Artykuł Ceny minimalne ratunkiem dla tradycyjnych sklepów? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Serwis przypomina, że w związku z popularnością zakupów w sieci rozpowszechniło się zjawisko nazwane w USA showroomingiem. A mianowicie klienci przychodzą do sklepu jak na wystawę. Oglądają, wypróbowują produkty, pytają sprzedawcę o radę, a potem kupują w sieci, bo jest taniej. Według DeCommerce konkurencja cenowa jest wyniszczająca i wygrywają ją tylko te firmy, które w dłuższym okresie czasu są w stanie finansować swoją działalność z rezerw.
Artykuł Ceny minimalne ratunkiem dla tradycyjnych sklepów? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł DeCommerce: kryzys e-handlowi niestraszny pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zdaniem szefa serwisu ubiegły rok upłynął pod znakiem przygotowań do wejścia na polski rynek Amazona – Grupa Allegro przejęła Sendit i Agito, a Grupa Nokaut zadebiutowała na giełdzie. – Obecny rok wydaje się być okresem rozliczeń z rozmaitymi modelami biznesowymi. Coraz częściej słychać negatywne głosy o systemach zakupów grupowych. Niektórzy gracze wycofują się z prowadzenia tego typu serwisów, inni wciąż czekają aż coś zaskoczy – mówi Mariusz Wesołowski.
Według danych zanox Mobile Performance Barometer w Polsce najszybciej w Europie rośnie liczba transakcji w handlu mobilnym, czyli przeprowadzanych z pomocą smartfonów i tabletów. W ub. roku zwiększyła się o 722 proc.
Artykuł DeCommerce: kryzys e-handlowi niestraszny pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Jak uniknąć błędów na aukcjach pochodzi z serwisu CRN.
]]>To nie wszystko. Trzeba także dopracować wygląd aukcji, opisy, zdjęcia, istotny jest oczywiście poziom obsługi. – W kontaktach z klientem praktycznie wszystko ma znaczenie. Bardzo ważny jest język, jakim posługują się osoby odpowiedzialne za obsługę. Warto zadbać, by można łatwo było wyczuć w nim zaangażowanie i szacunek do potencjalnego nabywcy. Jest to szczególnie ważne podczas kontaktu telefonicznego, kiedy rozmówca może bardzo szybko odczytać nastawienie sprzedawcy – mówi Jolanta Żochowska, trener „Allegro dla biznesu”. Według DeCommerce również szybkość dostarczenia towaru, a nawet sposób jego pakowania muszą być na wysokim poziomie.
Aby usprawnić obsługę klienta, serwis radzi jej automatyzację, np. poprzez wprowadzenie programów monitorujących aukcje, które wysyłają e-maile do nabywców i powiadamiają o realizacji zamówień. Podobnie wygląda sytuacja z fakturami – specjalistyczne oprogramowanie skróci cały proces. Serwis przypomina także, że sprzedawca powinien dobrze orientować się w przepisach dotyczących praw i obowiązków klienta, co ułatwi pracę i pozwoli uniknąć szkodowych dla wizerunku e-sklepu nieporozumień.
Artykuł Jak uniknąć błędów na aukcjach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Jak uchronić sklep internetowy przed blokadą Google’a pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Bez pozycjonowania żaden serwis nie będzie w stanie utrzymać się zbyt długo na pierwszej stronie wyników wyszukiwania, zwłaszcza jeśli jest on młody i stosunkowo niewielki – mówi Jolanta Żochowska, ekspert ds. handlu internetowgo z serwisu DeCommerce.pl – Właśnie dlatego wielu przedsiębiorców z branży e-commerce decyduje się na korzystanie z SWL-i. Dzięki nim mogą oni w łatwy sposób i niedużym kosztem, wygenerować w krótkim czasie bardzo dużą liczbę linków zwrotnych.
Ponieważ Google nie popiera takich działań, korzystając z SWL serwisy narażają się na sankcje. Zdaniem przedstawicielki DeCommerce są jednak inne sposoby na podniesienie pozycji e-sklepu. Decydującym czynnikiem jest PageRank (PR) – algorytm opracowany przez Google’a, służący do oceny jakości indeksowanych serwisów. Według Jolanty Żochowskiej, aby poprawić miejsce sklepu internetowego w Google’u, należy najpierw zadbać o kilka podstawowych spraw.
1. Kontrola pozycji
Warto sprawdzić, czy serwis jest przyjazny dla wyszukiwarki. Kilka drobnych zmian w jego strukturze, powinno w dużym stopniu wpłynąć na pozycję w rankingu. Warto też poznać narzędzia i wskaźniki, które posłużą do monitorowania działań SEO. – Najważniejszy jest PageRank. W sieci istnieje wiele stron, dzięki którym można go sprawdzić. Kolejnym kluczowym parametrem jest liczba linków zwrotnych (backlinks). Im więcej wartościowych, zróżnicowanych linków, tym lepiej. Dobrze też jest znać wiek domeny. Można to łatwo sprawdzić w przy pomocy jednej ze stron wyświetlających informacje WHOIS. W tym przypadku starszy wiek wpływa pozytywnie na domenę i ocenę, którą otrzyma ona od Google. Sklep powinien być spójny z wytycznymi W3C – międzynarodowej organizacji standaryzującej – tłumaczy Jolanta Żochowska. Zgodność tę można sprawdzić w serwisach, które wskazują błędy w kodzie źródłowym oraz sposoby ich naprawienia. Znajomość tych parametrów oraz ich okresowa kontrola pozwoli na ocenę efektów działań pozycjonerskich.
2. Przejrzyste linki
Linki muszą być tworzone w przejrzysty sposób i łatwe do indeksowania. Jeżeli adres podstron wygląda np. tak: www.mojastrona/survival/latarki/latarka_led_iskierka_HD.html, to wszystko jest w porządku. Gorzej, gdy tworzy chaotyczny ciąg znaków, np. www.mojastrona/id3/4wd2-1.html. W takiej sytuacji należy wdrożyć system przyjaznych linków.
3. Znaczniki meta
Powinna je zawierać każda poprawnie skonstruowana strona. Służą do przechowywania podstawowych informacji pomocnych przy indeksowaniu przez Google. Pozwalają one na zapisanie np. nazwy strony, słów kluczowych, a także jej krótkiego opisu. – Są opinie, że Google nie bierze ich pod uwagę, jednak nie jest to potwierdzona informacja, dlatego warto je dodać. Większość platform do obsługi sklepów internetowych pozwala na definiowanie słów kluczowych z poziomu serwisu, bez konieczności edycji kodu html – mówi Jolanta Żochowska.
4. Bez przesady ze słowami kluczowymi
Nie należy dodawać do tekstów zbyt dużo słów kluczowych. Algorytm obliczający wartość strony jest na to mocno wyczulony i serwis, która ma ich za dużo może uzyskać niską ocenę.
Artykuł Jak uchronić sklep internetowy przed blokadą Google’a pochodzi z serwisu CRN.
]]>