Artykuł Warto odrobić lekcję pochodzi z serwisu CRN.
]]>Agnieszka Reczyńska
Do obsługi klienta, który chce dofinansować projekt z
unijnych pieniędzy, podchodzimy kompleksowo. Za propozycją rozwiązania BPSC
idzie też oferta przygotowania wniosku. Współpracujemy z doświadczonym doradcą,
który funduszami unijnymi zajmuje się od momentu, gdy weszły do Polski.
Mniejsze firmy mogą mieć obawy związane z pozyskiwaniem funduszy unijnych dla
klientów. Kiedy BPSC zaczynało działać na tym polu, też musieliśmy rozwiać
wiele wątpliwości. Procedura nie jest łatwa, ale jak raz się spróbuje, to
później wszystko przestaje być tak skomplikowane, jak wydawało się na pierwszy
rzut oka.
Cezary Seliga
Podstawową sprawą w pozyskiwaniu funduszy unijnych jest
wiedza o procedurach ich przyznawania. W tej dziedzinie niełatwo zostać
kompetentnym specjalistą. Jeśli integratorowi zależy na czasie, najprościej
skorzystać z wiedzy i doświadczenia tych, którzy już wykazali się skutecznością
w zdobywaniu pieniędzy na projekty w poprzedniej perspektywie. Z drugiej strony
integrator ma czas do 2020 r., więc jeśli chce we własnym zakresie takie
kompetencje zbudować, to ma szanse powodzenia.
Teoria jest ważna, ale szanse na powodzenie przedsięwzięcia
zwiększa przede wszystkim dobrze zorganizowana współpraca pomiędzy osobami
odpowiedzialnymi za powodzenie projektu, zarówno po stronie integratora, jak
i klienta. Koordynator wyznaczony przez usługobiorcę nie musi mieć nawet
bardzo dobrze ugruntowanej wiedzy na temat funduszy unijnych (choć to oczywiście
nie zaszkodzi). Może ona znajdować się przede wszystkim w gestii
integratora lub specjalistów, których zaangażował. Jednak wyznaczenie po
stronie klienta osób odpowiedzialnych za projekt i zainteresowanych jego
efektem, gotowych przekazać wszelkie informacje formalne i zmotywować swój
zespół do rzetelnej i terminowej pracy – to podstawa sukcesu.
Wśród perspektywicznych
z punktu widzenia integratorów IT obszarów, w których firmy chcą się
rozwijać w oparciu o środki unijne, specjaliści wymieniają branżę
produkcyjną i logistyczną. Uważają również, że w nowej perspektywie
warto zwrócić uwagę na przedsiębiorców aktywnie działających w dziedzinie
związanej z odnawialnymi źródłami energii. Zachęcają też integratorów do
zainteresowania się Programem Operacyjnym Inteligentny Rozwój
i przedsiębiorstwami, które mają szansę na dotacje właśnie z tego
źródła. Trzeba pamiętać, że akurat tutaj kluczowym czynnikiem jest współpraca
nauki z biznesem, która na razie… nie kwitnie. Szkoda byłoby jednak
z góry dyskwalifikować ten obszar, skoro właśnie na niego w nowej
perspektywie ma być przeznaczona znaczna część środków. W Polsce mamy do
czynienia z całym spektrum firm, które mogą realizować politykę zwiększającą
ich konkurencyjność. To jednostki, które nie będą obawiały się podjęcia prac
badawczo-rozwojowych i tworzenia dzięki temu nowych produktów. Tam, gdzie
biznes ma kooperować z jednostkami naukowymi, nowe technologie odgrywają
kluczową rolę.
• Dobry pomysł na projekt i jego
ocena pod względem biznesowym
• Stabilność
finansowa firmy wdrożeniowej i klienta, współpracujących ze sobą
w zakresie projektu unijnego
• Zdobycie i ugruntowanie wiedzy o nowej perspektywie unijnej
(co istotne, tu edukacja leży w gestii dystrybutora, który oferuje
specjalne szkolenia, lub dużego integratora, dysponującego swoim kanałem
sprzedaży i przekazującego niezbędną wiedzę partnerom)
• Poprawne zdefiniowanie statusu danego
podmiotu, zgodnie z precyzyjną definicją mikro-, małego i średniego
przedsiębiorstwa, jaka jest zawarta w rozporządzeniu unijnym
• Dokładne zapoznanie się ze szczegółami
konkursu oraz kryteriami wyboru projektów, dzięki czemu uniknie się błędów
formalnych i merytorycznych w dokumentacji aplikacyjnej (tu przydatna
może być lista FAQ na stronie programu operacyjnego)
• Realne oszacowanie wartości inwestycji
(błędem jest dążenie do jak najwyższej kwoty dofinansowania)
• Zmniejszenie ryzyka po stronie
integratora przez nawiązanie współpracy ze specjalistą, który posiada duże
doświadczenie w realizacji tego typu projektów i może służyć
wsparciem na każdym etapie jego realizacji
• Zabezpieczenie współpracy umową
o poufności
• Wyznaczenie osób odpowiedzialnych za
kontakt z klientem w ramach projektu unijnego
• Wyznaczenie po stronie klienta osób
odpowiedzialnych za projekt i zainteresowanych jego pozytywnym
zakończeniem.
