Artykuł Trendy i problemy na rynku usług IT w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Po prawie dwóch latach pandemii wyzwaniem na rynku IT nie jest pozyskanie klienta, lecz zatrudnienie dobrego programisty. Luka kadrowa staje się palącym problemem branży – podkreśla SoDA, czyli Organizacja Pracodawców Usług IT.
Organizacja zrzeszająca software house’y i dostawców usług przedstawia najważniejsze trendy 2021 r. i wyjaśnia, co one oznaczają na przyszłość.
1 Brak specjalistów kulą u nogi branży
Największym wyzwaniem, z jakim mierzyła się branża IT w 2021 r. była rosnąca luka kadrowa. Perspektywy na kolejne lata nie są pocieszające. Brak wykwalifikowanej kadry zdaniem SoDA w dłuższym okresie może stać się kluczowym czynnikiem hamującym rozwój firm w tym sektorze.
Według szacunków organizacji na rynku brakuje nawet 250–300 tys. programistów. Rośnie więc presja płacowa, dodatkowo napędzana jest inflacją.
Aż 60 proc. fachowców dostało podwyżkę w 2021 r., ale obecnie już 85 proc. oczekuje jeszcze więcej pieniędzy – podaje Devire w raporcie „Branża IT 2021/22”.
W częściowym załataniu braków mogłoby pomóc zatrudnianie specjalistów spoza UE. Pracodawcy IT postulują więc o zmiany w przepisach, które usprawniłyby procedury uzyskania pozwolenia na pracę w Polsce. Nowelizacja tzw. ustawy o cudzoziemcach z listopada ub.r., wciąż jest w ocenie SoDA niewystarczająca.
Przedsiębiorcy od lat zgłaszają również, że system kształcenia na kierunkach informatycznych w Polsce nie jest dostosowany do potrzeb rynku.
Jak wynika z doświadczeń software house’ów należących do SoDA, absolwenci potrzebują przynajmniej 1,5 roku do 2 lat, aby móc samodzielnie prowadzić projekty. Nie wszystkie firmy jednak stać na takie wdrożenie do zawodu.
„Rozwiązaniem, które można teraz wdrożyć, byłoby np. dofinansowanie do pensji juniorskiej. W ten sposób absolwenci mogliby zdobyć niezbędne doświadczenie, a branża IT zyskałaby pracowników”- postuluje Konrad Weiske, wiceprezes SoDA i CEO Spyrosoft.
Jak podaje Inhire w raporcie „IT Market Snapshot 2021”, w IV kw. 2021 r. oferty pracy dla midów stanowiły ok. 50 proc., dla seniorów ok. 40 proc. a dla juniorów ok. 9 proc. Z tym że odsetek tych ostatnich wzrósł sporo, o 5,8 pkt od końca 2020 r. Zwiększyła się także liczba ogłoszeń kierowanych do specjalistów średniego szczebla.
2 Zagraniczna ekspansja polskich firm. Trudniej będzie konkurować ceną
Postępująca automatyzacja i cyfryzacja ułatwiły polskim firmom z branży dotarcie do klientów zagranicznych, zapewniając jednocześnie stały popyt na usługi.
Według badań SoDA z 2021 roku, 49 proc. software house’ów należących do organizacji planowało ekspansję na rynki USA, 47 proc. do krajów DACH (Niemcy, Austria, Szwajcaria), a 45-46 proc. skłania się ku Wielkiej Brytanii i Skandynawii.
Wśród wymienianych kierunków padały też Benelux (20 proc.), Kanada (16 proc.), Półwysep Arabski (13 proc.) i Izrael (10 proc.).
„Polskie software house’y w znakomitej większości eksportują swoje usługi. Ich siłą jest know-how i nieszablonowe podejście do projektów, nawet najbardziej wymagających. Nadal też mogą konkurować z zagranicznymi firmami ceną, choć tu różnica jest coraz mniejsza” – zwraca uwagę Konrad Weiske.
3 Rekrutacja bez granic. Zagraniczni konkurenci sięgają po polskie kadry
W ub.r. 47 proc. specjalistów IT w badaniu Devire przyznało, że w ostatnim roku otrzymało ofertę pracy od firmy, która nie posiada biura czy przedstawicielstwa w naszym kraju.
To jest i będzie coraz większe wyzwanie dla polskich firm, by zatrzymać i pozyskać fachowców.
„Zagraniczne przedsiębiorstwa kuszą wyższymi stawkami i dużymi, międzynarodowymi projektami, bez konieczności relokacji. Przy rosnących kosztach funkcjonowania przedsiębiorstwom w Polsce coraz trudniej będzie z nimi rywalizować o najbardziej doświadczoną, a więc najdroższą, kadrę” – podkreśla wiceprezes SoDA.
4 Polski Ład grozi odpływem specjalistów
Sytuacji rodzimym firmom nie ułatwia zmiana przepisów podatkowych w Polskim Ładzie. Swoje obawy o wpływ nowego sposobu opodatkowania na relokację polskich specjalistów IT za granicę wyraziła większość pracodawców należących do SoDA. Zdaniem prawie połowy ankietowanych przedsiębiorstw (46,1 proc.) może on grozić odpływem minimum 30 proc., a nawet ponad 50 proc. pracowników.
Aż 94,7 proc. firm uważa, że zmiany odbiją się negatywnie także na polskich usługodawcach przy próbach pozyskania zagranicznych specjalistów IT.
5 Praca zdalna zostanie na dłużej
Udział ofert pracy zdalnej w ogłoszeniach IT zdecydowanie wzrastał i w IV kw. 2021 r. stanowił już 70 proc. Dla porównania – w I kw. 2020 r. było ich 14 proc (wg „IT Market Snapshot 2021” Inhire).
