Artykuł Predica otworzyła nowy rozdział pochodzi z serwisu CRN.
]]>Przez ostatnie 12 lat włożyliśmy wiele pracy w to, aby Predica stała się poważnym graczem wśród firm konsultingowych wdrażających usługi Microsoft. Z dumą mogę powiedzieć, że osiągnęliśmy ten cel. Stworzyliśmy zespół liczący ponad 380 osób i jesteśmy czołowym partnerem Microsoft w Europie Środkowej, obsługującym niemal 100 klientów w ponad 20 krajach na trzech kontynentach. To duże osiągnięcie w tak konkurencyjnej branży.
Patrząc wstecz, myślę, że do naszego sukcesu w dużej mierze przyczyniły się trzy rzeczy. Po pierwsze skupienie się na tym, co robić i czego NIE robić. Po drugie przewidywanie trendów, które będą kształtować branżę w perspektywie kolejnych 2–3 lat, i wychodzenie im naprzeciw. I wreszcie po trzecie podejmowanie przemyślanego ryzyka przy jednoczesnym zapewnieniu zysku i rozwoju. Przy czym największym atutem, który udało nam się wypracować przez te lata, jest zaufanie naszych klientów i pracowników. Bez ludzi po obu stronach profesjonalni dostawcy usług nie są w stanie się rozwijać.
Kluczowe pytanie brzmi więc: dlaczego oddaliśmy w cudze ręce tak świetnie prosperującą, rentowną firmę działającą na dynamicznie rozwijającym się rynku? Odpowiedź można podzielić na trzy części.
Wiedzieliśmy, jak skalować naszą działalność. Predica z sukcesem wkroczyła na nowe rynki, takie jak: Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Dania i USA. Utworzyliśmy również nowe działy, między innymi tożsamości cyfrowej, analizy danych, a ostatnio także cyberbezpieczeństwa. Każde z tych przedsięwzięć wymagało jednak wiele czasu – mierzonego latami, nie miesiącami. Aby móc kontynuować naszą misję i pomagać większej liczbie klientów w samozarządzaniu, musieliśmy zwiększyć zasięgi.
Nasza konkurencja to w większości globalni integratorzy systemów i czołowe firmy konsultingowe. Korporacje, takie jak Accenture/Avanade, IBM, Deloitte, PwC, TCS czy HCL Technologies, były atrakcyjne zarówno dla naszych potencjalnych klientów, jak i pracowników. Podczas gdy niektóre z nich dopiero stawiały pierwsze kroki w sektorze usług chmurowych Azure, my mieliśmy już ugruntowaną pozycję. Nasi konkurenci byli jednak w stanie błyskawicznie wejść na rynek, dysponując bogatymi zasobami i zasięgami. Każde odniesione nad nimi zwycięstwo napawało nas dumą, ale rywalizacja z roku na rok robiła się coraz trudniejsza. Dzięki zapleczu SoftwareONE możemy stanąć z nimi w szranki jak równy z równym.
Naszymi klientami są głównie firmy międzynarodowe. Zauważyliśmy, że ciągle prosiły nas o więcej – o szerszy zakres usług, o bycie bliżej nich, o możliwość komunikacji w innym języku, o stosowanie innych technologii. Mając zespół złożony z „zaledwie” około 380 osób obsługujących szereg usług, często musieliśmy decydować, które prośby akceptować, a które odrzucać. Kto pracował jako konsultant przez całe życie, ten wie, jak trudno się odmawia.
Jako część spółki SoftwareONE może-my oferować kompleksowe usługi obejmujące różne technologie chmurowe. Spadło więc ryzyko, że klient usłyszy od nas: „Przykro nam, ale nie da rady”. Jednocześnie nie rozdrabniamy się i nadal skupiamy się na tym, w czym od zawsze jesteśmy najlepsi: usługach chmurowych Azure i powiązanych z nimi technologiach.
Mieliśmy na tyle szczęścia, że do naszych szeregów dołączyli odpowiedni ludzie – pełni energii, ambitni i zmotywowani. Trudno w to uwierzyć, ale po 12 latach współpracy zorientowaliśmy się, że w niektórych dziedzinach członkowie naszej załogi nas przerośli. Nie zawsze byliśmy w stanie zapewnić im pole do popisu, na które zasługiwali. Dzięki dołączeniu do SoftwareONE przed naszym zespołem otworzyły się zupełnie nowe horyzonty.
Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wybór nowego partnera Predica będzie najważniejszą decyzją w naszej dotychczasowej karierze. Pochyliliśmy się więc nad nim z należytą uwagą. Na początek poświęciliśmy dużo czasu na przygotowania. Spotkaliśmy się z ponad 20 firmami i rozważyliśmy, jakie mamy opcje. W trakcie tego procesu otrzymaliśmy nieocenione wsparcie od naszych partnerów. Na specjalne podziękowania zasługują: William Blair (Pedrum Partovi!), White&Case (Marek Sawicki!) i PwC. Koniec końców, wybraliśmy SoftwareONE – a oni, rzecz jasna, wybrali nas. W żadnym razie nie była to jednostronna decyzja.
Artykuł Predica otworzyła nowy rozdział pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł SoftwareOne przejmuje polskiego „złotego” partnera Microsoftu pochodzi z serwisu CRN.
]]>SoftwareOne przejmuje Predica, polskiego specjalistę od migracji do chmury Azure, modernizacji aplikacji i usług zarządzanych. Warunki finansowe nie zostały ujawnione.
Ok. 380-osobowy zespół wraz z kierownictwem firmy dołączy do szwajcarskiego koncernu i jego platformy usług multi-cloud.
CEO koncernu jest pod wrażeniem
Predica została założona w 2009 r. Ma biura w 9 lokalizacjach w Europie, na Bliskim Wschodzie i w USA. Jak podaje, rocznie realizuje ok. 200 projektów, a dotąd ukończyła ich ponad 1,8 tys. Liczba klientów to ponad 350. Warszawska firma ma m.in. status Azure Expert Managed Service Provider oraz 15 kompetencji „gold” Microsoftu. Oprócz Azure dostarcza także usługi związane z chmurami Dynamics 365 i Microsoft 365. Specjalizuje się w aplikacjach i DevOps, infrastrukturze chmury, bezpieczeństwie, analizie danych.
„Nie mogłem być bardziej pod wrażeniem podróży Predica i wydajnego modelu operacyjnego” – twierdzi Bernd Schlotter, prezes SoftwareOne Services.
Większe możliwości związane z Azure
SoftwareOne dzięki Predica chce rozbudować swoje możliwości związane z Azure. Jak twierdzi koncern, przejęcie znacząco poszerza jego platformę Cloud Services, co pozwoli obsługiwać klientów korporacyjnych w najważniejszych regionach Europy i na całym świecie.
Obie firmy mają międzynarodowy zasięg i w sumie 9 tys. pracowników w 90 krajach oraz klientów w 150 krajach.
Andrzej Lipka, CEO i współzałożyciel Predica, zapowiada wspólne z SoftwareOne, wsparcie organizacji w zakresie transformacji cyfrowej, „jednocześnie wnosząc naszą głęboką wiedzę techniczną, najlepsze praktyki i ducha przedsiębiorczości”.
5 strategicznych obszarów
Platforma SoftwareOne Cloud Services obecnie obsługuje ponad 1,8 tys. aktywnie zarządzanych klientów w 56 krajach, wspieranych przez ponad 3,5 tys. ekspertów na całym świecie.
CEO szwajcarskiej firmy zapowiada kontynuację inwestycji w pięciu strategicznych obszarach wzrostu – hyperscaler factory, usługi aplikacyjne, SAP w chmurze, FinOps i rozwiązania branżowe.
Partnerzy AWS i Google’a już przejęci
Zakup polskiej firmy to kolejna w ostatnim czasie transakcja SoftwareOne. W 2021 r. szwajcarski koncern wchłonął brytyjski HeleCloud, partnera AWS, oraz Intelligence Partner, hiszpańskiego dostawcę usług chmurowych Google’a. Predica reprezentuje więc w portfolio usługi kolejnego giganta z chmurowej wielkiej trójki.
Comparex połączy się z SoftwareOne Polska
W Polsce SoftwareOne AG w wyniku umów sprzedaży udziałów z końca 2020 r. stał się jedynym wspólnikiem spółki Comparex Poland, która połączy się z SoftwareOne Polska.
Artykuł SoftwareOne przejmuje polskiego „złotego” partnera Microsoftu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Integratorzy o 2020: branża IT zdała egzamin pochodzi z serwisu CRN.
