Artykuł 180 mln zł długów firm z branży IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Liczba dłużników z branży IT notowanych w bazie KRD to obecnie dokładnie 6388, z których każdy ma do oddania średnio 28 tys. zł.
Kto w branży najczęściej nie płaci na czas
Najwięcej do oddania mają firmy z sektora informacji i komunikacji (ponad 123 mln zł), czyli programiści, administratorzy sieci oraz stron internetowych. Kolejni na liście dłużników są przedsiębiorcy zajmujący się sprzedażą oprogramowania, technologii i sprzętu elektronicznego (26,8 mln zł) oraz naprawą i konserwacją urządzeń (blisko 19 mln zł).
Są to długi zgłoszone w KRD w wysokości co najmniej 500 zł, z terminem płatności przekroczonym minimum o 30 dni.
Samozatrudnieni mają problem z rachunkami
Ponad 40 proc. wartości zadłużenia wszystkich przedsiębiorców z branży IT należy do jednoosobowych działalności gospodarczych.
Samozatrudnieni stanowią także większość dłużników IT w bazie KRD (3484 z 6388 notowanych) oraz mają najwięcej zobowiązań (14 680 spośród 28 267). Nie przodują jednak pod względem wysokości zaległości. Tych najwięcej do uregulowania mają spółki z o.o. – blisko 84 mln zł.
Kto czeka na pieniądze od firm z branży
Najwięcej do oddania branża IT ma wtórnym wierzycielom (72,5 mln zł) oraz instytucjom finansowym (ponad 48 mln zł). Następni w kolejce do odzyskania swoich pieniędzy są twórcy i sprzedawcy oprogramowania (17,7 mln zł) oraz firmy telekomunikacyjne (ponad 16 mln zł).
Trzy regiony przodują na liście dłużników
Najwyższe zaległości mają firmy IT z województwa mazowieckiego (w sumie 52 mln zł), Wielkopolski (prawie 25 mln zł), Śląska (19,3 mln zł) i Dolnego Śląska (18,1 mln zł). Wynika to z tego, że w tych regionach działa najwięcej firm z branży.
Kontrahenci „wiszą” firmom IT setki milionów zł. Trzy razy więcej do odzyskania
Jednak w dłuższej perspektywie większym problemem dla firm branży mogą okazać się nie ich własne długi, lecz rosnące należności. Przez ostatnie 3 lata ich wysokość niemal potroiła się.
Firmy IT mają do odzyskania od niesolidnych kontrahentów już 409 mln zł. Najmniej skorzy do regulowania faktur na czas okazują się przedsiębiorcy z branż takich jak handel i budownictwo. Tu zaległości są najwyższe (99 mln zł i 69 mln zł). Trzeba też uważać na firmy transportowe (50,4 mln zł nieuregulowanych należności dla podmiotów IT).
Kontrahent z JDG najmniej solidny
Prawie połowa wszystkich należności branży to długi jednoosobowych działalności gospodarczych (200,5 mln zł).
Eksperci KRD radzą, by przedsiębiorcy IT pomimo dobrej sytuacji, zachowali czujność, monitorując sytuację kontrahenta i starannie dobierając nowych partnerów biznesowych.
Klienci już przed pandemią tracili ochotę na płacenie
Niekoniecznie jednak jest najlepiej z tym prześwietlaniem kontrahentów i naciskaniem na zapłatę, bo zaległości wobec firm IT rosną od lat – według danych KRD.
Nie jest to wina pandemii, bo już przed Covid-19 klienci zaczęli podchodzić bardziej na luzie do płacenia firmom IT, co skutkowało znacznym skokiem długów już w listopadzie 2019 r.
Największa zmiana nastąpiła między rokiem 2019 a 2020, kiedy łączna kwota należności zwiększyła się prawie dwukrotnie – ze 170,1 mln zł do na 337,5 mln zł. Na czarnej liście dominowały firmy handlowe, transportowe i przemysłowe.
