Artykuł Zakupy firmowe przenoszą się do sieci pochodzi z serwisu CRN.
]]>Mikro, małe i średnie firmy robią przeciętnie 33 proc. zakupów przez Internet – według badania EFL.
Część z nich nadal zwykle wybiera się na tradycyjne zakupy – 11 proc. firm kupuje online tylko do 10 proc. potrzebnych rzeczy. Jednak już co piąty przedsiębiorca robi ponad 40 proc. zakupów w sieci.
Z danych wynika, że w kolejnych latach firmy nadal będą zwiększać swoje zamówienia internetowe. Prawie połowa badanych firm (46 proc.) szacuje, że udział produktów nabywanych online wzrośnie o 31-50 proc. w ciągu 5 lat.
Więksi klienci szybciej przenoszą się do świata online
Większe zaangażowanie w zamówienia online większe firmy. Ponad połowa badanych (57 proc.) ze średnich przedsiębiorstw twierdzi, że za 5 lat udział zakupów online wzrośnie o 31-50 proc. Mikro przedsiębiorców o takiej opinii jest zdecydowanie mniej (37 proc.).
Widać też różnice pokoleniowe. Znacznie częściej za pan brat z e-zakupami są młodsi przedsiębiorcy. Już 4 na 10 osób z generacji Z (urodzonych ok. 1995/2000 do ok. 2010 r.) robi od 41 do 70 proc. zakupów w sieci, podczas gdy 4 na 10 reprezentantów pokolenia BB (ur. ok. 1945 – 1965 r.) – od 21 proc. do 30 proc.
Największej dynamiki wzrostu spodziewają się milenialsi (ur. w latach 80 i 90 XX w.) oraz co ciekawe, ludzie z generacji BB – odpowiednio 60 proc. i 51 proc.
Sprzedawcy mają o co powalczyć, bo według Allegro wartość handlu online B2B w ub.r. wyniosła w Polsce ponad 340 mld zł i jest wielokrotnie większa od zakupów B2C.
Co zaangażowania MŚP w sprzedaż online, to z raportu EFL wynika, że 2 na 3 MŚP (67 proc.) sprzedają swoje produkty w kanałach tradycyjnych, a co trzecia firma (33 proc.) wdrożyła kanały zdalnej sprzedaży. Natomiast 22 proc. prowadzi własny sklep internetowy, a 20 proc. korzysta z platform takich jak Allegro czy Amazon.
Przewiduje się, że udział firm prowadzących sprzedaż internetową będzie rósł, co oznacza także zapotrzebowanie przedsiębiorców na odpowiednie narzędzia cyfrowe.
———————————————–
Dane pochodzą z badania EFL „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”.
Artykuł Zakupy firmowe przenoszą się do sieci pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Sprzedana elektronika często wraca do e-sklepów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Sprzedawcy mają niemało pracy (i kosztów) związanych ze zwrotami zakupów internetowych – wynika z badania „Polacy na e-zakupach 2021”, zrealizowanego dla Santander Consumer Bank. Dostarczony produkt odesłało do sklepu co najmniej raz lub kilka razy 47,7 proc. ankietowanych. Kilkanaście razy taką decyzję podjęło 8,7 proc. Jak wiadomo w ciągu 14 dni z e-zakupu można zrezygnować bez podania przyczyny.
Najczęściej do e-sklepów wraca odzież i obuwie, co zresztą nie zaskakuje. Jednak poza tymi produktami klienci zazwyczaj odsyłają resellerom i retailerom elektronikę (16,4 proc. wskazań) i AGD (8,2 proc.).
Co nie podoba się nabywcom
Konsumenci pytani, dlaczego rezygnują z zakupu, najczęściej twierdzą – co dotyczy głównie odzieży i obuwia – że rozmiar nie pasuje.
