odebrania go we wskazanym przez siebie miejscu. Z biznesowego punktu widzenia to bardzo dobry trend zarówno dla nas, jak i dla naszych partnerów, bo umożliwia rozwijanie technologii mobilnych i chmurowych, w tym związanych z Internetem rzeczy.
Alicja Borowicz, Business Development Manager, Components, Tech Data
Według analityków z firmy Avixa dynamika rynku profesjonalnych rozwiązań AV (w tym Digital Signage) w Europie Środkowej będzie dużo wyższa niż w Europie Zachodniej. Stwarza to szerokie pole do działania zarówno dla integratorów, jak i dystrybutorów. Reklamy i prezentacje produktów bazujące na indywidualnych preferencjach konsumentów i wirtualne przymierzalnie to już nie science fiction, ale trend widoczny w centrach handlowych. Podążają za nim producenci urządzeń wyświetlających i infrastruktury AV. W sprzedaży najważniejsze jest dokładne przeanalizowanie realnych potrzeb klienta końcowego. Do czego ma służyć rozwiązanie, jak będzie wykorzystywane, gdzie i w jakich warunkach będzie funkcjonować? Dzięki temu z bogatej oferty producentów można wybrać to, które najlepiej spełni oczekiwania klienta.
Iwona Prozorowicz, Product Manager Digital Signage & Hospitality Displays, Action
Obserwujemy rosnącą wiedzę klientów o korzyściach wynikających z wykorzystania Digital Signage. Coraz częściej zgłaszają się do nas z pytaniami już nie tylko o ekrany, ale o kompletne rozwiązania DS – od ekranów przez niezbędny hardware po zaawansowane oprogramowanie zarządzające całym systemem. Dlatego ważna dla resellerów i integratorów jest współpraca z dostawcami oferującymi pełne spectrum produktów DS oraz gwarantującymi wartość dodaną w postaci szkoleń i know-how, a nawet ewentualnej pomocy we wdrożeniach. To istotne zwłaszcza dla firm, które chciałyby rozpocząć wdrażanie DS, a nie mają jeszcze doświadczenia w tej branży. Znacząco ułatwi im to pracę projektową i skróci czas realizacji projektu.
W związku z planowanymi przez rząd zmianami przez jakiś czas dopuszczalne będzie stosowanie kas z kopią papierową oraz kas z elektronicznym zapisem kopii. Będą one jednak sukcesywnie wycofywane z rynku. Zgodnie z projektem ustawy nowelizacyjnej kasy fiskalne z papierową kopią paragonów będą mogły być sprzedawane do końca 2018 r., a z kopią elektroniczną – do końca 2022. Popyt na nowe kasy będzie stymulować także fakt, że stopniowo coraz więcej branż i rodzajów działalności gospodarczej zostaje objętych obowiązkiem ewidencjonowania obrotu za pomocą tych urządzeń.
Wraz z koniecznością połączenia kas z Internetem może zwiększyć się popyt na rozwiązania zintegrowane, w rodzaju terminali fiskalnych łączących komputer PC i drukarkę rejestrującą czy kasoterminali będących połączeniem kasy z terminalem płatniczym (wprowadzanie w Polsce systemu online wymusza współpracę obydwu urządzeń). Wzrośnie zatem zapotrzebowanie na coraz bardziej zaawansowane rozwiązania informatyczne, co może zwiększać zainteresowanie m.in. systemami POS.
Wspomniane systemy obejmują terminale POS, czyli kasy fiskalne z ekranami dotykowymi, współpracujące z aplikacjami wspomagającymi sprzedaż. W przypadku takich rozwiązań dla handlu integrator IT ma spore możliwości wykazania się doświadczeniem i zarabiania. Duża funkcjonalność terminali POS zapewnia różne sposoby ich stosowania, wykraczające poza typowe czynności kasowe w sklepie, a wdrożone oprogramowanie nie tylko usprawnia proces sprzedaży, ale także umożliwia podniesienie jakości obsługi klienta.
