Artykuł Już 270 podejrzanych w aferze ze „sprzedawaniem kosztów” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Policjanci z CBŚP zatrzymali kolejne 15 osób w grubej sprawie, która dotyczy obrotu fikcyjnymi fakturami. Według śledczych zorganizowana grupa przestępcza produkowała i rozprawadzała lewą dokumentację „kosztową”, która umożliwiała zainteresowanym obniżenie podatku. Wstępnie oszacowano straty fiskusa na kwotę co najmniej 50 mln zł. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w ten proceder może być zamieszanych nawet kilkaset firm. Poświadczające nieprawdę faktury rozprowadzano przez „słupy”.
W postępowaniu prowadzonym przez szczecińskich prokuratorów występuje już 271 podejrzanych. Do zatrzymań w ramach śledztwa dochodziło już od 2019 r.
Tym razem działania przeprowadzono w województwach: małopolskim, zachodniopomorskim, pomorskim, mazowieckim i kujawsko-pomorskim. Według śledczych, wśród kolejnych 15 podejrzanych są zarówno osoby pośredniczące, jak i korzystające z nierzetelnych faktur VAT, jak też podejrzani o pranie pieniędzy. Dwanaście osób usłyszało zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Podczas akcji przeszukano kilkanaście obiektów, m.in. mieszkań, domów i biur rachunkowych. Kujawsko – Pomorski UCS w Toruniu rozpoczął na bazie zebranego materiału 26 kontroli.
Artykuł Już 270 podejrzanych w aferze ze „sprzedawaniem kosztów” pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Uderzenie w grupę wystawiającą lewe faktury pochodzi z serwisu CRN.
]]>Grupa działała w latach 2013-2017 r. głównie na terenie Wólki Kosowskiej koło Warszawy, ale także w woj. śląskim i lubuskim oraz w innych państwach UE. Fikcyjne faktury wystawiano m.in. na odzież, obuwie i sprzęt AGD przywożone z Azji.
Według śledczych towar na papierze opuszczał Polskę, jednak faktycznie był wprowadzany do obrotu bez zapłaty należnego podatku.
6 zatrzymanych
Funkcjonariusze KAS i CBŚP zatrzymali na terenie woj. mazowieckiego, śląskiego i lubuskiego 6 osób. Przeszukano ich miejsca zamieszkania, zabezpieczono dokumentację i sprzęt elektroniczny. Przejęto także mienie osób podejrzanych, w tym luksusowe samochody o wartości ok. 450 tys. zł.
W prokuraturze regionalnej w Warszawie jedna z osób zatrzymanych usłyszała zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, a czterem innym zarzucono udział w tej grupie.
Grozi do 25 lat odsiadki
Dwóm osobom prokurator przedstawił zarzuty tzw. zbrodni fakturowej, za co grozi 25 lat więzienia. Pozostałe zarzuty dotyczyły poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz przestępstw karnoskarbowych. 5 osób zostało tymczasowo aresztowanych.
Pierwsze działania w tej sprawie przeprowadzono pod koniec 2019 r, zatrzymano wtedy 7 osób. Cztery zostały tymczasowo aresztowane, a śledczy zabezpieczyli na poczet przyszłych kar, mienie podejrzanych na kwotę blisko 4,5 mln zł.
Artykuł Uderzenie w grupę wystawiającą lewe faktury pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Prezes spółki aresztowany za wyłudzanie VAT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali we Wrocławiu 2 osoby działające, jak podaje prokuratura, w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się m.in. nielegalnym obrotem elektroniką na karuzeli podatkowej. Obaj zostali aresztowani na 3 miesiące.
Śledczy: spółka ogniwem karuzeli VAT
Zatrzymani to prezes spółki z woj. mazowieckiego oraz jej office manager. Doprowadzili do niemal 25 mln zł strat skarbu państwa – według prokuratury.
Jak ustalono, w zorganizowanej grupie przestępczej uczestniczyły osoby reprezentujące spółki kapitałowe. Dokumentowały pozorne transakcje w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów. W fikcyjnym obrocie na karuzeli uczestniczyła również firma zarejestrowana w Warszawie.