Integratorzy, myśląc o tym obszarze, powinni się
zainteresować zorganizowaną formą współdziałania, jaką jest klaster,
w którym grupa poddostawców świadczy klientom komplementarne usługi. Nie
warto natomiast nawiązywać doraźnej współpracy z firmami, których usługi
IT miałyby uzupełniać się tylko na potrzeby projektu unijnego, jeśli wcześniej
przedsiębiorstwa nie zbudowały silnej relacji wzajemnego zaufania. Taki doraźny
mariaż byłby obarczony zbyt dużym ryzykiem.
Specjaliści podkreślają niezmiennie, że chcąc aktywnie pozyskiwać
klientów z dofinansowaniem unijnym lub samemu korzystać z dotacji,
trzeba pamiętać o tym, jakie projekty mają szansę na dopłatę w ciągu
najbliższych pięciu lat. Idée fixe obecnej perspektywy finansowej stanowi
podnoszenie konkurencyjności przedsiębiorstw, m.in. w oparciu
o rozwiązania IT – ale takie, które można zaliczyć do innowacyjnych.
Preferowane będą projekty, które po zrealizowaniu podniosą szansę rodzimych
przedsiębiorstw na to, aby stanąć w jednym rzędzie z zachodnimi
firmami. Powinno je więc cechować takie podejście do IT, które nie tylko
usprawni funkcjonowanie infrastruktury klienta, ale poprawi efektywność
wszystkich działów lub pomoże w tworzeniu nowych produktów, które będą
miały szansę na powodzenie nie tylko wśród lokalnej klienteli.
Rafał Strzałkowski
Fundusze unijne dają unikalną szansę realizacji projektów,
na które w inny sposób byłoby trudno pozyskać budżet. Problemy związane
z korzystaniem z tego finansowania są różne, w zależności od
doświadczeń firmy oraz stopnia zaawansowania prac. Najważniejszy jest pomysł na
projekt, który z jednej strony ma sens biznesowy, a z drugiej
strony jest realny do osiągnięcia. Następnie dużym wyzwaniem okazuje się takie
przygotowanie wniosków, aby uzyskały one akceptację organizacji zatwierdzającej
projekty. Aż wreszcie na końcu należy projekt zrealizować i rozliczyć
w sposób zgodny z wymogami programu, w którym uczestniczyliśmy,
co też zazwyczaj oznacza wiele nieoczekiwanej pracy do wykonania. Dlatego warto
od samego początku współpracować z partnerem, który posiada duże
doświadczenie w realizacji tego typu przedsięwzięć.
Marcin Babiak
Warto aktywnie poszukiwać nowych klientów, którzy mogą
realizować wdrożenia IT w swoich firmach dzięki wykorzystaniu środków unijnych.
Do zadań integratora należy też edukacja, ponieważ niektórzy przedsiębiorcy nie
są świadomi możliwości, jakie daje im dofinansowanie. Warto rozpocząć od
dostosowania oferty – aby odpowiadała potrzebom grupy, do której chcemy trafić.
Konieczna jest też wiedza w zakresie funduszy unijnych, która pozwoli
zweryfikować wniosek składany przez klienta pod kątem zagrożeń terminowej
wypłaty środków. Ubiegając się o środki unijne, trzeba przede wszystkim
pamiętać, że na rynku panuje duża konkurencja. Tylko projekt z potencjałem będzie
brany pod uwagę.
Artykuł Warto odrobić lekcję pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Środki unijne dla MSP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z punktu widzenia integratorów znaczenie ma więc kwota
76,9 mld euro, która będzie przyznawana przez polskie instytucje
w ramach programów operacyjnych. Przy czym branży IT w mniejszym lub
większym stopniu dotyczą trzy programy o zasięgu krajowym – Program
Operacyjny Inteligentny Rozwój (POIR), Program Polska Cyfrowa oraz Program
Operacyjny Polska Wschodnia – jak również szesnaście programów
regionalnych, jeden na każde województwo. Polska Cyfrowa jest skierowana
głównie do instytucji państwowych i dotyczy dużych, wielomilionowych
projektów szerokopasmowego Internetu (min. 30 Mb/s dla każdego obywatela) oraz
e-administracji. Beneficjentami programu mają być przedsiębiorcy
(w szczególności firmy telekomunikacyjne) oraz administracja publiczna,
samorządy, fundacje, stowarzyszenia, uczelnie, a także państwowe
instytucje kultury.