Zdaniem SoDA nie zapowiada się też, aby po wygaszeniu pandemii sytuacja miała ulec diametralnej zmianie. Możliwość działania w trybie home office stała się bowiem dla większości specjalistów warunkiem koniecznym przy zmianie zatrudnienia – takie wnioski płyną z raportu Devire „Branża IT 2021/2022”, a przy obecnej luce kadrowej w tej branży, warunki dyktują poszukiwani przez firmy pracownicy.
6 Konsolidacja rynku będzie postępować
To wszystko powoduje, że na rynku dochodzi coraz częściej do konsolidacji i wchłaniania mniejszych podmiotów przez większe software house’y. SoDA ocenia, że w czasach rynku pracownika ten trend będzie się pogłębiał.
Dużym firmom konsolidacja pomoże pozyskać doświadczonych fachowców. Dla małych przedsiębiorstw, którym obecnie może być ciężej przyciągnąć pracownika, jest szansą na utrzymanie biznesu w innej strukturze i poszerzenie know-how.
„W 2021 r. w samej SoDA zostały przejęte cztery firmy – dwa software house’y, ponad 50-osobowy i około 300-osobowy. Jeden z podmiotów został przejęty przez firmę spoza SoDA, trzy pozostałe wewnętrznie. Wiemy też, że planowane są kolejne zmiany na rynku” – mówi Konrad Weiske.
Luka kadrowa. To się może źle skończyć
Luka kadrowa bardzo mocno rzutuje na obecną i przyszłą sytuację sektora usług IT, stanowiąc bariery wzrostu poszczególnych podmiotów oraz wyznaczając trendy dla całej branży. Jeśli kroki zmierzające do systemowego rozwiązania problemu braku specjalistów nie zostaną w porę podjęte, może okazać się, że usługi IT – obecny motor rozwoju gospodarczego, dojdą do punktu, w którym nie będzie miał kto pracować lub firmy stracą rentowność – ostrzega SoDA.
Artykuł Trendy i problemy na rynku usług IT w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł 60 proc. fachowców IT dostało podwyżkę w 2021 r. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Pandemia tylko chwilowo wstrzymała wzrost wynagrodzeń w branży IT. W 2020 r. zaledwie 14 proc. ankietowanych zadeklarowało, że podniesiono im płace. W 2021 r. takich osób jest już 4-krotnie więcej, tj. 61 proc. – podaje Devire w raporcie „Branża IT 2021/22”. Niektórzy zarabiają ponad 30 tys. zł miesięcznie, ale apetyt płacowy rośnie.
Już jesienią 2020 r. zaobserwowano powrót presji płacowej, a stawki zaczęły kilkukrotnie przekraczać te sprzed pandemii.
Według danych Devire zwiększyło się zwłaszcza zapotrzebowanie na specjalistów od technologii chmurowych i analityków danych, a także ekspertów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo sieci i rozwój aplikacji mobilnych.
Na tych stanowiskach zarobki rosną najszybciej i dla najbardziej doświadczonych (seniorów) sięgają nawet 30 tys. zł miesięcznie.
Podnosili wszystkim
Jednak w 2021 r. według obserwacji Devire każdy specjalista, bez względu na stanowisko, mógł liczyć na 10-15 proc. podwyżkę.
„Wynika to przede wszystkim z rosnącego popytu na polskie usługi i produkty IT. W konsekwencji pracodawcy muszą jeszcze intensywniej walczyć o pracowników, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów” – komentuje Agata Miller z Devire.
Spiralę wzrostu płac nakręca również fakt, że kandydaci uczestniczą teraz w kilku procesach rekrutacyjnych jednocześnie. Niektórzy otrzymują nawet kilkanaście ofert pracy w tygodniu. Często więc obecny pracodawca składa pracownikowi kontrofertę, a ta z kolei zazwyczaj zakłada podwyżkę.
10 stanowisk IT, dla których wynagrodzenia najbardziej wzrosły w 2021 r.
Blisko 50 proc. firm ma problemy z rekrutacją
Jak wynika z danych Digital Economy and Society Index, opublikowanych przez Komisję Europejską, blisko 50 proc. polskich firm ma dziś problem z rekrutacją talentów z sektora ICT.
W ocenie ekspertów przy obecnej luce kompetencyjnej pracodawcy muszą skupić się na budowaniu lojalności u zatrudnionych już pracowników. Może to być ogromnym wyzwaniem, ponieważ dla przeważającej części ludzi IT głównym motywatorem do zmiany pracy jest wynagrodzenie – przyznaje tak 62 proc. ankietowanych.
Są zadowoleni z płacy, ale poszukają nowej pracy
Z badania wynika, że mimo iż większość specjalistów IT jest zadowolona ze swojego wynagrodzenia (91 proc.), to aż 42 proc. planuje zmienić pracę w ciągu najbliższych 6 miesięcy.
Wynagradzają fachowców kosztem zysków
„Wciąż jest wielu pracodawców, którzy – choćby kosztem niższych zysków – są w stanie dopłacić za odpowiednie kompetencje. Nawet firmy posiadające sztywną politykę wynagrodzeń i podwyżek w 2021 roku „odkręcały kurek” dla zespołów IT, w obawie o utratę pracowników, a i to nie zawsze gwarantowało sukces”– podsumuje Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania Kodilla.com.
85 proc. nadal chce podwyżek
Specjalistka radzi, by pracodawcy dobrze zaplanowali swoje budżety, bo apetyt płacowy fachowców z branży IT rośnie. Aż 85 proc. pracowników, którzy dostali podwyżkę w ciągu ostatniego roku, nadal ma wyższe oczekiwania finansowe.
