Artykuł Masowe wyjścia z chmury. Nagłe przyspieszenie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Repatriacja przedsiębiorstw z chmury gwałtownie przyspieszyła. Ponad dwie trzecie organizacji (67 proc.) przenosi aplikacje z powrotem do lokalnego albo kolokacyjnego centrum danych bądź zamierza przeprowadzić tę operację w ciągu najbliższych 12 miesięcy. To znacznie więcej niż rok wcześniej, gdy tylko 27 proc. deklarowało takie działania – według raportu F5 „State of Application Strategy 2022”.
Wychodzą z chmury szybciej niż planowali
Dokładniej 37 proc. firm twierdzi, że już dokonało repatriacji, a 30 proc. chce to zrobić w ciągu nadchodzących 12 miesięcy (rok temu odpowiednio 13 proc. i 14 proc.).
Tempo repatriacji okazuje się więc ponad dwukrotnie wyższe, niż plany zgłoszone przez respondentów zaledwie rok temu.
Skąd to wielkie wyjście
Zdaniem autorów raportu ta gwałtowana zmiana nastawienia jest spowodowana trudnością w zarządzaniu wieloma chmurami, a do tego wadami chmury publicznej, które niwelują korzyści związane z wydajnością.
Skala repatriacji znacznie różni się w zależności od regionu i branży. Przypuszcza się natomiast, że architektury hybrydowe pozostaną.
Stwierdzono również korelację pomiędzy repatriacją, a przyjęciem praktyk SRE (site reliability engineering), które ułatwiają rozwiązanie problemów związanych z migracją aplikacji (SRE polega na stosowaniu wiedzy z zakresu inżynierii oprogramowania do rozwiązywania problemów związanych z DevOps i operacyjnych).
Co to oznacza
Zdaniem autorów raportu architektury hybrydowe, w tym lokalne centra danych i oferty XaaS (wszystko jako usługa) nie znikną, natomiast aplikacje i obciążenia będą coraz bardziej skonteneryzowane i mobilne. To oznacza, że złożoność pozostanie (wg raportu 70 proc. organizacji zarządza pięcioma różnymi architekturami aplikacji).
Wyzwaniem nadal będzie zarządzanie aplikacjami i technologiami, które je obsługują różne środowiska. Sprostanie temu wyzwaniu prawdopodobnie będzie wymagać nie tylko rozproszonej architektury chmury.
———————————
W badaniu F5 „State of Application Strategy 2022” pytano prawie 1,5 tys. decydentów IT z firm różnych branż na świecie.
Artykuł Masowe wyjścia z chmury. Nagłe przyspieszenie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł F5 przejmuje za 500 mln dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Na mocy porozumienia dostawca rozwiązań bezpieczeństwa kupi wszystkie akcje Volterry za ok. 440 mln dol. Ponadto wypłaci wynagrodzenie oraz premię motywacyjną dla jej założycieli i pracowników w kwocie ok. 60 mln dol. Firma powstała w 2017 r.
Volterra dostarcza platformę usług rozproszonych w chmurze do wdrażania i ochrony aplikacji w środowiskach wielochmurowych i na krawędzi sieci.
F5 zapowiada, że spółki stworzą wspólnie pierwszą platformę brzegową drugiej generacji dla firm i dostawców usług. Ma ona eliminować problemy przedsiębiorców związane z multi-cloud i zapewnić im większą skalowalność. Platforma dostarcza rozwiązanie SaaS.
„Zamknięte systemy brzegowe utrwalają problemy”
„Dostępne dla krawędzi sieci rozwiązania po prostu nie są wystarczające dla dzisiejszych klientów korporacyjnych. Czas przełamać zamknięte systemy brzegowe, które tylko utrwalają problemy z budowaniem, uruchamianiem i ochroną aplikacji” – twierdzi François Locoh-Donou, prezes i CEO F5.
Jak przekonuje F5, klienci mają zyskać większe możliwości adaptacji w dynamicznym środowisku aplikacji i poprawę ochrony aż do krawędzi sieci.
Nowe rozwiązanie ma zwiększyć wspólny zasięg w najszybciej rozwijającym się segmencie rynku, będącego w obszarze zainteresowania F5. Jak podaje firma jego wartość powinna osiągnąć 28 mld dol. w 2023 r.
Transakcja ma zostać sfinalizowana w I kw. 2021 r. Po jej sfinalizowaniu CEO i założyciel Volterry, Ankur Singla oraz zespół menedżerów, wejdą do zespołu zarządzającego F5. Siedziba Volterra pozostanie w Santa Clara.
