Artykuł Polski Ład: fiskus objaśnia ryczałt od dochodów spółek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Marne zainteresowanie tzw. „estońskim CIT” wprowadzonym na początku 2021 r. skłoniło resort finansów do modyfikacji tego sposobu rozliczeń.
Od 1 stycznia 2022 r. w związku z Polskim Ładem wchodzi w życie ryczałt od dochodów spółek. Jest to – jak to określa resort finansów – fakultatywny model opodatkowania dla podatników CIT, wzorowany na modelu obowiązującym w Estonii.
„Podatek od dystrybucji zysków”
Jak tłumaczy wiceminister finansów Jan Sarnowski, nowa opcja pozwala firmom na zastąpienie dotychczasowych zasad rozliczania CIT „podatkiem od dystrybucji zysków”.
„Zamiast płacić podatek co miesiąc, co kwartał czy co rok, od osiągniętego w tym okresie dochodu, estoński podatnik płaci go jedynie od kwoty, którą sam zdecyduje się przenieść poza biznes, np. w formie dywidendy. W ten sposób przedsiębiorca ma 100 proc. kontroli nad wysokością i terminem opodatkowania” – twierdzi wiceminister.
Efektywna stawka nowego estońskiego CIT-u – spółki i wspólnika łącznie – wyniesie dla małych podatników (o przychodach do 2 mln euro rocznie) 20 proc., a dla pozostałych 25 proc. – według obliczeń Arena Tax.
Fiskus odpuścił niektóre wymagania
W ramach Polskiego Ładu w tzw. estońskim CIT od 2022 r. złagodzono kryteria. Zniesiony zostanie m.in. limit przychodowy (dotychczas 100 mln zł rocznie) i obowiązek ponoszenia nakładów inwestycyjnych (należało wyłożyć środki na konkretne cele w określonej wysokości).
Obok spółek akcyjnych i z o.o., od nowego roku z ryczałtu będą mogły skorzystać również spółki komandytowe, komandytowo-akcyjne oraz proste spółki akcyjne.
Nadal pozostał m.in. warunek zatrudniania przez firmę na pełnym etacie co najmniej 3 osób (nie mogą to być wspólnicy) przez minimum 300 dni w roku podatkowym.
MF: stosujcie się do objaśnień, to was ochroni
Resort finansów opublikował objaśnienia związane z ryczałtem od dochodów spółek (czyli „estońskim CIT” po zmianach).
„Podatnicy, którzy będą stosować się do objaśnień podatkowych, mogą skorzystać z ich mocy ochronnej” – deklaruje fiskus.
W dokumencie można znaleźć m.in. szczegółowe informacje o tym, jakie podmioty i na jakich warunkach mogą skorzystać z ryczałtu, jak wejść w nowy podatek i jak z niego wyjść, jakie są zasady opodatkowania, co grozi za naruszenie warunków rozliczenia wg estońskiego CIT i in.
Objaśnienia Ministerstwa Finansów do ryczałtu od dochodów spółek są dostępne tutaj.
Artykuł Polski Ład: fiskus objaśnia ryczałt od dochodów spółek pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Klęska estońskiego CIT w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Polscy przedsiębiorcy nie chcą estońskiego CIT w krajowym wydaniu. Zamiast zapowiadanych 200 tys. firm z estońskiego CIT-u zdecydowało się dotąd skorzystać ok. 330 podmiotów – według Newseria Biznes.
Eksperci oceniają, że nowa formuła opodatkowania, jaka weszła w życie 1 stycznia br., nie jest wcale tak prosta i korzystna jak jej pierwowzór z nadbałtyckiej republiki.
„Wyjaśnienia do estońskiego CIT-u w Polsce są bardziej obszerne niż w Estonii cała ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych” – mówi Artur Kuczmowski, senior partner w kancelarii Thompson & Stein, członek zarządu Polsko-Estońskiej Izby Gospodarczej.
W Polsce z prostego rozwiązania w Estonii została tylko nazwa
„Cały proces legislacyjny spowodował, że z estońskiego CIT-u w Polsce oprócz przymiotnika „estoński” tak naprawdę nic nie zostało” – twierdzi Artur Kuczmowski.