Prokurator: wyłudzali podatek i prali pieniądze
Zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się wyłudzaniem zwrotu VAT przy wykorzystaniu mechanizmu tzw. znikającego podatnika i karuzeli podatkowej.
Prokurator zarzucił im również pranie brudnych pieniędzy pochodzących z korzyści związanych z fikcyjnym obrotem sprzętem elektronicznym.
Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec podejrzanych tymczasowe aresztowania na 3 miesiące.
Artykuł Prezes spółki aresztowany za wyłudzanie VAT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nowe zatrzymania w sprawie karuzeli VAT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Siedmiu zatrzymanych to osoby reprezentujące podmioty gospodarcze, biorące udział według służb w przestępczym procederze.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzania nienależnych zwrotów VAT-u, popełniania oszustw poprzez narażenie podatku na uszczuplenie i wystawiania nierzetelnych faktur VAT, poświadczających nieprawdę co do transakcji handlowych.
W całej sprawie przez minione lata uszczuplenia podatkowe lub narażenia na uszczuplenie opiewają na łączną kwotę około 1 mld zł – utrzymuje prokuratura.
Pranie brudnych pieniędzy
Trzech zatrzymanych pełniło rolę kierowniczą w zorganizowanej grupie przestępczej – twierdzą służby.
Jak podaje prokuratura, rola ta polegała na nabyciu prawa wieczystego użytkowania nieruchomości i budynków pozostałych w wyniku procesu likwidacji Huty „Jedność” w Siemianowicach Śląskich za korzyści majątkowe uzyskane w wyniku popełniania przestępstw „karuzelowych”.
Osobom tym zostały przedstawione zarzuty prania brudnych pieniędzy w kwocie co najmniej 3 mln zł.
Zarządzający Zatoką Sztuki wśród podejrzanych
Jeden z zatrzymanych jest powiązany z klubem Zatoka Sztuki w Sopocie, o którym było ostatnio głośno w innej sprawie. Jest to zarządzający lokalem Łukasz M., zajmujący się również rejestracją licznych spółek w Republice Cypru.
Prokuratura utrzymuje, że Łukasz M. odgrywał wiodącą rolę w procederze legalizowania przestępczego pochodzenia środków pieniężnych w łącznej kwocie 3 mln zł.
Mechanizm wyłudzania VAT – pozorowane transakcje
Działanie sprawców polegało na fikcyjnym obrocie panelami fotowoltaicznymi na terenie kraju. Podmioty gospodarcze, stworzone w celu udziału w przestępczym procederze, uczestniczyły w obrocie panelami z innymi, faktycznie funkcjonującymi na rynku podmiotami.
Za pomocą poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz towarzyszących im przelewów bankowych dokonywano pozorowanych transakcji sprzedaży lub nabycia paneli. Następnie, posługując się nierzetelnymi dokumentami mającymi potwierdzać obrót handlowy, sprawcy ubiegali się o zwrot nienależnego podatku VAT – informuje prokuratura.
40 mln zł zabezpieczonego majątku
Zabezpieczono majątki podejrzanych – prawo wieczystego użytkowania nieruchomości o wartości 40 mln zł, luksusowe zegarki o wartości 150 tys. zł i gotówka w łącznej kwocie 200 tys. zł.
Pół miliona kaucji zamiast aresztu
Wobec dwóch podejrzanych, tj. Łukasza M. i Tomasza F. prokurator wystąpił do tymczasowe aresztowanie. Sąd zastosował jednak wobec Łukasza M. poręczenie majątkowe w wysokości 500 tys. zł, a wobec Tomasza F. – 300 tys. zł, oraz dozór policji wobec obydwu podejrzanych. Prokurator złoży zażalenie na tę decyzję sądu.
261 podejrzanych
Pierwsze zatrzymania w tej sprawie miały miejsce w lutym 2017 r. Dotychczas, zarzuty przedstawiono 261 osobom – informuje prokuratura. Materiał dowodowy zawiera się w 230 tomach akt głównych oraz ponad 600 tomach załączników.
