Artykuł Bakotech nabrał wiatru w żagle pochodzi z serwisu CRN.
]]>Po dwóch latach pandemii partnerzy Bakotechu wreszcie mogli się spotkać jak za dawnych lat, na stacjonarnej konferencji ITSEC. Wydarzenie zgromadziło w warszawskim hotelu Mercure blisko 90 osób z około 80 firm. Wskazuje to nie tylko na „głód” spotkań twarzą w twarz, ale też na spore zainteresowanie partnerów tematem bezpieczeństwa.
– Filtrujemy dostępne rozwiązania, staramy się, aby w naszej ofercie były te, które pasują do rynku polskiego i profilu partnerów. Dbamy, aby były proste w implementacji i zapewniały wysokie marże – podkreśla Krzysztof Hałgas, CEO Bakotechu.
Z prezentacji producentów wynika, że szczególnie istotnym trendem dla dostawców systemów cyberbezpieczeństwa jest – obok szybko zmieniającego się krajobrazu zagrożeń – rosnąca złożoność infrastruktury IT. Z tego względu przewiduje się, że przedsiębiorcy będą poszukiwać zunifikowanych i zautomatyzowanych rozwiązań, które są łatwe we wdrożeniu i obsłudze, efektywne w monitorowaniu, a jednocześnie przyspieszają wykrycie i zapobieganie szkodliwym incydentom także w przypadku wyrafinowanych ataków, odciążając tym samym zespoły SOC.
Szef Bakotechu zwrócił przy tym uwagę na zmieniające się preferencje użytkowników. Otóż w pandemii widać większe zainteresowanie rozwiązaniami skoncentrowanymi na danych i ochronie informacji. Dystrybutor odnotowuje też większe zainteresowanie rozwiązaniami chmurowymi, choć trend ten przypuszczalnie hamuje przekonanie polskich MŚP, że chmura jest droższa niż jej odpowiedniki on-premise.
– Zapewne wraz z rosnącymi kosztami pracy i usług, małe i średnie firmy będą coraz częściej korzystać z rozwiązań chmurowych – przewiduje Krzysztof Hałgas.
Więcej partnerów, większa sprzedaż
Bakotech od 2018 roku osiągnął ponad 100 proc. wzrostu przychodów. Ostatnio obroty zwiększają się o 30-40 proc. rok do roku i w 2021 roku osiągnęły wartość 17,5 mln zł. Obecnie Bakotech ma blisko 400 aktywnych partnerów, przy czym liczba ta wzrosła o około 15 – 20 procent rok do roku. Coraz większy jest też zespół Bakotechu, który aktualnie liczy 26 osób. W czasie pandemii wzrosła także liczba producentów w ofercie dystrybutora, do 25 marek. Ponadto w ubiegłym roku Bakotech wszedł do Czech i na Słowację.
Dystrybutor poinformował również o działaniach wspierających partnerów. Program partnerski B.NET Partner Networks został scentralizowany i usystematyzowany. Wraz z podpisaniem umowy integrator czy reseller staje się partnerem autoryzowanym i uzyskuje korzyści już od pierwszej sprzedaży, a po osiągnięciu 200 punktów ma status premium (1 pkt to 1 tys. zł netto sprzedaży). Takich firm w 2021 roku było około 30, a w obecnym liczba ta wynosi już 44.
Własne centrum kompetencyjne
Dystrybutor inwestuje też w edukacyjny filar biznesu, a więc w centrum szkoleniowe Adit (firmy uczestniczące w programie partnerskim Bakotechu mogą tam liczyć na rabaty). W ofercie szkoleniowej znajdują się nie tylko te certyfikacyjne, dotyczące producentów z oferty dystrybutora, ale też szkolenia u partnera i konsultacje dla klientów końcowych (na życzenie partnerów). W ramach Aditu funkcjonuje również centrum techniczne – Adit Premium Support, które umożliwia partnerom przeniesienie na dystrybutora odpowiedzialności za wsparcie techniczne.
Nowy portal partnerski
Z sondażu przeprowadzonego podczas konferencji wynika, że dla partnerów najważniejsza jest szybka rejestracja projektu i oferty (62 proc. odpowiedzi) oraz informacje o produktach (32 proc.). Krzysztof Hałgas poinformował, że Bakotech buduje portal partnerski, który według jego zapewnień spełni te oczekiwania. Dystrybutor idzie z trendem automatyzacji transakcji i sprawnego generowania ofert online, tak aby cały proces handlowy partner mógł łatwo przeprowadzić z dowolnego miejsca w dowolnym czasie, a także miał dostęp do informacji handlowych i finansowych.
