Artykuł Zrównoważone IT szybko rośnie na liście priorytetów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z danych wynika, że „sustainable IT” jest obecnie najwyższym priorytetem IT tylko dla 12 proc. przedsiębiorstw, jednak wygląda na to, że to się szybko zmieni.
Mianowicie już 50 proc. firm uważa, że są bardzo zaawansowane przechodząc do tworzenia zrównoważonego IT (czyli ograniczenia wpływu na środowisko w procesie produkcji, dostarczania, użytkowania, utylizacji rozwiązań itp.).
Branże najbardziej zaawansowane w tej transformacji to telekomunikacja, handel detaliczny i media.
Jak wynika z badania, pandemia przyspieszyła programy transformacji cyfrowej w większości przedsiębiorstw, przy czym rosnącemu znaczeniu IT zarówno w interakcji z klientami, jak i dla pracowników, sprzyja większe wsparcie kadry kierowniczej dla inicjatyw cyfrowych.
Klienci chcą innowacji, i to szybko
Oczekiwania są obecnie takie, że przedsiębiorstwa muszą szybko dostarczać ciągłe innowacje zarówno pracownikom, jak i klientom.
„Uwzględnienie możliwości dostosowania się do cyfrowego świata po Covid-19, a także zaangażowanie w korporacyjny program ESG [Environment, Social, Governance] to priorytety planowania, ponieważ bez wątpienia zapewnią organizacjom niezbędną przewagę, aby zachować konkurencyjność” – uważa Daniel Mayo, starszy dyrektor ds. badań w Omdia.
ESG zyskało 100 proc. na liście priorytetów
Także Gartner wskazuje, że wśród priorytetów biznesowych zarządów mocno wzrosło, aż o 100 proc., znaczenie ESG na lata 2022/2023 (wymieniło je jako strategiczny priorytet 32 proc. zarządzających).
Z kolei według niedawnej ankiety GlobalData niemal wszyscy główni producenci i dostawcy usług ICT dla przedsiębiorstw podejmują działania w zakresie ESG. Aż 96 proc. firm z sektora technologicznego stwierdziło, że ESG było ważne dla podejmowanych przez nich decyzji. Jednak, jak zauważono, klienci, partnerzy i inwestorzy będą potrzebować coraz więcej dowodów na to, że nie są to tylko słowa, a realne inicjatywy.
Jak osiągnąć cel
Z kolei według ubiegłorocznego raportu Capgemini zrównoważone IT nadal jest priorytetem dla mniej niż połowy organizacji – jedynie 43 proc. kadry kierowniczej twierdzi, że jest świadoma, jaki jest „ślad informatyczny” ich firm.
Połowa badanych przez Capgemini podmiotów posiada strategię zrównoważonego rozwoju dla całego przedsiębiorstwa, ale tylko 18 proc. z nich ma kompleksową strategię. Jedynie 6 proc. osiągnęło taki stopień dojrzałości „sustainable IT”, że mogą wykorzystać związane z tym możliwości, w tym lepsze wyniki kryteriów ESG, poprawę wizerunku marki i satysfakcji klientów.
Jak stwierdzono, aby osiągnąć cele zrównoważonego IT, organizacje potrzebują przemyślanej strategii, zaangażowanych pracowników i kierownictwa oraz zrównoważonej architektury oprogramowania.
Artykuł Zrównoważone IT szybko rośnie na liście priorytetów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Centrum danych – od efektywności do oszczędności pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Wówczas rachunki za
energię elektryczną, która stanowi główny element kosztów operacyjnych, wzrosły
o 100 proc. Jeden z naszych klientów odnotował wzrost opłat za
energię elektryczną z 6 do 12 mln zł rocznie. Kolosalna
kwota – mówi Bartosz Biernacki, dyrektor sprzedaży ds. klientów
kluczowych w Emerson Network Power.
Przedsiębiortwa zaczęły przywiązywać coraz większą wagę do
energetycznej efektywności swoich centrów danych. A główne elementy
zużywające energię elektryczną w centrum danych to sprzęt IT (przede
wszystkim serwery) oraz systemy chłodzenia i zasilania gwarantowanego.
Dlatego kluczowe znaczenie mają zmiany dotyczące tych trzech elementów.