Artykuł F5 przejmuje za 500 mln dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Biznes w czasach zarazy: pytania o IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>W zamieszaniu związanym z koronawirusem warto uświadamiać klientom to, że podstawą działań prewencyjnych – utrzymania IT, na którym opiera się biznes – jest znajomość swoich zasobów – zaznacza F5. Wskazana jest dokładna i terminowa/powtarzalna inwentaryzacja, która powinna obejmować wszystkie krytyczne aplikacje, znajomość środowiska działania (czas pracy), dostępów (pojemność) i sposobu udostępniania (pomiary zasobów dostępu zdalnego).
W przypadku gdy kluczowe dla biznesu aplikacje nie są dostępne zdalnie lub wymagają szczególnych umiejętności-zasobów, aby zostać utrzymane w ruchu – organizacja może mieć problem, co warto uświadamiać użytkownikom. Tym samym obecna sytuacja może być impulsem do inwestycji.
Oto, na co warto obecnie zwrócić uwagę klientom czy też potencjalnym klientom. Pomoże to wskazać obszary ewentualnych nowych potrzeb i inwestycji w IT. Warto też zrobić taki przegląd we własnej firmie.
Poniżej zestaw pytań „na epidemię” dla biznesu i IT – według F5:
1. Co się stanie, gdy administrator, który zna system kluczy zachoruje?
2. Jakiej pracy nie można wykonać zdalnie i kto ją wykonuje?
3. Czy przepustowość sieci, pojemność VPN, laptopy i adresy IP są wystarczające do rozwiązania dostępu zdalnego, aby obsłużyć wszystkich pracowników naraz?
4. Co się stanie, jeśli masz licencję jedynie dla 25 proc. użytkowników w zakresie zdalnego dostępu, a 40 proc. potrzebuje pracy zdalnej?
5. Jeśli system informatyczny nie jest w stanie w pełni obsłużyć całej pracy zdalnej, czy istnieją wskazania priorytetowe dla organizacji w celu ustalenia, kto i kiedy może korzystać z tych zasobów?
6. Jeśli pełna gama usług zdalnych jest niedostępna, jaka część usług jest dostępna? Poczta internetowa? Zgłaszanie karty czasu pracy? Automatyzacja sprzedaży? Wideokonferencje?
7. Co musi zrobić IT, jeśli całe biuro wymaga zamknięcia?
8. Czy dysponujemy wystarczającymi rozwiązaniami uwierzytelniającymi, aby mieć uzasadnione zaufanie do pracowników zdalnych (dostęp do krytycznych aplikacji i danych)?
9. Jakie zasoby wsparcia są dostępne, gdy zdalni pracownicy mają problemy techniczne?
10. Czy istnieją mechanizmy umożliwiające pracownikom konfigurowanie własnych połączeń dostępu zdalnego, jeśli jeszcze ich nie konfigurowali?
11. Czy istnieją niezawodne mechanizmy utrzymujące kontakt z pracownikami i kontrahentami, gdy wszyscy pracownicy są poza biurem?
12. Kto zajmie się komunikacją z klientami, stronami trzecimi, partnerami biznesowymi, sprzedawcami i dostawcami? Jak powinna wyglądać ta komunikacja?
13. Jakie ograniczenia dotyczące podróży będą wprowadzane, i jak to wpłynie na działania zdalnych biur?
Warto też proponować szkolenie najważniejszych pracowników. „Osobiście, za świetny pomysł uważam utworzenie zespołu ds. reagowania w takich sytuacjach, Gdy wyznaczymy podmiot odpowiedzialny, możemy oczekiwać realnych działań.” – komentuje Ireneusz Wiśniewski, dyrektor zarządzający F5 Poland.
W ocenie IDC epidemia będzie impulsem wzrostu inwestycji przedsiębiorstw w rozwiązania do pracy zdalnej (rozwiązania do komunikacji wideo, współpracy), jak również takich urządzeń jak sprzęt AV i laptopy przydatne w takiej komunikacji.
Artykuł Biznes w czasach zarazy: pytania o IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Mądry Polak… przed szkodą? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Podczas konferencji podkreślano jednocześnie, że instytucje oraz firmy nie wykorzystują w pełni potencjału drzemiącego w ich systemach i zasobach. Dodatkowy poziom ochrony można bowiem uzyskać chociażby przez samą tylko integrację danych zebranych z różnych źródeł i pozornie ze sobą niezwiązanych. Przykładowo, gdy pracownik skorzysta ze swojej karty zbliżeniowej, aby wejść do jednego budynku, a w bardzo krótkim odstępie czasu nastąpi zalogowanie do jego komputera znajdującego się w innym budynku, znacznie oddalonym, wówczas praktycznie na pewno ma miejsce próba nieuprawnionego dostępu do czyjegoś konta.