]]>Początek roku, a dokładniej wybuch pandemii, był ciężki chyba dla wszystkich firm i Billennium nie stanowi wyjątku. Cały świat, w tym biznes, w pierwszej fazie pandemii zamarł. Po stronie klientów dało się wyczuć wyraźną niepewność, w końcu nikt nie wiedział, jak sytuacja się rozwinie i wiele firm przygotowywało się na najgorsze, czyli na całkowity paraliż gospodarki. Jednak już po pierwszym szoku, chociaż część przedsiębiorców postanowiła przeczekać pandemię, zdecydowana większość spróbowała się dostosować do nowej rzeczywistości. Zatem, mimo że pojawiły się obszary czy całe branże, w których potraciliśmy zlecenia, to w ogólnym rozrachunku inwestycje w IT zdecydowanie się zwiększyły. Chociaż na początku zrobiliśmy jeden krok w tył, to już po chwili postawiliśmy dwa, a może nawet trzy do przodu i mogę powiedzieć, że zarówno Billennium, jak i cała branża IT stały się niejako beneficjentem pandemii.
Największą zmianą było przejście całego zespołu na pełną pracę zdalną w marcu. Dzięki odpowiedniemu zapleczu technologicznemu udało nam się to zrobić w ciągu doby. W związku z COVID-19 część klientów odsunęła swoje decyzje o rozpoczęciu lub kontynuacji współpracy, jednak po ustabilizowaniu się sytuacji pandemicznej zauważyliśmy stopniowy powrót do rozmów. W historii firmy to już jest trzeci międzynarodowy kryzys, który przetrwaliśmy. Powstaliśmy w 2008 roku, czyli w oku cyklonu kryzysu finansowego. Następnie przeżyliśmy kryzys w strefie euro, który dotknął wielu naszych klientów. Na skutki kryzysu spowodowanego COVID-19 byliśmy przygotowani i wiedzieliśmy jak szybko reagować. W efekcie nie musieliśmy korzystać z żadnej tarczy antykryzysowej.
Rok rozpoczął się jak każdy inny, czyli kończeniem projektów zeszłorocznych, bilansem zeszłego roku oraz planowaniem w czasie projektów w roku 2020. Sytuacja, która chyba nas wszystkich zaskoczyła była na początku pewną niewiadomą i wyzwaniem. Jak pokazały późniejsze miesiące, firma dobrze odnalazła się w zmieniającej się dynamicznie sytuacji. Niektóre z projektów faktycznie nie wydarzyły się z rozmachem, jakiego można było się spodziewać, a większa liczba chętnych do projektów przetargowych też nie napawała optymizmem. Oczywiście część z projektów, które mogły się wydarzyć, inwestycji planowanych u niektórych klientów po prostu nie miało miejsca. Na szczęście rzetelne planowanie roku biznesowego pozwoliło nam przetrwać, rozwijać się i dążyć w stronę wyznaczonych celów handlowych.
Jakie były najważniejsze wydarzenia na polskim rynku w 2020?
Przede wszystkim – pandemia. Nic raczej nie przebije tego globalnego wydarzenia oraz wszystkich konsekwencji, które za sobą pociągnęło. Tych społecznych, politycznych, biznesowych i oczywiście technologicznych. W tym ostatnim obszarze frazy digitalizacja, transformacja cyfrowa czy online były powtarzane aż do znudzenia, każdego dnia. Zarówno przez tych, którzy zostali zmuszeni do organizowania na szybko wirtualnych spotkań w prostych aplikacjach Zoom czy MS Teams, jak i tych, których sytuacja skłoniła do przyśpieszenia wdrożeń systemów klasy BI czy implementacji AI. Kolejną ważną zmianą stała się praca zdalna. Warto wymienić także debiut Allegro na giełdzie. IPO tego e-commerce’owego giganta to tylko potwierdzenie fali wznoszącej, na jakiej znalazł się e-commerce. Kolejna zmiana dotyczyła sposobu wydawania pieniędzy przez klientów i przełożenia ciężaru zaplanowanych budżetów, między innymi w instytucjach publicznych. Pieniądze szły na działania antycovidowe, ale też na sprzęt i rozwiązania IT, które pozwalały na zmianę modelu biznesowego oraz na działania utrzymaniowe, a więc de facto ograniczane lub wstrzymywane były wydatki na inne inwestycje – w tym, jak wskazuje przeprowadzone przez nas badanie, przede wszystkim, na rekrutację i szkolenia. Poza tym zmiany dotyczyły trendów technologicznych. Wyraźnie zauważaliśmy potrzeby klientów w kierunku szerokiego zastosowania voicebotów, w tym w finansach i obsłudze klienta.
