Artykuł Transformacja cyfrowa będzie miała się dobrze do 2026 r. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Przewiduje się, że wydatki na digital transformation będą zwiększać się co najmniej do 2026 r., przeciętnie o 19,1 proc. rocznie – według MarketsandMarkets. Ich wartość globalnie sięgnie za 5 lat kwoty 1,25 bln dol. To przeszło dwa razy więcej, niż w 2021 r. (521,5 mld dol.).
Chodzi o pieniądze, które zostaną wydane w takich obszarach jak przetwarzanie w chmurze, big data i analityka, mobilność i media społecznościowe, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja oraz internet rzeczy.
Branże, które będą inwestować według tej prognozy to sektor finansowy (banki, usługi finansowe, ubezpieczenia), handel detaliczny i e-commerce, media i rozrywka, ICT, opieka zdrowotna i life sciences, administracja, wojsko, produkcja i edukacja.
Chmura i sektor finansowy będą najwięksi w cyfrowej transformacji
Największą częścią rynku cyfrowej transformacji do 2026 r. będzie cloud computing. Co do branż, to najwięcej ma wydawać sektor finansowy.
Jako czynniki wzrostu inwestycji w digital transformation zwrócono uwagę na coraz większe działania marketingowe i reklamowe przedsiębiorstw oraz na pogłębianie informacji o klientach.
Artykuł Transformacja cyfrowa będzie miała się dobrze do 2026 r. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Technologie transformacyjne: biznes podejmuje wyzwanie pochodzi z serwisu CRN.
]]>W tegorocznej edycji badania IFS szukał odpowiedzi na pytanie, czy amerykańskie firmy przemysłowe planują wydatki na technologie, które mają znaczenie dla cyfrowej transformacji przedsiębiorstw. Zbadał także, czy kwoty planowane na finansowanie inicjatyw związanych z digital transformation mają być większe, czy mniejsze niż w poprzednich latach, a także – na jakie projekty przedsiębiorstwa przemysłowe wydają pieniądze obecnie.
Analiza danych pochodzących z badania prowadzi do następujących wniosków:
– Obecnie ponad połowa respondentów oczekuje zwiększenia swoich budżetów na inicjatywy związane z cyfrową transformacją w ciągu kolejnych dwóch lat. Mniej niż 5 proc. oczekuje, że ich budżety zmniejszą się, pozostałe 42 proc. spodziewa się, że budżety pozostaną takie same.
– Ponad 20 proc. przedstawicieli przemysłowych przedsiębiorstw jest zdania, że obecnie wykorzystywane przez nich oprogramowanie nie pomaga ich organizacjom w procesie cyfrowej transformacji lub wręcz stanowi dla niego przeszkodę. Zaliczają się one do grupy maruderów pod względem gotowości na proces digital transformation w przeciwieństwie do liderów – zaawansowanych w tych działaniach.
– Ale inwestycje w software postępują. W badaniu z 2017 roku, wykonanym na podobnej próbie respondentów do grupy maruderów cyfrowej transformacji kwalifikowało się 38 proc. firm. W tym 5 proc. wskazywało, że ich oprogramowanie było rzeczywiście przeszkodą na drodze do zmian, w przeciwieństwie do mniej niż 3 proc. w badaniu z 2018 r.
– Ci, którzy pozostają w tyle z cyfrową transformacją, chcą nadrobić zaległości zwiększając budżety na odpowiednie technologie. Firmy z grupy maruderów częściej przyznawały, że przeznaczone na to nakłady pieniężne wzrosną w ich organizacjach o 10 proc. lub więcej.
– Systemy analityki predykcyjnej – to one są najczęściej przewidywane w budżetach na technologie cyfrowej transformacji planowanych na przyszłe dwa lata, mimo że powszechnie, w kontekście digital transformation słyszy się głównie o internecie rzeczy, a także sztucznej inteligencji i rozszerzonej rzeczywistości. W dodatku przedsiębiorstwa, które już mają systemy analityczne są bardziej skłonne do nazywania siebie liderami cyfrowej transformacji.
Przedsiębiorstwa agresywnie planują wydatki na cyfrową transformację.
Większość z respondentów w badaniu IFS (54 proc.) mówi, że ich budżet na cyfrową transformację zwiększył się. Ponad 36 procent twierdzi, że ten wzrost wyniósł ponad 10 proc., a to jest – uważa IFS – dużo jak na budżet technologiczny w przedsiębiorstwie przemysłowym.
