Artykuł Leasing IT: już nie tylko „pudełko” pochodzi z serwisu CRN.
]]>W rozmowach z klientami warto podkreślać, że finalnie dla działu księgowego rozliczenie czy to jednej, czy nawet kilku faktur od leasingodawców nie stanowi większej różnicy. To i tak jest prostsze niż mozolne rozbijanie kosztów projektów na amortyzację różnych podzespołów, podwyższanie wartości środków trwałych itp. Tak więc firmie integratorskiej opłaca się zdobycie doświadczenia w obszarze usług finansowych. To wiedza, która bardzo szybko procentuje, oczywiście po pokonaniu pierwszych trudności i uważnym spenetrowaniu rynkowej oferty.
Integratorzy kluczowym ogniwem
Postarać się o leasing na zakup sprzętu pudełkowego klient może sam, choć tendencja jest taka, żeby to firma informatyczna, która realizuje zamówienie, wzięła na siebie również sprawy związane z finansowaniem. Odpowiednie procedury są już na tyle przećwiczone przez rynek, że formalności raczej nie przysporzą kłopotów resellerowi czy integratorowi. Zresztą przedsiębiorstwa informatyczne dla niektórych tradycyjnych firm leasingowych stały się ważnym (choć oczywiście nie jedynym) kanałem dotarcia do odbiorcy końcowego. Takie podmioty wskazują branżę IT jako jedną ze swoich specjalizacji. Warto zwracać na to uwagę podczas szukania produktu finansowego dla klienta. W rezultacie rozmowy o możliwości skorzystania z usługi leasingu na rozwiązania informatyczne nie powinny być stratą czasu.
Z przedsiębiorstwami pochodzącymi stricte z sektora finansowego współdziałają też wyspecjalizowane działy producentów IT, które świadczą usługi leasingu klientom końcowym obsługiwanym przez integratorów. Często właśnie tradycyjni leasingodawcy łączą siły ze spółkami producenta odpowiedzialnymi za finansowanie jego projektów, aby lepiej sprostać wymaganiom rynku IT. Współpraca z producentami pogłębiła wiedzę tych firm na temat specyfiki projektów wdrożeniowych, dzięki czemu coraz chętniej wykładają one pieniądze nawet na złożone inwestycje w informatykę. Takie jak wdrożenia międzyoddziałowe, rozbudowywanie starszej architektury o nowe elementy, instalacja rozwiązań zabezpieczających lub takich, które pomagają klientowi obniżyć koszty działania, ewentualnie zwiększyć przychody. To tylko niektóre z przykładów.
Jednak ostatecznie na uelastycznienie rynku zewnętrznego finansowania IT wpływ mają również integratorzy. To właśnie oni przygotowują z klientem projekt w oparciu o dany budżet i procedurę wdrożenia.
– Mając odpowiednią wiedzę i umiejętność analizy, zbierają informacje, które są istotne w samym procesie oceny ryzyka i podejmowaniu decyzji, czy finansować dany projekt czy nie – podkreśla Zdzisław Stoga, Financial Solutions Manager w Cisco Capital. – Partner, przeprowadzając analizę, weryfikuje wiele czynników ekonomicznych. Wspólnie z klientem zastanawia się na przykład, czy wdrożenie przeprowadzić w jednym, czy w kilku etapach. Zbiera bezcenną wiedzę dla nas jako jednostki finansującej. Wszystkie aspekty wdrożenia i korzyści, które odniesie z niego klient, stają się dla nas jasne.
Zdzisław Stoga dodaje, że integratorzy mogą przedstawić klientowi, jak dana technologia wpłynie na finanse firmy, czy to na przykład przez obniżenie kosztów działania przedsiębiorstwa, czy wygenerowanie nowego źródła przychodów. W oparciu o założenia wypracowane przez integratora z klientem producent dopasuje model finansowania. W efekcie każda ze stron obniża swoje ryzyko operacyjne związane z projektem i agendą jego wdrożenia.
