Artykuł Qlik ma nowego dyrektora regionalnego pochodzi z serwisu CRN.
]]>Jego głównym celem jest zwiększenie udziałów Qlik na rynkach Europy Wschodniej. „Chcę skupić się na wprowadzaniu rozwiązań Qlik do firm każdej wielkości, w całym regionie Europy Wschodniej” – mówi Marcin Motel. Potrzeby dużych firm mają być zaspokajane przez platformę BI. Małym i średnim przedsiębiorstwom ma być oferowana również usługa Qlik Cloud.
Artykuł Qlik ma nowego dyrektora regionalnego pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Problemy z danymi w firmach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ponad połowa menedżerów (51 proc.) twierdzi, że narzędzia dostępne na rynku, służące do raportowania, są skomplikowane i rozbudowane o wiele funkcjonalności, które z punktu widzenia potrzeb biznesowych nie są najważniejsze. Według nich wynika to z faktu, że te narzędzia są adresowane do analityków, a nie do osób odpowiedzialnych za sprzedaż i biznes prowadzony przez firmę.
Powyższa sytuacja przekłada się na to, że 42 proc. menedżerów traci tygodniowo ponad 5 godz. na zbieranie danych i przygotowywanie raportów. Jednocześnie niemal 30 proc. przeznacza ponad 5 godz. tygodniowo na weryfikowanie poprawności danych w otrzymywanych raportach.
Aż 90 proc. menedżerów twierdzi, że ich organizacje posiadają KPI (kluczowe wskaźniki efektywności), ale tylko 35 proc. z nich wykorzystuje je do podejmowania codziennych decyzji zarządczych. Jednocześnie ponad 80 proc. menedżerów jest przekonanych, że ich organizacje posiadają wszelkie niezbędne dane istotne z punktu widzenia rozwoju biznesu. Nie mają jednak narzędzi, które umożliwiają dostarczane danych w formie użytecznych informacji. Oznacza to duże możliwości na rynku usprawnienia działania organizacji poprzez systemy BI (np. z ich pomocą wykorzystanie KPI rośnie do ok. 80-90 proc.).
Artykuł Problemy z danymi w firmach pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Xtraction – samoobsługowe BI do wielu zastosowań pochodzi z serwisu CRN.
]]>Xtraction to rozwiązanie do raportowania i tworzenia pulpitów menedżerskich (dashboards), które może dostarczyć właściwą informację właściwym adresatom w firmie. Jest łatwym w użyciu narzędziem, które integruje informacje z wielu źródeł, szybko i w przystępny sposób je prezentuje, a przy tym jest w finansowym zasięgu przeciętnego przedsiębiorstwa. Także użytkownik bez przygotowania informatycznego może bez problemu tworzyć i projektować interaktywne pulpity metodą „przeciągnij i upuść” oraz zapisywać je, by mogli z nich korzystać również współpracownicy. Bezpieczny dostęp do nich zapewnia uwierzytelnienie zintegrowane z Active Directory.
Zalety Xtraction
• Łatwy w użyciu, intuicyjny interfejs, wymagający jedynie niewielkiego przeszkolenia.
• Szybkie tworzenie pulpitów menedżerskich metodą „przeciągnij i upuść”, które można następnie bezpiecznie udostępniać innym użytkownikom.
• Możliwość „drążenia” informacji (drill-down) w interaktywnych pulpitach do wymaganego poziomu szczegółowości.
• Niewielkie wymagania systemowe i nieskomplikowana instalacja, co przekłada się na szybszy zwrot z inwestycji.
• Zestaw ponad 50 gotowych konektorów do powszechnie wykorzystywanych systemów do zarządzania, umożliwiających podłączenie źródeł danych do późniejszego raportowania.
Rozwiązanie Xtraction daje bardzo cenny z biznesowego punktu widzenia wgląd w dane generowane przez rozmaite aplikacje i w bazy danych z nimi powiązane. Mogą z niego korzystać różne działy w przedsiębiorstwie. Pomoże w ulepszeniu pracy Help Desku, usprawnieniu działalności operacyjnej, ułatwi zarządzanie zmianą oraz zasobami, zwiększy skuteczność audytów itp. Szczególnie pomocne okaże się dla działów IT, zwykle borykających się z problemem, jak przedstawić zarządowi dane wykazujące znaczenie wsparcia IT dla krytycznych procesów biznesowych – da im znacznie więcej niż tylko raporty efektywności.
Oprogramowanie cechuje daleko idąca samoobsługowość, która w połączeniu z intuicyjnym, interaktywnym interfejsem decyduje o wyjątkowej wartości tego niezwykle przyjaznego dla użytkownika rozwiązania. Xtraction wykorzystuje interfejs przeglądarki, co ułatwia dostęp do niego z dowolnego urządzenia.
Trzy pytania do…
CRN Jakie potrzeby klienta zaspokaja rozwiązanie Xtraction?
Bogdan Lontkowski W środowisku informatycznym każdego przedsiębiorstwa funkcjonuje wiele systemów, z których każdy ma swoje narzędzia raportowania i wymaga oddzielnej analizy. W efekcie spotykam się z klientami, którzy – mając kilkanaście różnych konsoli – nie są w stanie wychwycić sygnału alarmowego krytycznego dla funkcjonowania ich firmy. Ratunkiem dla nich okazuje się Xtraction, bo to narzędzie potrafi zintegrować wiele źródeł danych, uporządkować informacje, a następnie to wszystko zgrabnie pokazać. Łatwość modelowania danych i ich wizualizacji przekłada się na daleko idącą samoobsługowość naszego rozwiązania.
CRN Czy trudno jest sprzedawać Xtraction?
Bogdan Lontkowski Jesteśmy przygotowani do przeszkolenia partnerów zainteresowanych Xtraction – nie jest to produkt trudny do opanowania. Możemy także pomóc w szkoleniu klientów. Ci ostatni najczęściej mają wdrożonych wiele zaawansowanych systemów, ale nie są w stanie od ich dostawców wyegzekwować narzędzi, które pozwoliłyby im zapanować nad całością. Dlatego jednoczesna obsługa wielu platform, łatwość użycia i intuicyjność interfejsu powinna przypaść do gustu zarówno użytkownikom, jak też integratorom, którzy chcieliby sprzedawać to rozwiązanie.
CRN Do jakich klientów powinni dotrzeć partnerzy z waszą ofertą BI?
Bogdan Lontkowski Xtraction jest niezależne od systemów, które mają być źródłem danych do analizowania. W rezultacie nasi partnerzy mogą myśleć także o klientach, którzy nie muszą być zainteresowani rozwiązaniami z oferty LANDESK-a. Integratorzy nie powinni jednak zapominać, że Xtraction – poprzez konektory – świetnie współpracuje m.in. z LANDESK Management
Suite oraz LANDESK Service Desk, dzięki czemu można dodatkowo zarobić na sprzedaży łączonej.
Tworzenie pulpitów menedżerskich polega na określeniu źródła danych oraz żądanego przedziału czasowego, wyborze potrzebnych komponentów i przeciągnięciu ich na ekranie. Komponenty mogą być różnego rodzaju wykresami bądź tabelami prezentującymi informacje ujęte w ramy czasowe. Posługując się myszką, można w ciągu kilku minut skonstruować kompletny pulpit. Przy czym nie jest do tego potrzebne żadne programowanie. Osoba, która stworzyła pulpit, może zachować go w prywatnym bądź współdzielonym folderze, do którego bezpieczny dostęp będą mieli inni pracownicy firmy. Kokpity Xtraction zapewniają dalsze analizowanie informacji, umożliwiając „drążenie” danych do wymaganego poziomu szczegółowości. Ich zawartość można eksportować do dokumentów zapisanych w wielu popularnych formatach, takich jak Word, Excel, PowerPoint, HTML i PDF. Można także zapisać cały pulpit lub jego fragmenty w formie zrzutów ekranu.
Należy też zwrócić uwagę na konektory, przygotowane do natychmiastowego użycia. Umożliwiają one pracę w wielu powszechnie używanych systemach do zarządzania i bazach danych (m.in. MS SCCM, ServiceNow, Cisco, FrontRange, SolarWinds, Altiris, CA, BMC, HP i Wavelink). Odwzorowują pola i tabele danych źródłowych tak, by poprzez interfejs Xtraction dało się je przeglądać w formie najwygodniejszej dla użytkownika. Co więcej, na jednym pulpicie można przeglądać dane z wielu źródeł, zestawiając je nawet na jednym wykresie. Informacje mogą dotyczyć wybranych okresów i być odświeżane automatycznie, w założonych interwałach czasowych.
W sierpniu 2015 r. oprogramowanie Xtraction zostało przejęte przez LANDESK. W lutym bieżącego roku producent ten udostępnił jego aktualizację, potwierdzając swoje zaangażowanie w dalszy rozwój platformy BI, i zaoferował użytkownikom wersję o większych możliwościach analizy. Najnowsza edycja Xtraction to m.in. udoskonalone konektory LANDESK, obsługa dodatkowych języków oraz jeszcze bardziej intuicyjny interfejs użytkownika.
Więcej informacji:
Bogdan Lontkowski, dyrektor regionalny na Polskę, Czechy, Słowację i kraje bałtyckie, bogdan.lontkowski@landesk.com
Artykuł Xtraction – samoobsługowe BI do wielu zastosowań pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł BI się demokratyzuje pochodzi z serwisu CRN.