Efektywność serwera można określić poprzez ilość energii
zużywanej na wykonanie konkretnej pracy obliczeniowej. Im bardziej efektywny
serwer, tym mniej ciepła wydziela i mniej potrzebuje chłodzenia. Postęp
w technologiach układów scalonych pokazuje, że wiele można w tym
zakresie osiągnąć. Jednak blisko 50 proc. energii w centrum danych
zużywają zasilanie i chłodzenie. Dlatego najlepszym rozwiązaniem na
poprawienie jego efektywności energetycznej jest optymalizacja tych właśnie
systemów.
– Zastosowanie
w centrum danych urządzeń typu green umożliwia zredukowanie całościowego
zużycia energii w firmie o 20, a nawet 30 proc. – twierdzi Sławomir Kubiczek, dyrektor
sprzedaży rozwiązań chłodnictwa i klimatyzacji precyzyjnej w polskim
oddziale Schneider Electric.
Na efektywność energetyczną centrów danych ma też wpływ
poziom wykorzystania sprzętu IT, odpowiednie rozmieszczenie go
w pomieszczeniu oraz w szafach przemysłowych i stosowanie
energooszczędnego oświetlenia.
Sławomir Kubiczek
Jeszcze do niedawna standardem w projektowaniu było
przyjmowanie 2 kW obciążenia cieplnego na szafę przemysłową. Dziś szafy
z serwerami kasetowymi mogą generować ponad 20 kW energii cieplnej.
Daje to dziesięciokrotny wzrost obciążenia przy zachowaniu tej samej
powierzchni. Dlatego istotny jest fachowy audyt energetyczny, dzięki któremu
doświadczony konsultant będzie mógł wybrać rozwiązanie najbardziej optymalne do
danej aplikacji. Wszystko po to, by z jednej strony sprostać nieustannie
rosnącym wymaganiom sprzętowym i oczekiwaniom klientów dotyczących
bezpieczeństwa danych, z drugiej – mieć na uwadze portfele
właścicieli centrów danych.
Współczynnik PUE (Power Usage Effectiveness) stał się de
facto standardem mierzenia efektywności energetycznej centrum danych. PUE jest
stosunkiem całkowitej energii dostarczanej do centrum danych do energii
wykorzystywanej przez sprzęt IT (serwery, pamięci masowe i sieć
komputerową).
Idealną, choć praktycznie
nieosiągalną wartością PUE jest 1 – w takim przypadku cała
dostarczona energia jest zużywana przez sprzęt IT. Jednak część dostarczonej
energii musi być zużyta przez system chłodzenia, zasilania gwarantowanego,
oświetlenie i inne rozwiązania wspomagające infrastrukturę centrum danych.
Dlatego dość typową wartością PUE dla tradycyjnego centrum danych jest
2 – zużywane jest wówczas dwa razy więcej energii, niż potrzebują jej
same serwery. Nowsze, zwirtualizowane centra danych są już bardziej efektywne –
mają PUE o wartości poniżej 2.
PUE jest prostym i przemawiającym do wyobraźni
współczynnikiem. Dzięki niemu można łatwo porównywać ze sobą centra danych. Te
największe rywalizują ze sobą, starając się jak najbardziej zbliżyć do
mitycznej jedynki (np. centrum danych Facebooka w Prineville szczyci się
osiągnięciem wartości 1,09!). Czy jest to więc idealny wskaźnik efektywności?
Zdaniem Sławomira Kubiczka prostota PUE ułatwia manipulacje
tym wskaźnikiem, by uzyskać jak najniższy współczynnik.
– Dlatego PUE nie jest
odpowiednim narzędziem do oszacowania efektywności centrum danych. Firmy chcą
za wszelką cenę przedstawić się w jak najlepszym świetle, wpływają różnymi
sposobami na zminimalizowanie wartości PUE, poprzez pomiary robione
w zimie, bez oświetlenia i nie uwzględniając wielu innych aspektów
wpływających na ten współczynnik.
Okazuje się też, że
skupiając się tylko na wpółczynniku PUE, gubi się istotne elementy efektywności
energetycznej centrum danych.