– W takiej hipotetycznej sytuacji należałoby takie konto natychmiast zablokować albo poinformować danego pracownika, na przykład SMS-em, żeby natychmiast wrócił do swojego biurka i zobaczył kto skorzystał z jego hasła – mówi Mike Covertino, Chief Information Security Officer w F5 Networks. – Ale żeby móc to zrobić, konieczne jest „połączenie” ze sobą dwóch światów: fizycznych zabezpieczeń, odczytujących karty zbliżeniowe, i infrastruktury IT, która zapewnia możliwość logowania się. My chcemy być firmą, która tego typu korelację danych umożliwia.
F5 wskazuje swoich partnerów jako tych, którzy – znając doskonale potrzeby i środowisko IT swoich klientów – będą najbardziej skuteczni w budowaniu i integracji tego typu systemów. W zamyśle producenta mają pełnić oni rolę zaufanych doradców, ale część obowiązków przejmuje na siebie też sam producent. Do swoich obowiązków zalicza prowadzenie intensywnych szkoleń dla partnerów, zaś wśród klientów buduje świadomość społeczną z wykorzystaniem różnego typu narzędzi marketingowych.
Jako grupę docelową dla swoich rozwiązań przedstawiciele F5 Networks wskazują przede wszystkim duże firmy. Podkreślają jednak, że dzięki usługom chmurowym grono potencjalnie zainteresowanych rozszerza się także na coraz większy odsetek mniejszych firm. Mogą one korzystać z różnego typu usług wspomagających ochronę danych oraz zabezpieczających firmową infrastrukturę przed zagrożeniami, np. w postaci ataków DDoS. Co prawda funkcjonalność tego typu rozwiązań dostępnych w modelu chmurowym jest nieco ograniczona, ale za to cena takiej usługi stanowi tylko ułamek kosztów związanych z wdrożeniem całego systemu w centrum danych klienta.
Karl Triebes
Już wkrótce największe wyzwanie związane z bezpieczeństwem będzie dotyczyło aplikacji na platformy mobilne. Obecnie mamy ich ogromny wysyp, w tym wielu nowych i bardzo ciekawych, ale nasze doświadczenie pokazuje nam, że przechowywane w nich dane są bardzo słabo chronione. Niestety, programiści najczęściej mają blade pojęcie o bezpieczeństwie i z reguły się nim nie przejmują. Dlatego są potrzebne firmy zewnętrzne, które będą utrudniały wykorzystanie przez przestępców tych luk oraz zabezpieczą użytkowników przed ich negatywnymi skutkami.
Artykuł Mądry Polak… przed szkodą? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł F5: bezpieczne aplikacje kluczem do innowacji i sukcesu pochodzi z serwisu CRN.
]]>W raporcie SOAD czytamy, że aż 48 proc. firm w Polsce codziennie używa ponad 200 aplikacji (średnia w regionie EMEA wynosi 44 proc.). Liczby te wzrosną wraz ze stopniem wykorzystania technologii mobilnych, których rozwój ujęło w swoich budżetach IT w 2016 r.
33 proc. uczestników badania F5.
– Poziom inwestycji w zakresie aplikacji mobilnych również sugeruje, że osoby decyzyjne w firmach w pełni zaakceptowały trend BYOD, przyzwalając na korzystanie z prywatnych urządzeń, na których zainstalowano aplikacje biznesowe. To jasne, że wolno działające, nieresponsywne i niezabezpieczone aplikacje mogą mieć negatywny wpływ na bieżącą działalność i zyski przedsiębiorstw. Dlatego, w związku z korzystnym trendem rozwoju usług aplikacyjnych, ważne jest, by posiadać plan uwzględniający zagadnienia ochrony danych, ich dostępności i sposobów wykorzystania – wyjaśnia Ireneusz Wiśniewski, Poland Country Manager w F5 Networks.
65 proc. przedsiębiorstw przewiduje, że do końca 2016 r. do 50 proc. używanych przez nie aplikacji będzie działało w chmurze. Natomiast 39 proc. oprogramowania związanego z produktywnością i współpracą oraz 20 proc. rozwiązań służących udostępnianiu narzędzi IT już teraz znajduje się w chmurze lub znajdzie się w niej w 2016 r.
Ogółem 25 proc. przebadanych przedsiębiorstw przyjęło strategię „cloud first” i podczas podejmowania decyzji o nowej inwestycji często rozważają rozwiązania IT bazujące na chmurze. Natomiast 27 proc. wskazuje brak niezależnych analiz dotyczących tych rozwiązań jako największą przeszkodę w korzystaniu z chmury hybrydowej.
Ireneusz Wiśniewski
W całej Polsce obserwujemy znaczącą zmianę w sposobie planowania i prowadzenia biznesu. To aplikacje oraz dostarczanie ich jako usługi stają się kluczową częścią firmowego krajobrazu. Usługi aplikacyjne pozostaną łącznikiem, który pozwoli dostawcom IT sprostać najistotniejszym wymaganiom biznesowym. Wydajność, bezpieczeństwo i dostępność usług zwiększają wydajność pracowników, prowadzą do wzrostu zaangażowania klientów firm, a co za tym idzie – wzrostu ich przychodów.