—-
Raport Devire „Branża IT 2021/22. Globalizacja rynku pracy napędza wyścig o talenty IT” jest badaniem zrealizowanym wśród juniorów (16%), specjalistów (61%) i managerów (17%) i liderów organizacji (4%). Ankieta została przeprowadzona metodą CAWI od lipca do września 2021 r. Odpowiedzi udzieliło 468 respondentów z branży IT z całej Polski.
Artykuł 60 proc. fachowców IT dostało podwyżkę w 2021 r. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł „Rynek jest wyssany z najlepszych ekspertów IT” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jeszcze niedawno w Polsce mówiło się o 50-tysięcznej luce na rynku pracy programistów, ale przypuszczalnie niebawem może być ona nawet dwa razy większa.
Zagraniczne firmy wyciągają polskich programistów
Jak wynika z danych Devire dla Kodilla.com 48 proc. ekspertów IT otrzymało w ciągu ostatniego roku ofertę pracy od firmy, która nie ma biura czy przedstawicielstwa w Polsce.
Jeszcze kilka lat temu zagraniczne firmy nie były tak otwarte na tego typu współpracę, a teraz same szukają pracowników w Polsce lub starają się pozyskać partnera biznesowego w postaci firmy, która jest w stanie zapewnić odpowiednie kadry.
W tym drugim przypadku zagraniczne spółki często korzystają z usług outsourcingu IT, zatrudniając kontraktorów.
Według Devire kandydaci uczestniczą w kilku procesach rekrutacyjnych jednocześnie i otrzymują nawet po 3-4 oferty od różnych firm.
Coraz częściej pracodawca składa kontrofertę, zwykle z podwyżką. Przykładem jest stanowisko Data Engineera. Jeszcze w 2020 r. średnie zarobki takiego specjalisty były na poziomie 17 tys. zł brutto. Teraz jest to już 24 tys. zł brutto (+40 proc.).
Kurs na 100 tys. wakatów
Powtarzana od jakiegoś czasu informacja o 50-tysięcznym deficycie fachowców IT w kraju wzięła się z badań, które kilka lat temu dla Komisji Europejskiej zrealizowała niemiecka agencja Empirica. Ta sama instytucja określiła lukę w Unii Europejskiej na 600 tys. wakatów.
Biorąc pod uwagę duży popyt i podaż na fachowców IT, zdaniem Kodilla w ciągu najbliższej dekady niedobór może się podwoić do 100 tys. programistów. To pokrywa się z szacunkami prezentowanymi przez Daxx.com. W 2021 r., globalny niedobór talentów wynosi 40 mln wykwalifikowanych pracowników, ale w 2030 r. ma sięgnąć 85,2 mln, czyli ponad dwa razy więcej.
„Tylko dla amerykańskich firm oznaczać to będzie utratę 8,4 bln dol. przychodów z powodu braku wykwalifikowanych talentów” – cytuje badania Daxx Magdalena Rogóż z Kodilla.com.
Dlaczego jest tak trudno o fachowca
Według Eurostatu już w 2019 r. 55 proc. firm na terenie Unii Europejskiej miało problem z rekrutacją specjalistów ICT.
Powody to brak kandydatów, brak odpowiednich kwalifikacji wśród zainteresowanych pracą i zbyt wysokie oczekiwania płacowe.
Ponadto obecnie jest bardzo dużo ofert dla programistów kluczowych technologii jak np. Java, Python, JavaScript czy .NET.
Jeśli do to masy propozycji pracy publikowanych na serwisach, dodać działania bezpośrednie ze strony pracodawców oraz kontakty ze strony pośredników i agencji, to widać ile możliwości mają specjaliści IT na rynku.
„Zaczynamy obniżać wymagania”
„Rynek jest wyssany z najlepszych ekspertów, a jeśli tacy są, to my nie możemy im zapłacić aż tyle, ile by chcieli” – przyznaje anonimowo dla Kodilla.com Michał z działu HR korporacji tworzącej rozwiązania dla sektora finansowego.
„Zaczynamy obniżać wymagania i sięgamy po mniej doświadczone osoby, mamy jednak świadomość, że tacy pracownicy będą wymagali więcej uwagi i szkoleń z naszej strony” – twierdzi.
17 tys. ofert w jeden kwartał
W II kw. 2021 r. tylko na 4 portalach pracy opublikowano ponad 17 tys. ofert dla specjalistów IT. To ponad 13 proc. więcej (ponad 2 tys. ofert pracy) niż w I kw. 2021 r. Są to dane na podstawie raportu Inhire „IT Market Snapshot Q2 2021”.
„Blisko 1/4 publikowanych ofert pracy dedykowana jest dla programistów Java Script. 22 proc. dotyczy Java developerów, a 15 proc. specjalistów posługujących się językiem Python” – wylicza Iwona Soroko-Pasiroska, senior account manager IT outsourcing w Devire.
Jakie specjalizacje są poszukiwane
Fakt, że coraz więcej usług i spraw załatwianych jest online wpływa na popyt na specjalistów z obszarów frontend, backend, ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa i machine learning.
W związku z większą liczbą ogłoszeń od zagranicznych pracodawców, zaobserwowano więcej ofert dla specjalistów znających niszowe języki bądź niezbyt jeszcze popularne u nas technologie: Ruby, Flutter, Go, Unity.
Artykuł „Rynek jest wyssany z najlepszych ekspertów IT” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł 10 najlepiej płatnych stanowisk w branży IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Architekt danych, data engineer, mobile developer, cyber security engineer i Java Developer – te specjalizacje należą do czołówki poszukiwanych specjalistów – według analizy Kodilla.com i Devire.