Amazon otworzył w amerykańskim Seattle pierwszy stacjonarny sklep – Amazon Go – wyposażony w rozwiązania całkowicie eliminujące kolejki do kas. W tej placówce kolejki nie powstają, bo po prostu nie ma żadnych kas. Zastosowano w niej system czujników i kamer, który sam wykrywa pobierane przez klientów towary i automatycznie przeprowadza sumowanie cen. „Zadaliśmy sobie pytanie, czy realizując komputerową wizję i wykorzystując uczenie maszynowe, jesteśmy w stanie stworzyć sklep, w którym klienci po prostu wybiorą to, czego potrzebują, i wyjdą” – tak zespól prasowy Amazona wyjaśnia genezę pomysłu.
Sklep otwarto z blisko rocznym opóźnieniem, bo – jak wieść niesie – były problemy z „wytrenowaniem” sztucznej inteligencji, by działała bezbłędnie. System AI miał podobno trudności z odróżnieniem klientów o podobnej posturze znajdujących się zbyt blisko siebie i nie radził sobie z dziećmi przestawiającymi towary na półkach.
Jak więc robi się zakupy w sklepie przyszłości? Przed wizytą w Amazon Go klient pobiera specjalną aplikację na smartfony i rejestruje w systemie swoją kartę płatniczą. Wchodząc do sklepu, w bramce potwierdza swoją tożsamość za pomocą aplikacji. Następnie sklepowy system monitoringu śledzi wszystko, co klient bierze z półki, uwzględniając fakt odkładania towarów na miejsce. Na końcu obciąża kartę klienta wychodzącego ze sklepu kwotą, która jest sumą cen wszystkich wynoszonych produktów.
Pozbycie się kas nie oznacza zupełnego braku personelu w sklepie. Obsługa jest bowiem potrzebna np. do sprawdzania wieku klienta na stoisku alkoholowym.
Terminal z oprogramowaniem gastronomicznym sprawdzi się w restauracji, a wyposażony w aplikacją hotelarską – w recepcji. W każdym przypadku integrator może oferować system bazujący na stworzonym przez niego lub dostosowanym oprogramowaniu, który będzie wspierał i rozwijał. Wdrażając POS zintegrowany z systemami back office, pomoże firmie handlowej rozwiązać problemy z kontrolą zapasów czy niespójnymi danymi sprzedażowymi, wprowadzać programy lojalnościowe itp. Tego typu oprogramowanie zapewni także klientom robienie zakupów przez Internet i ich odbiór w sklepie, łącząc potencjał placówki stacjonarnej i e-commerce.
Już od dłuższego czasu w hipermarketach stosowane są samoobsługowe stanowiska kasowe. Urządzenia tego typu występują w dwóch wariantach – z tzw. recyklingiem gotówki oraz z obsługą wyłącznie płatności elektronicznych (modele mniej skomplikowane i znacznie tańsze). Dużą rolę w uproszczeniu procesu samoobsługi pełni wdrożone w informatycznym systemie sklepowym oprogramowanie. Popyt na tego rodzaju kasy rośnie, na ich zastosowanie decydują się już nie tylko największe markety, ale także mniejsze placówki. Zainteresowanie nimi wzrasta, ponieważ wpływają na zwiększenie zadowolenia klientów oraz z powodu bardzo prozaicznego – trudności z zatrudnieniem. Ze względu na problemy ze znalezieniem pracowników, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, sklepy będą potrzebować coraz większej liczby kas samoobsługowych.
Nowszym rozwiązaniem, które jednak przyjmuje się dużo wolniej, jest self-shopping. Tego typu systemy umożliwiają klientom uniknięcie kolejek przy kasach dzięki samodzielnemu skanowaniu towarów. Z jednej strony ma to być wygoda dla kupującego, z drugiej – możliwość zwiększania przez sklep lojalności klientów i wprowadzania mechanizmów sprzedażowych zwiększających zyski.