Badanie dowodzi, że 52 proc. firm nie jest pewnych, czy są w stanie odeprzeć atak na poziomie aplikacyjnym. Szyfrowanie danych nieulegających zmianom (76 proc.) oraz szyfrowanie danych w czasie rzeczywistym (49 proc.) zostały określone jako najważniejszy czynnik wykorzystania usług chmurowych.
24 proc. respondentów twierdzi, że brak zrozumienia stopnia skomplikowania sytuacji związanej z bezpieczeństwem przez pracowników będzie największym wyzwaniem w tym obszarze w 2016 r., podczas gdy 19 proc. wskazuje na rosnące wyrafinowanie ataków.
W związku z tym firewalle sieciowe (84 proc.) oraz rozwiązania antywirusowe (86 proc.) są najczęściej wykorzystywanymi metodami ochrony aplikacji. Zaskakująco mało firm uczestniczących w badaniu (52 proc.) wdrożyło systemy do ochrony przed atakami typu DDoS. Jednak z uwagi na świadomość ataków, takich jak POODLE i Heartbleed, 31 proc. przedsiębiorstw wdrożyło strategię „SSL everywhere”, a kolejne 25 proc. planuje wdrożenie tej strategii w bieżącym roku.
Chmura prywatna, konsolidacja fizycznych centrów danych oraz aplikacje mobilne to trzy elementy, które będą najbardziej napędzały wydatki IT w ciągu najbliższego roku. Badanie wskazuje też, że 31 proc. firm planuje w ciągu najbliższych dwóch lat przekazać ochronę przed atakami DDoS podmiotom zewnętrznym.
Pełny raport można pobrać ze strony www.f5.com/SOAD.
Artykuł powstał we współpracy z firmami F5 Networks i Veracomp.
Artykuł F5: bezpieczne aplikacje kluczem do innowacji i sukcesu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł ATM powiększył centrum danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z obiektu mogą korzystać zarówno duże, jak i małe firmy. Spółka liczy także na zagranicznych klientów.
Według ATM zwiększa się popyt na usługi centrów danych, m.in. ze względu na cyfryzację biznesu i sektora publicznego, rozwój technologii LTE, wzrost liczby urządzeń mobilnych i ilości przesyłanych danych, a także rozwój mediów społecznościowych i rynku e-commerce. Duży wpływ ma również rosnący popyt na rozwiązania chmurowe (w 2010 r. polski rynek chmury obliczeniowej wart był 35 mln dol., 2 lata później – dwukrotnie więcej, a w 2017 r. według prognozy IDC jego wartość powinna przekroczyć 200 mln dol.).
– Coraz więcej firm, zamiast przystosowywać własne pomieszczenia biurowe na potrzeby serwerowni, przenosi zasoby teleinformatyczne do centrów danych – zauważa Tadeusz Czichon, prezes ATM. Według niego potwierdzeniem tej tezy są niedawne wyniki badań PMR, dotyczące dynamiki rozwoju polskiego rynku centrów danych: przez najbliższe lata powinna utrzymać się na poziomie 15-20 proc. – Z jednej strony outsourcing IT sprzyja optymalizacji kosztów, z drugiej zwiększa bezpieczeństwo danych. – dodaje szef spółki.
Oddanie do użytku budynku F5 kończy rozbudowę Centrum Telekomunikacyjnego Atman-Grochowska i finalizuje budowę Centrum Innowacji ATM – projektu współfinansowanego przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, 2007–2013.
Artykuł ATM powiększył centrum danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zintegrowana platforma F5 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wykorzystując BIG-IP AAM, firmy mogą skrócić czas pierwszego ładowania strony dla aplikacji SaaS nawet o 50 proc. oraz zwiększyć przepustowość danych w środowiskach łatwo gubiących pakiety (połączenia satelitarne i niektóre sieci mobilne) nawet o 75 proc. na urządzeniach mobilnych z zainstalowanym BIG-IP Edge Client.
BIG-IP wykorzystuje różne technologie akceleracji, m.in. optymalizację dla HLS (HTTP Live Streaming), korekcję błędów (FEC), czy optymalizację symetryczną. Nowe rozwiązanie integruje funkcjonalność produktów BIG-IP WebAccelerator i BIG-IP WAN Optimization Manager. Dodatkowo, F5 jest jednym z niewielu dostawców, który oferuje bezpłatnie standardową funkcjonalność w zakresie akceleracji poprzez Application Delivery Controller (ADC).
Artykuł Zintegrowana platforma F5 pochodzi z serwisu CRN.
]]>