Artykuł Koniec zabawy, wracajcie do biura pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jednocześnie firmy ze świata nowych technologii chcą być postrzegane jako organizacje przyjazne, elastyczne i wykorzystujące innowacyjne rozwiązania. Z tym większym zdziwieniem dowiedziałem się, że jeden z wielkich koncernów postanowił przerwać labę swoich pracowników i nakazuje im… powrót do biura.
IBM, bo o nim mowa, już dwudziesty kwartał z rzędu notuje spadek przychodów. Producent poszukuje więc różnych metod, aby zakończyć tą niechlubną passę. Jednym z nich jest zwiększenie kontroli nad pracownikami. Pod koniec maja firma postawiła ultimatum osobom pracującym w domu – mają 30 dni na powrót do biura lub mogą sobie szukać nowego zajęcia. IBM zatrudnia 380 tys. pracowników, z czego 40 proc. pracuje zdalnie. Jak na razie nakaz pracy biurowej dotyczy jedynie kilku działów w Stanach Zjednoczonych: Watsona, rozwoju oprogramowania oraz marketingu.
Brzmi to nieco groteskowo, zwłaszcza, że jeszcze w bieżącym roku podczas konferencji Society for Industrial and Organizational Psychology eksperci IBM ze Smarter Workforce Group przekonywali, że osoby pracujące zdalnie są bardziej zaangażowane, mają większe zaufanie do liderów i silniejszą chęć do pozostania w firmie. Prawdziwym rodzynkiem jest także dostępny na witrynie producenta dokument „Challenging the modern myths of remote working”. IBM, powołując się na wyniki własnych badań, pokazuje, że sektor high-tech jest najbardziej zaangażowany w telepracę. „Osoby pracujące w firmach IT mają lepszy dostęp do nowoczesnych technologii ułatwiających zdalną pracę, zaś przedsiębiorstwa z tej branży są bardziej otwarte na jej ideę” – wyjaśniają autorzy dokumentu. W innym fragmencie możemy przeczytać, że pracownicy zdalni są mocno zaangażowani, częściej postrzegają swoje zajęcie jako innowacyjne, są też bardziej szczęśliwi z charakteru pracy i mniej zestresowani niż ich koledzy przykuci do biurka.
O ile dla postronnego pracownika powyższa historia może kojarzyć się kabaretem, o tyle pracownikom wcale nie jest do śmiechu. Decyzja szefostwa oznacza zmianę stylu pracy, w tym nawet konieczność przeprowadzki.
Oczywiście praca zdalna nie jest pozbawiona wad. Ben Waber, prezes firmy Sociometric Solutions, przeprowadził badania wśród programistów pracujących w biurze oraz domu. Swoje wnioski zamieścił w artykule na łamach „Harvard Business Review”. Znalazła się tam m.in. informacja, że pracownicy stacjonarni o 20 proc. częściej wymieniali się pomiędzy sobą e-mailami i realizowali wspólne projekty o 32 proc. szybciej niż pracownicy zdalni. Do podobnych wniosków dochodzą też inni badacze, co nie zmienia faktu, że nagła wolta IBM wygląda niepoważnie.
Artykuł Koniec zabawy, wracajcie do biura pochodzi z serwisu CRN.
]]>