]]>Możliwości narzędzi BI w ostatnich latach bardzo
wzrosły. Przyczynił się do tego nie tylko większy potencjał sprzętu
i oprogramowania. Kolejnym czynnikiem jest postęp w zakresie hurtowni
danych spełniających rolę repozytoriów informacji, jak też coraz doskonalsze
procesy pozyskiwania, czyszczenia, integracji, analizowania
i udostępniania danych.
Jednak gdy pomyślimy
o dużych zbiorach danych – takich, które mogą należeć do kategorii
Big Data – oraz o ich hurtowniach, możemy dojść do wniosku, że
Business Intelligence to domena wyłącznie największych klientów: dużych
przedsiębiorstw czy instytucji finansowych. Czy rzeczywiście analityka Business
Intelligence, integrująca dane operacyjne z narzędziami analitycznymi,
udostępniająca w ten sposób użytkownikom biznesowym informacje
o znaczeniu krytycznym, nie może znaleźć zastosowania w mniejszych
firmach? W końcu na zwiększeniu efektywności procesu decyzyjnego, co jest
podstawowym zadaniem BI, powinno zależeć także przedsiębiorstwom z sektora
MŚP.
Business Intelligence w dużych przedsiębiorstwach różni
się od analityki biznesowej w małych firmach tym, że te pierwsze mają do
dyspozycji swoich „naukowców od danych”, czyli wysoko opłacanych analityków.
Nie wspominając o narzędziach, których cena zakupu nie gra aż tak dużej
roli. Mniejszego biznesu nie stać na takie luksusy, a chciałby korzystać
z możliwości analizowania danych kluczowych dla swojego funkcjonowania, bo
na coraz bardziej konkurencyjnym rynku może to decydować o przewadze.
Robert Żuber, konsultant
Comarch Business Intelligence, wyjaśnia, że jeszcze kilka lat temu firmy
z branży finansowej (ubezpieczyciele, banki) albo telekomunikacyjnej,
gromadzące ogromne ilości danych, żeby w pełni zaspokoić swoje potrzeby
analityczno-raportowe, musiały zazwyczaj decydować się na zaawansowane
rozwiązania specjalistyczne. Wdrożenie tego typu narzędzi wymaga
przeprowadzenia dogłębnej analizy biznesowej i budowy wydajnych systemów
przetwarzających dane. To pociągało za sobą duże wydatki. Zdaniem eksperta
z Comarchu w ostatnim czasie sporo się w tym obszarze zmieniło.
Popularyzacja przetwarzania danych w oparciu o chmurę obliczeniową
oraz wprowadzenie do oferty systemów BI jako usługi otworzyło możliwość wykorzystania
narzędzi Business Intelligence również przez dużo mniejsze firmy z sektora
MŚP.
– Dzisiaj systemy klasy BI stanowią naturalne
rozszerzenie obecnych od wielu lat na rynku rozwiązań ERP wspomagających
bieżące zarządzanie firmą, obsługę płatności czy fakturowanie. Możliwość
dostarczania kompleksowych informacji o funkcjonowaniu całego
przedsiębiorstwa nie jest zatem zarezerwowana wyłącznie dla wielkich graczy – uważa Robert Żuber.
Co do tego, że narzędzia typu Business Intelligence mogą
znaleźć zastosowanie w firmach z sektora MŚP, nie ma wątpliwości
także Paweł Potasiński, dyrektor ds. produktów platformy informacyjnej
w polskim oddziale Microsoft.
– Mała firma nie oznacza małej ilości danych. Dzisiaj każdy w pracy
i w życiu prywatnym śledzi jakieś wskaźniki jakości biznesu czy
życia. I do tego można wykorzystać rozwiązania BI. Zwłaszcza tzw. zwinnego
(agile) BI, czyli takiego, w którym użytkownik ma pełną kontrolę nad
sposobem wizualizacji danych oraz modelowaniem informacji pochodzących
z różnych źródeł – podkreśla rozmówca CRN Polska.
Czym jest BI?
Business Intelligence można zdefiniować jako proces
analizowania dużych ilości danych generowanych przez przedsiębiorstwa
i przechowywanych w dużych bazach danych, zwanych hurtowniami.
Analiza ma na celu odkrycie niewidocznych gołym okiem trendów i wzorców
w morzu informacji oraz kontrolę wskaźników wydajnościowych
przedsiębiorstwa – wszystko po to, by wspomóc podejmowanie decyzji
biznesowych opartych na danych uzyskiwanych także w czasie rzeczywistym.
Z marketingowego punktu widzenia można BI opisać jako systemowe narzędzie
do zarządzania, które ma wspierać osoby decydujące o biznesie
w planowaniu zarówno bieżącym i taktycznym, jak też długofalowym
i strategicznym. Narzędzia BI zapewniają wgląd w obecne
i przyszłe trendy rynkowe, dając szczegółowe pojęcie o potencjale
przedsiębiorstwa i przedstawiając jego biznesowe otoczenie pod kątem
możliwości konkurowania na rynku.
Mniejsze firmy funkcjonują podobnie jak większe, więc ich
potrzeby – w zakresie analizy danych – są takie same. Różnice
dotyczą możliwości. Robert Żuber tłumaczy, że w przedsiębiorstwach
zatrudniających niewielu pracowników próżno szukać etatów dla specjalistów od
analizy danych. Dlatego wymaga się, ażeby zarządzający automatycznie otrzymywał
odpowiedni zakres najważniejszych informacji o bieżącym funkcjonowaniu
firmy. W razie potrzeby powinien mieć możliwość łatwego pogłębiania wiedzy
na określony temat.
Wszyscy rozmówcy CRN
Polska mówiąc o rozwiązaniach dla MŚP wskazywali na znaczenie
intuicyjności i przystępności narzędzi BI dla użytkownika końcowego. Paweł
Potasiński z Microsoftu zwraca uwagę, że większość nieudanych wdrożeń
rozwiązań BI zakończyła się fiaskiem właśnie dlatego, że użytkownicy nie byli
w stanie wykorzystać rozwiązania – było ono za trudne w obsłudze
dla osób, które operowały danymi.
– Dlatego takie
narzędzie powinno pomagaćw odkrywaniu określonych faktów.Tak, aby użytkownik
szybko i intuicyjnie, za pomocą kilku kliknięć, uzyskiwał potrzebną
wiedzę. Sposób działania powinien w dużej mierze opierać się na metodach
„przeciągnij i upuść”, operowaniu myszką oraz dostosowywaniu wizualizacji
danych do rodzaju poszukiwanej informacji – wyjaśnia Paweł Potasiński.
Jego zdaniem dziś możemy
mierzyć w zasadzie wszystko. I w każdej branży ktoś coś mierzy.
Ponieważ większość biznesów jest dziś klientocentryczna, typowymi mierzonymi
wartościami są: sprzedaż, koszty, efektywność i marżowość.
Bogdan Lontkowski, dyrektor regionalny Landesk na Polskę,
Czechy, Słowację i kraje bałtyckie, twierdzi, że średniej wielkości firmy
mają jak najbardziej „poważne” systemy informatyczne i generują dużo
danych. Borykają się przy tym z problemami dotyczącymi odfiltrowania
wartościowej informacji, w czym nie różnią się niczym od dużych
przedsiębiorstw. Jeśli mają dział produkcji i sprzedaży, a ponadto
kilka regionalnych oddziałów, to muszą zajmować się analizą danych, kwestiami
bezpieczeństwa swoich systemów, badaniem jakości usług itp. Rozwiązanie BI
integruje ich środowisko informatyczne i w sposób inteligentny
pokazuje to, co powinni wiedzieć. Umożliwia tym samym łatwe przechodzenie od
kwestii ogólnych do szczegółów.
Edyta Kosowska
Rynek Business Intelligence w Polsce w dalszym
ciągu pozostaje na ścieżce umiarkowanego rozwoju. Obecnie rozwiązania te cieszą
się coraz większym zainteresowaniem wśród małych i średnich
przedsiębiorstw. Oczywiście systemy BI dla MŚP są znacznie uproszczone, ale
z reguły zaspokajają wszelkie potrzeby takich firm i skutecznie
zastępują nadal najbardziej popularne narzędzie do analityki w Polsce
– arkusze kalkulacyjne. Jednym z czynników sprzyjających
wykorzystaniu BI przez małe i średnie firmy jest możliwość ich zakupu
w modelu chmury obliczeniowej, co zapewnia uniknięcie wysokich kosztów wstępnych.
– Analityka biznesowa
powinna się doskonale sprawdzić w tych zastosowaniach, w których dużo
zależy od czasu i szybkiej reakcji zmierzającej do poprawy jakości obsługi
klienta, usług i sprzedaży produktów – przekonuje Bogdan
Lontkowski.
Rolę systemów BI w efektywnym zarządzaniu docenią
przede wszystkim przedsiębiorstwa, dla których analiza danych ma znaczenie
strategiczne. Szczególnie te, w których odbiorcą produktów lub usług jest
klient detaliczny, zwłaszcza internetowy. Oprócz branży handlowej rozwiązaniami
tego typu interesują się firmy produkcyjne, budowlane, jak również transportowe
i logistyczne, dla których szczególnie ważny jest monitoring kosztów.