Poza tym tłumaczą, że towar wygląda inaczej po otwarciu paczki niż na stronie internetowej (12,4 proc.). Blisko 12 proc. utrzymuje, że otrzymało towar uszkodzony, a 7,5 proc. miało zastrzeżenia co do jego jakości. Z kolei 3 proc. nie chce swoich zakupów, gdyż – jak twierdzi – zrobiło je bez namysłu.
Sprzedawcy najczęściej mogą obawiać się zwrotu, oferując towar mieszkańcom dużych miast (powyżej 250 tys. mieszkańców) oraz ludziom z wyższym wykształceniem. Takich problemów zazwyczaj nie robią natomiast osoby w wieku od 60 lat w górę.
Elektronika w czołówce zakupów
Częste zwroty elektroniki wyjaśnia częściowo fakt, że po odzieży i obuwiu (49 proc. i 30 proc.) jest to najczęściej kupowany produkt online (23 proc. wskazań). AGD zamawia 15 proc. a sprzęt RTV 12 proc. respondentów – według badania.
Czas i cena są najważniejsze dla klienta
W e-zakupach Polacy najbardziej cenią sobie możliwość nabywania w dowolnym momencie (32 proc.) i oszczędność czasu (24 proc.). Główną przeszkodą (dla 55 proc.) jest natomiast niemożność obejrzenia produktu w „realu” przed wydaniem pieniędzy.
Najwięcej pytanych (54 proc.) twierdzi, że przy wyborze sprzedawcy decyduje cena. Cała reszta, jak zaufanie do sklepu (13 proc.) i jego marka (9 proc.) mają dużo mniejsze znaczenie. Wynika z tego, że lojalność nie jest mocną stroną polskich nabywców.
Marketplace’y pierwszym wyborem
Badanie potwierdza znaczenie platform e-commerce dla kupujących, ale też tym samym dla resellerów. Większość pytanych konsumentów (55 proc.) najczęściej kupuje na marketplace’ach.
—–
Badanie do raportu „Polacy na e-zakupach 2021” na zlecenie Santander Consumer Banku przeprowadził we wrześniu 2021 r. Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS), na reprezentatywnej grupie 1 tys. dorosłych Polaków.
Artykuł Sprzedana elektronika często wraca do e-sklepów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Technologie zniechęcają do zakupów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Za 3/4 wszystkich porzuceń koszyków odpowiadają zbyt wolno działające strony sklepów internetowych. Wśród innych przyczyn znajdują się: dodatkowe koszty, np. konieczność zapłaty za przesyłkę (61 proc.), wymóg założenia konta w celu dokonania zakupu (35 proc.), zbyt skomplikowany proces sprawdzania poprawności zamówienia (27 proc.), zawieszanie się stron sklepu (22 proc.).
„Jedna trzecia klientów, którzy porzucili koszyk, nie będzie chciała dokończyć zakupów, powracając na stronę internetową marki lub udając się bezpośrednio do sklepu stacjonarnego producenta. Co więcej, niezadowolony klient nie tylko może nie powrócić do danej marki, ale 13 proc. spośród nich wystawi jej negatywną ocenę, a o swoich odczuciach wspomni minimum 15 osobom” – podkreśla Marek Safiejko, CEO w 9bits. 90 proc. kupujących jest w stanie zapłacić więcej w zamian za posiadanie lepszych doświadczeń podczas robienia zakupów przez Internet.
Inwestycje w poprawę doświadczeń kupujących i dbanie o zadowolenie klientów stają się jednym z najważniejszych wyzwań biznesowych. Firma Walker twierdzi, że do 2020 r. customer experience (CX) stanie się czynnikiem wyróżniającym daną markę, ważniejszym nawet niż cena czy sam produkt. Już teraz 82 proc. firm uważa doświadczenie klientów za czynnik, który pozwala im uzyskać przewagę konkurencyjną.
