Artykuł NTT System: aneks warty 50 mln zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>NTT System zawarło z Coface Poland Factoring aneks do umowy faktoringowej z 2010 r. Na jego mocy zwiększono maksymalny limit finansowania spółki do 50 mln zł. To kolejne powiększenie limitu, który w grudniu ub.r. wzrósł do 40 mln zł.
Jako dodatkowe zabezpieczenie podwyższono zastaw rejestrowy na zapasach o 999 tys. zł, tj. do kwoty 10,999 mln zł. Pozostałe warunki umowy oraz zabezpieczeń pozostają bez zmian.
NTT System ostatnio znacznie poprawiło wyniki finansowe. W I kw. 2021 r. przychody ze sprzedaży wzrosły o 93 proc., i to na większej marży (8,4 proc.) niż przed rokiem (6,1 proc.). Zysk netto poprawił się o 150 proc., do 4,3 mln zł.
Jak zaznaczył w maju br. prezes NTT System Tadeusz Kurek, komentując wyniki za 2020 r., brak dostatecznego finansowania dystrybucji IT w Polsce przez instytucje finansowe wciąż jest istotnym problemem.
Artykuł NTT System: aneks warty 50 mln zł pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Plaga zaległych płatności pochodzi z serwisu CRN.
]]>W sumie prawie połowa firm uważa, nie będzie zmian w terminowości spłat na rynku w ciągu najbliszych 6 miesięcy, ale 29 proc. liczy na poprawę.
Większość respondentów jest zdania, że obecne spowolnienie gospodarcze jest krótkookresowe – 40 proc. firm spodziewa się wzrostu sprzedaży w ciągu kolejnych 6 miesięcy. Wyższej rentowności w tym okresie oczekuje 54 proc. przedsiębiorstw. Większa sprzedaż jest prognozowana zwłaszcza w handlu detalicznym, energetyce, w branży tekstylno-odzieżowej i motoryzacyjnej. Czyli na te sektory warto zwrócić uwagę szukając klientów.
Artykuł Plaga zaległych płatności pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Coface: sklepy bankrutują pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Taki wzrost liczby upadłości w handlu to zaskoczenie – powiedział w TVN CNBC Jarosław Jaworski, prezes Coface – Drobni przedsiębiorcy nie są w stanie sprostać konkurencji dużych firm.
Zdaniem menedżera kiedy sieci detaliczne pokazują dobre wyniki (a tak było w minionych kwartałach), oznacza to, że klienci odpływają z segmentu drobnego handlu. Konsekwencją są bankructwa. Pojedyncze sklepy i małe sieci coraz trudniej radzą sobie z rosnącą w siłę konkurencją dużych podmiotów, które dyktują warunki na rynku. Konsolidacja powoduje, że w detalu jest coraz mniej jest miejsca dla przedsiębiorców o mniejszym potencjale finansowym. Kłopoty mają również firmy, które zbyt optymistycznie podeszły do prognozowania przychodów i zysków, jakie mogą generować poszczególne lokalizacje – stwierdza raport Coface.
Ilość upadłości w handlu detalicznym w odniesieniu do zeszłego roku (+42 proc.) wzrosła bardziej niż w budownictwie (+37 proc.), które ostatnio przeżywa wyjątkowo trudny okres. Jeśli jednak chodzi o ilość firm, które splajtowały, branża budowlana zajmuje niechlubne 1. miejsce (od stycznia do września br. padło 147 podmiotów).
Ogółem w skali całego kraju w kwartałach I-III br. (a dokładnie do 27 września br.) według Coface sądy ogłosiły upadłość 614 firm, co oznacza wzrost o 18 proc. w odniesieniu do analogicznego okresu ub. roku.
– Bieżący rok już na pewno będzie najgorszym pod względem upadłości od 4 lat. Wszystko wskazuje na to, że tendencja wzrostowa szybko się nie odwróci. Łącznie w tym roku możemy spodziewać się od 850 do 900 bankructw – podsumowuje Marcin Siwa, dyrektor ds. oceny ryzyka w Coface.
Artykuł Coface: sklepy bankrutują pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Od początku roku zbankrutowało 500 firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Analitycy Coface’u podkreślają, że w ostatnich miesiącach sytuacja się ustabilizowała. Po trwającym półtora roku okresie wzrostu liczba bankructw nie zwiększa się. Są nawet takie sektory, gdzie upadłości jest mniej niż w zeszłym roku. Należy do nich handel hurtowy i detaliczny. W okresie I-IX 2009 r. zbankrutowało 102 przedsiębiorstw handlu hurtowego, a w 2010 r. – 80. Rok temu Coface odnotował 26 upadłości w handlu detalicznym, a w tym roku – 20. W 2010 r. problemy z regulowaniem należności miały przede wszystkim przedsiębiorstwa produkcyjne. Znacznie pogorszyła się sytuacja w budownictwie (wzrost upadłości o 35 proc. w odniesieniu do ub. roku).
Biorąc pod uwagę poszczególne województwa, najwięcej bankructw odnotowano na Mazowszu (wzrost o 17 proc. w porównaniu z trzema kwartałami 2009 r.) Koniunktura zdecydowanie poprawiła się w województwie lubuskim (81 proc. mniej upadłości). W 2009 i 2010 r. bankrutowały przede wszystkim spółki z o.o. (351 w okresie I-IX 2010 r., wzrost o 6 proc. w porównaniu z I-IX 2009 r.). W bieżącym roku upadłość ogłosiło więcej spółdzielni i spółek jawnych, ale mniej spółek akcyjnych.
Z danych Coface’u wynika, że w 2010 r. firmach poprawiła się dyscyplina płatnicza, jednak w niektórych branżach przedsiębiorcy wciąż mają problemy z terminowym regulowaniem należności. 'Pomimo zahamowania wzrostu liczby bankructw, prognoza na IV kwartał br. jest niepewna’ – zauważają autorzy raportu. W całym 2010 roku bankructw będzie na pewno więcej niż przed kryzysem – w okresie I-IX 2008 r. upadłość ogłoszono dla 317 przedsiębiorstw. W ciągu minionych 8 lat najgorszy był 2003 r., kiedy to zbankrutowały 1634 polskie firmy.
Artykuł Od początku roku zbankrutowało 500 firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>