Nawet 40 proc. wzrost wynagrodzeń w 2021 r.
Do najbardziej rozchwytywanych w tym roku należy Data Engineer. W porównaniu z 2020 r. średnie zarobki takiego specjalisty wzrosły do 24 tys. zł brutto, czyli o 41 proc.
Data Engineer, który swój background programistyczny opiera o Pythona, jest obecnie jednym z najbardziej poszukiwanych specjalistów. Na kontrakcie B2B może zarobić nawet 30 tys. zł netto lub więcej.
„Kandydaci uczestniczą w kilku procesach rekrutacyjnych jednocześnie i otrzymują nawet po 3-4 oferty od różnych firm. Coraz częściej spotykamy się również z sytuacją, w której pracodawca składa kontrofertę. Ta z kolei zazwyczaj zakłada podwyżkę” – komentuje Dominika Opozda, starszy rekruter w obszarze IT i telekomunikacji w Devire.
Analiza danych daje najwięcej zarobić
Ekspertka ds. rynku IT z Kodilla.com, Magdalena Rogóż, za najbardziej lukratywne finansowo wskazuje stanowiska związane z analizą danych.
Opłaca się także pracować w obszarze developmentu, zarówno w przypadku technologii od strony backendu (np. Java oraz Python), jak i frontendu (np. React). Poza tym liczą się zadania związane z rozwojem infrastruktury IT i bezpieczeństwa, jak i wszystko to, co związane z inżynierią danych.
Chcą specjalistów od rozwiązań mobilnych i e-commerce
„Pojawia się coraz więcej ofert dla developerów tworzących rozwiązania mobilne. Bardzo aktywny jest obszar web, czyli aplikacje i strony internetowe, szczególnie dla branży e-commerce czy medycznej” – zauważa Magdalena Rogóż.
Rośnie też zainteresowanie dokształcaniem się przez programistów z doświadczeniem, ponieważ dodatkowe kwalifikacje mogą zapewnić szybszy awans.
Co ciekawe firmy, które w 2020 r. nie dopuszczały zatrudnienia w oparciu o kontrakt B2B, dziś oferują tę możliwość. Ulgi takie jak IP Box sprawiają, że umowa B2B stała się jeszcze bardziej atrakcyjną formą zatrudnienia.
Z zebranych informacji wynika, że wśród najbardziej poszukiwanych specjalistów są także m.in.:
Czy firmy stracą doświadczonych ekspertów?
Wraz z podbijaniem stawek dla nowych fachowców, rośnie dysproporcja z zarobkami specjalistów związanych z firmą od dłuższego czasu. W wielu przypadkach są już one znacząco niższe niż te oferowane przez tego samego pracodawcę nowym kandydatom.
„Czy firmy będą podnosić wynagrodzenia całym zespołom? Jak szybko stracimy starego stażem pracownika, jeśli jego wynagrodzenie będzie znacząco niższe od nowego kolegi z zespołu? To jedno z największych wyzwań rynku pracy IT w 2021 roku” – podsumowuje ekspertka Kodilla.com.
Artykuł 10 najlepiej płatnych stanowisk w branży IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ponad 50 proc. fachowców IT przeskoczyło do innej firmy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Specjaliści i menedżerowie IT i telekomunikacji ostatnio najczęściej zmieniają pracę w porównaniu z innymi zawodami. Otóż 54 proc. fachowców z branży ankietowanych przez Devire twierdzi, że w ciągu minionego roku podjęło pracę w nowej firmie.
W centrach usług wspólnych (SSC/BPO), gdzie pracownicy IT są największą grupą zatrudnionych, również sporo osób zdecydowało się na zmianę pracodawcy (49 proc.).
Tymczasem średnia dla wszystkich sektorów wyniosła 43 proc. Co ciekawe pandemia niespecjalnie wpłynęła na dynamikę rotacji pracowników – pozostaje ona na podobnym poziomie co przed Covid-19 (44 proc. w 2019 r.).
Duża rotacja to dobry znak
Częste zmiany pracy w sektorze ICT to pozytywna wiadomość – według Devire wynikają przede wszystkim z dobrej sytuacji w branży. Wybuch pandemii i wzrost zapotrzebowania na pracowników IT spowodowały, że specjaliści i menedżerowie wybierali firmy oferujące im lepsze warunki zatrudnienia.
Według raportu płacowego Devire za 2020 r. wzrosły wynagrodzenia aż 50 proc. ankietowanych ludzi IT.
Blisko połowa znalazła stabilizację
Biorąc pod uwagę dane dla wszystkich branż, blisko co drugi pracownik ocenia, że pomimo pandemii jego sytuacja zawodowa była stabilna i nie uległa zmianie (45 proc.). Jednakże o pogorszeniu mówi aż 4 na 10 pracowników.
Przed największymi wyzwaniami stanęli dyrektorzy – jedynie 11 proc. z nich przyznało, że ich sytuacja zawodowa poprawiła się w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Będzie jeszcze trudniej o fachowców
„W najbliższych miesiącach przyjdzie nam konkurować o kandydata na równie trudnym, o ile nie trudniejszym rynku, co przed pandemią. Pracodawcy będą mierzyć się z szeregiem wyzwań, takich jak: wypracowanie modeli funkcjonowania zespołów czy zaadresowanie problemu motywacji i zaangażowania pracowników. Na tym etapie kluczowa będzie komunikacja z pracownikami, którzy oczekują jasnej strategii oraz decyzji, jaki będzie model pracy w firmie w postpandemicznej rzeczywistości” – uważa Michał Młynarczyk, prezes Devire.