Z kolei Polska Wschodnia zapewnia wsparcie dla innowacyjnych
technologii, ale przede wszystkim dotyczy to start-upów w kilku wybranych
województwach (lubelskim, podkarpackim, podlaskim, świętokrzyskim
i warmińsko-mazurskim). W tym przypadku projekty są adresowane do
osób mających nie więcej niż 35 lat, w szczególności absolwentów szkół
wyższych oraz studentów ostatnich lat studiów, którzy chcą uruchomić
i rozwijać własne firmy w jednym z ww. województw. Należy
podkreślić, że choć technologie IT nie są tu celem samym w sobie, to mogą
stać się częścią projektu, o ile są niezbędne do prowadzenia start-upu lub
opracowania innowacji, na której chce on zarabiać, bądź w jej późniejszej
produkcji.
Program Operacyjny Polska Wschodnia także umożliwia staranie
się o dotacje na technologie IT w ramach pomocy dla małych
i średnich firm, które chcą wyjść ze swoją działalnością poza Polskę
(w unijnym żargonie nazywa się to „internacjonalizacją MSP”). Tacy
przedsiębiorcy mogą m.in. liczyć na wsparcie przy zakupie oprogramowania
„niezbędnego do automatyzacji procesów biznesowych w związku
z przygotowaniem do eksportu towarów lub świadczenia usług za granicą (ale
tylko do wysokości 20 proc. wydatków kwalifikowalnych)”. Program Polska
Wschodnia ma też pomóc firmom w podniesieniu poziomu innowacyjności dzięki
współpracy badawczo-rozwojowej z instytucjami naukowymi. Przedsiębiorcy
będą mogli pozyskać dotacje m.in. na zakup technologii nieodzownych
w procesie produkcji określonego, innowacyjnego rozwiązania opracowanego
wspólnie z uczelniami.
Również POIR ma wspierać innowacje, ale
– w odróżnieniu od ograniczonej terytorialnie Polski Wschodniej
– w całym kraju. Chodzi o dotacje na projekty prowadzone na
styku firm i uczelni, a więc w ramach współpracy typu
B&R. To sposób na finansowanie nie tylko samych badań nad jakąś
innowacyjną technologią czy nowatorskim produktem, ale również działań
zmierzających do wprowadzenia ich na rynek. W takim przypadku nie wchodzi
w grę bezpośrednia dotacja na wdrożenie działającego już, komercyjnego
oprogramowania IT lub sam zakup sprzętu. Natomiast można postarać się
o pieniądze na ten cel, gdyby narzędzia informatyczne były niezbędne do
prowadzenia badań nad rozwojem wspomnianej innowacji, ewentualnie jej
późniejszej produkcji.
Największą szansę dla
firm IT stanowią jednak regionalne programy operacyjne. To właśnie samorządy
będą prowadzić wiele projektów o mniejszej skali, idealnych z punktu
widzenia integratorów działających w segmencie MSP. Poszczególne województwa
opracowały własne, szczegółowe cele, na które postanowiły przeznaczyć unijne
dotacje. Niemniej w każdym z regionów przewidziano fundusze na
szeroko rozumiane technologie IT. Przede wszystkim takie, które pomogą małym
i średnim firmom rozwijać nowatorskie produkty oraz usługi przy
wykorzystaniu nowych technologii. Przedsiębiorcy mogą więc ubiegać się np.
o wsparcie na zakup sprzętu i oprogramowania umożliwiającego wprowadzenie nowej e-usługi, rozwój działalności
on-line przez wdrożenie systemu zarządzania czy też nowoczesnych systemów
informatycznych klasy ERP. Według specjalistów sporo projektów będzie dotyczyć
aplikacji mobilnych, rozwiązań z obszaru cloud computingu, a także
systemów związanych z zarządzaniem danyni w firmach – Big Data, Business
Intelligence itp.
Największą pulą środków może pochwalić się Małopolskie
(2,8 mld euro), zaś najmniej otrzymało Lubuskie (900 mln).