Artykuł Technologie zniechęcają do zakupów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł MMSP chętnie korzystają z e-handlu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Najczęściej oferują usługi IT (18 proc.) oraz marketingowe i PR-owe (16 proc.). Sprzedają sprzęt elektroniczny i komputerowy, odzież, dodatki (po 12 proc.), materiały budowlane i wykończeniowe (8 proc.), artykuły sportowe i turystyczne, sprzęt RTV/AGD (po 6,5 proc.), książki, filmy, płyty (5 proc.).
Korzystający z e-handlu polscy przedsiębiorcy badają preferencje swoich klientów. Korzystają z ogólnodostępnych, bezpłatnych narzędzi analitycznych, posiłkują się także usługami wspomagającymi sprzedaż, np. do wysyłania korespondencji seryjnej. W opinii autorów raportu, przywiązują też dużą wagę do swojego profesjonalnego wizerunku jako sprzedawcy. Dbają, żeby ścieżka zakupowa była przyjazna dla użytkowników. Nie zapominają o klientach również wtedy, gdy towar jest już w drodze. O wrażenia pytają ich nawet po wysłaniu produktu lub usługi.
Z badań wykonanych przez home.pl wynika, że w naszym kraju najczęściej zakupy w sieci robią mężczyźni od 33 do 49 roku życia (42 proc.), oraz w wieku 36-49 lat (37 proc.). Trochę rzadziej kobiety, ale zazwyczaj w tym samym wieku co mężczyźni (odpowiednio 35 i 33 proc.). Najrzadziej kupują kobiety (11 proc.) i mężczyźni (16 proc.) po 50 roku życia.
Większość internetowych klientów korzysta podczas zakupów w sieci z komputera lub laptopa (63 proc.). Mniej popularne są telefony komórkowe (25 proc.) i tablety (18 proc.).
Artykuł MMSP chętnie korzystają z e-handlu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Bez przesady z nowymi technologiami pochodzi z serwisu CRN.
]]>W większości klienci lubią korzystać z nowych technologii przy zakupach. 64 proc. uczestników badania podoba się możliwość wykorzystania rzeczywistości wirtualnej do wirtualnego poruszania się po sklepie i wirtualnego przymierzania ubrań. 58 proc. respondentów nie miałoby nic przeciwko sugerowaniu im przez ich sklep spożywczy listy zakupów do zatwierdzenia na podstawie historii ich zakupów oraz danych społecznościowych i środowiskowych. Jednocześnie prawie tyle samo, 54 proc., nie chciałoby, aby na podstawie tych samych informacji sklep automatycznie naliczał opłaty i dostarczał produkty.
W branży odzieżowej 67 proc. klientów spodobałaby się możliwość szybkiej dostawy towarów do domu przez drony. 64 proc. nie miałoby nic przeciwko temu, aby sprzedawca zaproponował im wykonanie spersonalizowanych akcesoriów przy użyciu druku 3D. Jednak 57 proc. badanych nie chciałoby otrzymywać rekomendacji dotyczących zakupów odzieżowych od robotów na podstawie swoich profili w mediach społecznościowych.
Klienci mają obawy dotyczące podawania danych niezbędnych do personalizacji. Mimo to zależy im na spersonalizowanej obsłudze. Wyzwaniem dla sprzedających jest umiejętne pogodzenie tych dwóch przeciwstawnych postaw. Zdaniem autorów raportu, wskazuje to przede wszystkim na potrzebę budowania bliższych relacji z klientami.
Artykuł Bez przesady z nowymi technologiami pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Polacy w czołówce e-zakupów pochodzi z serwisu CRN.
]]>9 proc. badanych z naszego kraju deklaruje, że korzysta z e-sklepów codziennie lub prawie codziennie. To najwyższy wynik w Europie (ex aequo z Litwinami), wyraźnie powyżej europejskiej średniej, która jest na poziomie 6 proc. Najwięcej ankietowanych dokonuje zakupów w sieci raz w miesiącu – w Polsce to 25 proc. badanych, przy średniej europejskiej na poziomie 23 proc.