W Polsce panuje wyczuwalny niepokój społeczny spowodowany ingerencją polityków w codzienne życie Polaków. Jako przedstawiciele biznesu i obywatele potrzebujemy spokoju i porozumienia, a nie ciągłego dzielenia. COVID-19 pokazał dobitnie, że jesteśmy globalną wioską, której Polska jest integralną częścią. Dla naszego kraju jest to szansa, ale i zagrożenie, które wynika z licznych powiązań między państwami na całym świecie. Widzimy dalszy wzrost znaczenia digitalizacji. Rozwój technologiczny spowoduje dalsze rozwarstwienie na tych, którzy działają cyfrowo, goniących cyfrowy pociąg i tych, którzy na ten pociąg nie zdążyli.
Dla nas chyba największym wydarzeniem była realizacja projektu wraz z IBM-em dla Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Był to pierwszy tego rodzaju projekt w Polsce i nieliczny w Europie, z czego jesteśmy dumni. Ale co najważniejsze, zapoczątkował nasze dalsze działania w obszarze AI. Kolejnym wydarzeniem była zmiana w podejściu klientów do realizacji projektów w trybie zdalnym. To nam ułatwiło ich realizację i wykonywanie większej ilości zadań niezależnie od miejsca przebywania. Nie wszystko można wykonać zdalnie, ale ograniczenie podróżowania do minimum znacznie usprawniło pracę.
Co do wydarzeń to oczywiście są takie, które zasługują na uwagę i tu można wymienić świeżą sprawę, jaką jest premiera Cyberpunk 2077. Można także mówić o zapowiedziach wielkich inwestycji w polską chmurę przez światowych liderów IT – Microsofta i Google’a. Przy czym musimy mieć świadomość, że te zapowiedzi to krok w dobrym kierunku, ale bardziej dla wspomnianych dwóch gigantów. Jak wspominałem już wielokrotnie, chmura jest za droga! Nadal tak uważam. Fajnie, że fizyczna lokalizacja centrów danych będzie bliżej, ale dla polskiego biznesu to niewielka korzyść. Praktycznie nie ma ona znaczenia. Szybkość łączy jest na tyle efektywna, że nie odczujemy znaczącej poprawy w jakości usług chmurowych hostowanych w Polsce. Dużo bardziej odczuwalne byłoby natomiast dostosowanie cen usług światowych gigantów do naszych realiów finansowych.
2021: jakie są możliwe scenariusze dalszego rozwoju firmy?
Będziemy kontynuować budowanie międzynarodowego zespołu pod przewodnictwem silnego zespołu liderów, działających nie tylko w Polsce, ale również w Stanach Zjednoczonych i Danii. Ponadto będziemy intensywnie rozwijać praktyki Cybersecurity i Data Analytics, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom naszych klientów. Tu nasze rozwiązania, takie jak Managed Security Operations Center czy Modern Enterprise Data Warehouse, cieszą się dużym zainteresowaniem. Do tego nieprzerwanie rozwijamy nasze kompetencje z technologii Microsoftu. Oczywiście wszystko to wymaga zmotywowanego, zdolnego i pracowitego zespołu ludzi, który stale poszerzamy. W 2021 planujemy zatrudnić około 100 konsultantów, programistów i specjalistów IT pasjonujących się technologiami Microsoftu.
Rok 2021 powinien być dla Billennium równie dobry, jak 2020. Jednym z naszych najważniejszych rozwiązań jest Inperly, czyli platforma do wielokanałowej komunikacji, umożliwiająca bezpośredni kontakt pomiędzy firmą a klientem, nawet w przypadku zamknięcia placówek stacjonarnych. Pandemia przyniosła znaczący wzrost zainteresowania Inperly i nawet, jeżeli w 2021 roku pandemię uda się pokonać, to wiele nawyków konsumenckich, które wykształciły się obecnie, zostanie z nami na stałe. Skoro w pandemii nie musiałem iść do placówki banku, żeby porozmawiać twarzą w twarz z konsultantem i podpisać umowę na kredyt, to czemu miałbym to robić w przyszłości? Co więcej, Billennium od lat współpracuje z klientami z sektora farmaceutycznego, a branża healthcare, czyli firmy farmaceutyczne czy biotechnologiczne, a także systemy państwowej służby zdrowia, jest obecnie jedną z tych, które najmocniej inwestują w IT.