Na nowym portalu będzie też można zarejestrować projekt, samodzielnie stworzyć ofertę handlową i wysłać ją do akceptacji.
– Stworzyliśmy system, który ułatwia współpracę. Zastosowaliśmy narzędzia do bardzo szybkiej komunikacji, wygenerowania prostej oferty i złożenia zamówienia. To wszystko poprzez jeden portal – dodaje Krzysztof Hałgas.
Firma zamierza udostępnić testowo od 1 września portal kilku wybranym firmom, a do 1 stycznia 2023 r. platforma będzie dostępna dla wszystkich.
SolarWinds zmienia strategię
Podczas konferencji poinformowano o istotnych zmianach u dostawców z portfolio Bakotechu. Przedstawiciel SolarWinds podkreślił zwrot, jaki dokonał się w strategii firmy po ubiegłorocznym, głośnym ataku hakerskim i związanej z tym zmianie na stanowisku prezesa. Obecnie dostawca rozwiązań do monitorowania infrastruktury IT działa wyłącznie poprzez dystrybutorów, a nie bezpośrednio – zapewnia Remik Siemiński, Regional Sales Manager for CEE SolarWinds. To nie wszystko, bo powyższym zmianom towarzyszy istotna modernizacja oferty.
– Chcemy być partnerem, który będzie przyspieszać i ułatwiać pracę użytkowników. Rozwijamy się przechodząc z obszaru monitoringu do „observability”, co rozumiemy tak, że monitoring „mówi”, co się dzieje, a obserwacja daje odpowiedź na pytanie: dlaczego to się dzieje – wyjaśnia Remik Siemiński.
W ofercie producenta do monitoringu full stack (sieć, system, bazy danych, bezpieczeństwo, aplikacje i in.) dodano nowe funkcjonalności. Ukoronowaniem tej zmiany jest Observability Platform. To odpowiedź na obecne czasy, kiedy to monitorowanie i zarządzanie IT staje się wyzwaniem w związku z rozwojem i rosnącą złożonością infrastruktury. W firmach z uwagi na rosnące koszty pracy oraz dużą rotację często brakuje specjalistów. Stąd naturalne jest dążenie do oferty zunifikowanych narzędzi.
– „Observability” będzie z czasem nie tyle „nice to have”, co „must to have”. Warto wsiąść do tego pociągu – przekonuje Piotr Kawa, BDM Director w Bakotechu.
Partnerzy pytani o to, czy klienci korzystają z monitorowania sieci, wskazali głównie narzędzia komercyjne (48 proc.), ale także open source (32 proc.). Potencjał do przejścia na komercyjne rozwiązania jest zatem niemały.
WithSecure: nowe oblicze znanej marki
Na ITSEC poinformowano o rebrandingu kolejnej z kluczowych marek w portfolio Bakotechu. Otóż w końcu marca br. część rozwiązań biznesowych F-Secure została wydzielona pod nową marką WithSecure. Chodziło o to, aby portfolio enterprise fińskiego koncernu nie było kojarzone z popularnymi antywirusami (te pozostały pod dotychczasową nazwą).
– Nowa marka skupia się w 100 procentach na rozwiązaniach biznesowych. Naszym głównym celem na polskim rynku jest rozwój platformy Elements – zapewnia Krzysztof Brzeziński, Territory Manager WithSecure’a.
Platforma ta charakteryzuje się kompleksowym podejściem do cyberbezpieczeństwa, w ramach którego następuje wykrywanie słabych punktów w firmowej infrastrukturze, zarządzanie podatnościami oraz zapobieganie atakom.
Krzysztof Brzeziński zwrócił przy tym uwagę, że w czasie pandemii klienci są coraz bardziej przekonani do chmury. Rozwiązania EDR, dotychczas wdrażane głównie w dużych podmiotach, w ostatnich latach „schodzą” do coraz mniejszych organizacji, liczących nawet 50 – 100 osób.