W toku śledztwa ustanowiono zabezpieczenia majątkowe na mieniu w łącznej kwocie ponad 100 mln zł (nieruchomości, prawo użytkowania wieczystego, gotówka, wartościowe ruchomości, w tym luksusowe zegarki podejrzanych).
Firma handlująca panelami pod przymusowym zarządem
W ramach zabezpieczenia majątkowego został ustanowiony przymusowy zarząd przedsiębiorstwa zajmującego się handlem panelami fotowoltaicznymi i stalą.
Artykuł Nowe zatrzymania w sprawie karuzeli VAT pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Obława na wystawców lewych faktur. Blisko 100 podejrzanych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Policja i funkcjonariusze KAS wkroczyli do kilkunastu obiektów w województwie mazowieckim (głównie w Warszawie i okolicach), na Śląsku i w Małopolsce. Zatrzymano 17 osób, przeprowadzono rewizje, zabezpieczono sprzęt elektroniczny, a także dokumenty.
Akcja to kolejny akt większej sprawy, w której występuje już blisko 100 podejrzanych. Kwota na którą wystawiono kilka tysięcy fikcyjnych faktur dotyczących rzekomego obrotu różnego rodzaju produktami i usługami to ok. 63 mln zł. Straty budżetu państwa wyceniono na co najmniej 13 mln zł.
Działali ponad 4 lata
Z ustaleń śledczych wynika, że zatrzymana ostatnio grupa mogła działać od października 2014 r. do stycznia 2019 r. głównie w woj. kujawsko-pomorskim. Wystawiała fikcyjne faktury w celu generowania kosztów uzyskania przychodu i występowania o nienależne zwroty VAT-u. Podejrzani wykorzystywali w swojej działalności firmy zarejestrowane na „słupy” – twierdzą organy ścigania.
Zatrzymani prowadzili działalność gospodarczą. W szczecińskiej prokuraturze usłyszeli ponad 70 zarzutów: 16 osób jest podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym 2 o kierowanie tą grupą.
Ponadto 10 osób ]ma zarzuty tzw. „zbrodni fakturowej” za co może grozić do 25 lat pozbawienia wolności. Pozostałe zarzuty dotyczą prania pieniędzy i innych przestępstw związanych z podawaniem nieprawdy w dokumentach księgowych. Sąd tymczasowo aresztował 5 osób.
Artykuł Obława na wystawców lewych faktur. Blisko 100 podejrzanych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Czołowi polscy cyberprzestępcy aresztowani pochodzi z serwisu CRN.
]]>Dziewięć osób jest podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa internetowe, kradzieże z rachunków bankowych, pranie brudnych pieniędzy i wywoływanie fałszywych alarmów bombowych. Czterech podejrzanych: Janusz K., Kamil S., Łukasz K. oraz Paweł K. zostało aresztowanych – informuje warszawska prokuratura.
Podejrzani to czołowi cyberprzestępcy
Służby twierdzą, że podejrzani zajmują bardzo wysoką pozycję wśród polskich cyberprzestępców. Byli aktywni na forach w DarkWeb, utrzymując kontakty z hakerami z Rosji i Korei Północnej. FBI poinformowała, że wobec Kamila S. toczy się postępowanie karne w USA w związku z dystrybucją ransomware.
W śledztwie, w którym zaangażowanych jest szereg służb (prokuratura, CBŚP, komendy wojewódzkie policji), postępowanie jest wielowątkowe i obejmuje wiele czynów popełnionych na szkodę kilkunastu tysięcy pokrzywdzonych.
Fałszywe sklepy internetowe
Ustalono, że Janusz K. wspólnie z innymi osobami zajmował się tworzeniem i prowadzeniem fałszywych sklepów internetowych. Jak wynika z jego wyjaśnień, stworzył i prowadził około 50 fikcyjnych sklepów. W rezultacie oszukano ok. 10 tys. osób.