Najczęściej kupowanymi przez Polaków w sieci towarami są ubrania i obuwie, sięga po nie 51 proc. badanych. Na drugim miejscu są książki, kupowane przez 35 proc. klientów e-sklepów, na trzecim elektronika, którą zamawia on-line 33 proc. uczestników badania z naszego kraju. Następnie są kosmetyki (30 proc.), sprzęt AGD i wyposażenie wnętrz (29 proc.). Zakupy spożywcze przez internet robi 17 proc. badanych Polaków, tyle samo ile wynosi średnia europejska. Rzadziej kupujemy w sieci usługi turystyczne. 17 proc. Polaków rezerwuje w ten sposób hotele (30 proc. Europejczyków), a 14 proc. bilety kolejowe lub lotnicze (29 proc. w Europie).
Przy zakupach online Polacy najchętniej korzystają z przelewów bankowych, bez względu na to, czy kupują i płacą za pomocą komputera (68 proc. wskazań) czy telefonu (48 proc.). 21 proc. robiących zakupy za pomocą smartfona używa aplikacji bankowości mobilnej, 15 proc. kart płatniczych a 9 proc. mobilnych portfeli cyfrowych. Wybierając metodę płatności online polscy konsumenci zwracają uwagę przede wszystkim na jej szybkość (35 proc.) i wygodę (34 proc.). W przeciwieństwie do kupujących z innych krajów, rzadziej wskazują na kwestie bezpieczeństwa – 19 proc. przy średniej europejskiej na poziomie 30 proc.
Artykuł Polacy w czołówce e-zakupów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Cena rządzi na e-zakupach pochodzi z serwisu CRN.
]]>W Internecie wciąż kluczową rolę odgrywa niska cena produktu – dla 71 proc. respondentów to najważniejszy czynnik brany pod uwagę przy wyborze sklepu. W porównaniu do badania z ub.r. nieco więcej osób sprawdza też wiarygodność sprzedawcy (wzrost z 56 do 58 proc.) oraz możliwość szybkiego i łatwego zwrotu towaru (wzrost z 33 do 36 proc.).
„Cena produktu długo jeszcze będzie decydującym czynnikiem wyboru sklepu, ale na bardziej rozwiniętym rynku ecommerce nie da się już wygrywać tylko w ten sposób. Coraz więcej sklepów oferuje darmowy i wygodny dla kupującego zwrot zakupionego towaru. To wartość, którą coraz częściej doceniają Polacy” – komentuje Krystian Wesołowski z Blue Media.
Kupujący w Internecie mają swoje ulubione metody płatności, ale to nie oznacza, że zawsze po nie sięgają. Przelew wykonywany samodzielnie przez kupującego jest najpopularniejszą formą płacenia za zakupy internetowe (61 proc. wskazań), ale chętnie z tej formy korzysta tylko co piąty badany.
„Tradycyjny przelew ma mocną pozycję w polskim e-commerce, ponieważ jest najtańszy dla sklepu. Część sklepów – zwłaszcza tych o niskomarżowej sprzedaży – koszty obsługi płatności przerzuca na klienta.” – komentuje przedstawiciel Blue Media.
Jeśli chodzi o ulubione metody płatności, to zdecydowanie wygrywają płatności elektroniczne tzw. pay by linki, wyprzedzając tradycyjny przelew i płatność kartą.
Na polskim rynku e-commerce wciąż częste są płatności za pobraniem. Ponad polowa respondentów przyznała, że korzysta z tej metody, choć jako swoją ulubioną wskazało ją 14 proc. (w ub. roku 20 proc.).
„Wielu kupujących online, zwłaszcza starszych, nie zna płatności elektronicznych lub nie potrafi się nimi posługiwać. Czują się bezpiecznie klikając w sklepie, wypełniając formularz i oczekując na kuriera” – tłumaczy Krystian Wesołowski.
Artykuł Cena rządzi na e-zakupach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł E-klienci wolą aukcje pochodzi z serwisu CRN.