Miniony rok pokazał nam jak ważna jest elastyczność i umiejętność szybkiego reagowania na zmieniające się warunki. Naszym priorytetem pozostaje więc niezmiennie skalowalność i automatyzacja procesów oraz stopniowy rozwój firmy. Myślę, że rok 2021 będzie więc naturalnym następstwem tego, co wypracowaliśmy już w 2020. Wyszliśmy z ofertą do krajów nordyckich, rozwijamy współpracę z klientami z tego regionu i obiecuję, że na tym się nie skończy. W odpowiedzi na potrzeby klientów rozwijamy też rozwiązania z obszaru Industrial Internet of Things oraz Machine Learning. I również w tych usługach widzę potencjał do wykorzystania w tym roku.
Musimy sobie podzielić branżę i naszą działalność na dwa segmenty: usługi i sprzęt. Widzimy w obszarze wdrożeń rozwiązań zdalnych, że klienci w Polsce naprawdę chcą inwestować w zmianę. Kontynuują rozpoczęte projekty, zwiększają budżety i podchodzą do IT bardzo poważnie. Myślę, że możemy mówić o początku prawdziwej rewolucji cyfrowej. To naprawdę duża rzecz i krok w bardzo dobrym kierunku. W kontekście sprzętu będziemy mieli natomiast kilka ciekawych zjawisk. Pamiętajmy, że 2020 rok to był prawdziwy boom na urządzenia mobilne. Każdy musiał bądź chciał kupić laptopy i urządzenia do pracy zdalnej. W 2021 roku desktopy będą coraz częściej odchodzić do lamusa. Mam świadomość tego, że kosztowo laptopy są dużo droższą infrastrukturą. Jednak dzisiaj każda korporacja, a nawet mniejsza firma musi zapewnić swoim pracownikom dostęp do sprzętu IT, który będzie funkcjonalny w modelu pracy zdalnej. W związku z tym znaczące zakupy w tym segmencie zostały dokonane w 2020 roku. To kolejny rok z rzędu, kiedy nie spodziewałbym się rekordów w słupkach sprzedaży sprzętu.
Jakie były najważniejsze wydarzenia na światowym rynku w 2020?
Z końcem grudnia kończy swój żywot Flash. W tej technologii robiło się prezentacje, strony www, gry, a nawet aplikacje bankowe. Od lat dwaj giganci Adobe i Google toczyli wojnę, bo ten ostatni nie mógł indeksować stron www zrobionych we Flashu. Ostatecznie wygrało Google i Adobe Flash Player, po ponad 20 latach, schodzi ze sceny. Niestety, według mnie ze szkodą dla interaktywnych stron czy aplikacji, ponieważ nie wszystkie funkcje Flasha, choćby język skryptowy, zostały zaimplementowane w HTML5. Jako propagatorka rozwoju kobiet nie mogę nie wspomnieć o iskierce nadziei, którą wyzwoliła Kamala Harris – pierwsza kobieta na stanowisku wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych i jej słynny cytat: „mogę być pierwszą kobietą na tym stanowisku, ale nie będę ostatnią”. Liczę na to, że Kamala Harris dostarczy kobietom wielu inspiracji i zmotywuje do pokonywania wszelkich trudności w dziedzinach tradycyjnie zdominowanych przez mężczyzn.