Chcieli sparaliżować administrację
Jak ustalono Kamil S. oraz Janusz K. posiadali i rozsyłali złośliwe oprogramowanie: REMCOS, CERBERUS, DANABOT, NETWIRE, EMOTET, NJRAT, ANUBIS. Oprogramowaniem tym infekowano zarówno komputery, jak i telefony z Androidem (liczba ofiar: co najmniej 1 tys. osób w Polsce).
Podejrzani rozprowadzając szkodniki podszywali się pod KAS, ZUS, komorników, firmy kurierskie.
Ze śledztwa wynika, że jeden z zatrzymanych planował zorganizowany atak przy pomocy ransomware. Celem miało być zaszyfrowanie wielu tysięcy urządzeń i doprowadzenie do paraliżu administracji publicznej.
Jak okradali konta bankowe
Na nośnikach podejrzanych zabezpieczono dane dotyczące kradzieży z włamaniem środków z rachunków klientów kilku banków po uprzednim wyrobieniu duplikatu karty SIM.
Jak ustalono, po zainfekowaniu komputerów lub urządzeń mobilnych, sprawcy uzyskiwali dostęp m.in. do loginów i haseł do kont bankowych ofiar, numerów PESEL oraz danych właściciela rachunku.
Na skradzione dane pokrzywdzonego wyrabiano fałszywy dowód osobisty. Mając go w ręku podejrzani załatwiali duplikat karty SIM u operatora telekomunikacyjnego. Tym samym karta SIM ofiary była deaktywowana.
Od tego momentu sprawca przejmował połączenia telefoniczne i wiadomości SMS – w tym kody do potwierdzania transakcji bankowych. Sprawcy logowali się do rachunku bankowego pokrzywdzonego i zlecali przelewy na konta służące do prania pieniędzy (zakładane na tzw. „słupy”) lub na giełdy kryptowalut.
Czyny objęte śledztwem dotyczą m.in. kradzieży 200 – 240 tys. zł z rachunków bankowych trzech pokrzywdzonych, a także usiłowanie kradzieży z włamaniem 7,9 mln zł na szkodę spółki akcyjnej.
Alarmy bombowe zemstą na wspólniku
W toku postępowania okazało się, że Janusz K. oraz Łukasz K. odpowiadają m.in. za fałszywe alarmy bombowe w ponad 1 tys. przedszkoli w czerwcu 2019 r. Mailem zawiadamiali placówki o podłożeniu ładunku. Ewakuacja objęła ponad 10 tys. osób.
Ci sami sprawcy odpowiedzialni są również za przesłanie w lipcu 2019 r. informacji o podłożeniu bomby na Dworcu Zachodnim w Warszawie.
Jak ustalono, zleceniodawcą był Łukasz K. Szukał on na forach cyberprzestępczych osoby, która pomogłaby mu zemścić się na dawnym wspólniku, z którym miał konflikt dotyczący rozliczeń finansowych. Na jego ogłoszenie odpowiedział Janusz K., który podszywając się pod adres mailowy byłego wspólnika Łukasza K. wysłał wiadomość o podłożeniu ładunków wybuchowych.
Śledztwo ma charakter rozwojowy. Zaangażowanych jest szereg służb: Prokuratura Regionalna w Warszawie, wydział do zwalczania aktów terroru CBŚP, wydział II zarządu III centralnego Biura Śledczego Policji, wydziały do walki z cyberprzestępczością komend wojewódzkich w Gorzowie Wielkopolskim oraz w Łodzi.
Artykuł Czołowi polscy cyberprzestępcy aresztowani pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł 4 chętnych do serwisu na policji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Na wykonanie zadania KGP gotowa jest wyłożyć 1,21 mln zł brutto.
Wpłynęły 4 oferty:
Simplicity (2,7 mln zł)
IT Solution Factor (0,86 mln zł)
T-Systems Polska (3,69 mln zł)
Konsorcjum Intertrading Systems Technology i CPU Service (1,17 mln zł).
Kryteria wyboru to cena (60 proc.) oraz czas usunięcia awarii krytycznej dla sprzętu (30 i 10 proc. – w zależności od rodzaju sprzętu)
Czas usunięcia krytycznej awarii wszyscy zadeklarowali identyczny – 12 godz. w pierwszej kategorii sprzętu, 24 godz. w drugiej.