– Przedsiębiorcy, żeby się dowiedzieć, czy ktoś szpera w ich infrastrukturze, potrzebują nawet 250 – 350 dni. Można to przyspieszyć z pomocą EDR-a. Jeśli ktoś się waha, czy wybrać system serwerowy czy chmurowy, warto wskazać na cloud, bo nie trzeba utrzymywać serwerowni, płacąc za prąd czy serwis – mówi Tomasz Domalewski, Business Development Manager WithSecure w Bakotechu.
Coraz więcej ataków DDoS
Podczas konferencji Alexander Enache, regionalny dyrektor sprzedaży na Europę Wschodnią w A10 Networks, oceniał, że zautomatyzowana ochrona przed atakami DDoS to jeden z największych potencjałów na rynku, zarówno w segmencie telekomunikacyjnym, jak i enterprise. Jak wynika z danych dostawcy, w 70 proc. bardziej efektywna jest ochrona lokalna.
Alexander Enache zwraca uwagę na centralizację i unifikację narzędzi, czego przykładem jest A10 Harmony Controller (centralne zarządzanie i analityka, machine learning, data analytics, threat intelligence). W trend przyspieszenia i automatyzacji procesów wpisuje się też oferta Energy SOAR.
– Klientów, którzy już mają SIEM, przytłacza liczba alertów. Działy bezpieczeństwa nie mają zasobów, problemem są koszty działu SOC. Systemy SOAR są w stanie przyspieszyć i zautomatyzować procesy i sprawić, że pracownicy będą pracować wydajniej, zajmując się poważniejszymi incydentami – wyjaśniał Piotr Kawa.
Podczas ITSEC zwracano też uwagę na rosnące znaczenie ochrony i ciągłości działania komunikacji biznesowej (jak ochrona poczty, email continuity, archiwizacja prawna, fax, SMS, emaile transakcyjne i in. od Retarusa) oraz na możliwości dla partnerów związane z ochroną i archiwizacją poczty w coraz powszechniej używanej usłudze Office 365, a do tego zachowanie zgodności z RODO i regulacjami (zwłaszcza w sektorze publicznym i branży finansowej). Przykładowo, Microsoft nie ponosi odpowiedzialności za przypadkowe usunięcia maili przez użytkownika. Ponadto dla klienta bezpieczniej jest mieć backup w innym środowisku niż tylko Microsoftu.
Podczas spotkania podkreślano także ewolucję, jaką w ostatnich latach przeszedł WatchGuard, który z dostawcy firewalli przekształcił się w firmę software’ową.
Tegoroczny ITSEC zgromadził partnerów z całej Polski i przedstawicieli producentów z różnych krajów, m. in. z Rumunii, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Słowacji. Swoje rozwiązania zaprezentowali tacy dostawcy z portfolio Bakotechu, jak A10 Networks, WatchGuard, WithSecure, SolarWinds, Retarus, MailStore, Energy Logserver, ClearSwift, GFI Software oraz BlackBerry.
Podczas ITSEC 2022 ogłoszono nagrody dla partnerów Bakotechu. Oto laureaci:
Najszybciej rozwijający się partner – IT Indago
Partner Roku – Point
Handlowiec Roku – Edyta Stawska (IT Indago)
Artykuł Bakotech nabrał wiatru w żagle pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Bakotech dystrybutorem BlackBerry pochodzi z serwisu CRN.
]]>Do portfolio Bakotechu dołączyły produkty BlackBerry. Kanadyjska marka znana dotychczas przede wszystkim z produkcji telefonów komórkowych, skoncentrowała się na rynku cyberbezpieczeństwa. Zrezygnowała z samodzielnej produkcji smartfonów, decydując się na outsourcing. W 2017 r. podpisała umowę licencji na patenty z firmą Teletry, która może udzielać sublicencji producentom sprzętu mobilnego.
Po przejęciu Cylance w 2019 r. za pół miliarda dolarów BlackBerry wprowadziło do portfolio rozwiązania antymalware oparte na sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym. Jest to m.in. platforma ochrony punktów końcowych (EPP), chmurowe rozwiązanie EDR (Endpoint Detection and Response), zarządzenie punktami końcowymi (UEM) i in.
W ofercie Bakotechu znajduje się już całe portfolio BlackBerry.
„Jesteśmy bardzo dumni z nawiązania współpracy z BlackBerry. Uważam, że jest to przełomowy moment dla naszej firmy, tak jak dla BlackBerry było wejście na rynek cyberbezpieczeństwa. Wierzę, że uda nam się w pełni wykorzystać atuty BlackBerry i rozwinąć z sukcesem sprzedaż tych rozwiązań na terenie Polski oraz Europy Środkowo-Wschodniej” – uważa Krzysztof Hałgas, CEO Bakotech.