W sumie w latach 2014–2020 samorządy województw będą zarządzać kwotą
31,28 mld euro, a więc około 40 proc. wszystkich funduszy
przyznanych Polsce w nowej perspektywie. Stricte na technologie
informatyczno-telekomunikacyjne regiony wydadzą oczywiście tylko część środków,
którymi dysponują (ok. 3,5 mld euro). Integratorzy
z poszczególnych województw powinni dokładnie zapoznać się
z lokalnymi programami, aby uzyskać szczegółową mapę planowanych wydatków
na ich własnym terenie.
Poza samymi dotacjami, małe i średnie firmy mogą
skorzystać z tzw. instrumentów zwrotnych – preferencyjnych kredytów
technologicznych, pożyczek, poręczeń czy leasingu IT. Dobry przykład takiego
sposobu finansowania to kredyt technologiczny dla przedsiębiorstw, które chcą
inwestować w innowacyjne produkty lub usługi. Przeznaczony jest dla małych
i średnich firm, które planują rozwój poprzez wdrożenie innowacyjnych
rozwiązań IT. Kredytu technologicznego udzielają banki współpracujące
z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Wsparciem dla przedsiębiorcy jest tzw.
premia technologiczna, która stanowi spłatę części kapitału kredytu technologicznego
udzielonego przez bank komercyjny. Dofinansowanie w postaci spłat rat
kapitałowych może sięgać nawet 4 mln zł.
Ciekawą opcję stanowi
inicjatywa Jeremie powstała z myślą o firmach z Mazowieckiego,
które nie mogą dostać kredytu na warunkach komercyjnych. Chodzi głównie
o start-upy, które dopiero rozpoczynają działalność, a więc nie mają
historii kredytowej i nie posiadają wystarczających zabezpieczeń. Mogą
liczyć na wsparcie m.in. na takie cele jak wdrażanie nowych technologii oraz
zakup urządzeń IT związanych z realizowanym przedsięwzięciem.
Więcej środków własnych
Obecne fundusze europejskie
różnią się od poprzednich m.in. gorszymi proporcjami dotacji w stosunku do
środków własnych. W porównaniu z poprzednią perspektywą przedsiębiorcy
spodziewać się mogą obniżenia maksymalnego poziomu dofinansowania do 50 proc.
wartości inwestycji. Firmy będą więc angażowały więcej kapitału prywatnego,
przez co dotowane projekty będą bardziej przemyślane, zaś liczba składanych
wniosków mniejsza. Z kolei większa rola tzw. instrumentów zwrotnych sprawi, że
łatwiejszy będzie dostęp do niskooprocentowanych kredytów i pożyczek. Dobrą
informacją jest to, że podatek VAT będzie nadal uznawany za koszt
kwalifikowalny, co oznacza możliwość jego refundacji.
W artykule
wykorzystaliśmy wybrane informacje z „Krótkiego przewodnika po finansowaniu IT”
opracowanego przez specjalistów z firmy Comarch wraz z
portalem Dotacjomat.pl.
Artykuł Środki unijne dla MSP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Integratorzy o dotacjach: szału nie ma pochodzi z serwisu CRN.
]]>Dlatego nie powinno dziwić, że wśród polskich firm IT nie ma wcale zgody co do tego, czy unijne miliardy ożywią popyt na sprzęt i oprogramowanie w sektorze MSP. Zdaniem rozmówców CRN Polska wynika to z kilku przyczyn. Po pierwsze wciąż wielu przedsiębiorcom brakuje wiedzy na temat unijnego finansowania. Z kolei tacy, którzy po nie sięgnęli, skarżą się na skomplikowane, długotrwałe procedury. Co ważne, obecnie skala unijnego dofinansowania jest znacznie mniejsza niż poprzednio, gdy można było wystarać się nawet o zwrot 85 proc. kosztów projektu. To oznacza, że firmy, które
zechcą sięgnąć po dotacje, muszą być przygotowane na niemały wydatek również z własnej kieszeni. I wreszcie tym razem mamy do czynienia z nieco innym charakterem dotacji.
– Trzeba pamiętać, że nowa transza zdecydowanie różni się od poprzedniej. Tym razem położono nacisk na innowacyjność projektów. Wydaje nam się, że będzie to stanowić pewne utrudnienie, tym bardziej że wymusza w większości przypadków współpracę z uczelniami bądź ośrodkami badawczymi. Podsumowując, nowy okres finansowania będzie wymagał lepszego przygotowania i większego zaangażowania od firm składających wnioski – podsumowuje Dariusz Gajewski, prezes Newind.