Usługa jest realizowana z wykorzystaniem aplikacji na smartfonie albo specjalizowanych terminali dostępnych dla klientów w sklepie. Wdrożenie self-shoppingu daje wiele dodatkowych możliwości. Podczas zakupów – oprócz rosnącej listy wybranych pozycji – na ekranach terminala lub smartfonu wyświetlane są najróżniejsze komunikaty marketingowe, np. o trwających promocjach. Mogą być skorelowane z bieżącymi zakupami i zachęcać do sprzedaży wiązanej. Czytniki i aplikacje do samodzielnego skanowania mogą na ekranach wyświetlać plan sklepu. Ich współpraca z zainstalowanymi w markecie beaconami pozwala wykorzystać usługi lokalizacyjne i prezentować kupującemu informacje o produktach znajdujących się w jego najbliższym otoczeniu.
Artykuł Stacjonarnie, ale online pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł RetailShow 2017: rewolta za witryną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Teoria jest dość prosta, jednak praktyka – już nie. Jak to często z nowymi technikami bywa, muszą one zyskać powszechną akceptację użytkowników. Pierwsze testy pokazują, że osoby starsze mają kłopot z użytkowaniem tego typu urządzeń – zdarza się, że skanują cenę tego samego produktu więcej niż raz. Prawdopodobnie obecny rok zadecyduje o tym, czy rozwiązanie zacznie się upowszechniać, czy pozostanie raczej retailowym gadżetem. W każdym razie instalacje pilotażowe działają także w Polsce.
Nowatorskich rozwiązań było na targach więcej. Na przykład przedsiębiorstwa, które zajmują się przewozem towarów, być może zainteresują się sensorem zaprezentowanym przez firmę SKK. To urządzenie, mniejsze od krążka hokejowego, monitoruje wilgotność i temperaturę środowiska podczas transportu. Na całe rozwiązanie składają się też dwie aplikacje, które wizualizują dane z czujnika, a także zarządzają nim. Sensor najlepiej nadaje się do nadzoru przewożenia substancji sypkich, żywności, a nawet surowców, na przykład do wytopu szkła. Potencjalnie popyt na tego typu rozwiązania powinien być duży – według danych producenta 20 proc. uszkodzeń towarów powstaje właśnie podczas ich transportu. W niektórych przypadkach temperatura w łańcuchu dostaw dochodzi do 70 st. C. To może spowodować, że przewożona żywność nie będzie nadawała się do spożycia.
Jak niemal w każdym segmencie gospodarki, także w handlu gwałtownie rośnie ilość danych. Pojawiają się też narzędzia, które w dość prosty sposób umożliwiają okiełznanie tego bezmiaru informacji. Prosty, to znaczy bez dodatkowych czytników. Na przykład na stanowisku młodej firmy LogySoft można było obejrzeć kolektor danych zainstalowany w smartfonie. Telefon może pełnić rolę skanera dzięki odpowiedniemu oprogramowaniu. Wszystkie informacje są przechowywane w chmurze. System umożliwia wprowadzanie faktur i prowadzenie inwentaryzacji. Ma też opcję wyszukiwania towarów w bazie oraz funkcję, za pomocą której można sprawdzić stan magazynu.
Oprócz rozwiązań z pogranicza koncepcji Przemysłu 4.0 na targach można też było zobaczyć całą gamę bardziej tradycyjnych, ale, rzecz jasna, niezbędnych dla handlu produktów. Na stoiskach były więc wagi – zazwyczaj wyposażone w procesor – kasy fiskalne, drukarki kodów kreskowych, skanery do zabudowy w ladzie, drukarki kart, rozwiązania Digital Signage, a nawet stelaże do tabletów.
Artykuł RetailShow 2017: rewolta za witryną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Klienci oczekują personalizacji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ponad połowa konsumentów (58 proc.) przyznało w badaniu, że technologia znacząco zmieniła ich oczekiwania wobec tego jak przedsiębiorstwa powinny się z nimi komunikować. 55 proc. z nich liczy na personalizację oferty. Co piąty klient oczekuje, że do 2020 roku, firmy będą wyprzedzać jego potrzeby i zgodnie z nimi sugerować odpowiedni produkt. Ponad połowa klientów deklaruje, że zmieni markę, jeśli ta nie spełni ich potrzeb.