Zdaniem Roberta Żubera na obecnym etapie rozwoju systemów BI
da się zauważyć zanikanie bariery, którą jeszcze kilka lat temu był znaczny
koszt wdrożenia tego typu systemu. Dotychczas firmy musiały liczyć się
z jednorazowym wydatkiem znacznie przekraczającym możliwości wielu
mniejszych graczy.
– Obecnie już za kilkadziesiąt złotych miesięcznie możemy cieszyć
się systemem, który automatycznie integruje się z popularnymi produktami
klasy ERP i dostarcza przekrojowych informacji m.in. o stanie
zapasów, realizowanej sprzedaży, zamówieniach, kontrahentach, a także
pozwala kompleksowo analizować należności i zobowiązania
– tłumaczy konsultant Comarchu.
Dostawcy zwracają uwagę na to, jak ważne dla mniejszych firm
może być wykorzystanie platformy cloud. Przetwarzanie danych w chmurze
obliczeniowej oznacza oszczędności związane z brakiem zakupu niezbędnej
infrastruktury, sprzętu, wydatków na administrowanie i zabezpieczanie
systemów. Dlatego analityka biznesowa w chmurze może być – jak wiele
innych rozwiązań dostarczanych w modelu abonamentowym – pierwszym
wyborem dla małych firm.
Uniwersalność i samoobsługa
Pojawienie się samoobsługowych narzędzi BI umożliwiło
samodzielne analizowanie danych z wielu źródeł. Uniwersalna platforma może
odpowiadać potrzebom różnych działów w firmie. Przykładowo, aby uzyskać
wgląd w najważniejsze z biznesowego punktu widzenia informacje,
specjaliści od marketingu mogą podłączać dane z Facebooka i Google
Analytics, a dział sprzedaży bazy danych SQL i pliki CSV.
– Oprogramowanie może
być oferowane w modelu freemium. Dopiero gdy klient ma potrzebę
wykorzystania bardziej zaawansowanych funkcji analitycznych, mogą pojawić się
koszty, które jednak są relatywnie niskie – przekonuje Paweł Potasiński
z Microsoftu.
Na cenę systemu BI
powinno się patrzeć pod kątem zwrotu z inwestycji. Zaawansowane narzędzia
mają za zadanie zapewnić przewagę biznesowi klienta i w efekcie
szybko powinny się zwrócić. Jeśli osoby zarządzające dzięki Business
Intelligence będą podejmować lepsze decyzje, to każda złotówka zwróci się
z nawiązką.
Chociaż niemal wszystko
da się dzisiaj analizować, nie ma jednego narzędzia, które od razu po
uruchomieniu będzie odpowiadać wszystkim potrzebom i spełniać wymagania
każdego klienta. BI to w gruncie rzeczy nie tyle aplikacje, co wiedza
o biznesie dostarczana przez samego klienta bądź partnera wdrożeniowego.
Ten, jeśli rozumie biznes klienta i ma doświadczenie we wdrażaniu
podobnych rozwiązań, może podpowiedzieć, jakich informacji klient powinien
szukać, posługując się analizą danych. Dlatego pomysłem na zarobek dla
integratora może być zdobywanie wiedzy o specyfice różnych branż.
– Często nawet jeden
wykres może stanowić o ogromnej wartości rozwiązania BI. Przykładowo taki,
który pokaże opóźnienia rozliczeń ze strony dostawców klienta, co przełoży się
na decyzje biznesowe dotyczące współpracy z nimi – tłumaczy Paweł
Potasiński.
Są firmy, które nie potrzebują porządkowania informacji
i wkładania wszystkiego w ramy kontrolowanych procesów. Niektórym
nawet udaje się w taki sposób całkiem dobrze funkcjonować. Jednak
większość potrzebuje informacji i ma problemy z dotarciem do nich.
Dlatego warto rozważyć, zwłaszcza w warunkach coraz większej konkurencji,
wprowadzenie rozwiązań BI do oferty. Do ich sprzedawania integratorowi
potrzebna jest umiejętność rozpoznawania potrzeb klientów oraz wiedza na temat
narzędzia, które razem przełożą się na zdolność dostosowania rozwiązania do
konkretnego przypadku. W Business Intelligence kompetencje są kluczowe
i to one decydują o jakiejkolwiek wartości dodanej.
Artykuł BI się demokratyzuje pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Dane potrzebują inteligencji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Nie dziwią zatem prognozy analityków Gartnera, którzy
przewidują, że platformy BI oraz Big Data przez dłuższy okres pozostaną jednym
z najszybciej rosnących rynków oprogramowania. Do 2017 r. globalna,
skumulowana roczna stopa wzrostu CAGR tego sektora ma wynosić 7 proc. Do
tego czasu cały światowy rynek analityki biznesowej ma – zdaniem IDC –
osiągnąć wartość 125 mld dol.
W ciągu kilku ostatnich lat wzrosło zastosowanie
Business Intelligence w takich branżach, jak handel, sektor finansowy czy
telekomunikacja. W tego typu narzędzia intensywniej zaczęli inwestować
przedstawiciele różnych gałęzi przemysłu, w tym dostawcy energii
i innych mediów. Te przedsiębiorstwa, które wcześniej zainwestowały
w systemy ERP, chcą teraz bardziej wnikliwie analizować zachowania
klientów.
Piotr Krzysztoporski
Zainteresowanie polskich firm rozwiązaniami Business
Intelligence jest w mojej ocenie większe niż kilka lat temu. BI przyczynia
się do uzyskania pełniejszej i bardziej uporządkowanej wiedzy o tym,
co zwiększy efektywność biznesową, ale również o tym, co może przynieść szkodę.
– Potrzebę zaawansowanych analiz finansowych ma zarówno
sektor komercyjny, jak i publiczny. Działające w nich
przedsiębiorstwa odczuwają presję na coraz dokładniejsze ewidencjonowanie
kosztów i lepsze planowanie wydatków na projekty, które często podlegają
kontroli unijnej – twierdzi Rafał Wnorowski, wiceprezes zarządu Simple.
Integratorzy mają więc duże szanse na nawiązanie z nimi
długotrwałych i zyskownych relacji na wielu poziomach: począwszy od dostaw
infrastruktury sprzętowej przez sprzedaż licencji na oprogramowanie po
dostarczanie różnego rodzaju usług. W ostatecznym rachunku te ostatnie
stanowią zwykle większość dochodu z wdrożonego projektu BI. Obejmują
usługi wdrożeniowe i utrzymaniowe oraz analizę danych. Co ważne, tego
rodzaju projekty na długo przywiązują klienta do dostawcy, a integrator
komunikuje się nie tylko z działem informatycznym klienta, ale przede
wszystkim z zarządem i menedżerami z działów sprzedażowych.
Większe możliwości i bogatsza funkcjonalność Business
Intelligence sprawiły, że grupa stosująca te rozwiązania poszerzyła się
o klientów z małych i średnich przedsiębiorstw. Wcześniej
oprogramowanie BI znajdowało się w kręgu zainteresowań największych
korporacji, bo wymagało dużych umiejętności, długiego czasu wdrażania
i (co nie zaskakuje)wiązało się z dużymi kosztami. Teraz rynek BI
bardziej się zdemokratyzował, bo mniejsze firmy także zaczynają postrzegać te
narzędzia jako istotny element swojej strategii biznesowej.
Ponieważ szybkość
działania staje się kluczowa w biznesie, dostawcy zaczęli oferować
rozwiązania, które – integrując informacje z wielu źródeł
– przeprowadzają ich analizę w locie. Do dużych klientów są kierowane
takie sprzętowo-programowe platformy jak SAP HANA czy Oracle Exalytics, które
działając w trybie in-memory (wykorzystując szybką pamięć podręczną),
umożliwiają analizowanie danych w czasie rzeczywistym. Oczywiście
technologie in-memory nie ograniczają się tylko do BI i znajdują
zastosowanie tam, gdzie wykorzystanie aplikacji bazodanowych lub hurtowni
danych nie może być obciążone opóźnieniami „zawinionymi” przez dyskowe pamięci
masowe. Co ciekawe, twórcy tego typu narzędzi, które powstały z myślą o
największych firmach, tworzą ostatnio wersje przeznaczone dla mniejszych
klientów, czego przykładem jest SAP LUMIRA for Teams.
Sławomir Karpiński
Technologie opracowane dla dużych organizacji
i przeznaczone do analizy ogromnych zbiorów danych zaczynają być stosowane
również przez mniejsze firmy. Te co prawda nie mają tak dużych ilości
informacji jak korporacje, ale odkrywają potrzebę, aby jak najpełniej
wykorzystywać wszystkie dostępne źródła danych, niezależnie od ich
umiejscowienia i formatu. Przyrost informacji do analizy jest często tak
szybki, że firmy, które do niedawna nie miały problemu z analizą swoich
danych za pomocą tradycyjnych narzędzi, teraz stają przed prawdziwym wyzwaniem.
Naturalnie nie tylko
szybkość się liczy. Klienci, którzy inwestują w projekty automatyzacji
swoich procesów biznesowych, chcą, by związana z tym analityka była
bardziej proaktywna i komunikatywna. Prowadzi to do rosnącej popularności
samoobsługowych narzędzi BI. Pozwalają one wdrażającym je przedsiębiorstwom
objąć zasięgiem Business Intelligence jak największą grupę pracowników.