Dane CRN Polska są zbieżne z raportem Instytutu Badań i Analiz OSB oraz portalu Firmy.net (badania przeprowadzono w grudniu 2014 r.). Chęć starania się o pozyskanie funduszy unijnych zadeklarowało 16,2 proc. firm. Mniej niż połowa wciąż nie potrafiła określić, czy z tego wsparcia będzie korzystać, zaś co trzeci przedsiębiorca wykazał całkowity brak zainteresowania taką formą finansowania. Najczęściej wskazywanym powodem braku zainteresowania środkami z EU były skomplikowane procedury i trudności związane z przyznaniem dotacji.
Metodologia badania
Artykuł został opracowany na podstawie rozmów telefonicznych z 50 resellerami i integratorami z całej Polski (prenumeratorami CRN). W ankiecie wzięły udział osoby decyzyjne, najczęściej na szczeblu zarządu lub dyrekcji (menedżerowie ds. rozwoju, sprzedaży, marketingu). Sonda telefoniczna była prowadzona od 26 marca do 2 kwietnia br.
Autor jest specjalistą ds. bazy prenumeratorów CRN Polska. Współpraca: Tomasz Gołębiowski.
Artykuł Integratorzy o dotacjach: szału nie ma pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł PARP sypnie (unijnym) groszem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z listą firm, które otrzymają dofinansowanie, można zapoznać się tutaj.
Artykuł PARP sypnie (unijnym) groszem pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł W jaki e-biznes warto inwestować pochodzi z serwisu CRN.
]]>Raport jest dostępny pod tym adresem.
Artykuł W jaki e-biznes warto inwestować pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dotacje UE: dofinansowanie rozpoczęcia lub zwiększenia eksportu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Paszport do eksportu (działanie 6.1 Programu Operacyjnego
Innowacyjna Gospodarka – POIG) przeznaczony jest dla planujących
rozpoczęcie lub zwiększenie eksportu. O pieniądze mogą się ubiegać firmy
z sektora MSP oraz mikroprzedsiębiorstwa. Czerwcowy nabór jest drugim
w bieżącym roku (pierwszy odbył się w lutym, a trzeci będzie
miał miejsce na przełomie października i listopada). Instytucją
odpowiedzialną za nabór wniosków jest Polska Agencja Rozwoju
Przedsiębiorczości.
Jest o co walczyć – w 2010 r. umowy
o dofinansowanie podpisano z 650 przedsiębiorcami,
a w 2009 r. – z 739 (w ubiegłym roku były dwie
tury składania wniosków, a rok wcześniej trzy).
Dofinansowanie w ramach działania 6.1 POIG może być
przeznaczone na realizację projektów mających na celu wejście na nowe rynki
i wzmocnienie pozycji przedsiębiorstwa za granicą, przyczyniających się do
zwiększenia udziału sprzedaży na rynki zagraniczne w ogólnej sprzedaży
przedsiębiorstwa oraz promujących polską markę na rynkach zagranicznych.
Nabór składa się z dwóch etapów. W pierwszym
będzie można się ubiegać o dotację na usługę sporządzenia planu rozwoju
eksportu (maksymalnie 10 tys. zł, co ma stanowić 80 proc. kosztów
kwalifikowanych projektu), którego przygotowanie nie będzie mogło zająć więcej
niż pół roku. Z kolei w drugim etapie – o pieniądze na
działania eksportowe, zdefiniowane we wspomnianym planie, których realizacja ma
potrwać maksymalnie dwa lata. Na tym etapie można będzie uzyskać 200 tys. zł
(nie więcej niż 50 proc. kosztów kwalifikowanych). Warunkiem uczestnictwa
w drugim etapie będzie wcześniejsze przygotowanie planu rozwoju eksportu,
czyli wzięcie udziału w pierwszym.
Eksport przedsiębiorców, ubiegających się o środki
unijne w ramach pierwszego etapu, w roku obrotowym poprzedzającym
rok, w którym składają wniosek o udzielenie wsparcia, nie może być
wyższy niż 30 proc. ich całkowitej sprzedaży.
W ramach przygotowania planu rozwoju eksportu można będzie
skorzystać z usług doradczych dotyczących: analizy pozycji konkurencyjnej
przedsiębiorstwa oraz wskazania rynków docelowych działalności eksportowej pod
kątem popytu na produkty i usługi przedsiębiorcy, badania wybranych rynków
docelowych, w szczególności dokonania analizy aktów prawnych, procedur,
zwyczajów, praktyk handlowych i zasad warunkujących dostęp produktu lub
usługi przedsiębiorcy do tych rynków, a także wskazania
i uzasadnienia wyboru co najmniej dwóch działań, o których mowa
w etapie II, planowanych przez przedsiębiorcę w celu wejścia na
wybrane rynki.