Przedsiębiorstwa gwałtownie zwiększyły swoją gotowość na cyfrową transformację
Podczas gdy budżety na inicjatywy związane z cyfrową transformacją zostały zwiększone, to już można odczuć skutki podobnych nakładów z zeszłych lat. Porównanie danych z najnowszego badania z danymi które IFS uzyskało w 2107 roku pokazuje 26 proc. wzrost w grupie liderów – w tym statusie.
Rick Veague, dyrektor IFS ds. technologii w regionie Ameryki Północnej tak komentuje ten wynik: Liczba firm, które deklarują gotowość na transformację cyfrową, jest obecnie dużo większa niż przed rokiem. To niemożliwe, by 20 proc. firm działających na rynku zmieniło swoje systemy do zarządzania działalnością przedsiębiorstwa w ciągu zaledwie roku. Określenie wymogów danego projektu, wybór odpowiedniej technologii i proces realizacji trwają o wiele dłużej. Niektóre spółki musiały już wcześniej rozpocząć wdrażanie projektów, które teraz stały się rzeczywistością.
W przedsiębiorstwach przemysłowych podstawę zmian w kierunku cyfrowej transformacji stanowi system ERP.
Firmy zaliczające się do Digital Transformation Leaders w badaniu IFS były bardziej skłonne powiedzieć, że oprogramowanie, włączając w to ERP, przygotowało ich na cyfrową transformację poprzez:
-umożliwienie uzyskiwania danych z systemów IoT
-zapewnienie otwartej architektury, dzięki której każda aplikacja może być udostępniana jako usługa webowa
-uczynienie oprogramowania bardziej przyjaznym w użytkowaniu, dzięki temu, że wszystkie aplikacje zostały dostosowane do użytkowania na urządzeniach mobilnych.
Jak komentuje Rick Veague CTO IFS w Ameryce Północnej rośnie świadomość firm związania z możliwościami jakie daje nowoczesne oprogramowanie, w którym dostawcy implementują funkcje związane z mobilnością lub IoT. Teraz, gdy dostawcy oprogramowania dla przedsiębiorstw dostosowali swoje oferty do tych technologii, tempo zmian może szybko wzrosnąć.
Maruderzy i mniejsze firmy obierają kurs na odrabianie zaległości.
Firmy, które w badaniu znalazły się w grupie Digital Transformation Laggards są w stanie, zdaniem IFS nadrobić zaległości w stosunku do przedsiębiorstw, które są ich bardziej zaawansowanymi w procesie cyfrowej transformacji odpowiednikami. Szczególnie mniejsze, bardziej elastyczne przedsiębiorstwa mają szansę wyprzedzić liderów rynku.
W grupie maruderów 22 proc. respondentów oczekiwało, że ich budżet wzrośnie o 10 procent lub więcej, w porównaniu z zaledwie 16 proc. liderów transformacji cyfrowej, mającymi podobne oczekiwania. Właściwie badani w ogóle nie wskazywali na zwiększenia budżetu o mniej niż 10 proc. Ale 44 proc. liderów transformacji cyfrowej twierdziło, że spodziewali się, że ich budżet pozostanie bez zmian, w przeciwieństwie do zaledwie 29 proc. maruderów.
Jak mówi Rick Veague, IFS dostrzega, że więcej średnich firm inwestuje w technologie transformacyjne, w związku ze spadkiem kosztów, które trzeba na nie ponieść. Jeszcze kilka lat temu ceny, które musiałyby zapłacić, były zaporowe.
Zakup i wdrożenie nowych technologii nie świadczy jeszcze o tym, że w przedsiębiorstwie nastąpiła cyfrowa transformacja – podkreślają specjaliści IFS. W rzeczywistości chodzi o kreatywne ich zastosowanie, które prowadzi do zmiany modeli biznesowych i osiągnięcia jeszcze innych rezultatów, niż stopniowy wzrost rok do roku. Firmy w różnych branżach wykorzystują technologię, aby móc np. rozszerzać ofertę produktów o usługi lub sprawić, by produkcja była bardziej elastyczna lub też uwzględniała indywidualne żądania klientów. Jeśli to zostanie urzeczywistnione, dzięki zakupowi odpowiednich technologii, wtedy rzeczywiście można mówić o cyfrowej transformacji w przedsiębiorstwie.
Artykuł Technologie transformacyjne: biznes podejmuje wyzwanie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Digital Transformation: gorący temat pochodzi z serwisu CRN.