Nie można pozwolić dłużnikom grać na czas
„Przedsiębiorcy z sektora IT zdają się popełniać częsty grzech czasów koniunktury. Znaczący wzrost przychodów i bardzo dobra sytuacja finansowa powodują, że nie przywiązują dużej uwagi do odzyskiwania własnych należności. Taka postawa może spowodować, że część zarobionych pieniędzy zostanie stracona bezpowrotnie” – ostrzega Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
„Dłużnik widząc, że wierzycielowi wcale nie zależy na odzyskaniu należności, będzie grał na czas, aż doprowadzi do przedawnienia. Co prawda nie kasuje to całkowicie długu, ale znacznie utrudnia jego odzyskanie” – twierdzi prezes.
Artykuł 180 mln zł długów firm z branży IT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Wartość faktur do windykacji wzrosła o 1/3 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Średni okres przeterminowania faktur skrócił się do 180 dni z 222 dni przed rokiem. Oznacza to, że przedsiębiorcy zabiegają o odmrożenie gotówki – wynika z danych Kaczmarski Inkasso.
Zdaniem firmy jest to efekt większego zainteresowania windykacją, o czym świadczy również wzrost wartości faktur przekazywanych do odzyskania – o 1/3 w ciągu roku.
Według danych Krajowego Rejestru Długów zaległości jednoosobowych działalności wynoszą 6,2 mld zł, a one same czekają na zapłatę od kontrahentów 815 mln zł.
MŚP w okresie ostatnich 2 lat przekazały do windykacji przez wyspecjalizowane firmy średnio 96 faktur.
Wysokość prowizji dla firmy windykacyjnej za odzyskanie długu waha się od kilku do kilkudziesięciu procent. Jak twierdzi Jakub Kostecki z zarządu Kaczmarski Inkasso, cała operacja może też być bezpłatna dla wierzyciela.
„Trzeba wskazać opcję windykacji na koszt dłużnika, na co pozwala ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych” – radzi. Według niego z praktyki wynika, że jeśli dłużnik ma pieniądze na spłatę długu, to zazwyczaj ma też na pokrycie kosztów.
Według badania 39 proc. ankietowanych przedsiębiorców, którzy zdecydowali się windykację, nie odczuło negatywnych reakcji ze strony partnerów biznesowych. Dodatkowo 1/3 firm utrzymuje, że zwiększyła się liczba faktur, które kontrahenci zaczęli opłacać w terminie.
Artykuł Wartość faktur do windykacji wzrosła o 1/3 pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Rosną długi e-sklepów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Kłopoty ze spłatą należności kontrahentom i bankom miały w pierwszej połowie bieżącego roku 3364 firmy internetowe (na koniec 2017 r. – 2724). W czołówce pod tym względem są e-sklepy z Mazowsza (21,5 mln zł długów), Śląska (20,8 mln zł), Małopolski (12,4 mln zł). Z płatnościami zalegają też przedsiębiorcy internetowi z Wielkopolski, Dolnego Śląska i województwa łódzkiego. Wywiadownia gospodarcza Bisnode Polska utrzymuje jednak, że wzrost zadłużenia nie jest jednoznaczny z tym, że branża popada w coraz większe kłopoty. Według Bisnode kondycja finansowa przedsiębiorstw zajmujących się sprzedażą wysyłkową i internetową jest lepsza niż rok wcześniej, a to dzięki sprzyjającej koniunkturze, zmieniającym się nawykom klientów i działającemu od niedawna zakazowi handlu w niedzielę.
Artykuł Rosną długi e-sklepów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł 231 mln zł długów e-sklepów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Obecnie w rejestrze dłużników KRD figurują 3362 podmioty z branży handlu internetowego. Rok temu było ich 3069, a 2 lata temu – ponad 2,5 tys. Są to zarówno samodzielne e-sklepy, jak i firmy sprzedające na Allegro. Obecnie mają one łącznie 22 531 różnorodnych niezapłaconych zobowiązań wobec kontrahentów.
Raport KRD nie wyróżnia sklepów różnych branż, w tym komputerowych. Natomiast według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK z początku 2017 r. sprzedawcy komputerowi są w pierwszej czwórce najbardziej zadłużonych sektorów e-handlu – suma przeterminowanych płatności e-sklepów komputerowych według BIG wynosiła w ich przypadku na początku br. 26 mln zł.