Końcówka roku zafundowała nam połączenie Salesforce’a i Slacka. Jest to jasny ruch w kierunku stworzenia alternatywy dla Microsoftu na rynku oprogramowania enterprise. Istotne znaczenie miał też debiut Snowflake’a z największym IPO na rynku amerykańskim w sektorze technologicznym. Osiągając sprzedaż rzędu 3,4 miliardów dolarów, ta, zdawałoby się, mało znana poza branżą firma gra już na równym poziomie z liderami na rynku. Podobny wynik osiągnął DoorDash, na fali sukcesu unicornów rekordowo zadebiutował też Airbnb z wynikiem 3,5 miliarda dolarów. Te wyniki pokazują, że technologia jest przyszłością biznesu, a sama branża jest drugorzędna. Przejście Apple’a na nowe, własne procesory M1 w linii MacBook, oparte o architekturę ARM, to kolejna ważna zmiana. Patrząc na ogólny trend, głównie producenci tacy jak Microsoft, Apple, czy Nvidia zaczynają tworzyć własne procesory, zagrażając hegemonii tradycyjnych graczy, takich jak Intel czy Qualcomm. Oprócz wydarzeń obserwujemy również trendy, które są coraz wyraźniejsze na rynku technologicznym: Alibaba jest trzecim co do wielkości dostawcą infrastruktury chmurowej na świecie (9,1 proc. udziału w rynku według danych Gartnera),po AWS z 45 proc. udziałem i Microsoftem, który uzyskał 17,9 proc. Łatwo to przegapić z punktu widzenia Polski, gdzie obecnych jest głównie trzech graczy (AWS, Microsoft, Google). Co istotne, świat próbuje ustalić nowy standard dla budowania rozwiązań. Podczas ostatniego re:Invent, CTO AWS ogłosił, że ponad połowa nowych rozwiązań Amazona jest budowana w oparciu o podejście serverless. Warto na to zwrócić uwagę w 2021 roku.
Pewnie nie będę tutaj zbyt oryginalny twierdząc, że w tym roku numerem jeden pozostaje niezmiennie pandemia. Rynek chmurowy w 2020 wyglądał mniej więcej tak, jak bolidy na starcie po zapaleniu się zielonego światła. Najpierw niewiarygodny przyrost aktywnych użytkowników zanotowały komunikatory oparte na technologii chmurowej. Microsoft Teams z 20 milionami aktywnych dziennie kont w listopadzie 2019 roku sięgnął 75 milionów w kwietniu 2020. Co więcej, badania Synergy Research Group pokazują, że globalnie pandemia doprowadziła do wzrostu wydatków na chmurę nawet o 34 procent w usługach IaaS i PaaS. W Polsce obserwowaliśmy podobny trend, mimo pesymistycznych prognoz dla całej gospodarki.
Artykuł Integratorzy o 2020: branża IT zdała egzamin pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Andrzej Lipka szefem grupy Predica pochodzi z serwisu CRN.
]]>Andrzej Lipka został CEO grupy Predica. Dotychczas był w zarządzie spółki. Jest jej współzałożycielem. Pełnił już rolę CEO w latach 2009 – 2013. Wcześniej doświadczenie zdobywał m.in. w Dellu i Microsofcie.
Dotychczasowy szef, Grzegorz Chuchra, ustąpił z funkcji CEO grupy. „Przekazuje tę rolę mojemu wspólnikowi biznesowemu, współzałożycielowi i przyjacielowi – Andrzejowi Lipce” – poinformował na LinkedIn.
Zapowiedział, że pozostanie w Predica jako przewodniczący wykonawczy i doradca zarządu. Skoncentruje się na start-upie Tedee, w którym Predica jest inwestorem, a Grzegorz Chuchra pełni funkcję CEO.
Rozwój za granicą
Andrzej Lipka zapowiada, że spółka planuje dalsze wzmocnienie w regionach, w których już działa: na Bliskim Wschodzie, w Skandynawii i USA. Poszukuje także liderów do rozwoju swojego biznesu w Anglii oraz w krajach DACH.
„W zakresie technologii niezmiennie trzymamy się Microsoft i „trzech chmur” Microsoftu – Azure, Microsoft 365, Dynamics 365” – informuje CEO.
W br. Predica została ogłoszona Partnerem Roku 2020 Microsoftu w Polsce. Nie jest to pierwszy taki tytuł.
„Inwestujemy w rozwój naszej działalności szczególnie mocno w 3 obszarach: data analytics, cybersecurity i cloud transformation. W każdej z tych technologii będziemy budować kolejne oferty” – zapowiada nowy lider grupy.
Artykuł Andrzej Lipka szefem grupy Predica pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Najpierw doradzamy, potem wdrażamy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Andrzej Lipka Nie.