Sergiusz Stępień, IT Manager w poznańskiej firmie Exanet
Wprowadziliśmy do oferty usługi zewnętrznego finansowania, aby móc realizować więcej projektów, z których normalnie klienci zrezygnowaliby, myśląc, że nie będą w stanie za nie zapłacić. Jeszcze jakiś czas temu dużo dobrze rozwiniętych firm nie wyobrażało sobie fiansowania IT w formie leasingu. Owszem, samochody, maszyny, meble biurowe, nawet komputery, ale nie serwery czy rozwiązania sieciowe. Jednak firmy leasingowe wykazują się coraz większą elastycznością w tym względzie. Obecnie dzięki ich usługom można finansować całe projekty. Teraz, gdy rozmawiamy z klientem o projekcie wartym choćby 50 tys. zł, z założenia przedstawiamy wstępne oferty leasingowe. To dużo lepiej działa, niżbyśmy po długiej rozmowie i analizie pokazywali całościowe kwoty za wdrożenie. Cokolwiek by o wdrażanych rozwiązaniach mówić, koniec końców i tak wszyscy patrzą na podsumowania kosztów, a uwidocznione tam liczby uważają za zbyt wysokie. Całkiem inaczej natomiast reagują na taki chociażby komunikat: „projekt kosztuje 500 tys. zł, ale w rozbiciu na miesięczne raty mówimy o kwocie 5 tys. zł”. U wielu taka kwota to koszt leasingowanego samochodu lub dwóch, którymi jeździ kilka osób. A korzyści z wdrożenia odnosi najczęściej cała firma. Warto na to zwrócić uwagę klienta.
Kiedy prowadzimy wdrożenie, dotyczy ono często kilku obszarów. Trudno je wszystkie niejako pokryć produktami jednego vendora i skorzystać wyłącznie z oferowanych przez niego usług finansowych. Dlatego szukamy również współpracy z leasingodawcami, którzy adresują je bardzo szeroko. Często to właśnie od nich pochodzą oferty dla naszych klientów. Niekiedy na finansowanie jednego projektu składa się kilka źródeł zewnętrznych, np. dwóch producentów i firma leasingowa spoza branży. W grę wchodzą wtedy trzy umowy, a klient opłaca miesięcznie trzy faktury. To może się wydawać skomplikowane, ale jak ma się już doświadczenie, wiele rzeczy odbywa się wręcz automatycznie. Doszło do tego, że wysyłamy prośbę o wycenę wstępną leasingu dla klienta, podając kwotę i ogólne informacje o elementach danego projektu, po czym dostajemy ofertę. Firmy leasinowe we współpracy z IT zrobiły postępy – zwykle rozumieją, co do nich mówimy. Ale trzeba też przyznać, że oferty leasingowe pochodzące od producentów są tańsze. Tak więc ci ostatni mają dość duży wpływ na to, że leasing IT się rozwija.
Nagłe potrzeby
Potrzeba zewnętrznego finansowania może się pojawić dość nieoczekiwanie. Chociażby w wyniku analizy przedwdrożeniowej, którą przeprowadza integrator. Może się okazać, że przed rozpoczęciem prac trzeba coś poprawić w istniejącej już architekturze. Wtedy klient albo odkłada wdrożenie w czasie, albo decyduje się na jakiś rodzaj zewnętrznego finansowania. Może się zdarzyć, że klient potrzebuje środków na wkład własny do projektu, który chce zrealizować z pieniędzy unijnych. Produkty firm leasingowych, a także specjalistyczne oddziały producentów zaczęły uwzględniać takie przypadki.
Co istotne, w konsekwencji rozwoju cloud computingu i rosnącej popularności wynajmu rozwiązań coraz częściej to nie klienci, ale sami integratorzy będą potrzebowali wspomagania finansowego, żeby mogli zaopatrzyć się w odpowiednią infrastrukturę i móc klientom końcowym dostarczyć potrzebną im usługę.