Z kolei jak podaje KRD, z płatnościami zalegają głównie sprzedawcy z Allegro, a ich problemy finansowe pogłębiają się. Obecnie są oni winni wierzycielom ponad 190 mln zł wobec 142 mln zł rok wcześniej. DO KRD trafiło już 2729 przedsiębiorców handlujących na Allegro.
Duże mniejsze zaległości mają sklepy prowadzące sprzedaż przez własne witryny internetowe. Są one winne wierzycielom 40,5 mln zł.
W poszczególnych regionach rekordzistami pod względem wartości długów są e-sklepy z woj. mazowieckiego, które nie zapłaciły partnerom ponad 43 mln zł, a także ze śląskiego, zalegające z uregulowaniem należności na prawie 41 mln zł. Za nimi plasują się e-sklepy z Małopolski (32,5 mln zł) i woj. pomorskiego (prawie 23 mln zł).
Blisko połowa długu (112 mln zł) internetowych sprzedawców to zobowiązania wobec dostawców towarów. Ponadto głównym wierzycielem jest branża finansowa. Bankom, firmom leasingowym i pożyczkowym, faktorom i ubezpieczycielom e-sklepy są winne ponad 44 mln zł. Na 21 mln zł opiewają niezapłacone rachunki za telefon, a prawie 19 mln zł to dług wobec funduszy sekurytyzacyjnych i firm windykacyjnych, które odkupiły je od wierzycieli pochodzących głównie z… sektora finansowego i telekomunikacji. To oznacza, że nie byli oni w stanie samodzielnie odzyskać tych należności.
Mniejsze kwoty e-sklepy są winne firmom budowlanym, kurierom, zarządcom nieruchomości itd.
Wartość polskiego rynku e-commerce jest oceniana na 36-40 mld zł z silną tendencją wzrostową w perspektywie kolejnych kilku lat. Jak podaje Bisnode, obecnie na naszym rynku działa ok. 20 tys. sklepów internetowych, z których ponad 80 proc. kończy działalność po 2-3 latach.
Artykuł 231 mln zł długów e-sklepów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł MR zdyscyplinuje dłużników? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł MR zdyscyplinuje dłużników? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł 5,4 mld zł niezapłaconych faktur pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zatory płatnicze zwykle nie zagrażają płynności finansowej w dużych spółkach, ale stanowią poważne ryzyko dla małych firm (zatrudniających do 49 osób) – według danych z badania. Jeśli klient spóźni się 30 dni z zapłatą, to 57 proc. MŚP czuje się zagrożona utratą płynności finansowej. Najczęściej na takie niebezpieczeństwo wskazują firmy transportowe, hotelarskie i gastronomiczne. Tymczasem średni okres oczekiwania na zapłatę w gospodarce wynosi 3 miesiące i 12 dni – według badania 'Portfel należności polskich przedsiębiorstw’, przeprowadzonego przez KRD i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych.
Co ciekawe, co czwarte przedsiębiorstwo nie potrafi określić, po jakim czasie brak pieniędzy za wystawiony rachunek może być zagrożeniem dla biznesu. Jest to związane z wielkością sprzedaży w danym okresie. Jeśli jest niska, problemem mogą być nawet kilkudniowe opóźnienia.
Ponad jedna trzecia – 37 proc. firm – godzi się na odroczoną zapłatę wobec 20 klientów rocznie, a co drugi przedsiębiorca – dla maksymalnie 50 kontrahentów. W przypadku 15 proc. badanych na późniejszą spłatę zadłużenia może liczyć 100 klientów.
Fakturę bez konieczności natychmiastowej zapłaty przeważnie otrzymują wieloletni kontrahenci. Niemal co drugi badany wystawia rachunki z odroczoną datą płatności ponad 76 proc. stałych klientów. W przypadku 16 proc. mikro- i małych firm rachunki z prolongowanym terminem zapłaty trafiają do 1/4 długoletnich partnerów.