Dystrybutor deklaruje, że jego celem będzie rozwój kanału sprzedaży BlackBerry i kompleksowe wsparcie partnerów. Bakotech informuje również, że ma własne laboratorium techniczne kanadyjskiej marki oraz centrum kompetencyjne ADIT, w ramach którego zamierza budować kompetencje techniczne w kanale sprzedaży dla produktów BlackBerry na lokalnym rynku.
Artykuł Bakotech dystrybutorem BlackBerry pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Koniec smartfonów Blackberry? pochodzi z serwisu CRN.
]]>TCL projektuje i produkuje smartfony Blackberry od 2016 r. na mocy umowy licencyjnej z kanadyjskim producentem. Wobec drastycznego spadku zainteresowania marką, która należała do pionierów rynku smartfonów, Blackberry zdecydowało się powierzyć innej firmie biznes sprzętowy, a samo skoncentrowało się na oprogramowaniu i bezpieczeństwie cyfrowym. Jednak wyposażone w Androida "nowe" Blackberry nie podbiły rynku.
TCL przejęło także produkcję smartfonów marki Alcatel, uzyskało od HP prawa do marki Palm. Korporacja zamierza jednak wprowadzić urządzenia mobilne z własnym logo, stąd zapewne decyzja o zakończeniu współpracy z Blackberry.
Artykuł Koniec smartfonów Blackberry? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł BlackBerry kupuje Cylance za 1,4 mld dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Odkąd zakończyła swój biznes oparty na smartfonach, coraz częściej inwestuje w też cyberbezpieczeństwo. Teraz zdecydowała się wydać 1,4 mld dol. na zakup Cylance – firmy specjalizującej się w zastosowaniach sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego do przeciwdziałania naruszeniom bezpieczeństwa, jeszcze zanim do niech dojdzie.
BlackBerry planuje zintegrować technologię Cylance ze swoją platformą, zapewniając ochronę nie tylko urządzeniom końcowym w przedsiębiorstwach, ale także wdrożeniom na rosnącym rynku Internetu rzeczy (IoT).
Według BlackBerry po zakończeniu transakcji firma Cylance będzie nadal działać jako osobny podmiot. Umowa ma zostać zamknięta do lutego 2019 r.
Artykuł BlackBerry kupuje Cylance za 1,4 mld dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Facebook pozwany pochodzi z serwisu CRN.
]]>Facebook nie zgadza się z zarzutami. Rzecznik koncernu ostro skrytykował Blackberry, zarzucając mu, że sam przestał tworzyć innowacje, więc teraz próbuje zarabiać na wynalazkach innych.
Producent, który należał do pionierów rynku smartfonów, przegrał walkę o klientów i ostatecznie zrezygnował z produkcji sprzętu (telefony pod marką Blackberry wytwarza obecnie na licencji chińska firma TCL). CEO Jason Chen zapewnia, że nie obawia się sądowej konfrontacji z Facebookiem. W zeszłym roku przed sądem Blackberry wywalczył 815 mln dol. od Qualcomma w sprawie związanej z patentami. Jest także w sporze z Nokią. Jednak firma nadal nie wyszła z dołka – w poprzednim kwartale miała 275 mln dol. straty netto.
Artykuł Facebook pozwany pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Duży zastrzyk finansowy dla Blackberry pochodzi z serwisu CRN.
]]>Kwota 940 mln dol. może pomóc stanąć na nogi przeżywającej problemy firmie. To niemal suma rocznych obrotów Blackberry oraz równowartość ponad 70 proc. gotówki, jaką dysponuje obecnie producent. Blackberry zgodnie z nową strategią koncentruje się na oprogramowaniu i usługach (w tym roku wartość ich sprzedaży ma rosnąć o ok. 30 proc.). Ale ostatni kwartał finansowy 2016 ponownie zakończył się stratą, tym razem 238 mln dol. Zgodnie z umową podpisaną w końcu ub.r. smartfony Blackberry produkuje na licencji chiński koncern TCL. Nowe modele znanej marki nie mają już własnego systemu operacyjnego, lecz korzystają z Androida.