Młodzi w najtrudniejszej sytuacji
Do zmiany pracy najczęściej byli zmuszeni pracownicy dopiero rozpoczynający swoją karierę zawodową (60 proc. juniorów i asystentów), a w następnej kolejności specjaliści (47 proc.), menedżerowie (38 proc.) i na końcu dyrektorzy (36 proc.).
Najważniejsze trendy na rynku pracy na 2021 rok według Devire
Mimo powszechnej pracy zdalnej lokalizacja firmy wciąż ma znaczenie dla sporej grupy zatrudnionych, którzy rozważają zmianę pracy – przyznaje to 32 proc. uczestników badania.
Większość, bo 61 proc. badanych, chciałaby w przyszłości pracować hybrydowo – łącząc pracę zdalną z obecnością w biurze.
Aż 61 proc. pracowników wskazało, że pracodawca nie udzielił im należytej pomocy w zakresie utrzymania dobrej kondycji psychicznej w trakcie pandemii. Jednocześnie do spadku samopoczucia przyznaje się blisko 40 proc.
Mimo że lokalizacja firmy nadal jest istotna, pracownicy otwierają się na współpracę na odległość – 77 proc. deklaruje, że przyjmie nową ofertę, nawet jeśli nie będzie mieć bezpośredniego kontaktu z zespołem i pracodawcą.
Pracownicy rozważający przejście do innej firmy oczekują od przedsiębiorców przede wszystkim stabilności zatrudnienia. Równie ważną oczekiwaną cechą jest umiejętność elastycznego odpowiadania na ich aktualne potrzeby.
Badanie opublikowane w raporcie „Rynek zmiany pracy 2021” przeprowadzono metodą CAWI od listopada 2020 r. do marca 2021 r. Na pytania odpowiedziało ponad 3 tys. respondentów z 20 branż, spośród których 48 proc. to specjaliści, a 39 proc. – menedżerowie.
Artykuł Ponad 50 proc. fachowców IT przeskoczyło do innej firmy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ludzie z innych zawodów szturmują IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Specjaliści IT należą do pracowników, których w minionym roku przybyło na polskim rynku pracy najwięcej. W porównaniu z innymi branżami otrzymują wyjątkowo dużo propozycji zatrudnienia. W 2020 r. pracownicy z sektora technologii i usług informatycznych dostali 9,8 tys. ofert, o 2,4 proc. więcej niż w 2019 r.) – według danych Devire dla Kodilla.com.
Ponadto dla ekspertów od oprogramowania komputerowego pojawiło się 2,1 tys. ofert, co stanowiło wzrost o 2,6 proc. w porównaniu z 2019 r.
Wzrost liczby specjalistów w 2020 roku
Źródło: Kodilla.com na bazie danych Devire
Z badania wynika, że w 2020 r. wielu pracowników przeszło do IT z całkiem innych zawodów.
Dokąd z poszczególnych branż migrowali specjaliści wybranych sektorów:
Badanie przeprowadziło Devire wspólnie z Kodilla.com w drugiej połowie grudnia 2020 r. na grupie blisko 2,9 mln osób zarejestrowanych na Linkedin. Wśród nich wyselekcjonowano 194 tys., które zadeklarowały zmianę pracy w ciągu ostatniego roku.
Których specjalistów przybywa najwięcej?
Według danych Devire w 2020 r. jako programistów front-end zatrudniono 6960 osób (8-procentowy wzrost w ciągu roku), a jako starszych inżynierów ds. oprogramowania 9480 osób.
Pracę znaleźli też tacy specjaliści jak: Full Stack Engineer – 4285 osób (4 proc. wzrostu), inżynier ds. oprogramowania – 26 024 osób (+4 proc.) i analityk – 5883 osób (+3 proc.).
Według “Przeglądu wynagrodzeń 2021” Devire nie zmaleje zapotrzebowanie w specjalizacjach chmurowych (Engineer, Architect, Security Engineer, Network Engineer).
Widoczny jest zwiększony popyt na doświadczonych kandydatów z obszaru DevOps ze znajomością rozwiązań cloud. Ich oczekiwania finansowe wzrosły w ciągu roku z ok. 22 tys. zł netto na umowie B2B do średnio 25 – 27 tys. zł. Przewidywane jest utrzymanie tej tendencji w 2021 r. i wzrost wynagrodzeń o kolejne 10-15 proc.
W 2021 r. pracodawcy będą poszukiwać przede wszystkim ekspertów z obszarów: CRM, marketing automation, programmati, analityki danych cyfrowych i CRM-owych.
Artykuł Ludzie z innych zawodów szturmują IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Wzrosły płace 50 proc. ludzi IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>W branżach e-commerce i digital marketing również sporo osób dostało podwyżki w ub.r. (32 proc.).
IT niezmiennie na podium wynagrodzeń
Fachowy korzystają z przyspieszenia cyfrowej transformacji, rozwoju kanału sprzedaży online i przeniesienia większej części budżetów do internetu.
Branże, w których pracownicy otrzymali wyższe wynagrodzenie w 2020 r.:
Zarobkom IT nie zaszkodziło zawieszenie projektów
„Choć branża IT również borykała się z trudnościami np. częściowym zawieszeniem projektów, to nadal pozostaje w dobrej kondycji, a zapotrzebowanie na specjalistów nie maleje. Przede wszystkim dlatego, że na polskim rynku popyt na specjalistów IT jest większy niż podaż. Presja płacowa w branży IT jest trendem stałym, który obserwujemy od lat i tak jak dotychczas – zmiana pracy jest jednym z szybszych sposobów na podwyżkę” – komentuje Dorota Hechner z Devire.