Zdaniem specjalistów wraz z rozwojem chmury oraz trendem, który każe przedsiębiorstwom obciążać się jak najmniejszą ilością hardware’u, idea najmu długoterminowego wsiąż będzie zyskiwała na znaczeniu – w ramach rozwiązań cloudowych. Ważną, coraz częściej wymaganą przez klientów (szczególnie wszelkiego rodzaju service providerów) cechą Device as a Service jest łatwa skalowalność, która umożliwia dostosowywanie na bieżąco infrastruktury do potrzeb danej firmy. Eliminuje to konieczność długich wdrożeń i wysokich jednorazowych nakładów finansowych na rozwiązanie IT w czasach, gdy warunki działania na rynku zmieniają się wyjątkowo szybko.
Dominik Rusiniak, National Key Account Manager, Grenke
Nowoczesna forma finansowania sprzętu bez konieczności jego wykupu po zakończeniu umowy zyskuje na popularności. Grenke ma dwa główne kanały sprzedaży. Pierwszym są firmy informatyczne czy sprzedawcy sprzętu. Za ich pośrednictwem klient może uzyskać ofertę, złożyć wniosek oraz otrzymać gotową umowę leasingu. Taka forma współpracy jest wygodna i dla klienta, i dla partnera, który ma pełną kontrolę nad procesem finansowania transakcji. Druga możliwość to kontakt klienta bezpośrednio z nami. Klienci coraz bardziej preferują wygodę. Chcieliby mieć wszystko dostępne w jednym miejscu. Firmy informatyczne, zapewniając kompleksową obsługę – począwszy od projektowania rozwiązania informatycznego po finansowanie projektu – wyprzedzają swoją konkurencję, spełniając oczekiwania klienta.
Zdzisław Stoga, Financial Solutions Manager, Cisco Capital
Coraz więcej klientów rozważa, czy kupić rozwiązanie na własność, czy z niego korzystać, płacąc miesięczną ratę. Jest to brane pod uwagę w większości dużych projektów. Wielu integratorów proponuje też klientom sięganie po rozwiązania IT w formie usługi. W takim wypadku oni sami oczekują od vendora elastycznego modelu finansowania infrastruktury do świadczenia usług w modelach akceptowanych przez ich odbiorców. Warto podkreślić, że rozmowy o produktach finansowych prowadzi się z departamentami finansowymi klientów końcowych, nie zaś z działem IT. Integratorzy oczekują tu wsparcia działu finansowego vendora w tym dialogu.
Uważamy, że klienci zainteresowani nabywaniem katalogowych rozwiązań w mniejszych projektach (w cenie do kilku tysięcy dolarów), które mogłyby być łatwo opłacane leasingiem, oczekują uproszczonego, wręcz zautomatyzowanego procesu jego udzielania, w którym pośrednikiem byłby firma IT. Jeśli chodzi o większe projekty, na popularności będą zyskiwać wszelkie modele finansowania związane z analizą eksploatacji architektury przez klienta: ile jej zużyje, tyle za nią zapłaci. To już nie jest leasing, ale elastyczny wynajem.
Artykuł Leasing IT: już nie tylko „pudełko” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Przełomowa zmiana? Dzięki IT! pochodzi z serwisu CRN.
]]>Firmy dbające o sferę teleinformatyczną są dużo mocniej nastawione na rozwój, niż te, które ją mocno ograniczają – wynika z raportu Lewiatana, home.pl i Microsoftu, dotyczącego cyfryzacji polskich MŚP. Dobry przykład stanowią przedsiębiorstwa o profilu cyfrowym. Według autorów raportu aż 65 proc. z nich realizuje strategię dynamicznego wzrostu. Natomiast kiepskie „uzbrojenie” informatyczne może być przyczyną niskiej wydajności pracy. Firmy, w których brakuje strategii wykorzystania nowych technologii, często są zmuszone do konkurowania ceną. Rezygnacja z rozwoju zaplecza IT powoduje też, że rosną bariery wynikające z lokalizacji przedsiębiorstwa, np. z dala od większych aglomeracji.