Z kolei Qualcomm musi liczyć się jeszcze z odszkodowaniem dla Apple'a, który zarzuca mu zawyżanie opłat licencyjnych i domaga się 1 mld dol. rekompensaty.
Artykuł Duży zastrzyk finansowy dla Blackberry pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Qualcomm musi zapłacić 815 mln dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Suma 814,9 mln dol. to duży zastrzyk finansowy dla Blackberry. Odpowiada ok. 20 proc. rynkowej kapitalizacji firmy oraz prawie 70 proc. zasobów gotówki, którą dysponuje aktualnie kanadyjski producent. Jego szef zapewnia, że współpraca z Qualcommem będzie kontynuowana.
Qualcomm musi liczyć się także z dużym odszkodowaniem dla Apple'a. Koncern zarzuca mu zawyżanie opłat licencyjnych i domaga się w sądach 1 mld dol. rekompensaty.
Artykuł Qualcomm musi zapłacić 815 mln dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł BlackBerry notuje stratę i przerzuca się na samochody pochodzi z serwisu CRN.
]]>40% przychodów pochodziło ze sprzedaży sprzętu, 31% stanowiły wpływy za dostęp, zaś 29% stanowiły usługi serwisowe i oprogramowania. John Chen, szef BlackBerry, przyznał, że potrzebuje od 4-5 kwartałów, żeby powstrzymać spadek przychodów.
Inwestorzy oraz analitycy przychylnie patrzą na działania producenta stawiającego na tworzenie aplikacji. BlackBerry skoncentruje się na rozwiązaniach do zarządzania flotą mobilnych urządzeń, a także rozwoju platformy programistycznej QNX. Niedawno firma zapowiedziała, że rozpocznie opracowywanie oprogramowania zarządzającego pojazdami autonomicznymi.
Artykuł BlackBerry notuje stratę i przerzuca się na samochody pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Chińczycy przejmują markę Blackberry pochodzi z serwisu CRN.
]]>TLC współpracowało z Blackberry przy opracowaniu dwóch modeli smartfonów, w związku z tym dla kanadyjskiego koncernu było „naturalnym wyborem”.
Urządzenia powstałe dzięki współpracy mają połączyć system Android z rozwiązaniami zabezpieczającymi. Dzięki powierzeniu licencji chińskim producentowi Blackberry liczy na znaczne zwiększenie bazy klientów na całym świecie.
W 2009 r. Blackberry miało ok. 20 proc. udziału w rynku telefonów komórkowych, co dawało firmie drugie miejsce za Nokią. Obecnie ten odsetek jest mniejszy niż 1 proc. Niedawne przejście na Androida zamiast oferowania sprzętu z własnym systemem nie zwiększyło zainteresowania telefonami marki.
TLC należy do czołówki światowych producentów elektroniki (telefonów, telewizorów, sprzętu AGD). W Ameryce Północnej jest nr 4 na rynku smartfonów. Produkuje i sprzedaje także smartfony i tablety pod marką Alcatel. W 2014 r. przejął prawa do marki Palm od HP, aby wykorzystać jej rozwiązania w smartfonach.
Artykuł Chińczycy przejmują markę Blackberry pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Europa i świat pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Lenovo zwiększa zapasy notebooków i tworzy w tym celu 5-miesięczne rezerwy sprzętu w magazynach – wynika z informacji serwisu Digitimes. Chiński producent przygotowuje się w ten sposób do promocji w okresie świątecznym. Tak duże rezerwy to zapowiedź zaostrzenia konkurencji cenowej i tym samym zmniejszenia rentowności producentów w IV kw. br. Według danych Digitimes w III kw. br. HP wyprzedziło Lenovo pod względem liczby sprzedanych urządzeń, ale chiński koncern może powrócić na pozycję lidera w IV kw., jeśli jego promocje odniosą sukces.
Samsung i SAP będą razem pracować nad wykorzystaniem pamięci nowej generacji. Koncerny uruchomiły wspólne centrum badań i rozwoju w Korei. Zajmą się rozwojem technologii In-Memory i jej zastosowaniem na platformie HANA. Dzięki współpracy mają powstać rozwiązania umożliwiające szybką analizę rosnących zbiorów danych. Nowe możliwości mają pojawić się wraz z DRAM kolejnej generacji.