Według ustaleń Devire obecnie najczęściej poszukiwanymi stanowiskami są te związane z technologiami chmurowymi, rozwojem aplikacji mobilnych czy analizą danych. Rozwojowi usług w chmurze sprzyja konieczność zapewnienia wysokiej jakości infrastruktury i narzędzi do komunikacji.
Autorzy raportu uważają, że w 2021 roku na pewno nie zmaleje zapotrzebowanie na takich ekspertów jak Cloud Engineer, Cloud Architect, Cloud Security Engineer czy Cloud Network Engineer.
Obserwowany jest też wyraźnie wyższy popyt na doświadczonych kandydatów z obszaru DevOps ze znajomością rozwiązań chmurowych, których oczekiwania finansowe wzrosły w ciągu roku z ok. 22 tys. zł do średnio 25 – 27 tys. zł netto na umowie B2B. Najwyższe płace architektów na umowach B2B sięgnęły 31,5 tys. zł.
Przewiduje się, że ta tendencja utrzyma się w 2021 r., a inżynierowie DevOps będą mogli liczyć na wynagrodzenia wyższe o 10-15 proc.
Najlepiej płatne specjalizacje w IT w 2021 roku
Wynagrodzenia w e-commerce gonią IT
Wybuch pandemii spowodował, że pracodawcy masowo poszukują specjalistów od e-commerce. Kandydaci znajdą zatrudnienie niemal w każdej branży i mogą liczyć na zarobki od 5 tys. zł do 30 tys. zł brutto miesięcznie.
Osoby mające doświadczenie w sprzedaży internetowej przebierają w ofertach. Na portalach rekrutacyjnych i z ogłoszeniami można znaleźć ponad 1,4 tys. rekrutacji na stanowiska e-commerce. Aż 90 proc. kandydatów z branży przyznaje, że w ostatnich miesiącach dostało zaproszenie do udziału w rekrutacji.
Jak przypuszcza Devire, w 2021 r. pracodawcy będą poszukiwać przede wszystkim ekspertów z obszarów CRM, marketing automation, programmatic, analityki danych cyfrowych i oraz z obszaru CRM.
W tych specjalizacjach w zależności od stanowiska wynagrodzenia pójdą w górę o 10-15 proc. rok do roku. Poza tym widoczne są wzrosty w obszarach digital activation, social mediów i komunikacji online.
Najlepiej płatne specjalizacje w e-commerce w 2021 roku
Artykuł Wzrosły płace 50 proc. ludzi IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zarobki IT: komu ponad 15 tys. zł miesięcznie? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Od początku pandemii zarobki programistów idą w górę. Średni wzrost wynagrodzeń programistów od marca 2020 r. do dziś wynosi 5-10 proc. Blisko jedna piąta (18 proc.) specjalistów IT deklaruje, że ich zarobki w tym okresie wzrosły – informuje Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania online Kodilla.com.
Wynagrodzenia różnią się w zależności od formy zatrudnienia. Na umowach o pracę 60-70 proc. ofert to stanowiska z wypłatą rzędu od 15 tys. zł wzwyż. Najwięcej takich propozycji jest dla kandydatów posiadających co najmniej 4-5-letnie doświadczenie i rozległą wiedzę na temat rozwiązań komercyjnych.
Na jeszcze więcej ofert mogą liczyć programiści, którzy chcą pracować na kontraktach B2B. Propozycji pracy, za którą pensja zaczyna się od 15 tys. zł brutto, jest 80 proc. Takie wynagrodzenia oferowane są zazwyczaj ekspertom na poziomie regular oraz senior, którzy posiadają co najmniej 3-letnie doświadczenie w branży. Zdarza się, że programista z 2-letnim doświadczeniem otrzyma wynagrodzenie na podobnym poziomie. – Wszystko zależy od technologii, w której programuje – informuje Anastasia Kotliarenko z Devire.
Freelancer też ma szansę na spore pieniądze. Według danych portalu Useme.com w przypadku programistów tylko w przeciągu ostatniego roku umów o dzieło na 15 tys. zł lub więcej było 45.
Cenione Big data i IT security
W Randstad ok. 70 proc. ofert pracy dla programistów dotyczy stanowisk, na których można zarobić powyżej 15 tys. zł miesięcznie. Chodzi o testerów automatycznych, programistów Java i .NET z przynajmniej 3-letnim doświadczeniem, a także specjalistów o kompetencjach regular i senior z obszaru big data oraz IT security.
Na popularności zyskuje Python, technologie mobile dla Androida i iOS oraz React.js. Oprócz technicznych wymagań, pracodawcy zwracają uwagę na osobowość kandydata, cechy miękkie i znajomość języka angielskiego, która jest warunkiem koniecznym.
Średnie zarobki w IT
Według danych No Fluff Jobs, portalu z ofertami pracy dla programistów, mediana najniższych proponowanych zarobków w przypadku umowy B2B w pierwszym półroczu 2020 roku wyniosła 12 tys. zł (+ VAT), podczas gdy w pierwszej połowie roku 2019 r. było to 10 tys. zł (+VAT).
W przypadku najwyższych pensji mediana wyniosła 17,6 tys. zł (+ VAT), czyli o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. W przypadku umów o pracę oferowane wynagrodzenie wynosiło od 8,9 do 13,2 tys. zł brutto i było kilka procent wyższe niż w ub.r.
Według No Fluff Jobs najbardziej poprawiły się w ostatnim czasie pensje tzw. midów. Na umowach B2B proponowano im między 9 a 14 tys. zł (+ VAT), podczas gdy rok temu przedział ten wynosił 8-13 tys. zł.
Na umowie o pracę wynagrodzenie midów waha się natomiast między 8 a 12 tys. zł brutto.
