Artykuł Oszczędności liczone w… UPS-ach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Przede wszystkim zwracają uwagę, że głównym parametrem zasilacza UPS, odpowiadającym za ewentualne straty podczas przetwarzania energii, jest sprawność. W bezpośredni sposób przekłada się ona na poziom strat energii przetwarzanej przez zasilacz. Innymi słowy, im wyższa sprawność, tym mniejsze straty. A co za tym idzie… mniejsze rachunki za energię.
Co więcej – w dużym uproszczeniu – wspomniane straty przetwarzane są na ciepło emitowane przez UPS. Emisja ciepła to dodatkowe wyzwanie, na które jedyną odpowiedzią jest odpowiedni system klimatyzacji. Efekt? Kolejne koszty związane z zakupem i eksploatacją dodatkowego systemu.
UPS-y Schneider Electric z serii Galaxy cechują się wysokim poziomem sprawności na poziomie 97 proc. w trybie podwójnego przetwarzania energii oraz nawet 99 proc. w trybie eConversion. To najwyższy poziom efektywności na rynku. Urządzenia umożliwiają szerokie zastosowanie technologii litowo-jonowej, która jest znacznie bardziej żywotna od tradycyjnych rozwiązań kwasowo-ołowiowych. A to generuje dalsze oszczędności.
W świecie zasilaczy UPS dominują obecnie rozwiązania oparte o baterie kwasowo-ołowiowe, działające w technologiach VRLA AGM (Valve Regulated Lead-Acid Absorbed Glass Mat). W obszarze systemów zasilania awaryjnego niezmiennie poszukuje się jednak nowych, bardziej efektywnych technologii. Kilka lat temu na horyzoncie pojawiła się alternatywa w postaci baterii litowych.
Od momentu wynalezienia technologii akumulatorów litowo-jonowych (li-on) w 1985 r., znacznie się ona rozwinęła. Dzięki temu może być dziś stosowana w urządzeniach, które dotychczas obsługiwane były przez wspomniane akumulatory kwasowo-ołowiowe. Jednym z rodzajów takich urządzeń są właśnie zasilacze UPS.
Artykuł Oszczędności liczone w… UPS-ach pochodzi z serwisu CRN.
]]>