Microsoft zapowiedział kolejne inwestycje w rozwój usług chmurowych na europejskim rynku. Dotąd koncern wydał na to 3 mld dol. W 2017 r. zamierza zaoferować usługi Azure, Office 365 oraz Dynamics 365 z centrów danych we Francji oraz Azure i Office 365 z Niemiec, skąd już świadczone są usługi chmurowe. Huby Microsoftu działają także w Holandii, Irlandii, Austrii, Finlandii. W przyszłym roku mają powstać trzy kolejne na naszym kontynencie. Producent przewiduje stworzenie nowego modelu usług w Europie. Dostęp do danych ma nadzorować T-Systems, spółka należąca do Deutsche Telekom, co ma gwarantować zgodność unijnymi regulacjami.
Branża VR stała się jednym z priorytetów chińskiego rządu. Z inicjatywy tamtejszego Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informacyjnych (MIIT) 180 firm, instytutów badawczych i organizacji akademickich utworzyło Związek Branży VR (Industry of Virtual Reality Alliance). Ustanowienie IVRA ma wzmocnić konkurencyjność chińskich firm na globalnym rynku virtual reality. Do projektu przystąpiły m.in.: Alibaba, Huawei, HTC, Samsung, AMD, Intel oraz Stanford University.
Ingram Micro uruchomiło nową internetową platformę szkoleniową, która ma pomóc partnerom dystrybutora w lepszym poznaniu rynków wertykalnych i zwiększeniu sprzedaży. Inicjatywa pod nazwą Vertical Expo Live ma im umożliwić rozwój m.in. w edukacji, służbie zdrowia, usługach finansowych i prawniczych, a także w handlu i sektorze publicznym. Nowe zasoby wiedzy są oferowane, na początek tylko w USA, w ramach programu Vertical Advantage. Obejmują dane rynkowe, wskazówki dotyczące sprzedaży i marketingu, jak również informacje techniczne o poszczególnych rozwiązaniach.
Avast przejął AVG za kwotę 1,3 mld dol. W ramach jednej organizacji będą oferowane zarówno produkty pod marką AVG, jak i Avast. Dzięki przejęciu zasobów i bazy resellerów AVG, Avast może umocnić się na rynku MŚP oraz dotrzeć z ofertą do większych przedsiębiorstw. Liczy także na ekspansję na rynkach wschodzących oraz w segmencie IoT. Avast przejmuje także należącą do AVG spółkę Location Labs, oferującą system do ochrony urządzeń mobilnych.
Google, po kilku latach rozwoju biznesu chmurowego w sektorze enterprise, postanowił prowadzić go dalej pod marką Google Cloud. Decyzję ogłoszono podczas niedawnej konferencji Horizon w San Francisco. Dział Google Cloud zajmuje się rozwojem usług chmurowych – Compute Engine, App Engine, Apps – oraz takimi
rozwiązaniami i obszarami jak: Chrome, Android, mapy, wyszukiwanie, zaawansowana analiza danych oraz machine learning.
Deloitte i Apple będą współdziałać przy opracowywaniu nowej oferty Deloitte Consulting pod nazwą Enterprise Next. Obejmuje ona m.in. określenie kluczowych możliwości wykorzystania iPhone’a oraz iPada w prowadzonej przez klienta działalności i stworzenie dopasowanych do jego potrzeb rozwiązań iOS. Zdaniem Tima Cooka, prezesa Apple’a, Deloitte jest bardzo dobrym partnerem w czasach wchodzenia producenta na rynek przedsiębiorstw, ze względu na zespół doradców wyspecjalizowanych w technologiach Apple, którzy mogą pomóc klientom w – jak się wyraził – radykalnej zmianie sposobu prowadzenia działalności dzięki wykorzystaniu iOS, iPhone’ów i iPadów.
Qualcomm prowadzi rozmowy na temat przejęcia swojego holenderskiego konkurenta NPX, nawet za 30 mld dol. – twierdzą informatorzy „The Wall Street Journal”. NPX to były dział półprzewodników Philipsa. Ostatnio koncentrował się na technologii ARM oraz czipach wykorzystywanych w samochodach. NPX ma cały wachlarz rozwiązań dla branży motoryzacyjnej: od łączności sieciowej wewnątrz pojazdu poprzez oświetlenie i radia po telematykę. Ponieważ auta są wyposażone w coraz więcej elektroniki, dzięki przejęciu Qualcomm może liczyć na ekspansję na obiecującym rynku.
Artykuł Europa i świat pochodzi z serwisu CRN.
]]>