Juniorzy mogą obecnie liczyć na wynagrodzenia w przedziale od 4 do 7 tys. zł (+ VAT) na B2B, a na umowie o pracę od 4 do 6,3 tys. zł brutto.
Seniorom proponowane są najwyższe wynagrodzenia – od 15 do nawet 20 tys. zł (+ VAT) na B2B oraz 13-18 tys. zł brutto na umowach o pracę – podaje No Fluff Jobs.
Na najlepsze wynagrodzenia od lat mogą liczyć programiści znający język Java. Według najnowszego raportu Sedlak & Sedlak mediana miesięcznych wynagrodzeń dla programisty wkraczającego na rynek pracy (Junior Java Developer) wynosi 5,6 tys. zł brutto (na umowie o pracę).
Programista z doświadczeniem (tzw. mid) w zależności od rodzaju umowy, zarabia już 8,5-11,9 tys. zł. Wynagrodzenia seniorów sięgają 15 tys. zł.
Mediana miesięcznych wynagrodzeń całkowitych wypłaconych programistom Java na różnych poziomach organizacji (zł brutto)
Młodszy specjalista: SM
Doświadczony specjalista: SD
Starszy specjalista: SS
Ekspert: SE
Artykuł Zarobki IT: komu ponad 15 tys. zł miesięcznie? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Twarde lądowanie branży IT w „nowej rzeczywistości” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Większość (62 proc.) specjalistów IT deklaruje, że po wybuchu pandemii ich warunki zatrudnienia nie uległy zmianie. Inaczej twierdzi 38 proc. Dotknęły ich zmiany w umowie z pracodawcą – w poziomie wynagrodzenia, realizowanych projektach czy formie umowy – według raportu Devire „Branża IT w nowej rzeczywistości”.
Bez podwyżek, a czasem też bez pracy
Z badania firmy rekrutacyjnej wynika, że podwyżki i awanse wstrzymano u 42 proc. respondentów, a 22 proc. ankietowanym zmniejszono wynagrodzenie. Pracę albo kontrakt straciło 13 proc. Blisko co trzeci pracownik musiał wykorzystać zaległy urlop.
Najczęstszą zmianą, jaką zgłosili eksperci z branży, jest przejście na pracę zdalną (84 proc.).
Dwa projekty na pięć likwidowanych
Główną konsekwencją koronawirusa dla sektora IT okazało się przesuwanie w czasie lub zamykanie projektów przez klientów (24 proc.). Jeżeli projektu nie skasowano zupełnie, nierzadko ograniczano jego zakres lub obniżano wynagrodzenie za jego wykonanie.
„Dwa nowe projekty przypadało na pięć zlikwidowanych. W zespołach dało się wyczuć niepewność, która w głównej mierze wynikała z małej liczby nowych projektów w stosunku do tych zamrożonych” – twierdzi w raporcie Ewelina, specjalista ds. bezpieczeństwa w firmie IT.
Firmy musiały przetrwać
„Firmy dostarczające usługi IT dla branż, na które pandemia miała bezpośredni wpływ, straciły projekty. Aby przetrwać, były zmuszone wprowadzić zmiany w warunkach zatrudnienia. Duża część pracodawców wstrzymała podwyżki, awanse i premie lub obniżyła czasowo wynagrodzenia. Ruchem, który mógł zaskoczyć pracowników, było polecenie wykorzystania zaległych urlopów, zwłaszcza kiedy obowiązywał zakaz podróżowania” – komentuje Agata Miller, lider zespołu IT w Devire.
Nie palą się do zmian
Po wybuchu pandemii chęć do zmian znacząco zmalała. Choć specjaliści IT przyznają, że są otwarci na nowe wyzwania zawodowe, to 43 proc. z nich czeka, aż pracodawca przedstawi im atrakcyjną ofertę. Jednocześnie ludzie mniej aktywnie szukają pracy – czyni tak 23 proc. ankietowanych w 2020 r. wobec 34 proc. w 2019 r.
Z kolei 17 proc. nie szuka pracy i nie chce zmieniać obecnej (12 proc. w 2019 r.).
Młodzi, ale bierni
Co ciekawe, największą bierność w poszukiwaniu pracy wykazują osoby młode, na stanowiskach juniorskich – 64 proc. z nich czeka, aż aktualny pracodawca zaproponuje im coś lepszego.
Z kolei największą aktywność wykazują managerowie i project managerowie – co trzeci z nich aktywnie szuka pracy (33 proc.). Może to wynikać ze wspomnianego przesuwania lub zamykania projektów.
30 proc. znajdzie nową pracę
Z drugiej strony chęć do zmian jest nadal spora – wynika z deklaracji. Otóż mimo że aktywność w poszukiwaniu nowego zajęcia spadła, to 30 proc. pytanych wskazało, że w najbliższych 6 miesiącach zmieni pracę. Tyle samo – 30 proc. – twierdzi, że czuje niepewność związaną ze stratą pracy lub kontraktu.
Szturm na etaty mija
Nadal najpopularniejszą formą umowy jest etat (ma go 52 proc. pytanych), ale co interesujące więcej pytanych (47 proc.) wolałoby kontrakt B2B niż tych, co go już mają (41 proc.). Czyli powraca chęć korzystania z bardziej elastycznych form zatrudnienia.
“Chociaż początkowo w obliczu pandemii część kontraktorów mogła poszukiwać większej stabilności gwarantowanej przez umowę o pracę, to jednak efekt okazał się krótkotrwały” – twierdzi w raporcie Grzegorz Opala, Executive Manager w Devire.