]]>Najważniejszym motywem zakupów online jest cena ? zdecydowana większość respondentów twierdzi, że kupuje przez Internet, ponieważ cena produktów jest niższa niż w stacjonarnym sklepie, a ponadto może porównać oferty. Zdaniem badanych różnice cen są szczególnie zachęcające do kupowania w sieci w przypadku sprzętu RTV i AGD oraz komputerowego. Jako dodatkową zaletę wskazano dokładny opis produktów, możliwość poznania opinii innych kupujących oraz korzystne warunki gwarancji. Wśród ważnych motywów zakupów online większość internautów wymienia także: duży wybór produktów, oszczędność czasu, możliwość zrobienia zakupów w dowolnym momencie i nabycia trudno dostępnego towaru.
Do zakupów online służy najczęściej komputer stacjonarny lub laptop (93 proc.). Z urządzeń mobilnych korzysta 19 proc. pytanych, są to głównie osoby w wieku 15-24 lat. Poszukując informacji o produktach internauci najczęściej korzystają ze stron producentów lub porównywarek cen, ale także z forów internetowych. W przypadku sprzętu RTV i AGD 44 proc. badanych powołało się na porównywarki cen, jako główne źródła wiedzy o produkcie, 39 proc. wskazywało na strony producentów, a 24 proc. ? na fora internetowe. Efekt ROPO (research online, purchase offline) najbardziej widoczny jest m.in. w RTV i AGD.
Pomimo, że duża część badanych preferuje płatności przelewem, nadal wielu woli płacić gotówką – 39 proc. respondentów decyduje się dostawę za pobraniem u kuriera.
Badanie przeprowadzono w listopadzie ub.r. metodą internetowych ankiet na próbie 500 internautów w wieku 16-54 lata, którzy zrobili zakupy online w ciągu ostatnich 6 miesięcy.
Artykuł E-klienci wolą aukcje pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Internauci obawiają się zakupów w zagranicznych e-sklepach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Według Gemiusa w marcu br. 13 proc. kupujących w sieci deklarowało korzystanie z witryn zagranicznych. W tym wypadku wskazywano te same bariery, co w badaniu PayPala – bezpieczeństwo transakcji i wysokie koszty ewentualnego zwrotu. Podobne obawy dotyczą zakupów w polskich e-sklepach. W ciągu ostatniego roku 48 proc. klientów miało problem z wysoką ceną dostawy, 23 proc. otrzymało artykuł, z którego nie byli zadowoleni, 17 proc. stwierdziło, że otrzymany produkt nie był tym, który zamawiali (nieprawdziwe informacje dotyczące przedmiotu sprzedaży i ceny).
Artykuł Internauci obawiają się zakupów w zagranicznych e-sklepach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł E-zakupy jeszcze nie dla mobilnych pochodzi z serwisu CRN.
]]>
W Stanach Zjednoczonych sprzedaż internetowa za
pośrednictwem urządzeń mobilnych (m-commerce) ma szansę stać się jednym
z najdynamiczniej rozwijających się kanałów dystrybucji towaru do
użytkownika końcowego. W minionym roku konsumenci, kupując w ten
sposób, wydali 8 mld dol. W bieżącym kwota ta wzrośnie prawdopodobnie
do 12 mld dol., aby w 2015 r. osiągnąć 22 mld dol. Podobny
boom jest obserwowany w Europie Zachodniej.
Według najnowszych danych, przypominają Praktycy, nasz kraj
może zostać liderem handlu mobilnego w Europie Środkowo-Wschodniej.
Z dostępu do Internetu przez urządzenia przenośne korzysta w Polsce
5 mln osób. Dwa na trzy kupowane telefony są smartfonami, a na
jednego mieszkańca Polski średnio przypada prawie półtorej karty SIM. Wartość
rodzimego rynku m-commerce ma osiągnąć w 2013 r. pół
miliarda złotych. Jak informuje Tomasz Karolak, Country Manager firmy
Zanox (zajmującej się reklamą internetową i prowadzącą badanie Zanox Mobile
Performance Barometer), w 2012 było to 300 mln zł.