Zmiany wynikające z możliwości sztucznej inteligencji, takich jak zindywidualizowane rekomendacje oraz automatyczna realizacja zamówień, znacząco podwyższają poprzeczkę w obsłudze klienta. Ci którzy nie zdecydują się na ich wprowadzenie, muszą liczyć się, że dla nowych pokoleń ich usługi nie będą dostatecznie satysfakcjonujące – mówi Jan Michalski, lider w zespole Salesforce w Deloitte Digital.
Personalizacja nie jest możliwa bez danych dotyczących zachowań i wyborów klientów. Według badania Salesforce tylko 12 proc. działów obsługi klienta oraz 18 proc. z działów sprzedaży ocenia swoje umiejętności do gromadzenia wiedzy na temat cyklu życia klienta, jako doskonałe bądź wybitne. Tutaj, zdaniem ekspertów Deloitte, z pomocą też może przyjść sztuczna inteligencja.
Z badania Salesforce wynika również, że inteligentna sprzedaż zwiększa wydajność i skraca czas pracy zespołów ds. sprzedaży i obsługi klienta. 80 proc. oddziałów korzystających z metod opartych na sztucznej inteligencji, twierdzi, że ma ona pozytywny wpływ na produktywność ich przedstawicieli handlowych. 83 proc. sprzedawców, którzy korzystają z inteligentnej sprzedaży, stwierdziło, iż pozwoliła im ona „zatrzymać klientów”.
Artykuł Klienci oczekują personalizacji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Start-up partnerem Integrated Solutions pochodzi z serwisu CRN.
]]>Rozwiązania oferowane przez Surge Cloud będą trafiały do klientów Integrated Solutions z branży sprzedażowej. Integrator poszerzy swoją ofertę o dostęp do technologii badania w czasie rzeczywistym różnych aspektów handlu. Start-up projektuje i produkuje specjalistyczne urządzenia badawcze na potrzeby klientów zajmujących się handlem offline.
Obecnie w trakcie realizacji są trzy wspólne, innowacyjne projekty.
Artykuł Start-up partnerem Integrated Solutions pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Oddala się podatek od handlu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Już po rekomendacjach posłów i senatorów – ze strony Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, który zalecał Ministerstwu Finansów, by w nowym projekcie wprowadziło liniową stawkę 0,9 proc. i kwotę wolną 200 mln zł rocznie oraz zmiany dotyczące franczyzy, podniosła się fala protestów. Forum Polskiego Handlu alarmowało, że takie przepisy będą zabójcze dla lokalnych firm i umocnią pozycję międzynarodowych korporacji.
Dodatkowo szef zespołu postulował wprowadzanie podatku obrotowego także w handlu hurtowym, według stawki 0,1 proc. przy kwocie wolnej 600 mln zł. Miałoby to wydatnie zwiększyć wpływy z daniny i jednocześnie ograniczyć ekspansję potentatów kosztem mniejszych dystrybutorów. Spore kontrowersje wzbudził postulat wyłączenia z opodatkowana e-sklepów.
Nie wiadomo, co Ministerstwo Finansów zrobi z tymi pomysłami. Najwyraźniej wciąż szuka optymalnego rozwiązania. W tegorocznym budżecie już zapisano po stronie wpływów 2 mld zł z podatku od handlu. Jeżeli podatek wejdzie w życie w czerwcu, to – według proponowanych limitów – do państwowej kasy wpłynie połowa tej kwoty. Zasypanie dziury jest możliwe natomiast przy objęciu podatkiem hurtu (według proponowanej skali miałby przynieść w br. 2 mld zł) lub wyższych stawkach albo niższej wolnej kwocie w handlu detalicznym.
Artykuł Oddala się podatek od handlu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Możliwy zakaz handlu w niedziele pochodzi z serwisu CRN.
]]>Projekt zostanie zaprezentowany 8 marca. W ocenie związkowców ustawa ma duże szanse na wprowadzenie w życie w obecnym układzie sił politycznych. Podobny projekt zgłoszony 2 lata temu został odrzucony głosami rządzącej wówczas koalicji. Rok temu zakaz handlu w niedziele wprowadzono na Węgrzech.