Na drugim etapie wspierane będzie: wyszukanie i dobór
partnerów na rynku docelowym, uzyskanie dokumentów niezbędnych do wprowadzenia
produktów lub usług na wybrany rynek zagraniczny, udział w zagranicznych
imprezach targowo-wystawienniczych w charakterze wystawcy, udział w misjach gospodarczych za granicą
i ich organizacja, a także doradztwo w zakresie opracowania
koncepcji wizerunku przedsiębiorcy na wybranym rynku zagranicznym oraz
w zakresie strategii finansowania przedsięwzięć eksportowych. Firmy, które
chcą skorzystać z dofinansowania, muszą zdecydować się na minimum dwa
z wymienionych działań.
Artykuł Dotacje UE: dofinansowanie rozpoczęcia lub zwiększenia eksportu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Kłopoty z wykorzystaniem dotacji unijnych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Autorzy raportu na temat realizacji projektów związanych z dostępem odbiorców końcowych oraz osób
zagrożonych wykluczeniem cyfrowym do szerokopasmowego Internetu, przygotowanego
przez UKE, przeprowadzili analizę stanu wdrażania działań 8.3 i 8.4 POIG oraz barier w wykorzystaniu dostępnych środków unijnych. Jego
celem była weryfikacja danych zamieszczonych na stronach internetowych i interpretacja wyników ankiety ewaluacyjnej,
przeprowadzonej przez UKE wśród jednostek samorządu terytorialnego i ich związków (dla działania 8.3) oraz wśród
lokalnych operatorów telekomunikacyjnych i organizacji
pozarządowych (dla działania 8.4). Urząd chciał również zidentyfikować bariery
hamujące wykorzystanie dostępnych środków oraz przedstawić informacje na temat
aktualnie wdrażanych oraz planowanych działań promocyjnych, proceduralnoprawnych
i informacyjnych.
Według danych UKE dotychczas podpisano 129 umów na
dofinansowanie w ramach działania 8.3,
wykorzystując jedynie 20 proc.
przeznaczonych na jego realizację środków. Według ankietowanych do największych
zalet działania 8.3 należą: fakt, że mieszkańcy zagrożeni wykluczeniem cyfrowym
zyskują dostęp do Internetu (44 proc.
wskazań), szeroki zakres przeciwdziałania wykluczeniu, tj. zakup sprzętu i
oprogramowania, szkolenia itd. (9 proc.),
wysoki poziom dofinansowania (8 proc.),
zwiększenie dostępu do Internetu na szczeblu lokalnym i przejrzyste zasady ubiegania się o dofinansowanie (6 proc.).
Respondenci wymieniali też: możliwość pokrycia kosztów dostępu do Internetu w grupie docelowej przez maksymalnie trzy lata,
zwiększenie nowoczesności regionu i państwa,
możliwość otrzymania zaliczki przed rozpoczęciem realizacji projektu, możliwość
wyboru jako grup docelowych bibliotek, domów dziecka itp. (2 proc.), zwiększenie umiejętności korzystania z Internetu przez użytkowników oraz dowolność w wyborze grup docelowych (1 proc.).
Za największe wady tego działania badani uważają: zbyt skomplikowane i długotrwałe procedury aplikowania i rozliczania projektów (19 proc. wskazań), zbyt długi okres obowiązkowego utrzymywania
projektu – pięć lat (14 proc.), brak właściwego wsparcia ze strony
instytucji wdrażających, czyli brak dobrych praktyk, i słabą promocję działania oraz jego roli (6 proc.), ograniczenie grupy docelowej do osób
wykluczonych cyfrowo (5 proc.). Jako
utrudnienie wskazują ponadto: brak możliwości kwalifikowania niektórych
wydatków, takich jak zakup biurek, krzeseł itp. (2
proc.), krótki okres finansowania projektów (2 proc.), fakt, że działanie nie rozwiązuje
problemu wykluczenia cyfrowego (2 proc.),
brak możliwości sfinansowania wymiany zużytego sprzętu (2 proc.), zbyt małą pulę środków zagwarantowanych
na to działanie i zbyt małą liczbę
konkursów (1 proc.).
Rok czekają na decyzję
Z informacji UKE wynika, że popularność działania 8.4
sukcesywnie rośnie, lecz – choć
przedsiębiorcy składają coraz więcej wniosków o dotacje
– urzędnicy rozpatrują je zbyt długo,
czasem nawet rok, a w dodatku – niekoniecznie
pozytywnie. Na razie podpisano tylko 48 umów z przedsiębiorcami,
na łączną kwotę prawie 30 mln zł (na 227 projektów rekomendowanych do
dofinansowania z list podstawowej i rezerwowej, o łącznej
wartości prawie 130 mln zł).