Jan Zdebel
Rynek m-commerce ma duży potencjał, który nie jest w pełni
wykorzystywany. Wszystko jeszcze przed nami. Na stronach internetowych sieci
salonów Alsen wdrażane są obecnie najnowsze rozwiązania z zakresu e-commerce i
m-commerce. Rozpoczęliśmy prace nad nową wersją sklepu www.alsen.pl. W dalszym
ciągu na stronie będzie możliwość zamówień przez Internet i darmowych odbiorów
osobistych u naszych partnerów. W najbliższych kilku miesiącach nasze sklepy
internetowe będą dostępne w wersji mobilnej.
Odpowiedzi, jakich
udzielili Praktykom zarządzający e-sklepami dowodzą, że rozumieją zmiany
zachodzące na rynku handlu przez Internet. Większość – bo 76 proc.
respondentów – stwierdziła, że wdrożenie rozwiązań dostosowujących e-sklep
do potrzeb użytkowników smartfonów i tabletów może wpłynąć na
zainteresowanie internautów ich witryną, co z kolei będzie skutkowało
zwiększeniem przychodów (tak uważa 73 proc. pytanych). Wśród innych korzyści
związanych z wdrożeniem mobilnej wersji strony lub specjalnej aplikacji
wymieniali zwiększenie dostępności sklepu, dostosowanie się do potrzeb
klientów, uczynienie swojego e-sklepu innowacyjnym przedsięwzięciem.
Piotr Krawiec, prezes mGenerator.pl, zwraca jednak uwagę na
ważną dla rozwoju m-commerce przeszkodę. Duża część zakupów rozpoczyna się na
urządzeniach mobilnych, jednak finalizowana jest na komputerach. Dlaczego?
Ponieważ w polskich e-sklepach brakuje mobilnych płatności. Ich szybkie
wdrożenie powinno być jednym z priorytetów.
– Tymczasem 41 proc. właścicieli nie zamierza
wprowadzić szybkich form płatności w najbliższym czasie, mimo że uważają
je za potrzebne – mówi Piotr Krawiec. – Z kolei 10 proc. nie
chce tego robić w ogóle. Aktualnie, jedynie co piąty badany sklep oferuje
taką możliwość swoim klientom.
Zapytaliśmy resellerów
IT, co myślą o udostępnieniu mobilnej wersji strony e-sklepu lub aplikacji
mobilnej, dzięki której internauci mogliby zaopatrywać się w towar za
pośrednictwem smarfonu, komórki czy tabletu. Okazuje się, że ponad połowa
naszych respondentów (58 proc.) nie prowadzi e-sklepu. W tak
konkurencyjnym segmencie rynku jak komputerowy, większość właścicieli sklepów
musi całą uwagę skupić na tradycyjnej obsłudze klientów. Wielu z nich nie
chce lokować pieniędzy i tracić sił w tak niskomarżowym biznesie,
jakim jest e-handel. Nie są to zresztą wyłącznie domysły redakcji, ale wnioski,
które wyciągamy po wielu latach doświadczeń i kontaktów z naszymi
czytelnikami.
Dariusz Żurkowski
Obecnie nie mamy sygnałów od resellerów na temat
zapotrzebowania na mobilną wersję systemu sprzedaży internetowej „eTrade”.
Uważam, że systemy te mają większy sens w handlu detalicznym, bo umożliwiają
konsumentom składanie zamówień w wolnej chwili, np. podczas podróży lub przerwy
na lunch. Klient kupujący hurtowo zazwyczaj robi to w czasie pracy, mając
dostęp do komputera z dużym ekranem, dzięki któremu ma nieporównywalnie większą
wygodę i może efektywniej pracować niż korzystając ze smartfonu czy tabletu.
