Artykuł Mizerne obniżki w Black Friday pochodzi z serwisu CRN.
]]>Blisko 60 proc. sklepów internetowych w Polsce nie zmieniło cen z okazji Black Friday. W pozostałych obniżki były symboliczne – średnio o 3,6 proc. Nie stwierdzono reklamowanych na prawo i lewo 70-procentowych upustów – według „Świątecznego Barometru Cenowego” Deloitte i Dealavo.
Analiza objęła 789 sklepów i najpopularniejsze produkty z 26 kategorii, w tym akcesoria elektroniczne, drony, gry, konsole, laptopy, głośniki, smartfony i akcesoria do nich, tablety, telewizory i wearables. Łącznie sprawdzono 404 produkty.
Słabo jak zwykle
Mimo że ostrożność w udzielaniu upustów przez sprzedawców możnaby usprawiedliwić inflacją i niedostatkiem produktów, to jednak średnie przeceny o 3,6 proc. w tym roku (pomiędzy piątkiem 12 listopada a piątkiem 26 listopada) nie były niczym nadzwyczajnym.
W 2020 r. było to 3,4 proc., a gdy nie było pandemii, 2 lata temu – 4 proc. Zatem wielkie liczby przecen w reklamach i mikre w realu to normalna strategia sprzedawców w tym okresie.
W bardzo niewielu przypadkach obniżki były większe niż 5 proc. W tym samym czasie średni wzrost cen wyniósł niespełna 3,1 proc. Czyli wartość badanego koszyka produktów właściwie się nie zmieniła.
Gry z największym spadkiem
Są też lepsze wiadomości dla kupujących: największe spadki stwierdzono w kategorii gier komputerowych – o ponad 20 proc. Wyraźnie w dół szły również ceny akcesoriów do smartfonów.
Sprzedawcy gier są zresztą najbardziej aktywni jeśli chodzi o promocje – ok. 80 proc. komunikowało je w Black Friday.
Widać także, że czasem decyzja o obniżce ceny danego produktu płynęła bezpośrednio od jego producenta. Tak było np. z grą FIFA 22, której cena kształtowała się na podobnym poziomie w wielu sklepach przed jak i po obniżce.
Smartfony: małe sklepy koncentrują się na dodatkach
W przypadku smartfonów i akcesoriów zauważono natomiast, że mniejsze sklepy koncentrują się na obniżkach cen dodatków (jak słuchawki), a więksi gracze promują niższe ceny zarówno smartfonów, jak i akcesoriów.
Spośród ponad 400 przeanalizowanych produktów w przypadku 47 proc. średnia cena spadła w Black Friday porównaniu do tej z 19 listopada br.
Rok temu przecenionych zostało 48 proc. produktów, co znów pokazuje, jak niewiele się zmienia.
Rekord spadków to 36 proc.
Maksymalny spadek ceny, który udało się zidentyfikować w badaniu, wynosił 36 proc. Nie stwierdzono ani jednej 70 proc. obniżki, która jest normą w reklamach.
Zawyżali ceny
Co ciekawe, w okresie promocji w przypadku jednej trzeciej produktów odnotowano wzrost cen, a 20 proc. zostało bez zmian.
Część z analizowanych sklepów zawyżyła ceny swoich produktów w okresie promocji względem poprzedzającego tygodnia. Z analizy Dealavo i Deloitte wynika, że dotyczyło to około 10-15 proc. podmiotów.
Promocje nie w każdym sklepie
Deloitte łącznie przeanalizowało blisko 6,4 tys. cen produktów. W Black Friday 67 proc. z nich nie różniło się ceną w porównaniu do piątku 19 listopada, w przypadku 18 proc. zanotowano spadek, a w 15 proc. wzrost.
20 proc. na początek podniosło ceny
Porównanie z piątkiem przypadającym na dwa tygodnie przed Black Friday pokazuje, że fluktuacje cenowe zaczęły się na długo przed samym wydarzeniem. I tak 11 proc. cen zostało obniżonych już na tydzień przed Black Friday, ale… przy jednoczesnym zwiększeniu ok. 20 proc. cen
Eksperci Deloitte przyjrzeli się także fluktuacji cen w weekend i poniedziałek 29 listopada po „czarnym piątku”. W Cyber Monday w stosunku do Black Friday 84 proc. cen pozostało bez zmian, co dziesiąta poszła w górę, a 6 proc. w dół.
Te same produkty, różne ceny
Ceny tego samego produktu w Black Friday różnią się u poszczególnych sprzedawców. Droższe kategorie (jak tablety, laptopy, telewizory) charakteryzują się bardziej zbliżonymi cenami, a w przypadku tańszych (np. akcesoria elektroniczne) różnice były nawet ponad dwukrotne.
Sprawdzono również, jak zmieniały się ceny w poszczególnych sklepach w ciągu kilku dni poprzedzających Black Friday.
Np. w przypadku gry Cyberpunk 2077 (na PC) – średnio we wszystkich sklepach jej cena spadła o 21,5 proc., a maksymalny spadek wynosił ponad 41 proc.