Artykuł Możliwy zakaz handlu w niedziele pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł E-sklepy nie zapłacą podatku od handlu? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Możliwe, że w projekcie znajdzie się pomysł obciążenia podatkiem także dystrybutorów hurtowych, jak postulował szef Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego.
Projekt nowej ustawy wprowadzającej podatek od handlu ministerstwo ma zaprezentować w środę.
Artykuł E-sklepy nie zapłacą podatku od handlu? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Boom na tablety w handlu i hotelach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ankietowani przedsiębiorcy planują używanie tabletów lub modeli hybrydowych (2 w 1) głównie ze względu na możliwość zwiększenia produktywności dzięki nim (tak odpowiedziało 72 proc. pytanych w handlu i 77 proc. w hotelach). Kolejnym celem jest lepsza interakcja z klientami (odpowiednio 51 proc. i 53 proc.). Ponadto 41 proc. potrzebuje tabletów do nowych zadań, do których nie nadają się inne urządzenia.
Co ciekawe, dla zdecydowanej większości ankietowanych, najważniejszym kryterium wyboru tabletu jest czas pracy na baterii (70 proc.). Ważny jest także czas ładowania akumulatora oraz związane z nim funkcje, np. możliwość jego wymiany podczas pracy urządzenia.
Ponadto duże znaczenie dla klientów ma wyraźny obraz na wyświetlaczu (55 proc.). Przedsiębiorcy zwracają także uwagę na zabezpieczenia (54 proc.) i funkcje telefonu, co interesuje głównie hotele i pensjonaty (66 proc. wobec 54 proc. w handlu detalicznym).
Dla wielu detalistów znaczenie mają ponadto funkcje PoS, możliwość współpracy tabletu z czytnikiem kart płatniczych i kodów kreskowych. Użytkownicy oczekują jak najwięcej funkcji w jednym urządzeniu – dla wielu pytanych to rozstrzygający argument przy podejmowaniu decyzji o zakupie tabletów.
Artykuł Boom na tablety w handlu i hotelach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Fiskus prześwietli branżę elektroniczną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Fiskus prześwietli branżę elektroniczną pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Odpowiedzialność solidarna w handlu materiałami eksploatacyjnymi pochodzi z serwisu CRN.
]]>Od 1 lipca br.
zmienił się katalog towarów objętych mechanizmem podatkowej odpowiedzialności
solidarnej. Został poszerzony o towary wrażliwe, do których
zakwalifikowano m.in. materiały eksploatacyjne do drukarek (tonery, kasety
z tuszem, kasety z tuszem i głowicą drukującą, tonery
z głowicą drukującą) oraz cyfrowe aparaty fotograficzne. W przypadku
tych towarów kupujący ponosi solidarną odpowiedzialność ze sprzedawcą za
niezapłacony VAT od ich dostawy. Jednym ze sposobów zwolnienia kupującego
z tej odpowiedzialności jest złożenie kaucji gwarancyjnej przez
sprzedawcę. Po ostatecznym ukształtowaniu się treści ustawy o VAT
transparentność biznesowa dostawcy (dystrybutora) jest łatwa do zweryfikowania
na stronie internetowej Ministerstwa Finansów.
Sławomir Harazin
Zależy nam na tym, aby
zagwarantować kontrahentom pełne bezpieczeństwo transakcji. Z tego powodu
wnosimy kaucję gwarancyjną. Pomijając interpretację ustawy o VAT, jej
nowelizację uważam za ruch w dobrym kierunku. Po pierwsze wprowadzone
zmiany dotyczące podatku od towarów i usług mają za zadanie pełniejsze
dostosowanie przepisów do prawa unijnego. Drugim według mnie najistotniejszym
celem ustawy jest zapewnienie większej skuteczności poboru VAT oraz
zapobieganie wyłudzeniom zwrotu tego podatku w obrocie towarami wrażliwymi.
W praktyce, jeżeli cena
towarów w danej transakcji odbiegnie – bez uzasadnionej przyczyny
– od ceny rynkowej, co mogą ustalić organy podatkowe w trakcie
postępowania podatkowego, nabywca towarów może zostać pociągnięty do
odpowiedzialności solidarnej w terminie trzech lat, licząc od końca roku
kalendarzowego, w którym miała miejsce ich dostawa.