Nie bez znaczenia jest też to, że na platformie detalicznej klient zamawia
zazwyczaj 1 lub 2 produkty, a w przypadku zamówień hurtowych ich liczba rośnie
do kilkunastu lub kilkudziesięciu. Składanie tak dużych zamówień za pomocą
platformy mobilnej jest po prostu nieefektywne.
W każdym razie na pytanie: czy twój e-sklep oferuje
mobilną wersję strony lub aplikację mobilną ułatwiającą robienie e-zakupów
przez smartfon, komórkę czy tablet, tylko 13 proc. resellerów
odpowiedziało „tak”, zaś odpowiedź „nie” wybrało 29 proc. przedsiębiorców.
Ci, którzy mają e-sklepy, pokładają jednak nadzieje w tym, że narzędzia
m-commerce w przyszłości wspomogą ich biznes. Przyznaje to 25 proc.
respondentów CRN Polska, 13 proc. twierdzi, że tak się nie stanie,
a 63 proc. wybrało odpowiedź „nie wiem”.
Co ciekawe, resellerzy wręcz entuzjastycznie zareagowali na
pytanie: czy dystrybutorzy powinni udostępnić mobilne strony lub aplikacje dla
internetowych systemów sprzedaży przeznaczonych do obsługi partnerów? „Tak”
odpowiedziało aż 54 proc. respondentów. Wygląda jednak na to, że same
hurtownie raczej nie są tym zainteresowane. Na naszą prośbę o komentarz
w tej sprawie uzyskaliśmy odpowiedź jedynie od Impaktu oraz AB.
Patrycja Gawarecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu
w AB, podkreśla, że konsumenci i resellerzy bardzo różnią się od
siebie preferencjami co do zakupów.
– Nasi partnerzy używają smartfonów lub tabletów przede
wszystkim do szybkiego sprawdzenia oferty, ceny, stanu należności itp.
– tłumaczy Patrycja Gawarecka. – Zlecenia jednak składają standardowo,
za pomocą komputerów stacjonarnych czy notebooków. Klienci końcowi natomiast
coraz chętniej korzystają z aplikacji przeznaczonych do tego typu
urządzeń, ponieważ ich ulubione sklepy są zawsze „pod ręką”.
Niemniej dyrektor ds. sprzedaży w AB przyznaje, że
dystrybutor przygotowuje się do trendu m-commerce, mając na uwadze właśnie
resellerów.
– Uruchomiliśmy w kwietniu bieżącego roku nową
wersję platformy handlowej AB Online – mówi specjalistka. – Obecnie
skupiamy się na pracach nad nową wersją strony internetowej AB.pl, której
design będzie spójny z działającym już serwisem handlowym.
W najbliższej przyszłości planujemy również wprowadzić wersję AB.pl na
smartfony i tablety.
Jak na razie podobnych działań nie zamierza podejmować
Dariusz Żurkowski, prezes Impaktu, argumentując, że dla partnerów
współpracujących z jego przedsiębiorstwem jest to po prostu niewygodne.
Resellerzy składają zamówienia zwykle podczas pracy, mając do dyspozycji
wygodny komputer stacjonarny z dużym ekranem.
Zdaniem resellerów
Na pewno ma to sens w sklepach z oprogramowaniem, grami i
muzyką. Zakupy w sieci za pomocą tabletu albo dużego smartfony mogą robić chyba
jacyś maniacy elektroniki. Większa część naszego społeczeństwa boi się nowości
i dlatego będzie kupować w tradycyjny sposób.
W dobie smartfonów, tabletów itd. mobilna wersja e-sklepu
to konieczność. Niezależnie od tego, w jakiej się działa branży. Na szczęście
jest już dużo narzędzi do tworzenia stron, które oferują takie możliwości.
Z uwagi na coraz większą liczbę urządzeń mobilnych istnieje
potrzeba wprowadzania takich rozwiązań.
Artykuł E-zakupy jeszcze nie dla mobilnych pochodzi z serwisu CRN.
]]>