Najpierw wprowadziliśmy na rynek autorskie rozwiązanie dla kancelarii
prawniczych, które oferowaliśmy w modelu SaaS. Okazało się jednak, że
wówczas klienci nie byli jeszcze na to gotowi. Niemniej udało nam się nawiązać
kontakt z kilkoma dużymi firmami i zaczęliśmy świadczyć im usługi
w modelu on-premise, głównie jako software developer. Z kolei od
półtora roku zaliczamy się do grona firm konsultingowych, a jednocześnie
jesteśmy usługodawcą specjalizującym się w rozwiązaniach chmurowych Microsoftu.
CRN Czy to
znaczy, że w ogóle nie zajmujecie się już wdrożeniami on-premise?
Andrzej Lipka
Wciąż stanowią sporą część naszego biznesu, ale najchętniej realizujemy takie
zamówienia głównie wtedy, gdy jesteśmy w pełni przekonani, że są lepsze
niż chmura, a jednocześnie optymalnie odpowiadają biznesowym potrzebom
klientów. Z czasem będą jednak stanowiły margines, bo cały rynek przestawi
się na chmurę.
CRN Jaki jest procentowy
udział rozwiązań cloudowych w waszych przychodach ogółem?
Andrzej Lipka
W Polsce udział ten wynosi 60–70 proc. Za granicą na razie mniej, ale
trzeba pamiętać, że większość wdrożeń realizujemy poza krajem.
CRN A jak wygląda
rentowność takich projektów?
Andrzej Lipka Za
wcześnie na ocenę. Generalnie projekty w Polsce są mniej rentowne, ale za
to relacje biznesowe bliższe, co skutkuje większą liczbą projektów
u jednego klienta. Dotąd nie było większego projektu chmurowego, który nie
byłby kontynuowany, czy to w formie kontraktu utrzymaniowego, czy
wdrożenia kolejnych aplikacji. Przyszłość wygląda obiecująco, ale nadal mamy
jeszcze zbyt mało danych, by definitywnie oceniać sytuację. Co ważne, nie jesteśmy
typowym integratorem, a więc nie sprzedajemy sprzętu i licencji.
Zatem związane z tym marże nie mają dla nas znaczenia.
CRN Jakim potrzebom
klientów staracie się sprostać?
Andrzej Lipka
Rozwiązania cloudowe, które wdrażamy, dotyczą głównie produktywności
i zarządzania tożsamością. Są dość uniwersalne i możliwe do
zastosowania w większości branż. Na pewno wszędzie tam, gdzie jest dział
biurowy, administracja, marketing, dział sprzedaży etc. Dla wielu firm kluczowa
staje się wydajność pracownika biurowego i narzędzia Microsoftu służą
temu, aby tę produktywność zwiększyć.
CRN W jaki sposób?
Andrzej Lipka Wiele organizacji nie potrafi korzystać z podstawowych
funkcji oprogramowania. Mam na myśli współdzielenie dokumentów, ich sensowny
obieg w firmowym systemie IT, a nawet tak prostą umiejętność jak
korzystanie z elektronicznych kalendarzy. Idąc dalej, mamy kwestię
dzielenia się wiedzą. Ludzie rozmawiają i dzielą się nią na bieżąco, kiedy
siedzą biurko w biurko. Ale osoby z innych działów czy oddziałów mają
bardzo słaby kontakt ze sobą. I często wyważają drzwi, które zostały już
dawno otwarte przez kogoś innego w tym samym przedsiębiorstwie.
CRN Jakie narzędzia
wdrażacie najczęściej?
Andrzej
Lipka Takie jak Office 365, Yammer, SharePoint, Dynamics CRM Online,
ale także doradzamy firmom, jak z nich korzystać, żeby wdrożenie dało im
faktyczne profity biznesowe. Często musimy najpierw zadbać, aby u klienta
wprowadzono odpowiednie procedury i procesy, zanim nowe narzędzia będą
mogły być wdrożone. Dla przykładu: nie raz w projektach Business
Intelligence konieczne jest przygotowanie odpowiedniego modelu danych, jego
uspójnienia, zanim będzie można je analizować za pomocą zaszytych w Office
365 narzędzi typu Power BI.
CRN A konkretnie
w jaki sposób można ich użyć? Proszę o jeden przykład.
Andrzej Lipka Chociażby,
aby sprawdzić, kto w naszej firmie i kiedy wysyłał oferty do
wybranego klienta. Wtedy będziemy mogli do takiej osoby zadzwonić, dopytać
o szczegóły i w ten sposób lepiej przygotować się do rozmowy
handlowej.