Dystrybutorzy pytani
o możliwość potencjalnego obniżenia wolumenu sprzedaży materiałów
eksploatacyjnych do drukarek, takich jak m.in. tusze i tonery,
spowodowanego wprowadzeniem nowelizacji ustawy o VAT, w tym kaucji
gwarancyjnej, twierdzą, że takiego ryzyka nie ma. Po pierwsze dlatego,
że złożenie kaucji gwarancyjnej nie jest obligatoryjne dla podmiotów
dokonujących dostaw towarów wymienionych w załączniku nr 13 do ustawy
o VAT.
Zdaniem specjalisty
Jedną z metod na uniknięcie ryzyka odpowiedzialności
solidarnej w obrocie towarami wrażliwymi jest takie ułożenie relacji
biznesowych, by wartość netto transakcji pomiędzy danymi podmiotami nie
przekroczyła wartości 50 tys. zł w jednym miesiącu (dotyczy to
łącznej wartości wszystkich towarów wrażliwych wymienionych w ustawie).
Dostawca towarów w celu uwiarygodnienia się w oczach swoich
kontrahentów powinien na bieżąco sprawdzać, czy figuruje w wykazie
prowadzonym przez Ministerstwo Finansów, a także pilnować, aby
wysokość złożonej przez niego kaucji gwarancyjnej była na odpowiednim poziomie.
Nabycie towarów wymienionych w załączniku
nr 13 do ustawy o VAT od podmiotu wymienionego w wykazie,
który złożył kaucję gwarancyjną, o ile wysokość złożonej kaucji
jest odpowiednia, jest tylko jedną z przesłanek wyłączających zastosowanie
wobec nabywców odpowiedzialności solidarnej (art. 105 a ust. 3
pkt 3 ustawy o VAT). Podkreślić przy tym należy, że złożenie
kaucji gwarancyjnej, o której mowa w tej ustawie, nie jest
obligatoryjne dla podmiotów dokonujących dostaw towarów wymienionych
w załączniku nr 13 do ustawy o VAT.
Ponadto nie ma uzasadnienia do każdorazowego
kontrolowania podmiotów, które z różnych powodów nie zapłaciły kaucji
gwarancyjnej, a prowadziły handel materiałami eksploatacyjnymi do urządzeń
drukujących.
Wykładnia ustawodawcy wskazuje na pełną dobrowolność
opłacenia tego zobowiązania, a zapłacenie kaucji gwarancyjnej przez
konkretny podmiot podwyższa tylko jego wiarygodność na rynku. Po drugie
wniesienie wspomnianej kaucji gwarancyjnej do urzędu skarbowego potwierdza
transparentną politykę zakupową prowadzoną przez sprzedawcę, ponieważ kaucja
gwarancyjna jest zabezpieczeniem, ale także prawnym zobowiązaniem do zapłaty
podatku w przypadku jego wymagalności związanej z realizowaniem dostaw
towarów wrażliwych.
– Nowe
ustalenia to zbiór dobrych praktyk, który zasadniczo przyczynia się do tego, że
nabywcy nie mają i nie będą mieli w przyszłości kłopotów
z dostawcami towaru. Z obrotu znikną materiały eksploatacyjne
sprzedawane z niewiadomych źródeł i o podejrzanie niskich cenach
– twierdzi Radosław Olejniczak,
dyrektor departamentu handlowego w Komputroniku.
Mimo pozytywnych opinii na temat zasady solidarnej
odpowiedzialności podatkowej wielu przedsiębiorców podchodzi do niej
z rezerwą. Nie decydują się na opłacenie tej formy zabezpieczenia, ponieważ
nie chcą zamrażać aktywów na kontach urzędu skarbowego. Specjaliści branży IT
twierdzą, że w najbliższej przyszłości nadal będą działać w Polsce
podmioty, które nie zrezygnują z korzystnych dla siebie transakcji tylko
z tego powodu, że w rejestrze prowadzonym przez Ministerstwo Finansów
w formie elektronicznej (http://kaucja-gwarancyjna.mofnet.gov.pl/)
i opublikowanym w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa
Finansów nie znajdą firmy, z którą handlują.