Samoobsługowe narzędzia umożliwiają szybszą reakcję na zmiany
i samodzielne tworzenie zapytań (także w języku naturalnym). Unika się
w ten sposób długich czasów oczekiwania na wynik, typowych dla operacji
przeprowadzanych w sposób tradycyjny. Zmiany w nowych wersjach
produktów BI dotyczą głównie automatyzacji i usprawnień
w zarządzaniu. W rezultacie klienci coraz rzadziej oczekują wsparcia
ze strony działu IT. Przekłada się to na wzrost zainteresowania rozwiązaniami
typu SaaS i bazującymi na chmurze obliczeniowej.
Ale chmura to nie tylko większa automatyzacja narzędzi.
Projekty BI oraz Big Data wymagają dużych nakładów finansowych na
infrastrukturę IT. Cloud computing umożliwia ograniczenie tych kosztów przez
przejście na system abonamentowy. Nowe wdrożenia zaczynają więc coraz częściej
opierać się na modelu hybrydowym – instalacji on-premise (lokalnie u klienta)
i chmury publicznej.
W przypadku małych firm cloud computing może stać się wręcz
jedynym dostępnym rozwiązaniem. Oczywiście chmura publiczna budzi jeszcze sporo
obaw, głównie związanych z bezpieczeństwem danych, ale to nastawienie się
zmienia. Wpływ na to mają operatorzy, którzy stale ulepszają swoje usługi,
także pod kątem obsługi baz danych i analityki. Partnerzy wykorzystujący
infrastrukturę dostawcy chmury, dostarczaną w modelu Platform as
a Service (PaaS), mogą więc łatwiej docierać do klientów ze swoimi
usługami. Chmura ma też tę przewagę, że wdrożenie BI oparte na infrastrukturze
klienta może zabrać sporo czasu, natomiast dostarczenie usługi z chmury
przebiegnie niemal błyskawicznie.
Rafał Wnorowski
Jak wynika z raportu DiS, ponad 19 tys. polskich przedsiębiorstw ma wdrożony system klasy ERP,
automatyzujący procesy biznesowe firmy. Niestety, często sam standardowy system
ERP nie jest w stanie zapewnić istotnej przewagi konkurencyjnej. System BI
umożliwia uzyskanie szybkiej odpowiedzi na zasadnicze pytania, np.:
w jakim stopniu jest realizowana strategia przedsiębiorstwa, które
produkty przynoszą mu największe zyski, utrzymanie których klientów jest
nieopłacalne, jak reagować na zmieniające się warunki otoczenia.
Klienci nie tylko poszukują szybkich i interaktywnych
narzędzi analitycznych, ale chcą jeszcze, żeby można z nich było korzystać
na urządzeniach przenośnych (co w efekcie jeszcze bardziej kieruje ich
w stronę chmury). Mobilne BI ma służyć np. do analizowania na bieżąco
zachowań konsumentów, dlatego największe zainteresowanie takimi narzędziami
dotyczy procesów sprzedaży. Takie rozwiązanie staje się też popularne
w odniesieniu do usług wykonywanych w terenie – serwisowych,
logistycznych itp. Mobilna analityka biznesowa umożliwia dostarczanie treści na
urządzenia przenośne w trybie odczytu bądź interaktywnie
i wykorzystuje w tym celu ekran dotykowy, funkcje lokalizacji,
polecenia głosowe czy wbudowany aparat fotograficzny. Coraz lepsza jakość
i funkcjonalność smartfonów i tabletów pociąga za sobą rosnące zapotrzebowanie
także na mobilne kokpity menedżerskie.
Przez chmurę i mobilność wiedzie prosta droga do
najmodniejszych ostatnio pojęć w IT, czyli Big Data i Internetu
rzeczy (albo nawet „wszechrzeczy”, jak chce Cisco). Analityka biznesowa jest
kluczowym elementem obu. Jak przewiduje IDC, ilość danych na całym świecie
w roku 2020 będzie 300 razy większa niż dekadę temu – i urośnie
w ciągu tych 15 lat ze 130 do 40 tys. eksabajtów. Napływ takiej masy
danych ze źródeł wewnętrznych i zewnętrznych będzie skutkował wręcz
koniecznością stosowania przez firmy nowych technologii BI oraz Big Data.
Zdaniem IDC tylko pod tym warunkiem będą one mogły liczyć na przewagę rynkową,
zapewnianą przez analizy historyczne i predykcyjne. IDC ocenia, że
w 2020 roku nawet 33 proc. danych „cyfrowego wszechświata” będzie
zawierało informacje wartościowe dla biznesu (o ile zostaną one
przeanalizowane). Dla porównania: obecnie jest to 25 proc. Według
analityków nowe narzędzia będą się przyczyniały nie tylko do poprawy funkcjonowania
biznesu, ale także administracji publicznej i aglomeracji miejskich. Dla
dostawców tego typu rozwiązań powinno to oznaczać długie lata dobrej
koniunktury.
Z kolei Gartner zwraca
uwagę, że w nadchodzącej dekadzie rynek BI będą napędzać inwestycje
w aplikacje wykorzystujące Internet rzeczy. Najszybszy przyrost danych
dotyczyć będzie rozmaitych przekazów na żywo, najróżniejszego typu sensorów i urządzeń dołączonych do
sieci oraz transakcyjnych systemów biznesowych. Nowoczesne aplikacje
w połączeniu z możliwościami wglądu w nowe rodzaje
„wielostrukturowych” danych – wraz z innowacyjnymi narzędziami
analitycznymi – mają wygenerować kolejną falę inwestycji w analitykę
biznesową.
Producenci BI szukają partnerów
Aby odnieść sukces w segmencie Business Intelligence,
integrator musi dysponować wykwalifikowaną kadrą inżynierów, którzy będą
w stanie przeprowadzić prace przedsprzedażowe i implementację
rozwiązania. Od strony aplikacyjnej zasadniczą sprawą jest dobra znajomość
specyfiki klienta i jego potrzeb. To dlatego właśnie producenci rozwiązań
BI stawiają na partnerów, licząc na ich kompetencje w różnych branżach.
Chcą zdobywać kolejne sektory przez integratorów, którzy dostosują określone
narzędzia do szczególnych wymagań klientów, wnosząc do nich swoją wartość dodaną.
Artykuł Dane potrzebują inteligencji pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Co ty wiesz o sprzedawaniu? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Otóż wszyscy menedżerowie wiedzą, jak wielki jest rozdźwięk
pomiędzy ważnością, wartością i kosztochłonnością sił sprzedażowych
a ich efektywnością i sterowalnością. Większości wydaje się, że
najlepszym na to panaceum są agresywne systemy premiowe, w stylu 40/60,
gdzie 60 to udział procentowy premii naliczanej w całości od wyników
sprzedawcy. I tu pierwsze zaskoczenie. W Ameryce od takich systemów
się odchodzi, bo są nieefektywne, niesprawiedliwe, nieodzwierciedlające
rzeczywistego wkładu pracy. Dziś najbardziej „agresywne” systemy to 85/15.
W Europie jest nawet gorzej, bo są kraje, gdzie systemy bonusowe od
wyników są prawnie zakazane! Do tego już doszliśmy w najbardziej socjalnych
krajach naszej ukochanej Unii…
Zatem jak sterować
sprzedawcami, skoro nie za pomocą kasy? Niestety, Andy Zoltners o tym nie
mówił. Powiedział natomiast, że w USA 20 mln ludzi (sic!) trudni się
sprzedażą. Jest to aż 5 proc. populacji kraju. Jeśli założymy, że
sprzedawca średnio zarabia ok. 50 tys. dol. (tak dla uproszczenia
oczywiście), to koszt roczny sił sprzedażowych w Ameryce wynosi, lekko
licząc, 1 bln dol. (podając po polsku, a nie po amerykańsku –
1000 mld). Tymczasem na wszystkie akcje promocyjne, kampanie reklamowe
i PR w Internecie w ubiegłym roku w USA wydano „zaledwie”
46,5 mld dol., czyli 20 razy mniej. Zatem wiemy, że siły sprzedażowe
kosztują dużo szmalu. Co ciekawe, w ubiegłym roku promowaniu wiedzy sprzedażowej
poświęcono za oceanem 100 nowo wydanych książek, podczas gdy marketingowi 4000!
Kolejna ciekawostka to fakt, że nie ma w Ameryce (łącznie
z Uniwersytetem Harvarda) ani jednej katedry zajmującej się sensu stricte
sprzedażą. Zaś katedr marketingu jest nawet po 2–3 na każdej wyższej uczelni,
i to nie tylko w USA.
Powszechnie uważa się, że mimo wdrożenia systemów CRM
i BI procesy sprzedaży od lat pozostają niezmienione. Natomiast klient
zmienił się bardzo i bardzo zmieniły się jego oczekiwania w stosunku
do sprzedawców. Ocenia się, że obecnie 57 proc. procesu sprzedaży odbywa
się, jeszcze zanim klient skontaktuje się z potencjalnym dostawcą. Proszę
mnie nie pytać, jak to jest mierzone, ale ogólne odczucie jest takie, że dziś
znacznie lepiej niż 20 lat temu klient wie czego chce. Jak na to reagują
dostawcy? Różnie. Jedni wcale, zgodnie z zasadą „mój dziad i mój
ojciec tak robili, to i ja też tak będę”. Drudzy, nie zważając na nic,
stosują zdobycze nowoczesnych systemów BI, co niejednokrotnie prowadzi firmy na
skraj biznesowej przepaści… a czasami o krok dalej.