Wśród największych zalet
działania 8.4 respondenci najczęściej wskazywali: umożliwienie realizacji
projektu na obszarach dotąd nieopłacalnych (26 proc.
wskazań), umożliwienie aplikowania o wsparcie
nawet najmniejszym, lokalnym operatorom (16 proc.),
wysokość dofinansowania, możliwość skorzystania z zaliczek
(po 11 proc.), promowanie innowacyjnych
rozwiązań technologicznych (10 proc.). Chwalili
prócz tego dobrze zorganizowaną realizację działania i kompetentnych urzędników (5 proc.), wysoki budżet całkowity działania (4 proc.), niewymaganie promesy kredytowej jako
obowiązkowego dokumentu, rozwój terenów dotychczas wykluczonych elektronicznie,
specyfikację działania dobraną do lokalnych potrzeb i możliwości (2 proc.),
funkcjonujące portale informacyjne WWPE (Władzy Wdrażającej Programy
Europejskie) oraz różnorodność dopuszczonych rodzajów beneficjentów (1 proc.).
Zdaniem badanych główne wady
tego działania to: bardzo długi okres oczekiwania na wyniki oceny (18 proc. wskazań), zjawisko blokowania wielu
białych plam przez jednego przedsiębiorcę (16 proc.),
biurokracja i zawiłe procedury (13 proc.), zbyt wolne aktualizowanie listy obszarów
białych i szarych plam (10 proc.), nieadekwatnie dobrane kryteria oceny (9 proc.), brak wystarczającego wsparcia ze strony
Instytucji Wdrażającej (7 proc.).
Ankietowali skarżyli się poza tym na: zbyt niski poziom dofinansowania (4 proc.), przyznanie prawa ubiegania się o wsparcie firmom nieposiadającym doświadczenia w branży (3 proc.),
konieczność przedstawienia pozwolenia na budowę na etapie aplikowania o wsparcie (2 proc.),
wdrażanie działania wyłącznie na szczeblu centralnym (brak lokalnych
instytucji) oraz brak możliwości złożenia
jednego wniosku obejmującego obszar kilku gmin (1 proc.).
Autorzy
raportu doszli do wniosku, że przedsiębiorcy, którzy chcą skorzystać ze środków
UE w ramach działań 8.3 i 8.4, natykają się na te same bariery: długi
okres weryfikacji wniosków, zbyt wolne ich obsługiwanie (zajmuje się tym tylko
jedna jednostka centralna) oraz konieczność przedstawiania szczegółowej
dokumentacji na etapie rozliczania przyznanych środków. Zauważyli też brak
wystarczającej wiedzy beneficjentów o realizowaniu
tego rodzaju przedsięwzięć oraz wsparcia szkoleniowo-informacyjnego ze strony
instytucji odpowiedzialnych za wdrażanie projektów, a także problemy z uzyskaniem
wymaganych dokumentów administracyjnych.
Dodatkowo
skorzystanie z dotacji utrudniają
skomplikowane i długotrwałe procedury.
Wśród problemów, z którymi borykają się
samorządowcy, urzędnicy wskazują m.in.: brak środków na pokrycie wkładu
własnego i „utrzymanie produktów projektu”,
„brak chęci zaangażowania w przedsięwzięcia
biznesowe”, preferowanie realizacji tego rodzaju projektów przez
przedsiębiorstwa działające na danym obszarze, brak kadry o odpowiednich umiejętnościach, która mogłaby
zrealizować projekt, oraz obawę przed zbyt dużą liczbą procedur w procesie realizacji projektu.
Autorzy raportu uważają ponadto, że system administracyjny
jest niewystarczająco efektywny, okres między przygotowaniem wniosku a faktycznym rozpoczęciem realizacji inwestycji –
zbyt długi, a system rozliczania
poniesionych kosztów – zbyt skomplikowany.
Podobne
problemy mają firmy, które chcą sięgać po dotacje z UE na ostatnią milę. Zdaniem autorów raportu
przeszkadza im zbyt długa procedura aplikacyjna, hamująca działania
inwestycyjne wnioskodawców, a także
blokowanie obszarów, sklasyfikowanych jako białe plamy, przez spółki celowe,
które – mając wsparcie zewnętrzne – dążą do przejęcia jak największej ilości
tych plam. Poza tym przedsiębiorcom utrudniają życie znaczące opóźnienia w inwentaryzacji infrastruktury szerokopasmowej,
co sprawia kłopoty z lokalizowaniem białych
plam, niepełna informacja o dostępności
szerokopasmowego Internetu w miejscowościach
górskich, podgórskich oraz otoczonych lasami, sposób rozstrzygania, na który z projektów zgłoszonych w tej samej rundzie naboru i dotyczących tego samego obszaru zostanie
przekazane wsparcie, i wreszcie problemy z uzyskaniem finansowania zewnętrznego.
