Boldare, firma specjalizująca się w projektowaniu i tworzeniu produktów cyfrowych, otwiera dwa nowe biura: w Hamburgu i Amsterdamie.

Boldare ma klientów głównie za granicą. W 2021 r. 92 proc. przychodów firmy pochodziło spoza Polski, najwięcej z Europy Zachodniej (41 proc.) i Azji (45 proc.). Kilka proc. przypadało na USA i Polskę.

Firma ma już 4 biura w kraju: w Gliwicach, Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. Projektuje i rozwija produkty cyfrowe dla klientów m.in. z sektora energii odnawialnej, usług informatycznych, turystyki, telekomunikacji i konsultingu w zakresie zarządzania.

Otwarcie nowych oddziałów w Niemczech i Holandii jest więc związane z zagraniczną ekspansją spółki. Nowe biura umożliwią bliższy kontakt z lokalnymi klientami (aktualnymi i potencjalnymi) oraz dotarcie do specjalistów. Zwłaszcza, że po pandemii wzrosło znaczenie bezpośrednich spotkań. „Co prawda dużo pracujemy zdalnie, a spotkania nierzadko są wirtualne, jednak wiemy, jak ważne są spotkania face to face. Stąd nasza inicjatywa” – tłumaczy Karolina Kołodziej, Head of New Business w Boldare.

Artykuł Polska firma otwiera biura w Hamburgu i Amsterdamie pochodzi z serwisu CRN.

W 2020 r. polskie podmioty sprzedały za granicę usługi telekomunikacyjne i informatyczne o wartości ponad 37 mld zł – wynika z raportu Polskiego Funduszu Rozwoju.

Według GUS jeszcze w 2018 r. eksport usług ICT był dwukrotnie mniejszy i wynosił 18,3 mld zł.  W 2017 r. kwota ta sięgnęła 15,1 mld zł, a w 2015 r. – 11 mld zł.

Rośnie nie tylko wartość sprzedaży. Co istotne, zagraniczne firmy i instytucje zamawiają w naszym kraju coraz bardziej złożone usługi.

To szansa dla małych i średnich firm na rozwój i realizację wysokobudżetowych projektów. Coraz częściej stają się one partnerem dla zagranicznych spółek poszukujących nie tylko niższej ceny usług, ale i wysokich kompetencji, do których utrudniony jest dostęp na rynkach macierzystych.

Polska już nie jest „cyfrową montownią”

Ten trend przejawia się w większym zapotrzebowaniu na usługi doradcze, ponieważ wskutek przyspieszenia cyfrowej transformacji firmy z USA, Europy czy Bliskiego Wschodu częściej niż kiedyś potrzebują fachowego wsparcia. Natomiast wcześniej eksport z Polski obejmował głównie produkty cyfrowe.

„Przez ostatnie lata Polska była postrzegana jako miejsce, w którym można nie tylko outsourcować usługi programistyczne, ale również nabyć je relatywnie tanio przy zachowaniu ich optymalnej jakości. Jednak postrzeganie kraju jako ‘cyfrowej montowni’ zaczyna się zmieniać, przede wszystkim dzięki rosnącej jakości usług oraz ich kompleksowości. Od pewnego czasu realizujemy dla firm i instytucji zagranicznych także projekty doradcze. Zmiana jest wyraźna” – zwraca uwagę Łukasz Nowakowski, CFO Boldare.

Na rosnący popyt zachodnich firm na polskie usługi IT zwraca także uwagę Wojciech Stramski, CEO Beyond.pl.

„Ten proces przyspieszyła pandemia. Firmy zaczęły inaczej patrzeć na wydatki. Jednocześnie okazało się, że tradycyjne rynki FLAP – Frankfurt, Londyn, Amsterdam, Paryż – trapią problemy związane z dostępem do energii elektrycznej czy dostępnością gruntów pod inwestycje. Tymczasem Polska jest położona strategicznie w sercu kontynentu, a inwestycje telekomunikacyjne w ostatnich latach znacząco poprawiły łączność z Europą. Wiele firm podniosło też standard usług. W połączeniu z wysokimi kompetencjami i realizowaną transformacją energetyczną Polska staje się technologicznym hubem w Europie Centralnej. Inwestycje Google i Microsoftu w Polsce to potwierdzają – przekonuje szef Beyond.pl.

W połowie światowej stawki

Póki co, wśród 63 państw ujętych w zestawieniu IMD World Digital Competitiveness Ranking Polska znajduje się na 32 miejscu. O pozycji decyduje wiedza technologiczna, wykształcenie, kapitał inwestowany w rozwój technologii czy zwinność biznesowa. Co ciekawe, Japonia znalazła się tylko o 5 pozycji wyżej. Udział sektora ICT w PKB wynosi ok. 8 proc. i wciąż rośnie, co daje nam 9 miejsce w Unii Europejskiej.

Artykuł Polskie firmy IT podbijają zagranicę pochodzi z serwisu CRN.