Zatem mierniki, kejpiaje (KPI, key parametr indicatory)
i drajwery oraz aktywności salesmenów – telefoniczne, na miejscu
i w drodze – potrafimy identyfikować. Potrafimy też sprzedawców
charakteryzować i rekrutować, ale ile jeszcze nie wiemy? Mnóstwo,
a wydajemy na działy sprzedaży górę pieniędzy, nie mając pewności, czy
robimy słusznie. Jak tego uniknąć? Posłużę się cytatem z niezapomnianego
skeczu Jonasza Kofty i Stefana Friedmanna: „bo dobry Bóg już zrobił co
mógł, teraz trzeba zatrudnić fachowca”…
Artykuł Co ty wiesz o sprzedawaniu? pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł BI dla odkrywców pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Znaczące zmiany w obszarze analityki biznesowej
dostrzega, między innymi, firma badawcza IDC. W swoich komentarzach
podkreśla ona coraz większe znaczenie złożonych analiz Big Data,
a także rozwój funkcjonalności powszechnie używanych narzędzi Business
Intelli-
gence. Integratorzy IT wdrażający systemy BI przyznają, że w tym segmencie
rynku w szybkim tempie zachodzą ciekawe zjawiska. Zmieniają się potrzeby
klientów zainteresowanych wykorzystaniem Big Data w biznesie,
a w konsekwencji podejście dostawców tradycyjnych systemów Business
Intelligence do dotychczas oferowanych produktów.
Zdaniem
integratora
Zmiana podejścia do danych
w BI powoduje, że pojawia się coraz większe zapotrzebowanie na narzędzia
pozwalające w prosty sposób analizować dane. Muszą one umożliwiać
zarządzanie dużymi ilościami danych bez dogłębnej znajomości silnika
bazodanowego. To pierwszy kierunek rozwoju. Drugi wiąże się
z koniecznością gromadzenia i składowania danych. Należy spodziewać
się rosnącego zapotrzebowania na platformy umożliwiające relatywnie tanie
przechowywanie dużych wolumenów słabo ustrukturalizowanych danych. Obiecującym
kierunkiem są zintegrowane systemy bazodanowe (appliance), łączące wydajną bazę
klasy MPP z rozwiązaniami wykorzystującymi Hadoop. Daje się również zauważyć
renesans baz kolumnowych – Vertica, Sybase IQ, czy H-Base.
W najbliższym czasie powinien pojawić się popyt na usługi związane
z analizą danych. Możliwe, że pójdą one w kierunku wykorzystania
tańszych technologii open source, np. Apache Mahout. Mogą być dostarczane jako
rozwiązania on-premise, ale również w modelu SaaS.
Czy to oznacza, że
tradycyjne platformy BI pójdą z czasem w zapomnienie? Raczej nie, mówią firmy
IT, gdyż dużym przedsiębiorstwom i instytucjom ciągle będą potrzebne. Z drugiej
strony nowoczesne narzędzia będą coraz chętniej wybierane ze względu na łatwość
odkrywania ciekawych zależności oraz szybkość podejmowania decyzji biznesowych.
Rodzi się nowy styl działania, rozkwitający niejako obok tradycyjnych systemów
BI, ale wywierający na nie duży wpływ.
– Każde
z rozwiązań służących do analizy danych znajdzie swojego klienta – mówi
Paweł Witkiewicz, wiceprezes Cube.ITG.
– Choć są procesy biznesowe, w których funkcjonalność BI nie wystarcza.
Firmy IT uważają, że zmiany nastąpią, ale w swoim czasie.
– W pewnym uproszczeniu
możemy potraktować BI jako proces służący przekształceniu danych w wiedzę,
którą wykorzystamy do usprawnienia prowadzonego biznesu. Tak rozumiany proces
istniał zawsze i zawsze będzie aktualny, chociaż niewątpliwie zmianie
ulega sposób jego realizacji – mówi Andrzej Luber, dyrektor Centrum
Realizacyjnego w Infovide-Matrix.
Klasyka
i wariacje, czyli różne podejścia do BI
Klasyczne podejście do BI obejmuje cały proces gromadzenia,
przetwarzania i prezentacji danych. Jest ściśle powiązane z hurtownią
danych, wykorzystuje standardowy wachlarz narzędzi: ETL, relacyjne bazy danych,
narzędzia raportowe i analityczne. Są to rozbudowane i skomplikowane
rozwiązania, niewątpliwe bardzo użyteczne, ale mające ograniczenia, jak:
• skomplikowane
i długotrwałe przetwarzanie danych,
• długi
i kosztowny proces wdrażania zmian,
• ograniczona
elastyczność (trudno sięgnąć poza dane gromadzone),
• konieczność
zaangażowania IT w większość zmian.
Co się zmieniło poza tym, że współczesny biznes potrzebuje
danych coraz szybciej? Danych jest coraz więcej, są one coraz bardziej
zróżnicowane, napływają szybciej i z różnych źródeł. Zostały one
nazwane Big Data i rynek cały czas uczy się, jak sprawnie wykorzystać je
do wsparcia prowadzonego biznesu. Nie jest to kwestia narzędzi, ale podejścia.
Korzystając ze smartfonów, portali społecznościowych, wyszukiwarek itp.,
zostawiamy swój ślad elektroniczny – dane zawierające potężną wiedzę
marketingową. Klasyczne podejście stosowane dotychczas w BI
– zdefiniuj potrzebę biznesową i przeanalizuj dane, aby wydobyć
potrzebne informacje – w tym przypadku się nie sprawdza. Tutaj trzeba
rozpocząć od analizy danych i znalezienia w nich anomalii:
informacji, które mogą okazać się użyteczne.
Zmiany w BI oznaczają więc przede wszystkim zmianę
myślenia o procesie analizy biznesowej. Użytkownicy korzystający
z nowych danych potrzebują symbolicznej „piaskownicy” zamiast hurtowni
danych oraz zupełnie innego zestawu narzędzi w miejsce tradycyjnego ETL
i systemów raportowych. Takie podejście „od dołu” (Bottom-Up) jest obecnie
możliwe dzięki rosnącej wydajności sprzętu, a także nowym klasom narzędzi.
Najbardziej obiecujące z nich to:
• rozwiązania
„in-memory”,
• narzędzia
analityczne na platformie Hadoop.
Źródło:
Infovide-Matrix
Zmiany w rozwiązaniach BI, zdaniem przedstawiciela
Infovide-Matrix, oznaczają więc przede wszystkim zmianę myślenia o procesie
analizy biznesowej. Jak tłumaczy, użytkownicy korzystający z danych potrzebują
innego zestawu narzędzi w miejsce tradycyjnego ETL i systemów raportowych.
– Najbardziej
obiecujące z nich to rozwiązania in-memory i narzędzia analityczne na
platformie Hadoop – mówi Andrzej
Luber. – Takie podejście będzie uzupełniało stare. Na pewno pojawi się nowa
grupa użytkowników, czyli analityków danych określanych znacznie bardziej
pasującym angielskim terminem Data Scientist.
Jak na zmiany na rynku reagują dostawcy rozwiązań klasy BI?
Zdaniem Daniela Mordarskiego, business solution managera w Qumaku, założenia
nurtu Data Discovery są już wspierane przez systemy informatyczne.
Rynkowi rozwiązań BI nie grozi
dekoniunktura
Według prognoz DiS w ciągu najbliższych pięciu lat
wzrost sprzedaży rozwiązań BI utrzyma się na poziomie 5–10 proc. Klientami
będą coraz częściej małe i średnie firmy. Z badań Sage’a wynika, że
popyt na BI jest związany z planami rozwoju polskich przedsiębiorstw
– prawie 40 proc. z nich planuje wejście na nowe rynki,
a ponad 1/3 chce wprowadzić nowy produkt lub usługę. Dlatego 26 proc.
ma zamiar zwiększyć swoją wydajność przez inwestycje w nowe technologie.
Aby nadal się rozwijać, przedsiębiorstwa potrzebują informacji o swoim
biznesie i narzędzi do ich analizy. Dotychczas przede wszystkim duże firmy
były użytkownikami systemów Business Intelligence, ale powiększa się oferta dla
małych i średnich firm.
Obecnie na rynku jest ok. 200 produktów klasy BI. Jak
ustalił Sage, prawie połowa z nich to programy dostosowane do potrzeb
konkretnego przedsiębiorstwa, a reszta – systemy uniwersalne.