]]>Co do tego, że cyfrowa transformacja to poważne wyzwanie dla przedsiębiorstw, a błędy słono kosztują, nie ma już wątpliwości. Dobrze to unaoczniło badanie Fujitsu z 2017 roku. Vendor zapytał 1625 firm z całego świata o problemy związane przechodzeniem na „cyfrową stronę”. Dowiedział się, między innymi, że 28 proc. ankietowanych doświadczyło już na tym polu klęski, przeciętny koszt nieudanego projektu wynosi 555 tys. euro. Ciekawe, że nawet wczesne wycofanie się z projektu, pod wpływem złych sygnałów, nie obniża tych kosztów znacząco, średnio do 423 tys. euro. Wielu managerów trzyma się więc z daleka od projektów charakterystycznych dla cyfrowej transformacji. Ale jest i dobra wiadomość: więcej niż połowa przebadanych widzi pozytywne ich rezultaty.
Źródła kłopotów
Wygląda jednak na to, że i same firmy integratorskie ciągle dorastają do tego, aby być przewodnikiem dla swoich klientów na drodze do cyfrowej transformacji, ucząc się, pokonując przeszkody i zbierając doświadczenia. Z wystąpień Lapinga i O’Donnella wynika, że udział integratorów w procesie, który zachodzi u ich klientów jest niezbędny. Jednak musi to być udział dobrze przemyślany, bo niepowodzenie w realizacji działań związanych z digital transformation boleśnie odczują obie strony. Nie będzie łatwo – integratorzy, którzy wezmą sobie rady Lapinga do serca, będą musieli zaangażować się w życie swoich klientów bardziej niż dotychczas, pełniąc rolę specjalistów, którzy korygują, sprawdzają na ziemię, czy też wprowadzą na właściwy tor – słowem urzeczywistniają plany rozwoju przedsiębiorstwa.
Laping identyfikuje dwa źródła kłopotów z cyfrową transformacją w organizacjach. Pierwszym jest brak jasno określonego jej celu. Zdaniem Lapinga odpowiedzialni za cyfrową transformację w przedsiębiorstwie są zgodni co do tego , że trzeba ją przeprowadzić, ale kłopoty zaczynają się jeśli zapytać – dlaczego? To jest pierwsze miejsce, w którym dostawca rozwiązań musi wzmocnić swoją rolę – i stać się tym, który pomaga w budowaniu wspólnej wizji rozwoju organizacji w kontekście wdrażania nowych technologii. Rozmycie celów w grupie zarządzających jest niebezpieczne – tłumaczył Laping. Może prowadzić do wzmocnienia zjawiska Shadow IT (któremu zresztą sprzyjają technologie chmurowe) ponieważ zatrudnieni w organizacji podejmują własne decyzje IT poza, na przykład, wytycznymi działu informatycznego. To może stać się problematyczne, z tego chociażby powodu, że nie odpowiada wymaganiom bezpieczeństwa przyjętym przez przedsiębiorstwo. Słowem stanowi realne utrudnienie w przyjmowaniu standardów technologicznych.
Omawiając problem skutecznego porozumienia się i ustalenia wspólnego stanowiska w sprawie celu cyfrowej transformacji przedsiębiorstwa, Laping ucieka się do metafory – wycieczki samochodowej do wskazanego miejsca, w której ma wziąć udział kilka osób. Mimo że wszyscy chcą w niej uczestniczyć, wszyscy zgadzają się co do punktu, do którego chcą dotrzeć, to każda osoba chce się tam znaleźć z innego, sobie tylko znanego powodu. Staje się to źródłem nieporozumień i braku zgrania w działaniu. A owo zgranie jest niezbędne, aby wycieczka w ogóle się odbyła i każdy był nią usatysfakcjonowany.
Kolejną istotną przeszkodą dla procesu cyfrowej transformacji jest czas. Bardzo dużo czasu, zwraca uwagę Laping, pochłania testowanie nowatorskich dla przedsiębiorstwa rozwiązań i usług. Dlatego ważne jest, aby ich dostawcy brali to pod uwagę, zachęcając potencjalnych odbiorców do testów. Wypróbowanie pełnego rozwiązania czasami całkowicie pochłania klienta – jednocześnie ma on świadomość, że jest dopiero na początku drogi i bardzo dużo jeszcze przed nim. To działa zniechęcająco patrząc z perspektywy ograniczeń czasowych. Klienci chcą testować to, co proponują im dostawcy rozwiązań, ale nie może to ich kosztować tyle wysiłku, co prowadzenie codziennej działalności. Dlatego warto rozważyć za każdym razem metodę małych kroków w wypróbowywaniu i ostatecznym przechodzeniu na nowe rozwiązania.