Estoński system opodatkowania zakłada, że spółki nie płacą podatku od bieżących dochodów, a danina jest uiszczana dopiero przy wypłacie dywidendy wspólnikom. Nie ma żadnych dodatkowych obostrzeń. Takie rozwiązanie zachęca do reinwestowania zysków i minimalizuje formalności podatkowe.
Bariery i restrykcje
Tzw. estoński CIT, jaki wprowadzono w Polsce, zawiera bariery wejścia i restrykcyjne wymogi, które trzeba spełnić, żeby z niego skorzystać.
Jest skierowany do ograniczonej grupy podmiotów. Mogą z niego skorzystać mikro-, małe i średnie spółki kapitałowe (z o.o. i akcyjne), których przychody brutto nie przekraczają 100 mln zł i w których udziałowcami są wyłącznie osoby fizyczne.
Ponadto nie mogą one posiadać udziałów w innych podmiotach, muszą wykazywać nakłady inwestycyjne, zatrudniać co najmniej trzy osoby (z wyłączeniem udziałowców), a ich przychody pasywne nie mogą przewyższać przychodów z działalności operacyjnej. Wszystkie te kryteria muszą być spełnione jednocześnie.
Jak podała „Rzeczpospolita”, do tej pory na to rozwiązanie zdecydowało się 337 firm.
Więcej kłopotów niż korzyści dla firm
Eksperci firmy Crido również wskazują na kilka czynników porażki estońskiego CIT-u w Polsce. Jednym z nich jest brak elastyczności, ponieważ spółka jest zobowiązana do kontynuowania tej formy opodatkowania przez co najmniej 4 lata (z wyjątkiem początkowego okresu 2021–2024, kiedy co roku może zrezygnować z ryczałtu).
W trakcie tego okresu niemożliwe jest przeprowadzanie restrukturyzacji, takich jak połączenia, podziały i niektóre aporty (z nielicznymi wyjątkami). Ponadto, przystępując do estońskiego CIT-u, spółka traci prawo do rozliczenia niewykorzystanej straty na standardowych zasadach oraz możliwość korzystania z innych mechanizmów, w tym np. ulgi B+R, IP Box, 9-proc. CIT czy ulgi na złe długi.
Polski Ład zapowiada zmiany w CIT
W ramach Polskiego Ładu zapowiedziano zmiany w CIT, w tym umożliwiające poszerzenie grona przedsiębiorców uprawnionych do „estońskiego” CIT.
Eksperci podkreślają, że konieczne jest uproszczenie systemu podatkowego. Mówi się już jednak o tym tak długo, że stało się to już dawno wołaniem na puszczy
„W Polsce wyjaśnienie matrycy uproszczonego VAT-u jest dłuższe niż cała estońska ustawa o Vacie” – zauważa senior partner w kancelarii Thompson & Stein.
„Od Estończyków możemy się nauczyć, że system podatkowy powinien być prosty, przejrzysty i czytelny. W Estonii istnieją trzy dwudziestki: 20 proc. podatku dochodowego płaci Estończyk od swojego osobistego dochodu, 20 proc. płaci firma i 20 proc. wynosi podstawowa stawka VAT. Nie ma progresywnych systemów, nie ma ulg, nie ma systemu preferencji podatkowych – to jest niepotrzebne. System jest przejrzysty i prosty, a dzięki temu można jednocześnie zdecydowanie odchudzić administrację. Tylko trzeba sobie zadać pytanie, czy faktycznie odchudzenie administracji w dłuższej perspektywie leży w interesie tych, którzy o tym decydują” – podsumowuje Artur Kuczmowski.
Źródło: Newseria Biznes
Artykuł Klęska estońskiego CIT w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Estoński CIT: nowe zasady gry pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ministerstwo Finansów wprowadziło zmiany w tzw. estońskim CIT, który ma wejść w życie 1 stycznia 2021 r. Zapewnia, że to efekt konsultacji z biznesem.
Co do zasady przedsiębiorcy, którzy będą przeznaczać środki na rozwój swojej działalności, w nowej formie opodatkowania nie zapłacą CIT, dopóki zyski pozostaną w spółce. Opodatkowane będą wypłaty zysku (w formie dywidendy lub innej). Wymagany wzrost inwestycji to 15 proc. lub więcej w ciągu 2 lat.