Z kolei słuchawki Apple Airpods 2 białe były tańsze średnio o 1,4 proc., a maksymalnie o 18,5 proc.
68 proc. produktów było droższych niż w ub.r.
Deloitte porównało również ceny tych samych 309 produktów w Black Friday w 2021 r. i 2020 r.
Okazuje się, że w przypadku 68 proc. z nich ceny wzrosły, a w 32 proc. spadły.
Największe wzrosty cen starszych modeli zaobserwowano w przypadku telewizorów i konsol do gier. Z kolei najbardziej spadły przeciętne ceny gier – średnio o ok. 17 proc., do czego mogło przyczynić się większe zaangażowanie sklepów w promocje.
W porównaniu rok do roku w dół poszły również ceny akcesoriów do telefonów.
Artykuł Mizerne obniżki w Black Friday pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Śmiesznie niskie rabaty w Black Friday. Ceny spadły o 3 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Black Friday jest promowany jako dzień superokazji, jednak hasła często nijak mają się do rzeczywistości. W tegoroczny „czarny piątek” (27 listopada) obniżki cen sięgnęły średnio jedynie 3,35 proc. w porównaniu do piątku 20 listopada – według „Świątecznego Barometru Cenowego” Deloitte. Analiza z pomocą Dealovo objęła ponad 1 tys. e-sklepów.
Z chęcią do redukcji cen jest gorzej niż w poprzednich latach, choć i wówczas nie było rewelacyjnie. W ub.r. upusty sięgały średnio 4 proc., a dwa lata temu 3,5 proc.
„W bardzo niewielu przypadkach obniżki były większe niż 5 proc. W tym samym czasie średni wzrost cen wyniósł 3,42 proc., więc możemy mówić, że de facto w Black Friday wartość badanego koszyka produktów się nie zmieniła” – komentuje Agnieszka Szapiel, menedżer w dziale strategii Deloitte.
Strategia: połowa produktów trochę tańsza
Według badania przeceniono mniej niż połowę – 48 proc. – z 380 analizowanych produktów. Rok temu było to 51 proc., czyli strategia sprzedawców na Black Friday jest podobna.
Elektronika w czołówce przecen
Co ciekawe, w przypadku elektroniki sprzedawcy śmielej cięli ceny. Największe spadki dotyczyły smartwatchy i sięgnęły 24-26 proc. (w ciągu jednego tygodnia).
W następnej kolejności wysokie rabaty można było upolować także na inteligentnych głośnikach i laptopach.
Rozczarować się mogły osoby, które chciały kupić gry komputerowe i konsole. Produkty te tradycyjnie w Black Friday taniały najmocniej. Jak się okazało w tym roku były tańsze w połowie listopada.
Pogłębienie promocji wystąpiło natomiast w Cyber Monday.
Eksperci Deloitte łącznie przeanalizowali blisko 6,9 tys. cen produktów, które najczęściej wybierane są na prezenty dla najbliższych. W przypadku Black Friday 69 proc. cen nie różniła się w porównaniu do piątku 20 listopada. Z kolei w przypadku 17 proc. zanotowano spadek, a w 14 proc. wzrost. Z kolei w Cyber Monday (poniedziałek 30.11) w stosunku do Black Friday 82 proc. cen pozostało bez zmian, co dziesiąta poszła w górę, a 8 proc. w dół.
Cenowy rollercoaster
Podobnie jak w ubiegłym roku, tegoroczna analiza pokazała, że różnica pomiędzy cenami w poszczególnych sklepach jest duża.
Największe rozbieżności dało się zaobserwować w kategorii gier, gdzie różnice w czasie Black Friday pomiędzy ceną maksymalną a minimalną sięgały 117 proc.
Rozstrzał cen do 103 proc. zanotowano w kategorii akcesoriów elektronicznych.
Uważać trzeba było także, kupując akcesoria do smartfonów. Jedna z popularnych kart pamięci o pojemności 128 GB kosztowała minimalnie 68,29 zł, a maksymalnie 195 zł, czyli różnica sięgała 186 proc.
Najmniejsze różnice pomiędzy ceną minimalną a maksymalną w Black Friday eksperci Deloitte odnotowali w kategorii laptopów (7 proc.).
W Black Friday drożej niż przed rokiem
Deloitte sprawdził również czy ceny tych samych 290 produktów kształtowały się podobnie w czasie tegorocznego i ubiegłorocznego Black Friday. Okazuje się, że w przypadku 55 proc. z nich ceny wzrosły, a w 45 proc. spadły.
„Może to wynikać z dwóch rzeczy. Po pierwsze w gospodarce mamy do czynienia ze wzrostem cen w wielu sektorach. Z drugiej strony obniżki w tym roku były płytsze niż zazwyczaj z powodu pandemii. Sklepy miały mniejsze zapasy, a tym samym nie były zmuszone do głębokich ruchów cenowych” – mówi Mateusz Mańkowski, konsultant w dziale strategii Deloitte.
Co staniało w ciągu roku
Najbardziej obniżono ceny inteligentnych głośników (średnio o 12 proc.), smartfonów (10 proc.), wearables (8 proc.) oraz gier (6 proc.).