Aby zmaksymalizować szansę powodzenia klientów integratorów na drodze cyfrowej transformacji przedsiębiorstw – dostawcy rozwiązań powinni traktować ich problemy jak własne i przez głębokie zaangażowanie budować zaufanie klientów. Taki klient da się poprowadzić specjalistom, podczas, gdy inni będą się zmagać z wyszczególnionymi przez Lapinga (a także wieloma innymi) przeszkodami.
Jeśli nie kodujesz, lepiej zacznij
Z kolei Glenn O'Donnell, wiceprezes i dyrektor ds. badań w Forrester Research odnosi się bezpośrednio do sytuacji samych integratorów w czasach cyfrowej transformacji. Technologia przekształca biznes w bardziej zawrotnym tempie niż kiedykolwiek wcześniej, a konsekwencje są o wiele większe, powiedział O'Donnell podczas swojego przemówienia na XChange 2018.
– Wierzymy, że stoimy przed czymś naprawdę wielkim. Automatyzacja zaczyna oddziaływać w sposób, jakiego dotąd nie widzieliśmy – stwierdził przedstawiciel Forrestera.
Według specjalisty poszczególne jej etapy automatyzacji będą w coraz większym stopniu dotyczyły IT, więc duża ilość zleceń, które dotychczas wykonują firmy informatyczne odejdzie w niebyt. Forrester przestrzega, że 85 procent miejsc pracy do 2027 roku zostanie w jakiś sposób dotkniętych przez automatyzację, chociaż O'Donnell powiedział, że jego zdaniem rzeczywisty wynik będzie zbliżony do 100 procent. 17 proc. aktualnych zadań zostanie natomiast całkowicie wyeliminowanych. Jest jednak pocieszająca wiadomość: tę siedemnastoprocentową pustkę w dziesięciu procentach zapełnią nowe zadania powstałe w wyniku procesów automatyzacyjnych.
Konieczne jest, aby dostawcy rozwiązań zdobyli umiejętności w zakresie opracowywania oprogramowania lub zatrudnili odpowiednich specjalistów, podkreślił przedstawiciel Forrestera.
– Jeśli nie kodujesz, lepiej zacznij. Im bardziej możesz się rozwinąć w tym zakresie, tym lepiej. Klienci potrzebują, aby pisać dla nich oprogramowanie – powiedział – O'Donnell.
Dostawcy rozwiązań, zdaniem O'Donnella, mogą również udowodnić swoją wartość eliminując złożoność różnych technologii dla klientów końcowych. Ostatecznie zdaniem specjalisty, ci, którzy pracują w branży technologicznej, nie mają się czego obawiać. Muszą się jednak zmieniać. Jeśli będą to robić, zarobią więcej pieniędzy.
Według IDC globalne wydatki ponoszone na transformację cyfrową osiągną do roku 2019 poziom 1,7 biliona dol., tj. zwiększą się o 42 procent w stosunku do roku 2017. Wyniki 2018 Gartner Digital Business Survey natomiast wskazują, że 59 procent firm z sektora MŚP zamierza zrealizować swoje cyfrowe ambicje zarówno poprzez optymalizację, jak i transformację swojej działalności i przystosowanie jej do wymogów ery cyfrowej.
Digital transformation: klienci już inwestują
Ciekawych danych dostarcza najnowszy raport IFS, globalnego dostawcy oprogramowania dla przedsiębiorstw. Wyniki badania przeprowadzonego wśród amerykańskich firm produkcyjnych (w sumie managerowie tych przedsiębiorstw wypełnili 200 ankiet) wskazują, że ponad połowa respondentów spodziewa się zwiększenia w ciągu dwóch kolejnych lat budżetów przeznaczonych na działania związane z transformacją cyfrową. Badanie IFS odkrywa także, że dokonano już znaczących inwestycji w obszarze transformacji cyfrowej. Dzięki nim liczba firm, które deklarują wysoki lub bardzo wysoki stopień gotowości swojego oprogramowania do podjęcia wyzwań związanych z transformacją cyfrową, zwiększyła aż o 26 procent od 2015 roku (wtedy IFS też poprosiło respondentów o wypełnienie odpowiednich ankiet). Opierając się na wynikach badania, IFS uważa, że proces transformacji cyfrowej będzie przebiegał w kolejnych latach coraz szybciej, ponieważ jedynie 5 procent respondentów oczekiwało zmniejszenia przeznaczonych na ten cel budżetów.
Źródło: crn.com (relacje z XChange 2018), opracowanie własne
Artykuł Digital Transformation: gorący temat pochodzi z serwisu CRN.
]]>