Serwery, macierze, przełączniki…
Serwisem zostanie objęta infrastruktura sprzętowa Komendy Głównej Policji i Centralnego Biura Śledczego – serwery, macierze, przełączniki, mechanizmy agregujące i in.
W masie urządzeń używanych przez Komendę Główną Policji, których serwisem zajmie się wykonawca, jest sporo maszyn HP, m.in. ProLiant BL460c G1 i DL360, 380 G5, RX7640, EVA4100, 6100, HP2312fc, MSA2000. Np. sprzęt do systemu SWLP do wydawania legitymacji policyjnych to stojący w siedzibie KGP ProLiant ML 350 G5 z zasłużonym systemem Windows Server 2003 SP2 – wynika ze specyfikacji przetargowej.
W KGP pracuje także szereg urządzeń IBM, m.in. P570, 650, DS4300, Power6, macierz 2862, konsole HCM, kontrolery SAN.
Do tego dochodzą m.in. serwery Dell PowerEdge 2950, R910, Primergy RC600, RX600 od Fujitsu, IBM x3650 (w KGP albo w szkole policji w Legionowie).
Z kolei w sieci teleinformatycznej Centralnego Biura Śledczego Policji działają m.in. maszyny Fujitsu-Siemens Prime Power z układami RISC, Dell PowerEdge 1850, 850, HP ProLiant DL350 i 360, biblioteki Actidaty, UPS-y APC, przełączniki KVM Della czy Cisco WS-C3560.
Umowa z wybranym wykonawcą zostanie zawarta na rok. Termin ten ma rozpocząć się 15 lipca br.
Artykuł 4 chętnych do serwisu na policji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Afera z wyłudzeniami VAT na VoIP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Służby nie ujawniają nazw zamieszanych przedsiębiorstw. Jak twierdzi skarbówka, lewych transakcji dokonywano od maja 2017 r. do marca 2018 r. Przestępstwo miało być popełnione przez osoby reprezentujące jedną ze spółek z siedzibą w Warszawie. Ale w sprawę zamieszane są też podmioty w innych miastach kraju jak i za granicą.
Na trop oszustwa wpadli w styczniu 2018 r. wywiadowcy i analitycy z kujawsko-pomorskiej KAS. Namierzono spółkę, która, jak uznała skarbówka, prowadziła działalność w oderwaniu od zasad rynkowych. Ponadto ta firma i podmioty znajdujące się w łańcuchu dostaw nie składali plików JPK_VAT.
Według ustaleń, spółka ta w ciągu pół roku spółka powinna była odprowadzić do budżetu VAT w wysokości ponad 83 mln zł z tytułu sprzedaży energii. Aby uniknąć zapłaty, zniwelowała podatek należny fikcyjnym podatkiem naliczonym. Zorganizowano łańcuch pozornych rozliczeń. Jedna ze spółek kupowała od krajowego podmiotu usługi VoIP, które następnie sprzedawała do Malezji.
Firmy uczestniczące w podejrzanym procederze rozliczały VoIP z egzotycznych krajów takich jak Uganda, Ghana, Senegal, Zimbabwe, Togo, Haiti. Transakcje między polskimi przedsiębiorstwami odbywały się poprzez malezyjską platformę płatniczą. Jak zauważa KAS, jest to metoda typowa dla oszustw podatkowych, aby uniknąć blokad rachunków bankowych przez polskie organy.
KAS dodaje, że ostatnia blokada (ze wspomnianych 37 mln zł) na kwotę 1,5 mln zł była możliwa dzięki informacji z systemu STIR. Uruchomiony w tym roku system ma umożliwić szybkie wykrycie oszustw podatkowych. Codziennie przekazuje do centralnego repozytorium skarbówki dane z kont przedsiębiorstw ze wszystkich banków i SKOK-ów. Informacje są na bieżąco analizowane przez specjalny zespół kontrolerów.
Artykuł Afera z wyłudzeniami VAT na VoIP pochodzi z serwisu CRN.
]]>