Artykuł Gra pasywna pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ale te potyczki przekładają się na grę pasywną
z potencjalnymi koalicjantami rządu. Tymi, którzy mogliby rząd wspierać
i stanowić jego naturalne zaplecze. Są to przede wszystkim przedsiębiorcy,
dla których ostatnio nie robi się nic, wychodząc z założenia, że ci sobie
jakoś poradzą.
Rękę podnoszę, sygnalizując grę pasywną Ministerstwa
Administracji i Cyfryzacji. Kto z czytelników potrafi z pamięci
wymienić nazwisko aktualnego ministra administracji i cyfryzacji? Ja
potrafię, ale mam zasadniczy problem z nazwiskami sekretarzy
i podsekretarzy stanu. Nie wiem, co robią, czym się zajmują,
a ministra częściej widzę w rozlicznych telewizjach dyskutującego
o sytuacji w koalicji rządzącej. Jednak ani razu nie słyszałem, aby
powiedział coś na temat planów i zamierzeń w zakresie, za który
bezpośrednio odpowiada. Cóż, widocznie jest to za trudne i swoją
bezradność musi kompensować aktywnością na innym boisku.
Paraliżowi sfer rządowych
towarzyszy gra pasywna środowiska polskich organizacji branżowych działających
w obszarze IT. Nie mam zielonego pojęcia, czym obecnie zajmuje się PIIT
oraz KIGEiT, a ZIPSEE uwikłało się w potyczki (skądinąd bardzo
istotne) na polu opłat zwanych reprograficznymi. Panowie prezesi organizacji
branżowych! Spójrzcie na moją podniesioną rękę i pomyślcie o tym, że
za chwilę pozbawią was piłki. Już macie kłopot z reprezentacją środowiska,
bo ilość i jakość podmiotów, które skupiacie w swoich szeregach, jest
co najmniej problematyczna. Nie bierzcie przykładu z rządu, a raczej
starajcie się poszukać nisz, gdzie wasza aktywność jest środowisku niezbędna.
Jeśli macie z tym problem, to wskazuję jeden z możliwych obszarów:
bezpieczeństwo cyberprzestrzeni. Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć, jakie to
ważne i że nie jest to temat dla pojedynczych firm, ale dla całego
środowiska i całej branży.
Niestety, gra pasywna nie jest też obca zarządom części
dystrybutorów, którzy po zamknięciu roku 2014 kombinują „jak żyć”. Kilku
z nich jechało na dopalaczach, które w bieżącym roku komisja
antydopingowa będzie penalizować przez wprowadzenie odwróconego VAT-u, zatem
przeżywać będą typowy efekt odstawienia. Niektórzy będą trawić skutki zmian w szeregach
zespołów zarządzających. Niektórzy będą walczyć z inwestorami
i spadającymi kursami akcji. Gra pasywna niektórych polega na tym, że nie
realizują swoich obietnic i po zmianach nie przedstawiają nowej strategii,
mimo że inwestorom obiecano to do końca stycznia. Że co? Że opracowanie
strategii nie jest proste i wymaga więcej czasu niż dwa miesiące?
Oczywiście, tylko po co było obiecywać? Pozorne chwilowe uspokojenie grozi
odebraniem piłki. A chętni do ferowania wyroków już kipią na forach
internetowych portali biznesowych i wylewają swoje frustracje, szkodząc
dobremu imieniu firmy. Oto skutki gry pasywnej.
Artykuł Gra pasywna pochodzi z serwisu CRN.
]]>