– Tak naprawdę można
spokojnie udowodnić, że centrum danych o lepszym współczynniku PUE może
mieć mniejszą moc obliczeniową. Rozpatrywanie współczynnika PUE
w oderwaniu od mocy obliczeniowej (np. w Tflops) powoduje powstanie
nieprzejrzystego obrazu centrum danych. Emerson Network Power kilka lat temu
wdrożył program Energy Logic 2 dla oceny efektywności centrum danych
w połączeniu z mocą obliczeniową – twierdzi Bartosz Biernacki.
Bartosz Biernacki
Przez
dziesiątki lat energooszczędność nie była priorytetem, skupiano się na
bezpieczeństwie. Dzisiaj zaś można powiedzieć: co z tego, że mam
bezpieczny system, skoro mój biznes jest na krawędzi opłacalności? Takie
pytania zaczęły nurtować wielu naszych klientów po uwolnieniu cen energii elektrycznej.
Dlatego obecnie energooszczędność jest najważniejszym tematem – zaraz po
bezpieczeństwie serwerowni. Polski rynek, na którym stosunkowo późno
– w porównaniu do Stanów Zjednoczonych czy Europy Zachodniej
– pojawił się biznes centrów danych, ma pewną specyficzną i ciekawą
cechę: klienci wybierają najnowsze technologie. Co do nasycenia rynku, to
jeszcze jest spory potencjał.
Mieć mocne argumenty
W dążeniu do wymiernych oszczędności największe sukcesy
odnosi się w centrum danych zbudowanym od zera – według najnowszych
zasad. Jak jednak nakłonić do zastosowania nowych technologii tych, którzy
zarządzają istniejącymi od dawna centrami danych i serwerowniami? Czym
można ich przekonać?
Mocnym argumentem za
poprawą sprawności i niezawodności starych serwerowni mogą być wyniki
coraz częściej przeprowadzanych audytów, w których efektywność
energetyczna jest na pierwszym planie. Audytem w centrum danych powinny
być objęte takie elementy infrastruktury, jak systemy chłodzenia, UPS-y, sprzęt
IT (wraz z poziomem jego wykorzystania), a także oświetlenie, ochrona
przeciwpożarowa i zabezpieczenia fizyczne.
– W Emerson Network
Power praktycznie dla każdego obiektu przed przedstawieniem oferty inwestorowi
przygotowujemy kilka wariantów technicznych o różnym koszcie inwestycyjnym
i różnym wpływie na kolejne etapy inwestycji, co jest bardzo ważne
w biznesie kolokacyjnym. Następnie do takiego rozwiązania technicznego
przygotowujemy analizę uwzględniającą koszty operacyjne wszystkich elementów
serwerowni, koszty inwestycyjne, energii elektrycznej oraz serwisu systemów.
Uwzględniamy również inflację oraz – na życzenie klienta – wzrost cen
energii elektrycznej ponad inflację. Tu wyniki często są zaskakujące,
a efekty – piorunujące. Często nasi klienci wybierają rozwiązania
nawet do 40 proc. droższe od najtańszych proponowanych przez nas
wariantów, za to z czasem zwrotu nieprzekraczającym 18 miesięcy – podkreśla
Bartosz Biernacki.
Coraz
popularniejsza staje się także możliwość zarządzania energią w centrum
danych przez strony WWW, dzięki czemu operator może osiągnąć znaczną redukcję
kosztów. Przydatne są różnego rodzaju aplikacje, które pozwalają monitorować
centrum danych pod kątem właściwych parametrów zasilania, chłodzenia itp. Takie
narzędzia mogą zawiadamiać administratorów o błędach, mogą sugerować
rozwiązanie problemów, a te bardziej zaawansowane nawet automatycznie je
eliminować.
System chłodzenia jest – po sprzęcie IT
– największym „prądożercą” w centrum danych. Tym samym możliwe jest
uzyskanie w tym obszarze dodatkowych oszczędności. Czy można dużo
zaoszczędzić na odpowiednio zaprojektowanym chłodzeniu i jak to zrobić?
Sławomir Kubiczek
twierdzi, że w klimatyzacji centrum danych kryje się duży potencjał ograniczenia poboru energii,
a co za tym idzie – niższych opłat za prąd.
