Artykuł 9,23 mld zł na stole w aukcji LTE pochodzi z serwisu CRN.
]]>Rozstrzygnięcie ma umożliwić przyspieszenie budowy infrastruktury szybkiego mobilnego Internetu. Polska do 2020 r. musi spełnić założenia europejskiej agendy cyfrowej, tj. umożliwić dostęp do sieci o prędkości 30 Mb/s wszystkim użytkownikom, a do sieci 100 Mb/s – połowie z nich. Ciągnącą się miesiącami aukcję od dłuższego czasu krytykowano. Zwracano uwagę, że wyśrubowane kwoty, jakie operatorzy zapłacą za rezerwacje, odbiją się na kosztach dla użytkowników albo opóźnią inwestycje z powodu braku środków. Z kolei po wydaniu rozporządzenia MAC kończącego licytację protestowali Play i Polkomtel, zarzucając resortowi niekonstytucyjność działań. Olympia – udziałowiec P4, operatora sieci Play, zapowiedział odwołanie do europejskiego arbitrażu. Możliwe więc, że na zamknięciu akcji się nie skończy i sprawą przydziału częstotliwości LTE zajmą się sądy.
Artykuł 9,23 mld zł na stole w aukcji LTE pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Ponad 7 mld zł na aukcji LTE pochodzi z serwisu CRN.
]]>Ze stanowiskiem ministra nie zgadza się część operatorów. P4 i Polkomtel zwrócili się do prezydenta z prośbą o zbadanie konstytucyjności rozporządzenia MAC. Jeśli Trybunał podzieliłby wątpliwości operatorów, aukcja może zostać unieważniona.
Rozporządzenie nie podoba się również Radzie ds. Cyfryzacji, działającej przy MAC. Jej zdaniem stwarza ryzyko prawne dla uczestników i beneficjentów aukcji. Rada sugeruje 3 rozwiązania: zakończenie aukcji po 115 dniu bez rozstrzygnięcia, podział oferowanych częstotliwości między licytujące firmy lub cofnięcie aukcji do etapu, gdy ceny były według rady 'racjonalne’ i wprowadzenie takiego mechanizmu, który ograniczy windowanie stawek.
Według Jacka Czecha z Krajowej Izby Gospodarczej rozporządzenie ministra jest potrzebne, bo na szybkim zakończeniu aukcji skorzystają zarówno rząd i operatorzy, jak i konsumenci.
Dla operatorów tak wysokie ceny za częstotliwości oznaczają mniejsze środki na inwestycje. To zaś może opóźnić prace nad infrastrukturą szybkiego Internetu mobilnego. Bez tego trudno będzie wypełnić założenia Europejskiej Agendy Cyfrowej, które mówią o tym, że w 2020 r. wszyscy obywatele Unii powinni mieć dostęp do Internetu o prędkości co najmniej 30 Mb/s, a połowa z nich – do sieci o prędkości 100 Mb/s. Przedstawiciel KIG jest zdania, że rozstrzygnięcie aukcji przyniesie korzyści całej gospodarce, bo szybki dostęp do Internetu jest podstawą komunikacji i usług. Polska jest jednym z niewielu krajów, która nie rozdysponowała częstotliwości 800 MHz.
Artykuł Ponad 7 mld zł na aukcji LTE pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Grozi opóźnienie budowy szybkiego mobilnego Internetu w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Najwyższy czas tę sprawę dokończyć. To leży w interesie zarówno klientów, jak i przedsiębiorców – przekonuje Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.
Eksperci podkreślają, że przedłużająca się licytacja i rosnące dramatycznie ceny mogą opóźnić budowę sieci szybkiego mobilnego Internetu. Niewykluczone, że toczy się również gra o to, aby licytację doprowadzić do absurdu i rozpocząć cały proces na nowo. Opóźnienie wytyka już Polsce Komisja Europejska. Jeśli nic się nie zmieni, trudno nam będzie spełnić wytyczne Europejskiej Agendy Cyfrowej, które mówią, że do 2020 r. wszyscy Europejczycy powinni uzyskać dostęp do łącza internetowego o przepustowości ponad 30 Mb/s, a połowa gospodarstw domowych – do Internetu o przepustowości przekraczającej 100 Mb/s. Bez sieci LTE trudno będzie spełnić te wymagania. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zakończyło konsultacje społeczne projektu rozporządzenia w sprawie aukcji na częstotliwości LTE. Ma ono umożliwić szybkie zakończenie licytacji trwającej od lutego 2015 r.
Artykuł Grozi opóźnienie budowy szybkiego mobilnego Internetu w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Aukcja rozstrzygnie o przyszłości LTE pochodzi z serwisu CRN.