Towary wrażliwe
Z dniem 1 lipca 2015 r. katalog towarów objętych
mechanizmem odpowiedzialności solidarnej na gruncie podatku VAT został
rozszerzony m.in. o następujące towary (nazwane „towarami wrażliwymi”):
1. Materiały eksploatacyjne do drukarek:
a) tonery bez głowicy drukującej do
drukarek i do maszyn do automatycznego przetwarzania danych,
b) kasety z tuszem bez głowicy do
drukarek i do maszyn do automatycznego przetwarzania danych,
c) kasety z tuszem i głowicą drukującą
do drukarek i do maszyn do automatycznego przetwarzania
danych, tonery z głowicą drukującą do drukarek i do maszyn do
automatycznego przetwarzania danych.
2. Cyfrowe aparaty fotograficzne.
Przedsiębiorcy wskazują także na kilka zagrożeń, które mogą
utrudnić prowadzenie działalności handlowej resellerom i dystrybutorom
materiałów eksploatacyjnych. W przypadku nawiązania kontaktów handlowych
z nieuczciwym dostawcą nabywca, pomimo zapłacenia dostawcy naliczonego przy
transakcji podatku VAT, zostanie pozbawiony prawa do jego odliczenia. W
powyższej sytuacji mogą się znaleźć firmy resellerskie nie sprawdzające firm,
w których dokonują zakupów na kwotę przekraczającą 50 tys. zł
miesięcznie. Jeśli organa podatkowe zakwestionują prawidłowość rozliczeń VAT
takiego dostawcy, będą dochodzić roszczeń od jego odbiorców.
Inne hipotetyczne niebezpieczeństwo związane
z wprowadzeniem zasady solidarnej odpowiedzialności to częściowa zmiana
kanałów dystrybucji. Towary takie jak tusze i tonery mogą szerokim
strumieniem popłynąć do Polski od dystrybutorów zagranicznych.
– Zagrożeniem dla rynku może być
zwrócenie się resellerów do dostawców zagranicznych, od których kupią towary
takie jak tusze i tonery bez podatku VAT i – co ważne – bez ryzyka
solidarnej odpowiedzialności. Stawia to dystrybutorów krajowych w trudnej
sytuacji i uprzywilejowuje dostawców zagranicznych – ostrzega
Eliza Zaremba, dyrektor handlowy w Praxisie.
Obawy wyrażają także firmy, które mają kontakty biznesowe
z administracją państwową oraz spółkami skarbu państwa. Przedsiębiorcy
z niepokojem patrzą w przyszłość, zastanawiając się, czy
w pewnym momencie administracja państwowa, zamawiająca duże partie
materiałów eksploatacyjnych (w tym tuszów i tonerów), nie zacznie
żądać od oferentów (dostawców) kaucji gwarancyjnej.
– Ten wymóg uderzy w małych
i średnich dostawców, którzy nie będą mogli pozwolić sobie na zamrożenie
dużych kwot w postaci kaucji. Nastąpi samoistne wykluczenie tych podmiotów
z rynku – mówi Radosław Olejniczak.
Kolejnym problemem są
oświadczenia. Nadal częstą praktyką stosowaną przez znaczną grupę dostawców
jest wystawianie różnego rodzaju oświadczeń, które w założeniu mają zdjąć
solidarną odpowiedzialność z nabywcy, zastępując weryfikację kontrahenta.
Trzeba jednak pamiętać, że oświadczenia te nie stanowią pewnego zabezpieczenia
dla nabywców, ponieważ nie zostały ujęte w ustawie i ich zapisy nie
są uznawane przez urzędy skarbowe. Tylko kaucja gwarancyjna wpłacana do urzędu
skarbowego przez dostawcę jest ustawowym narzędziem, które zdejmuje
z nabywcy odpowiedzialność podatkową za objęte nią transakcje.
Artykuł Odpowiedzialność solidarna w handlu materiałami eksploatacyjnymi pochodzi z serwisu CRN.
]]>