Ograniczenia związane z odległością, która dzieli firmę od klienta lub współpracownika, działającego np. w systemie home office, pomoże przełamać wdrożenie oprogramowania biurowego z funkcją zdalnego współużytkowania dokumentów. Efektywność takiego sposobu działania, zdecydowanie wyższą niż wymiana e-maili z uwagami, dodatkowo spotęguje zastosowanie profesjonalnego systemu wideokonferencyjnego. Mając możliwość zestawiania połączeń wideo, można następnie myśleć chociażby o zdalnej rekrutacji, wewnętrznych szkoleniach dla terenowych pracowników firmy, czy też akcjach informacyjnych dla klientów.
W niewątpliwie innowacyjny sposób wykorzystano zestaw wideokonferencyjny w pewnej fabryce stopów stalowych – o czym można było usłyszeć podczas wrześniowej konferencji zorganizowanej przez jednego z producentów profesjonalnych systemów do spotkań wideo. Klienci zarzucali zarządowi fabryki zbyt wysokie ceny produktów. Każdemu z kontrahentów, który zgłaszał tego typu wątpliwości, umożliwiano uczestniczenie w prowadzanej na żywo wideoprezentacji procesu wytwarzania. W tym celu zestaw konferencyjny wraz z routerem LTE, zapewniającym stabilne połączenie, postawiono na wózku. Wózkiem tym jeżdżono po zakładzie i pokazywano oraz komentowano każdy etap produkcji. Jednocześnie klienci mogli na bieżąco zadawać pytania. Według specjalisty przywołującego ten przykład, problem z cenami zniknął, a zarząd przedsiębiorstwa zdobył ciekawe doświadczenie w zakresie wykorzystania nowych technologii do poprawy kontaktów z klientami.
Nowoczesne środowisko informatyczne nie tylko ułatwia bieżącą pracę w przedsiębiorstwie. Obcowanie ze specjalistycznym oprogramowaniem czy sprzętem IT może być dla zatrudnionych źródłem inspiracji do wprowadzania w życie innowacyjnych pomysłów (duże pole do popisu już zaczynają stwarzać firmom systemy Internet od Things i związana z nimi analiza danych). Co do możliwości wykorzystania nowoczesnych rozwiązań IT, pracownika czy zarząd ogranicza głównie wyobraźnia. Brak inwencji może nawet stanowić problem większy niż wygenerowanie budżetu na teleinformatykę… Tak czy inaczej dla coraz większej liczby firm źródłem finansowania zaplecza staje się leasing, który pozwala uniknąć zamrażania kapitału i kupna sprzętu za gotówkę.
– Firmy często nie chcą angażować własnych środków finansowych, bo trudno im udźwignąć taki duży jednorazowy wydatek – wyjaśnia Dominik Rusianiak z GRENKE, firmy leasingowej specjalizującej się w finansowaniu nowoczesnego sprzętu IT. – Leasing jest wtedy idealnym rozwiązaniem. Firma używa sprzętu tak, jakby była jego właścicielem, a płaci w zamian niską, stałą ratę, którą razem z innymi kosztami leasingu w całości może księgować jako koszt uzyskania przychodu. Wspomniana wygoda „tarcza podatkowa” oraz łatwość i szybkość procedur sprawiają, że leasing jest znakomitym sposobem finansowania nowoczesnego sprzętu. Nawet z dnia na dzień i bez wydawania firmowych pieniędzy.