Rośnie znużenie home office
To kolejne badanie, które pokazuje, że praca zdalna może okazać się coraz większym problemem dla menedżerów, by utrzymać wydajność rozproszonych zespołów – co trzecia osoba, która nie pracowała w home office przed pandemią, odczuwa spadek motywacji podczas pracy z domu wraz z upływem kolejnych tygodni (29 proc.).
Badanie Devire „Branża IT w nowej rzeczywistości” zostało zrealizowane wśród specjalistów, menedżerów i szefów firm od czerwca do sierpnia br. Odpowiedzi udzieliło 426 respondentów z branży IT.
Artykuł Twarde lądowanie branży IT w „nowej rzeczywistości” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zarobki w IT górę nawet do 18 tys. zł w czasie pandemii pochodzi z serwisu CRN.
]]>Pandemia wpłynęła różnie na poszczególne branże, ale sektor IT i cyfrowego marketingu wbrew kryzysowi prosperuje – wynika z danych Devire, udostępnionych szkole programowania Kodilla.com.
Otóż co trzeci badany przedstawiciel branży IT doświadczył zmian w ofercie zatrudnienia – w tym nie tylko formach umowy, realizowanych projektach, ale przede wszystkim poziomie wynagrodzenia. Od marca br. 18 proc. przedstawicieli IT dostało podwyżki, dla 62 proc. zarobki się nie zmieniły, a tylko 20 proc. badanych zadeklarowało obniżkę.
Średni wzrost wynagrodzeń w branży IT wynosi aktualnie 5-10 proc. – wynika z ogólnopolskiego raportu Devire.
Jak podaje Agata Miller, lider zespołu IT z Devire, obserwowany jest wzrost zapotrzebowania na specjalistów, którzy wytwarzają narzędzia do komunikacji online albo utrzymują i rozwijają platformy e-commerce.
Przykładowo architekt IT, zatrudniony na podstawie umowy o pracę, przed wybuchem pandemii zarabiał 15-16 tys. zł brutto, teraz jest to 17-18 tys. zł brutto.
Widoczna jest także bierna postawa, jeśli chodzi podejście do poszukiwania pracy w IT. Choć programiści przyznają, że są otwarci na nowe wyzwania zawodowe, to 43 proc. z nich czeka aż to pracodawca przedstawi im atrakcyjną ofertę.
„Z naszych obserwacji wynika, że wielu specjalistów IT śledzi sytuację i czeka na to, co przyniosą kolejne tygodnie. Obecnie cieszą się ze stabilnego zatrudnienia i nie chcą ryzykować zmiany warunków pracy na potencjalnie gorsze. Przez to najbardziej doświadczonych specjalistów IT brakuje jeszcze bardziej niż przed kryzysem, a to z kolei oznacza szansę dla tych z mniejszym stażem” – twierdzi Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania online Kodilla.com.
E-commerce prosperuje
Oprócz programistów, którzy pracują już niemal w każdej branży, najlepiej na pandemii wyszli specjaliści od e-commerce i digital marketingu – co najmniej 18 proc. z nich dostało podwyżki, pensje bez zmian utrzymało 64 proc. pracowników, a w 18 proc. przypadków wynagrodzenia obniżono.
Średni wzrost pensji w e-commerce i digital marketingu wyniósł 10-15 proc.
Poprawa wiąże się ze znacznym wzrostem e-sprzedaży i aktywności online przedsiębiorstw w czasie pandemii.
W trakcie lockdownu rekrutacje w branży digital i e-commerce zostały zamrożone, ze względu na wstrzymanie inwestycji w organizacjach. Aktualnie jednak widoczny jest wzmożony popyt na specjalistów od e-commerce i digital marketingu, szczególnie w przypadku stanowisk będących na styku biznesu i technologii – informuje Elżbieta Sobiech, szef zespołu digital & e-commerce z Devire.
Wzrost wynagrodzeń jest wyraźny w przypadku stanowisk wymagających kompetencji narzędziowych, np. w obszarze Digital Analytics, CRM, programmatic, gdzie pensje na przestrzeni ostatnich lat wzrosły nawet o 30-40 proc.
„Coraz wyżej wyceniane są stanowiska eksperckie, gdzie wymagane jest wieloletnie doświadczenie i know-how, nawet jeśli to stanowiska samodzielne, bez zespołu. Pensje w tych przypadkach prawie zrównały się ze stanowiskami managerskimi” – dodaje Elżbieta Sobiech.
Bankowa stabilność
Ponadto w bankowości i ubezpieczeniach Kodilla zaobserwowała wzrost środków przeznaczonych w inwestycje na projekty i zatrudnienie programistów, którzy tworzą, wdrażają oraz utrzymują np. aplikacje i serwisy bankowe.
Tu były największe cięcia
Z raportu Devire wynika, że w najtrudniejszej sytuacji finansowej znaleźli się pracownicy handlu, którym w aż 44 proc. przypadków obniżono pensje. Dziś jednak większość firm wróciła do poziomu sprzed pandemii.
Z kolei w usługach dla biznesu wynagrodzenia spadły średnio o 15-20 proc. (firmy obniżyły wynagrodzenia 43 proc. pracownikom, podwyższyły 10 proc., a 47 proc. osób utrzymało pensje na dotychczasowym poziomie). Tam również sytuacja się stabilizuje.
Odmienny obraz dotyczący koniunktury na rynku pracy IT rysuje raport Devire „Branża IT w Krakowie”. Ponad połowa ankietowanych w tym mieście przyznaje, że pandemia COVID-19 spowodowała wstrzymanie podwyżek i/lub awansów.
Artykuł Zarobki w IT górę nawet do 18 tys. zł w czasie pandemii pochodzi z serwisu CRN.
]]>