’Wystawianie faktur z odroczonym terminem zapłaty to norma. Jednak każdy właściciel mikro, małej czy średniej firmy powinien pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania. Jeżeli przedsiębiorcy godzą się na przedłużenie okresu zapłaty, warto by stosowali je tylko wobec tych klientów, którzy są wiarygodni i mają zwyczaj terminowego regulowania swoich zobowiązań.” – komentuje prezes KRD BIG Adam Łącki.
Artykuł 5,4 mld zł niezapłaconych faktur pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł E-sklepy mają ponad 100 mln zł długów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł E-sklepy mają ponad 100 mln zł długów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Wyższe odsetki za spóźnioną zapłatę pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Przedsiębiorcy często poprzestają na obciążeniu dłużnika kosztami windykacji, uznając że naliczenie karnych odsetek może zerwać całkowicie relacje z kontrahentem – tłumaczy Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso.
Zgodnie z przepisami wprowadzonymi w 2013 r. firma może żądać od dłużnika rekompensaty za koszty odzyskiwania należności (równowartość co najmniej 40 euro). Możliwość przerzucenia kosztów windykacji na dłużnika spowodowała, że przedsiębiorcy szybciej zaczęli oddawać sprawy do windykacji, co zwiększyło skuteczność takich działań. Według badań Kaczmarski Inkasso na żądanie rekompensaty zdecydowała się prawie połowa (45 proc.) przedsiębiorców korzystających z windykacji. Okazało się jednak, że przedsiębiorstwa mikro i małe korzystają z tego uprawnienia zwykle wtedy, gdy z zapłatą zalega kontrahent o podobnej wielkości. Dużym odbiorcom rzadko stawiają takie wymagania. Najczęściej powodem jest obawa przed utratą znaczącego klienta.
Jak wynika z badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, prowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, najmniejsze firmy czekają na zapłatę od swoich spóźnionych kontrahentów przez 4 miesiące. Dla porównania firmy największe – do 2 i pół miesiąca. Co więcej, najmniejsi przedsiębiorcy na pokrycie strat związanych z opóźnieniem płatności i kosztów windykacji przeznaczają prawie 8 proc. swoich wszystkich wydatków, podczas gdy największe organizacje – 2,4 proc.
Oznacza to, że duże firmy współpracujące z mniejszymi partnerami często wykorzystują swoją dominującą pozycję, a drobni przedsiębiorcy, którym zależy na zleceniu, godzą się na gorsze warunki.
Nadużyciom ze strony dużych graczy ma zapobiec przewidziany w nowelizacji zakaz manipulowania datą dostarczenia faktury. Otóż ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych przewiduje np., że uregulowanie należności za towar lub usługę nastąpi nie później niż 60 dni od otrzymania faktury lub rachunku. Ale w praktyce ten przepis łatwo obejść, jeśli korporacja ustali z małą firmą, że fakturę dostarczy później. Zdaniem Adama Łąckiego, prezesa Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, duże firmy znajdą sposób na ominięcie nowego przepisu.
– Idea jest słuszna, ale etyka w biznesie w Polsce jest ciągle na niskim poziomie – komentuje szef KRD.
Artykuł Wyższe odsetki za spóźnioną zapłatę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Łatwiej będzie odzyskać długi od unijnych kontrahentów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Pilotaż systemu w Polsce zostanie uruchomiony w ciągu kilku miesięcy. Wezmą w nim udział organy sądowe m.in. z Włoch i Niemiec. Urzędem koordynującym projekt w Europie jest ministerstwo sprawiedliwości niemieckiego landu Nadrenia Północna-Westfalia. System ma być wprowadzany w taki sposób, aby zapewnić jego trwałe funkcjonowanie po zakończeniu pilotażu.
Artykuł Łatwiej będzie odzyskać długi od unijnych kontrahentów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ministerstwo Finansów udostępni „czarną listę” dłużników pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ministerstwo Finansów udostępni „czarną listę” dłużników pochodzi z serwisu CRN.
]]>