Źródło: Sage (październik 2013)
Gałęzie BI
Platformy BI dla dużych przedsiębiorstw
• kluczowi klienci:
specjaliści IT
• główni dostawcy: duzi
vendorzy
• model udostępniania:
odgórny, zdominowany przez IT, repozytorium zapytań
• interfejs
użytkownika: raport/wskaźnik KPI, dashboard, cel użycia: raportowanie,
monitoring
Platformy Data Discovery
• q kluczowi klienci:
biznesowi
• główni dostawcy: małe,
niezależne, szybko rozwijające się firmy
• model udostępniania:
wstępujący (z dołu do góry), mashup, przemieszczanie danych w stronę
dedykowanych repozytoriów
• interfejs
użytkownika: wizualizacje
• cel użycia: analizy,
analityka
– Ścieżka rozwoju
produktów jest zazwyczaj podobna –
mówi. – Polega ona na zbudowaniu rozwiązań, które funkcjonalnie będą w
stanie zaspokoić wszystkie potrzeby użytkowników. Dodatkowo następuje
integracja każdego elementu w celu utworzenia jednorodnego produktu. Systemy
obsługują również regularnie pojawiające się na rynku nowe modele urządzeń
mobilnych oraz ciągle zwiększają możliwości graficznej prezentacji danych. Mają
także coraz bardziej przyjazne interfejsy. Dzięki temu kolejne funkcjonalności
przechodzą z rąk specjalistów IT do analityków biznesowych.
Daniel Mordarski dodaje,
że jeżeli do tych zmian dodane zostaną funkcje obsługi nieuporządkowanych
zbiorów danych Big Data – charakteryzujące się na przykład większą szybkością
ich przetwarzania – wówczas użytkownicy otrzymają nowe i nowoczesne systemy,
które ciągle jednak będą systemami Business Intelligence. Takie oprogramowanie
nie będzie już jednak miało wiele wspólnego ze swoimi poprzednikami.
Gartner przewiduje, że informatycy zostaną w
przedsiębiorstwach odsunięci od przyszłych inwestycji w IT. W takiej sytuacji
zapewne również decyzje w sprawie BI i jego funkcji będą podejmowali ludzie
odpowiedzialni za biznes. Na razie mniej niż połowa działów odpowiedzialnych za
rozwój biznesu ma wpływ na zakres wykorzystania systemów BI. Jednak ich
zaangażowanie będzie rosnąć, jako rezultat coraz większego zainteresowania Data
Discovery.
Natural Analitics w BI
Qlik uważa, że stworzenie BI nowej generacji, w pełni
dostępnego i przydatnego dla użytkowników biznesowych, było możliwe dzięki
unikalnemu podejściu – Natural Analytics, które w swym działaniu sięga do
naturalnych, ludzkich zdolności przetwarzania złożonych informacji. Naśladuje
ono ludzką ciekawość podczas wyszukiwania, filtrowania, zadawania pytań oraz
znajdywania związków między danymi, aby odnaleźć sens informacji i umożliwić
podejmowanie decyzji.
Big Data – badanie EMC
W okresie od czerwca do grudnia 2013 r. EMC przeprowadziło
badanie, które ma odpowiedzieć na pytanie , jakie szanse i wyzwania stawiają
przed ich firmami analiza wielkich zbiorów danych i transformacja
infrastruktury informatycznej.
Oto wyniki dotyczące Polski:
• 36 proc.
respondentów uważa, że proces podejmowania decyzji w ich firmach można
usprawnić lepiej wykorzystując dane. Również 36 proc. przyznaje, że w ich
firmach korzysta się z rozwiązań do analizy wielkich zbiorów danych i na ich
podstawie podejmuje kluczowe decyzje.
• 39 proc.
uważa, że tylko firmy (również instytucje), które będą stosować takie
rozwiązania osiągną w przyszłości sukces.
• 19 proc.
zwiększyło przewagę nad konkurencją dzięki korzystaniu z rozwiązań do analizy
Big Data.
• 36 proc.
uważa, że analiza Big Data będzie bardzo istotna w wykrywaniu cyberataków i
ochronie przed nimi.
Jednak 45 proc. respondentów jako przeszkodę we wdrożeniach
rozwiązań do analizy Big Data podkreśla niepewny zwrot z inwestycji.
Najważniejszym zaś czynnikiem w podejmowaniu decyzji biznesowych są względy
budżetowe (78 proc.).
Artykuł BI dla odkrywców pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł SAP BusinessObjects nie tylko dla dużych firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Te warunki spełniają rozwiązania SAP Crystal – zapewniają niezbędne funkcje związane z raportowaniem i wizualizacją danych. Możliwość prezentacji informacji w spójny i czytelny sposób na jednej platformie SAP Crystal Server obniża koszty zarządzania firmą i daje pewność, że wszystkie dane prezentowane użytkownikom są dokładne i aktualne. Dogłębna analiza informacji, dostępna w SAP BusinessObjects Explorer, w połączeniu ze wsparciem dla urządzeń mobilnych, pozwala na szybkie odpowiadanie na zapytania ad hoc.
W skład SAP Crystal wchodzą też rozwiązania takie jak SAP Crystal Reports czy SAP Crystal Dashboard, umożliwiające generowanie graficznych, interaktywnych raportów i kokpitów menedżerskich. SAP Lumira daje analitykom możliwości łączenia, przekształcania i analizowania danych w interaktywny i wizualny sposób. Rozwiązanie SAP Crystal oparte jest na tej samej platformie i technologii co SAP BusinessObjects BI/Edge. Dzięki temu, gdy będzie trzeba zwiększyć funkcjonalność systemu, łatwa migracja do tych rozwiązań ochroni już poczynione inwestycje.
Trzy pytania do…
CRN Co należy zrobić, aby móc oferować rozwiązania SAP?
Joanna Falęcik Mniejsze firmy, które nie mają zespołu wdrożeniowego ani dużej wiedzy z zakresu BI, podpisują z nami umowę partnerską, obejmującą prostsze rozwiązania, takie jak SAP Crystal Reports czy SAP Dashboard Design. Po bezpłatnym szkoleniu online lub prezentacji mogą te rozwiązania oferować klientom, ponieważ ich wdrożenie nie jest skomplikowane. Firmy, które mają już wiedzę na temat BI, skorzystają na nowym programie SAP ARP, zyskując dostęp do systemu SAP Partner Edge. W ciągu 180 dni muszą ukończyć szkolenie i autoryzację. Dużą zaletą ARP jest fakt, że nie wymaga określenia wysokości planowanych obrotów, nie ma też opłat związanych z przystąpieniem do tego programu.
CRN Jaki zakres wsparcia Connect Distribution oferuje jako VAD?
Joanna Falęcik Reagujemy szybko, nie pozostawiając partnerów bez odpowiedzi, oraz nie kierujemy ich do producenta. Zdecydowana większość szkoleń jest bezpłatna. Wszystkie potencjalne projekty sprzedażowe są rejestrowane i partner, który je zgłosi, zyskuje lepsze warunki handlowe. Wspieramy partnerów w generowaniu nowych kontaktów i budowaniu planu sprzedaży, a fundusze marketingowe są dostępne na praktycznie wszystkie produkty z naszej oferty.
CRN Na jakie funkcje rozwiązań SAP sprzedawcy powinni szczególnie zwrócić uwagę swoich klientów?
Joanna Falęcik Portfolio rozwiązań SAP BusinessObjects jest tak szerokie, że można dopasować rozwiązanie praktycznie do potrzeb każdego klienta. Wyróżniają je łatwość instalacji, intuicyjny interfejs, rozbudowane możliwości analizy danych z różnych źródeł, raportowanie w czasie rzeczywistym, analizy typu „what-if” oraz zaawansowane kokpity menedżerskie. Większe rozwiązania stają się już pełnymi platformami BI z automatycznym wykonywaniem raportów oraz możliwością ich dystrybucji, integracją z MS Office oraz interfejsami użytkownika itp.
Dodatkowe informacje:
Joanna Falęcik,
dyrektor handlowy Connect Distribution
j.falecik@connectdistribution.pl
Artykuł powstał we współpracy z firmami SAP i Connect Distribution.
Artykuł SAP BusinessObjects nie tylko dla dużych firm pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Polscy przedsiębiorcy będą kupować Business Intelligence pochodzi z serwisu CRN.
]]>Dotychczas przede wszystkim duże przedsiębiorstwa były użytkownikami systemów Business Intelligence, ale powiększa się oferta dla małych i średnich firm. Według danych przytaczanych przez Sage w 2011 r. produkty dla MŚP stanowiły 40 proc. całej oferty dostawców.
Obecnie ma rynku jest ok. 200 produktów klasy BI. Jak ustaliło Sage, prawie połowa z nich to programy dostosowane do potrzeb konkretnego przedsiębiorstwa, a reszta – systemy uniwersalne.
Artykuł Polscy przedsiębiorcy będą kupować Business Intelligence pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Zamiast szklanej kuli pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Nie trzeba być informatykiem
Na pewno nowymi adresatami narzędzi analitycznych, którym
nie trzeba specjalnie tłumaczyć pożytku płynącego z ich wdrożenia, są
średnie firmy. Za dynamicznym rozwojem średnich przedsiębiorstw idzie
konieczność ciągłego dostosowywania się do trudnych warunków rynkowych.
Z rozmów pracowników firmy integratorskiej Hicron z przedstawicielami
średnich organizacji wynika, że dobrze znają one rozwiązania BI. Przeszły już
pierwszy cykl rozwoju biznesowo-technologicznego związany z wdrożeniem
ERP, a widząc korzyści ze stosowania rozwiązań IT, nie boją się sięgnąć
dalej. Dlatego chcą korzystać z możliwości, jakie dają analizy danych.