– Warto zauważyć, że
w źle zaprojektowanej serwerowni tylko 40 proc. energii zużywane jest
przez sprzęt IT, resztę pochłania system chłodzenia, zasilania, wentylacji
i klimatyzacji. Optymalne rozwiązania umożliwiają wykorzystanie energii
przez IT na poziomie nawet 70–80 proc., co w efekcie pozwala na
zredukowanie całościowego zużycia energii na zasilanie i chłodzenie
o 20 do 30 proc. Jeżeli spojrzymy na koszty, to jest to od kilkunastu
do kilkudziesięciu tysięcy złotych realnych oszczędności rocznie – mówi przedstawiciel Schneider Electric.
Aby znacząco poprawić bilans energetyczny centrum danych,
wymyśla się nowe techniki chłodzenia (czasami bardzo zaskakujące) oraz przemodelowywuje
te już istniejące. Kiedyś czas pomiędzy skokami technologicznymi
w klimatyzacji wynosił 5–8 lat, obecnie według specjalistów jest to 12
miesięcy.
Każda z nowości ma
swoich zwolenników i przeciwników. Jednym ze stosowanych rozwiązań jest eliminowanie
w centrum danych podłogi podniesionej, wykorzystywanej przez lata do
dostarczania schłodzonego powietrza szafom przemysłowym. Jej rolę
w chłodzeniu przejmują kontrolowany obieg powietrza w rzędach między
szafami i skuteczna separacja ciepłych i zimnych stref.
Centra danych zaczęły
także eksperymentować z podnoszeniem temperatury w pomieszczeniu
z serwerami. Ta metoda w dużej mierze wykorzystuje postęp
w dziedzinie układów scalonych – przedstawiciele Intela przekonują,
że serwery wyposażone w najnowsze układy producenta mogą pracować nawet
w 35oC bez wpływu na ich niezawodność. A podniesienie
temperatury o stopień może dać nawet 4 proc. oszczędności na energii
zużytej przez system chłodzenia w serwerowni.
Kolejną nową i ważną
techniką jest free cooling (już w nazwie niosącą obietnicę darmowego
chłodzenia), która wykorzystuje zimne powietrze z zewnątrz do schładzania
wody stosowanej przez systemy klimatyzacji serwerowni. Zwłaszcza to rozwiązanie
– gdy pomyślimy o jakże długiej w tym roku zimie – obiecuje
wymierne oszczędności na chłodzeniu. W naszej szerokości geograficznej na
potrzebną do tego aurę możemy przecież liczyć.
Główni producenci systemów
zasilania i klimatyzacji oraz ich dystrybutorzy na polskim rynku
APC by Schneider Electric: AB, ABC Data, RRC, Tech Data, Veracomp
Eaton Power Quality: AB, ABC Data, Action, Alstor, Tech Data
Emerson Network Power: ABC Data, Action
Ever: AB, ABC Data, Action, Incom, Tech Data
Fideltronik Inigo: AB, ABC Data, Action
Rittal: sprzedaż bezpośrednia
Socomec: sprzedaż bezpośrednia
Artykuł Centrum danych – od efektywności do oszczędności pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Juniper Networks inwestuje w Green IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wśród najważniejszych inicjatyw związanych z Green IT w sieciach informatycznych raport wymienia np. dążenie do uproszczenia architektury data center, w celu ograniczenia liczby urządzeń i połączeń, co z jednej strony zmniejsza moc potrzebną do chłodzenia, a z drugiej zwiększa efektywność energetyczną. Według producenta data center z 3 tys. serwerów połączonych siecią gigabitowego Ethernetu, w uproszczonej architekturze Junipera zużywa ponad 40 proc. mniej energii energii niż centrum danych oparte na tradycyjnej trójwarstwowej architekturze.
Zgodnie z raportem kolejnym istotnym czynnikiem, wpływającym na zmniejszenie kosztów i stworzenie środowiska pracy bliższego idei Green IT, jest wirtualizacja. Producent posłużył się następującym przykładem: od 2008 r. poprzez wirtualizację zredukował liczbę serwerów fizycznych w środowiskach testowych i data center, co ograniczyło powierzchnię zajmowaną przez sprzęt o 30 proc., przy jednoczesnym spadku zużycia energii. Według Junipera ważną informacją dla użytkowników, czy dane rozwiązanie jest energooszczędne i przyjazne środowisku, są wskaźniki efektywności energetycznej (ECR – Energy Consumption Rating; Juniper zapoczątkował pomiary wg standardów ECR i podawanie wskaźników dla różnych klas produktów).
Artykuł Juniper Networks inwestuje w Green IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>