Artykuł Przełomowa zmiana? Dzięki IT! pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dlaczego warto leasingować sprzęt IT? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Tym bardziej że operacja taka może dotyczyć w zasadzie kompletnej infrastruktury IT: laptopów, desktopów, stacji graficznych, serwerów, drukarek, ploterów, ekranów, monitorów, urządzeń sieciowych, wielofunkcyjnych drukarek i kopiarek, projektorów, smartfonów, tabletów bądź central telefonicznych, a także oczywiście oprogramowania.
– Mamy w firmie porównanie z innymi rynkami Europy i widzimy, że w wielu krajach to bardzo popularna metoda ciągłego utrzymywania infrastruktury IT stale na najwyższym poziomie technologicznym. To się opłaca, bo firma działa sprawniej, jest bardziej konkurencyjna i świadoma swojej jakości – wyjaśnia Sylwia Kaczmarek z GRENKELEASING, spółki należącej do międzynarodowego koncernu GRENKE AG, specjalizującego się w finansowaniu sprzętu IT.
Zdaniem przedstawicielki GRENKE, leasing umożliwia efektywne zarządzanie finansami i środkami trwałymi, przez co służy pomnażaniu zysków i umacnianiu pozycji na rynku. Praca z wykorzystaniem dobrego, wydajnego sprzętu i nowoczesnych technologii jest też po prostu przyjemniejsza, co przyczynia się do większej motywacji pracowników.
– Polscy przedsiębiorcy, kiedy już spróbują, osiągają te korzyści i często wracają do nas z kolejnymi inwestycjami do sfinansowania – mówi Sylwia Kaczmarek.
Leasing w ujęciu podatkowym występuje jako operacyjny lub finansowy. Ze względu na specyfikę przedmiotu transakcji do finansowania sprzętu IT większość przedsiębiorców wybiera leasing operacyjny. Jakie są jego zalety?
Po pierwsze: leasing to łatwiejszy dostęp do sprzętu niż poprzez kredyt – wymagania leasingodawcy wobec kondycji firmy są zwykle mniejsze niż w przypadku banku. Zdecydowanie szybsze i prostsze są też formalności – czasem na załatwienie wszystkiego wystarcza zaledwie jeden dzień.
Po drugie: brak konieczności inwestowania z góry, na starcie inwestycji, firmowych pieniędzy. Gotówkę lepiej przeznaczyć na bieżące płatności czy zwiększenie zamówień od dostawców bądź podwykonawców, żeby szybciej rozwijać biznes.
Po trzecie: korzyści podatkowe – w leasingu operacyjnym raty leasingowe i inne opłaty związane bezpośrednio z leasingiem (np. ubezpieczenie sprzętu) w całości stanowią koszt uzyskania przychodu. Księgowość firmy nie musi więc borykać się z rozliczaniem amortyzacji sprzętu, bo jest to obowiązek leasingodawcy, który pozostaje jego właścicielem przez okres umowy leasingu.
Po czwarte: korzyści bilansowe – w przypadku firm, którym zależy na prezentowaniu wysokiej efektywności, a których księgi nie podlegają badaniu, leasing operacyjny nie jest wliczany do wartości aktywów bilansowych, co wpływa na polepszenie wskaźnika ROA (return on assets – stosunek zysku do wartości aktywów). Leasing operacyjny nie jest także uwidaczniany jako zobowiązanie w bilansie, przez co nie pogarsza stosunku zadłużenia do kapitału własnego.
– Dzięki leasingowi można nie tylko zainwestować w informatyzację firmy, ale przez regularną wymianę sprzętu na nowy stale utrzymywać jakość i efektywność pracy. To sposób na zabezpieczenie przedsiębiorstwa przed technologicznym starzeniem się sprzętu i wyprzedzeniem przez konkurencję – podsumowuje Sylwia Kaczmarek.
Artykuł Dlaczego warto leasingować sprzęt IT? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Comarch: leasing oprogramowania dla małych firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Comarch: leasing oprogramowania dla małych firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>