Firmy z segmentu MSP zaczęły interesować się
narzędziami BI również dlatego, że skala ich działalności w wielu wypadkach
okazuje się na tyle duża, iż do skutecznej analizy biznesowej nie wystarcza
wiedza właściciela i umiejętności księgowej. Mowa o firmach
osiągających obrót powyżej 10 – 20 mln złotych rocznie. Przy
takich wynikach inwestycja w prosty system BI już się opłaca. Efekty
wdrożenia staną się wymierne w krótkim czasie.
Popularyzacji nowoczesnych narzędzi analitycznych sprzyja
także ich cecha Self-Service BI. Sprawia ona, że obsługa systemów nie wymaga od
użytkowników zaawansowanej wiedzy IT – programowania i budowania
zapytań do bazy danych. Dziś do sprawnej obsługi BI potrzebna jest umiejętność
korzystania z przeglądarki internetowej i z arkusza
kalkulacyjnego. Użytkownicy biznesowi łatwo mogą tworzyć interaktywne kokpity
o wybranej przez siebie treści i formie oraz swobodnie zmieniać je
wedle potrzeb.
Podstawowe zadania integratora systemu BI
a) Analiza zastosowania systemu BI celem usprawnienia
procesów biznesowych
b) Określenie konstrukcji architektury technicznej Business
Intelligence
c) Stworzenie koncepcji biznesowej wykorzystania narzędzi
oraz priorytetów dla obszarów biznesowych (sprzedaż, kontroling, logistyka
itd.)
d) Efektywne wdrożenie BI w określonych obszarach
e) Przeszkolenie użytkowników końcowych systemu BI
Źródło: SAP
Mobilność – daje napęd
Podobnie jak wielu
innowacyjnym rozwiązaniom rozwojowi i upowszechnianiu się systemów BI
bardzo sprzyja nasilający się trend mobilności. Dzięki jego rozwojowi narzędzia
Business Intelligence nie są już narzędziami stricte analitycznymi,
a stają się biznesowymi systemami operacyjnymi. Według specjalistów
wbudowanie w nie raportów powstałych na bazie analizy danych to dzisiaj
konieczność.
Fazy rozwoju aplikacji Mobilny Comarch BI pokazują, jak
szybko zmieniają się, będące przecież same w sobie nowością, systemy
Business Intelligence do urządzeń mobilnych. Jak opowiada Marcin Górniewicz,
konsultant systemów Business Intelligence w Comarchu, producent zaczął od
oferowania sztywnych zestawień, bez możliwości jakiejkolwiek interakcji. Potem
wprowadzone zostały coraz bardziej rozbudowane raporty, aż narzędzie zyskało
obecną formę, zapewniającą użytkownikowi dokonywanie zmian w sposobie
prezentowania danych. Dane tabelaryczne mogą być sortowane, filtrowane
i przedstawiane na wykresach. Użytkownik ma możliwość dowolnej zmiany typu
wykresu w trakcie przeglądania raportu, zdefiniowania jego kolorystyki,
a także edytowania agregacji danych na wykresach. O podobnej
funkcjonalności aplikacji BI wbudowanej w większy mobilny system obsługi
klienta mówi ITelligence, partner wykorzystujący platformę narzędziową
Oracle’a.
Kolejnym impulsem, szczególnie wspierającym rozwój systemów
BI, są techniki Big Data (i związane z nimi in-memory),
wspomagające przetwarzanie ogromnych zbiorów danych, zarówno
nieustrukturyzowanych, jak i o ustalonej strukturze. Jak mówi
specjalista Hicrona, nabywając dane makroekonomiczne dotyczące rynku
i wolumenów sprzedaży produktów z podobnego segmentu, tendencji na
rynkach zagranicznych czy nawet dane demograficzne, zarządzający firmą mogą
dokładniej przewidzieć skutki potencjalnych decyzji.
Badanie IFS/IDC
W światowym badaniu IDC, przeprowadzonym na zlecenie IFS,
450 przedstawicieli kadry zarządzającej odpowiedziało na pytanie: do jakiego
biznesowego rozwiązania IT chciałbyś mieć dostęp za pośrednictwem smartphone’a?
Analityka biznesowa znalazła się na drugim miejscu – 13 proc.
respondentów wskazało na funkcje z zakresu BI, w tym dotyczące
kluczowych wskaźników wydajności (KPI) i raportowania. Na pierwszym
znalazło się rozwiązanie CRM (31 proc.), na trzecim – zatwierdzanie
zapotrzebowania, zamówień, zakupu i faktur (10 proc.). W Polsce
analityka biznesowa znalazła się na miejscu trzecim.
Źródło: IFS
Zdaniem integratora
Michał Guzek, członek zarządu firmy Hicron
Integrator
IT oferujący narzędzia BI musi być przede wszystkim przygotowany na wyzwanie
związane z integracją tego produktu z innymi systemami
i aplikacjami. Powinien także zapewnić klientowi kompleksową obsługę,
oferując pomoc w użytkowaniu systemu, rozwiązywaniu ewentualnych usterek.
Partner wdrożeniowy powinien być kimś więcej niż integratorem technologicznym,
przekazującym wiedzę na temat optymalnej budowy zapytań, znającym się na
sprzęcie i programach. Klient oczekuje doradztwa i zaangażowania,
odpowiedzi na pytania o wady i zalety pewnych rozwiązań
technologiczno-biznesowych, możliwości ich zastosowania, najlepiej z przełożeniem
na biznes danego klienta, jego segment rynku i charakterystyczne dla niego
procesy biznesowe.
Zbigniew Świeściak, dyrektor operacyjny 2Intellect.com
Przedsiębiorcy
szukają narzędzi do monitorowania wszystkich procesów zachodzących
w firmie w czasie rzeczywistym. Obserwując sytuację wielu firm
w kraju i za granicą, zarządy chcą trzymać rękę na pulsie
i w porę reagować na zagrożenia, dokonywać korekt w obranych
strategiach i założonych planach. Możliwe jest to tylko w sytuacjach,
w których menedżerowie będą mieli łatwy i szybki dostęp do danych,
a proces raportowania zostanie zautomatyzowany.
Siłą
napędową rynku BI w 2013 r. będą przede wszystkim coraz tańsze
narzędzia analityczne. Do tej pory firma decydująca się na wdrożenie tego typu
rozwiązania musiała liczyć się z inwestycją minimum 200 tys. zł, co
dla wielu, zwłaszcza mniejszych graczy na rynku, było barierą nie do
przeskoczenia. Dziś te firmy mogą skorzystać z rozwiązań abonamentowych.
Miesięczne opłaty to przedział od 2,5 do 7 tys. zł w zależności
od zakresu wdrożenia i rodzaju licencji. Wydatek zaledwie 2,5 tys. zł
miesięcznie to koszt niższy niż koszt zatrudnienia kolejnego
analityka.
Producenci mówią, że narzędzia BI powinny się integrować
z platformami Big Data, umożliwiając efektywne „odpytywanie” petabajtowych
zbiorów informacji oraz łączenie otrzymanych wyników z innymi
standardowymi źródłami danych, np. systemem CRM, ERP przedsiębiorstwa.
Podkreślają też, że Big Data ma sprecyzowane wymagania w odniesieniu do
systemów analitycznych. Infrastruktura takiego rozwiązania powinna zapewnić
możliwie niskie, przewidywalne opóźnienia w przechwytywaniu danych
z różnych źródeł oraz w tworzeniu krótkich, prostych zapytań. Powinna
być w stanie obsłużyć bardzo duży wolumen transakcji, często
w środowisku rozproszonym, dynamiczne struktury danych oraz współpracować
z danymi strukturalnymi i niestrukturalnymi w oryginalnym
miejscu ich przetwarzania – co zapewnia oszczędność czasu i kosztów
związanych z ich przesłaniem.
BI w ofercie integratorów
Dzisiejsze rozwiązania BI często figurują w ofercie integratorów
jako samodzielne produkty. Mimo że nie mogą funkcjonować samoistnie, bez źródeł
informacji, to działają w różnorodnym środowisku i można je
integrować praktycznie z dowolnym systemem, ponieważ – jak mówią
praktycy – wszystko zależy od potrzeb klienta. Podkreślają jednak, że do
integracji różnych zewnętrznych systemów z rozwiązaniem BI konieczna jest
znajomość technologii, potrzeb biznesowych odbiorcy i doświadczenie.
Paweł Gajda
Do korzyści biznesowych, które spodziewają się uzyskać
klienci inwestujący w rozwiązania BI, należą: prostota i samoobsługa, łatwość
pozyskania informacji na różnych poziomach oraz szybkość działania. Rozwiązania
BI umożliwiają szybką reakcję na wszelkie zmiany zachodzące na płaszczyźnie
operacyjnej firmy i w jej zewnętrznym otoczeniu biznesowym. SAP postawił przede
wszystkim na rozwój technologii przetwarzania danych w pamięci (in-memory),
tworząc platformę SAP Hana. Pozwala ona zbierać, przetwarzać i analizować dane
w czasie rzeczywistym. Następnie system BI prezentuje je w przystępnej postaci
w ciągu sekund. Technologia in-memory jest ściśle powiązana ze zjawiskiem Big
Data, czyli przetwarzaniem ogromnych wolumenów danych. Lawinowo rosnąca ilość
danych pochodzi z coraz bardziej zróżnicowanych i rozproszonych źródeł. Do ich
analizy niezbędne są narzędzia potrafiące dokonać tego w czasie rzeczywistym.