]]>W aukcji do wylicytowania jest 5 rezerwacji częstotliwości z pasma 800 MHz, które jest szczególnie ważne dla komunikacji LTE, oraz 14 rezerwacji w paśmie 2600 MHz. Jedna firma może kupić maksymalnie 10 MHz pasma. Zwycięzcy będą mieli 24 miesiące na przeprowadzenie inwestycji w gminach, gdzie obecnie zasięg sieci oferującej transmisję danych nie przekracza 80 proc. W ciągu dwóch lat pokrycie będzie musiało wzrosnąć do 83-89 proc. Zgodnie z danymi UKE takich gmin jest w Polsce ponad 1200, mieszka w nich ponad 9 mln osób. Na razie jedyną spółką z rezerwacją w paśmie 800 MHz jest Sferia, która ma 5 MHz. Będzie mogła z tej częstotliwości korzystać od początku 2015 r.
UKE nie narzuca operatorom współpracy, ale warunki aukcji mają do niej zachęcać. W przypadku porozumienia dwóch operatorów ich maksymalna rezerwacja zostanie ograniczona do 15 MHz, czyli o 5 MHz mniej, niż wynikałoby z ich połączonych rezerwacji. Szefowa UKE podkreśla, że powodem jest niewielkie dostępne pasmo – jeśli dwóch operatorów stworzyłyby ofertę wykorzystującą 20 MHz, pozostali gracze na rynku mieliby do dyspozycji znacznie mniej, a to zdaniem Magdaleny Gaj mogłoby wpłynąć negatywnie na rynek. Do współpracy doszło już na rynku telefonii komórkowej, gdzie wspólną spółkę zajmującą się budową infrastruktury założyli Orange i T-Mobile. Prezes UKE liczy, że już na przełomie 2015 i 2016 r. w gminach, gdzie są problemy z Internetem, infrastruktura LTE będzie gotowa. Dzięki konkurencji ma być taniej, a szybki Internet powinien dotrzeć do niemal wszystkich Polaków.
Artykuł Aukcja rozstrzygnie o przyszłości LTE pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł UKE ogłosił aukcję na LTE pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Częstotliwości z tzw. osiemsetki, które są przedmiotem ogłaszanej dzisiaj aukcji stanowią zasoby unikatowe, ponieważ ich zakres jest ograniczony, a liczba podmiotów potencjalnie zainteresowanych ich wykorzystaniem jest duża – powiedziała Magdalena Gaj, Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. – Pozwalają one na zapewnienie 'tego samego’ co inne częstotliwości, np. z pasm 1800 MHz, czyli szerokopasmowego dostępu do Internetu, ale na zupełnie innych terenach. Pokryją zasięgiem olbrzymie, trudno dostępne powierzchnie kraju, tam gdzie mieszkańcy obecnie nie mają dostępu do szybkiego Internetu.
Według UKE globalne prognozy dla rynku telekomunikacyjnego wskazują, że w 2018 roku urządzenia takie jak komputery, tablety oraz routery z mobilnym dostępem do Internetu będą konsumowały miesięcznie średnio ok. 11 GB danych, a smartfony ok. 2,5 GB. Dla porównania w 2012 roku statystyczny smartfon „zużywał” co miesiąc ok. 450 MB danych przesyłanych mobilną siecią, a laptop, czy tablet – ok. 2,5 GB (dane na podstawie Ericsson Mobility Report).
Artykuł UKE ogłosił aukcję na LTE pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Firma Solorza-Żaka oskarża UKE pochodzi z serwisu CRN.
]]>W aukcji nie zapewniono równych szans – stwierdza Polkomtel. ”Jest to kompletnie niezrozumiałe, ponieważ w zakresie pasm częstotliwości 800-900 MHz T-Mobile i Orange działający w ramach spółki Networks! posiadają dziś więcej częstotliwości niż Polkomtel i Midas łącznie” – informuje w oświadczeniu Aleksandra Gieros-Brzezińska, kierownik Działu Komunikacji Korporacyjnej. Polkomtel oczekuje, że warunki aukcji zostaną wyrównane. UKE na razie nie odniósł się do zarzutów.
Aukcja dotyczy rezerwacji 12 częstotliwości z pasma 800 MHz oraz 2,6 GHz (w tym 5 z pasma 800 MHz), które mogą wykorzystane m.in. do rozwoju sieci LTE. Uczestnicy muszą zaoferować usługi w ciągu 1 roku od daty rezerwacji częstotliwości z pasma 800 MHz oraz w ciągu 3 lat w przypadku 2,6 GHz.
Artykuł Firma Solorza-Żaka oskarża UKE pochodzi z serwisu CRN.
]]>