Mają
też trudności z właściwym dokumentowaniem i rozliczaniem ponoszonych wydatków, znacząca ich
część nie ma bowiem doświadczenia w realizacji
projektów unijnych, a także z osiągnięciem zaplanowanych rezultatów. Urzędnicy
przyznają ponadto, że przedsiębiorcy miewają problemy z uzyskaniem wymaganych dokumentów
administracyjnych oraz otrzymują niedostateczne wsparcie ze strony instytucji
wdrażających działanie 8.4 POIG na etapie rozliczania projektu.
Artykuł Kłopoty z wykorzystaniem dotacji unijnych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł E-biznes: tysiąc firm złożyło wnioski o dotacje pochodzi z serwisu CRN.
]]>Łączna kwota dofinansowania, o które wnioskowały firmy zarejestrowane podczas rundy zakończonej 30 listopada wynosi 498,8 mln zł. Dla wszystkich nie wystarczy, gdyż budżet tej części programu wynosi 458,6 mln zł. Maksymalna kwota wsparcia to 2 mln zł, a minimalna – 20 tys. zł. Wysokość dotacji zależy m.in. od statusu przedsiębiorcy, lokalizacji projektu i rodzaju wydatków.
Firmy będą miały szansę na unijne pieniądze na e-biznes B2B także w przyszłym roku. PARP zamierza ogłosić kolejny konkurs w marcu 2011 r., a następny we wrześniu 2011 r. Budżet każdego z konkursów wynosi 177,5 mln zł.
Artykuł E-biznes: tysiąc firm złożyło wnioski o dotacje pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dotacje z UE – firmy łatwiej uzyskają kredyt technologiczny pochodzi z serwisu CRN.
]]>Według ogólnych zasad kredyt może być przeznaczony na zakup, najem, dzierżawę lub leasing środków trwałych, rozbudowę, instalację i uruchomienie maszyn i urządzeń, rozbudowę nieruchomości, zakup lub leasing wartości niematerialnych i prawnych.
Całkowity budżet Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka Działanie 4.3 na lata 2007-2013 wynosi 410 mln euro. Do wykorzystania pozostało jeszcze ok. 1 mld zł.
Artykuł Dotacje z UE – firmy łatwiej uzyskają kredyt technologiczny pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł System EDI zwiększy szansę na dotacje z Unii pochodzi z serwisu CRN.
]]>EDI (ang. Electronic Data Interchange) to system elektronicznej wymiany informacji i sposób zapisu dokumentów takich jak zamówienia, listy przewozowe, faktury. Umożliwia m.in. przesyłanie i przechowywanie e-faktur i wymianę dokumentów.
– W porównaniu do Działania 8.1 zmienił się system oceny projektów – mówi Milena Jankowska, konsultant ds. funduszy UE w Europejskim Centrum Doradztwa Finansowego – Poprzednio oceny przyznawano na zasadzie „zerojedynkowej”, tzn. 1 oznaczało spełnione kryterium, a zero – warunek niespełniony. W przypadku Działania 8.2 do zdobycia jest w sumie 100 punktów, a absolutne minimum to 40 punktów, ponieważ gwarantuje pozytywną ocenę merytoryczną i daje szansę na przyznanie rekomendacji do udzielenia wsparcia.
Jak zaznaczyła przedstawicielka ECDF, osiągnięcie pułapu 40 pkt może, ale nie musi oznaczać przyznania dotacji, ponieważ pomoc – do wyczerpania funduszy przewidzianych w programie – otrzymają najlepiej ocenione projekty.
Przedsiębiorcy zainteresowani wsparciem muszą dołączyć do wniosku co najmniej dwie umowy o współpracy z partnerami. Każdy wnioskodawca uzyskuje punkty adekwatne do czasu obowiązywania umowy – im dłużej, tym lepiej. Wyżej punktowana jest współpraca z partnerem zagranicznym (uważa się, że przedsiębiorstwo utrzymujące trwałe relacje z partnerem na rynku międzynarodowym ma większy potencjał rozwoju).
Informacje i dokumenty do pobrania znajdują się na stronie http://poig.parp.gov.pl/index/index/748
.
Artykuł System EDI zwiększy szansę na dotacje z Unii pochodzi z serwisu CRN.
]]>