Powszechność urządzeń mobilnych sprawia, że aplikacje
analityczne muszą być powszechnie dostępne za pomocą przejrzystych interfejsów
na smartphone’y i tablety. Tak jest przypadku aplikacji SAP BusinessObjects.
Dla SAP dostarczanie informacji analitycznej i procesowej poprzez urządzenia
mobilne jest priorytetem.
Część klientów preferuje model Business Intelligence w
chmurze. Umożliwia to obniżenie kosztów utrzymania systemu BI. Firma SAP
szczególnie podkreśla prostotę i łatwość użytkowania oraz bezpieczeństwo
rozwiązania. Klienci SAP mają swobodny wybór pomiędzy dowolną kombinacją
rozwiązań tradycyjnie zainstalowanych wewnątrz firmy (tzw. on-premise) i
rozwiązań w chmurze (on-demand).
Dywersyfikacja narzędzi BI pozwala na ich stosowanie w
środowiskach heterogenicznych oraz jako element systemu ERP. W ostatnim czasie
obserwujemy, że klienci traktują rozwiązania analityczne jako integralną część
wdrażanych systemów zarządczych. Jest to znak, że dziś w biznesie najbardziej
liczy się dokładna i szybka informacja.
Z dostosowywaniem przez integratora systemów Business
Intelligence do oczekiwań konkretnej firmy wiąże się szereg usług, które mogą
być świadczone przez partnera zarówno na etapie przedwdrożeniowym (na przykład
przeprowadzenie analizy wymagań), w czasie samego wdrożenia, jak
i później – w związku z utrzymaniem i rozwojem
systemu.
Kluczowym elementem wdrożenia nowego systemu BI jest jego
integracja z tymi istniejącymi już w danej organizacji. Przy tego
typu projektach integratorzy mogą stanąć przed problemem spójności
i jakości danych zawartych w systemach źródłowych. Wyzwaniem jest też
przygotowanie odpowiedniego modelu danych biznesowych, który musi być
dostosowany do struktury i sposobu działania danej organizacji,
a także do oczekiwań użytkowników. Producenci wskazują także konieczność
zasilenia takiego modelu odpowiednimi informacjami jako poważne wyzwanie. Jak
mówi Radosław Łebkowski, architekt systemów BI Microsoft, w wielu
projektach BI okazuje się, że oczekiwania klienta związane z docelową
zawartością systemu są zbyt wysokie w stosunku do zawartości źródeł danych,
które taki system zasilają.
Magdalena Kubińska-Markiewka
Jedną z kluczowych cech nowoczesnego rozwiązania klasy
Business Intelligence jest zdolność do pełnego zintegrowania informacji
pochodzących z wielu różnych aplikacji i obszarów źródłowych. Dlatego wdrożenia
rozwiązań BI realizowane w ostatnim czasie przez partnerów Oracle najczęściej
mają charakter odrębnego projektu, polegającego na stworzeniu jednej
zunifikowanej warstwy informacyjnej przedsiębiorstwa lub organizacji. Podejście
takie umożliwia również dołączanie w przyszłości nowych źródeł danych oraz
zapewnia niezależność od aplikacji operacyjnych. Istotnym aspektem jest również
większa wydajność rozwiązania BI mającego postać odrębnego systemu oraz znaczna
elastyczność takiego rozwiązania.
Źródłem danych analitycznych dla tak zdefiniowanego systemu
BI są najczęściej aplikacje do obsługi sprzedaży i finansów, ale pojawiają się
także inne obszary, takie jak kadry i płace lub systemy lojalnościowe. Pojawiła
się też seria wdrożeń narzędzi BI przeznaczonych do specyficznych rozwiązań
branżowych. Znakiem czasu jest ostatnio podłączenie narzędzi BI do źródeł klasy
Big Data, takich jak strony internetowe, blogi, fora dyskusyjne, serwisy
społecznościowe czy platformy komunikacyjne, np. popularny Twitter.
Marcin Górniewicz
Obserwujemy postępujący rozwój BI. Z tego rodzaju analityki
korzystają coraz szersze grupy odbiorców, na dodatek mają do niej dostęp z
urządzeń mobilnych. Dawniej użytkownikami BI byli prezesi zarządu, managerowie
bądź wyspecjalizowane jednostki wysoko wykwalifikowanych analityków
posiadających dużą wiedzę oraz umiejętności. Obecnie zauważalnym trendem jest
BI „to the mass”, czyli BI dla każdego. Oznacza to, że właściwie pracownik
każdego szczebla może wspierać swoje działania systemami BI. Czy to handlowiec,
który może obserwować parametry związane z wykonaniem swojego targetu, czy też
magazynier analizujący rotację wybranych pozycji w magazynie dzięki
rozwiązaniom BI. Pokrywa się to także z trendem rozwiązań mobilnych, gdzie
przykładowo aplikacja Comarch ERP Mobilny Sprzedawca idealnie sprawdza się w
pracy przedstawiciela handlowego.
Comarch oferuje rozwiązania BI dla dużych, jak również
średnich i małych firm. W przypadku firm MSP częściej mówimy o dostarczaniu
standardowych modułów BI do naszych systemów klasy ERP. Obecnie średnie firmy
rzadko szukają zaawansowanych, dedykowanych rozwiązań. Chętnie natomiast
wybierają rozwiązania predefiniowane, zawierające gotowy know-how, łatwe w
instalacji i konfiguracji oraz tańsze w integracji. Nasz produkt Comarch ERP
CDN XL BI może być tutaj wzorcowym przykładem dobrze zaprojektowanego systemu
BI, idealnie odpowiadającego specyfice firmy średniej wielkości. Rozwiązania BI
oferujemy także małym firmom, poprzez moduł analityczny dla systemu Comarch ERP
Optima.
Mówiąc o wyzwaniach, jakie stoją przed integratorem
wdrażającym narzędzia Business Intelligence u klienta, przedstawiciele
wytwórców zwracają także uwagę na konieczność posiadania wysokich kwalifikacji,
wiedzy biznesowej i umiejętność prowadzenia projektów. Podstawą każdego
wdrożenia musi być wnikliwa analiza potrzeb odbiorcy, przełożenie ich na język
informatyczny, wreszcie na kod programu. Dodatkowo przedstawiciele Sage’a
podkreślają, że jednym z kluczowych elementów decydujących o powodzeniu
wdrożenia i dalszej efektywnej współpracy z klientem jest także czas
potrzebny na zaprezentowanie mu pierwszych wymiernych korzyści z wdrożenia
nowego systemu. Producent przyjmuje, że w przypadku jego systemu
zarządzania powinny to być maksymalnie 24 godziny. Po tym czasie nabywca
powinien móc zobaczyć, co można mu zaoferować, wykorzystując jego dane. Potem
system można dalej dostrajać.
Łukasz Wilczyński
To system ERP jest źródłem danych dla BI. Jeżeli zatem
dostawcy ERPnasycają coraz bardziej zakres funkcjonalny swoich produktów, to w
naturalny sposób przechodzą na obszar analiz/przered./. BI więc w pewnym
momencie staje się składnikiem tych systemów. Rozwiązania BI dostarczane razem
z oprogramowaniem ERP będą w efekcie pełniej wykorzystywać możliwości ewidencji
i analizy informacji. Zatem BI zintegrowany zawsze będzie lepszym rozwiązaniem
niż osobny produkt.
Warto pamiętać, że każde rozwiązanie BI – czy to typu
stand alone, czy jako część pakietu ERP – będzie zawsze wymagać pakietu usług
związanych z dostosowaniem do potrzeb klienta i specyfiki jego działalności.
Integrator lub VAR, który wdraża rozwiązania BI, powinien umieć dobrze poznać i
dogłębnie zrozumieć całość procesów biznesowych klienta. Istotny jest bowiem
sposób ich przełożenia na system BI – trzeba odnaleźć i wybrać właściwe i
wiarygodne źródła informacji, które mają wpływ na wyniki całej organizacji.
Radosław Łebkowski
Obecnie firma, wdrażając systemy BI, dąży do tego, aby jak
najwięcej osób dla niej pracujących mogło korzystać z tych rozwiązań. Stąd też
najbardziej popularne rozwiązania to takie, które nie wymagają od użytkowników
specjalistycznej wiedzy ani szkoleń. Jednocześnie poziom wymagań stawianych
użytkownikowi zależy od tego, jaką ma on rolę przypisaną w systemie BI. Jeśli
jest tylko konsumentem raportów i analiz, to wystarczy mu znajomość obsługi
przeglądarki internetowej. Jeśli natomiast miałby być autorem raportów lub
budować modele danych, to w przypadku platformy Microsoft Business Intelligence
powinien również znać obsługę aplikacji Microsoft Excel, która jest podstawowym
narzędziem każdego analityka.
Dzięki wbudowanym graficznym kreatorom Microsoft Excel
umożliwia łatwą budowę modeli danych i raportów bazujących na wielu źródłach
danych, wykorzystując przy tym technologię in-memory BI czy też algorytmy
eksploracji danych. W związku z tym użytkownicy systemów BI nie muszą dzisiaj
mieć zaawansowanych umiejętności programowania lub budowania zapytań do baz
danych. Dzięki temu organizacje znacznie łatwiej adaptują narzędzia analityczne
niż jeszcze kilka lat temu.
Artykuł Zamiast szklanej kuli pochodzi z serwisu CRN.
]]>