W ramach zmian zwiększono limit przychodów umożliwiający korzystanie z estońskiego CIT z 50 mln zł do 100 mln zł rocznie.
Złagodzono warunek dotyczący zatrudnienia co najmniej 3 pracowników na podstawie umowy o pracę. Dopuszczono alternatywę w postaci wypłaty wynagrodzenia w odpowiedniej wysokości na umowy cywilnoprawne. Mały podatnik może w pierwszym roku zatrudniać jedną osobę, zamiast trzech.
Firma opodatkowana estońskim CIT będzie mogła wstecznie rozliczyć straty, poniesione przed przystąpieniem do tej formy rozliczenia daniny.
Po zmianach podatnik może złożyć informację o rezygnacji z opodatkowania estońskim CIT w deklaracji składanej za ostatni rok podatkowy.
Wprowadzona zostanie „premia dla pionierów” – brak warunku inwestycji dla pierwszego dwuletniego okresu.
Z nowej formy daniny będzie mogła skorzystać spółka z o.o. lub akcyjna, której udziałowcami są wyłącznie osoby fizyczne, a przedsiębiorstwo takie nie ma udziałów w innych podmiotach. Estoński CIT będzie można stosować przez 4 lata (z możliwością przedłużenia).
Estoński CIT
brak podatku tak długo, jak zysk pozostaje w firmie
brak odrębnej rachunkowości podatkowej
firma stosuje zasady opodatkowania oparte na przepisach o rachunkowości.
Dwie ścieżki
Pierwsza to model opodatkowania wyłącznie dystrybuowanych przez spółkę zysków. Oznacza to odroczenie opodatkowania oraz uproszczenie rozliczeń podatkowych. Nie będzie potrzeby płacenia zaliczek podatku w miesięcznie czy kwartalnie, ani rozliczeń rocznych.
Nominalna stawka CIT estońskiego – według zapowiedzi z sierpnia br. – ma jednak wynieść 25 proc. a preferencyjna – przy wysokim poziomie inwestycji – 20 proc. (odpowiednio 15 proc. i 10 proc. dla małych podatników). Pozostanie też opodatkowanie udziałowców PIT (19 proc.).
Druga ścieżka to specjalny fundusz (rachunek) inwestycyjny. Przedsiębiorca będzie mógł zaliczać odpisy na taki rachunek do kosztów uzyskania przychodów, ale przy zachowaniu klasycznych rozliczeń CIT. Efekt podatkowy ma być taki sam, jak w CIT estońskim.
Ministerstwo przekonuje, że estoński CIT będzie wspierać rozwój firm, maksymalnie uprości rozliczenia i ułatwi kontakt z administracją podatkową. Koszt dla budżetu po zmianach oceniono na 5,6 mld zł.
Niejasne zapisy
Podniesienie limitu przychodów to dobry ruch, jednak w projekcie są niejasne zapisy – zauważa dla PAP Wojciech Majkowski, dyrektor w zespole ds. CIT w KPMG. Dotyczą według niego określenia podstawy opodatkowania estońskim CIT. Ponadto według projektu spółka wybierając estoński CIT nie będzie mogła korzystać z innych ulg podatkowych (np. IP Box).
Artykuł Estoński CIT: nowe zasady gry pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Estoński CIT od 2021 r. w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Według przyjętych założeń na estoński CIT będą mogły przejść firmy, których wspólnikami są osoby fizyczne. Muszą zatrudniać minimum 3 pracowników i osiągać większość przychodów z działalności operacyjnej. Preferencyjne rozliczenie będzie możliwe przez 4 lata.
W przyszłym roku środki uwolnione na inwestycje dzięki nowemu CIT mają umożliwić stworzenie ok. 120 tys. miejsc pracy. Koszt po stronie budżetu oceniono 4,3 mld zł do 2021 r. z tytułu nieodprowadzonego podatku. W maju br., gdy resort finansów zapowiadał przygotowanie do wprowadzenia estońskiego CIT w Polsce od 1 stycznia 2021 r., koszt ten szacowano na 3,5 mld zł.
Artykuł Estoński CIT od 2021 r. w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>