Spadki te nie zaskakują o tyle, że są to kategorie produktów, w przypadku których regularnie na rynku pojawiają się nowe modele, a to zazwyczaj oznacza, że ceny starszych idą w dół – komentuje Mateusz Mańkowski.
Z kolei kategorie, w których zauważalne były wzrosty cen to tablety (6 proc.) i konsole (13 proc.).
Jak również ustalono, promowany przez sprzedawców Black Friday w przypadku większości sprzedawców w tym roku nie ograniczał się do jednego dnia, ale W wielu przypadkach zamienił się w Black Week (23 -30 listopada), a nawet Black Weeks. Sprzedawcy elektroniki okazali się szczególnie aktywni – byli wśród pierwszych, którzy wysyłali komunikaty o promocjach (już po 1 listopada).
Z badania Deloitte dotyczącego tegorocznych świątecznych zakupów wynika, że elektronika w porównaniu z innymi grupami produktów jest stosunkowo często kupowana bezpośrednio w e-sklepach. W przypadku telefonów i akcesoriów ten odsetek wynosi 45 proc., podczas gdy poprzez marketplace (jak np. Allegro) – odpowiednio 41 proc. i 44 proc. Pozostałe sposoby zakupów online to sklep markowy, aplikacja mobilna i media społecznościowe.
Do analizy wybrano najpopularniejsze produkty z poniższych kategorii: drobne AGD, akcesoria elektroniczne, czekolady, DIY, drony, gry, konsole, kosmetyki, książki, laptopy, muzyka, perfumy, planszówki, smart speakers, smartfony, artykuły sportowe, tablety, telewizory, wearables, zabawki oraz zegarki.
Za pomocą oprogramowania Dealavo Smart Prices konkretne oferty zostały wyszukane oraz podłączone do codziennego monitoringu. Łącznie przebadano 412 produktów, które znajdują się w ofercie 1026 sklepów internetowych. Analiza objęła blisko 6,9 tys. cen.
Artykuł Śmiesznie niskie rabaty w Black Friday. Ceny spadły o 3 proc. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Cenowa huśtawka na rynku elektroniki pochodzi z serwisu CRN.
]]>Z drugiej strony stwierdzono w drugiej połowie sierpnia br. wzrosty cen drukarek i skanerów oraz tabletów i czytników e-book’ów. Rozbieżności mogą wynikać ze sporych różnic między ceną minimalną a maksymalną tego samego produktu. W przypadku elektroniki wynosiła ona 60 proc.
W sumie niewielka grupa respondentów w związku z rozpoczynającym się rokiem szkolnym zamierzała kupić skanery czy drukarki (18 proc.), tablety (16 proc.) czy subskrypcje cyfrowe (15 proc.).
260 zł na komputer
Według deklaracji pytanych w raporcie "Wyprawka szkolna 2019" (badanie przeprowadzonego w maju i czerwcu br.) w gospodarstwie domowym zamierzano przeznaczyć średnio 1718 zł na zakupy związane z powrotem do szkoły, z tego na komputer stacjonarny albo laptop – 15 proc. tego budżetu (262 zł). To średnia kwota dla wszystkich pytanych (ponad 1 tys. osób), która wskazuje, że sporo respondentów w ogóle nie zamierzało nabywać komputera z przeznaczeniem do nauki szkolnej w tym roku.
Na smartfon, telefon komórkowy lub smartwatch z kartą SIM w br. z okazji back to school respondenci zarezerwowali przeciętnie 6 proc. budżetu (102 zł).
Na pozostałą elektronikę pytani zamierzali przeznaczyć skromne kwoty – po ok. 3 proc. na drukarkę, skaner lub inne urządzenie komputerowe (58 zł) oraz na tablet lub czytnik e-booków (56 zł), po ok. 1 proc. na oprogramowanie lub kalkulatory (23 zł) i inne akcesoria elektroniczne, jak inteligentny zegarek, opaska sportowa (17 zł).
Sklepy stacjonarne z niewielką przewagą
Według deklaracji 54 proc. wydatków na komputery z okazji powrotu do szkoły trafia do sklepów stacjonarnych. Podobnie jest w przypadku telefonów i drukarek. Tablety są natomiast kupowane przede wszystkim w internecie (59 proc.).
U ponad trzech czwartych respondentów (76 proc.) dzieci uczestniczą w decyzjach zakupowych dotyczących PC i innej elektroniki przeznaczonej do nauki szkolnej.
Artykuł Cenowa huśtawka na rynku elektroniki pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dealavo sprawdzi ceny na Allegro pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ceny za korzystanie z Dealavo przy codziennym odświeżaniu porównywarki cenowej zaczynają się od 299 zł netto za miesiąc. Przy objęciu monitoringiem także indywidualnych e-sklepów oraz sklepów na Allegro (co będzie się wiązało z napisaniem indywidualnych algorytmów skanujących) cena wzrasta.
Artykuł Dealavo sprawdzi ceny na Allegro pochodzi z serwisu CRN.
]]>