CRN Korzystacie
z rozwiązań cloudowych Microsoftu także na własne potrzeby?
Andrzej Lipka Jesteśmy
40-osobową firmą i musimy dbać o synchronizację naszych działań. Tym
bardziej że sporo podróżujemy, bo większość projektów realizujemy za granicą.
Przykładowo teraz jestem na WPC w Orlando, ale jednocześnie czuwam nad
realizacją wdrożenia w Kuwejcie, a poza tym wspomagam pracę naszych
ludzi w Polsce. Dzięki Office 365, PowerBI czy Dynamics CRM mogę swobodnie
pracować nad projektami, mieć łatwy kontakt z pracownikami
i klientami, obserwować postępy prac, dowiadywać się, kto ile czasu
i nad czym spędza, a także podejmować decyzje optymalizujące
działania firmy. Co więcej, w każdej chwili mogę monitorować nasze szanse
sprzedażowe u poszczególnych klientów czy zyskowność działów. Możliwości
jest oczywiście znacznie więcej. Dane otrzymuję w bardzo przejrzystej
formie, w postaci czytelnych dashboardów.
CRN W jaki sposób
przekonujecie klientów do chmury,
która wciąż budzi wiele
kontrowersji?
Andrzej Lipka
Przede wszystkim pokazujemy efekty dotychczasowych wdrożeń. Fakt, że jakiś inny
klient zdecydował się na projekt, który rozwiązał jego konkretne problemy
i przyniósł mu realne korzyści, najlepiej działa na wyobraźnię osób
decyzyjnych.
CRN Jakiś przykład?
Andrzej Lipka
Weźmy firmę Inter Cars, dystrybutora części zamiennych do samochodów osobowych
z ponad 300 oddziałami w kraju i za granicą, która wymaga
efektywnej współpracy ludzi z różnych miejsc oraz bardzo szybkiej reakcji
na potrzeby i zamówienia klientów. Aby sprostać tym wymaganiom, Inter Cars
zdecydował się na chmurowe rozwiązania Microsoftu dostępne w trybie 24/7
z dowolnego miejsca. Podobne wdrożenia zrealizowaliśmy także dla kilku
innych klientów w Polsce i za granicą.
CRN Microsoft zaczyna
rozliczać partnerów z tego, czy klienci faktycznie korzystają z rozwiązań cloud. Bolesne?
Andrzej
Lipka Nas to nie boli, bo od
początku uważamy, że sukces projektu to rzeczywista adaptacja rozwiązania przez
klienta, a nie sama sprzedaż. Biznes, zwłaszcza w Polsce, nie wyda
pieniędzy na chmurę, jeśli nie dostrzeże w tym konkretnych korzyści.
Oczywiście są pewne wyjątki. Na przykład wdrożenie ponad 50 tys. stanowisk dla
Office’a 365 przez jeden z uniwersytetów, który chciał dać dostęp do tej
usługi wszystkim studentom. W tym przypadku to była decyzja władz uczelni
związana nie tylko z korzyściami biznesowymi, ale też prestiżowymi.
CRN Podczas WPC mieliście
możliwość przyjrzeć się, jak inni integratorzy adaptują się do modelu cloud. Na
panu wrażenie zrobił przypadek firmy Blue Rooster…
Andrzej Lipka To amerykański integrator, z 15-letnią historią, który zajmuje się
projektowaniem interfejsu do SharePointa. Właściciel Blue Rooster opowiedział
nam, jak zmienił tradycyjną firmę działającą w modelu on-premise na typowo
cloudową. W ramach transformacji odchudził ją z 60 do zaledwie 15
osób. To było prawdziwe wyzwanie, a co gorsza, na początku miał duże
problemy z płynnością finansową. Teraz jednak integrator znajduje się
w świetnej kondycji i wciąż rozwija. Blue Rooster ma już przychody
niemal takie jak w swoich najlepszych czasach, ale przy znacznie niższych
kosztach zatrudnienia.
CRN Co skłoniło szefa Blue Rooster do tego, żeby
podjąć ryzyko zmian? Mógł jeszcze pewnie jakiś czas podziałać
w tradycyjnym biznesie IT.
Andrzej Lipka Jak
się wyraził, tradycyjny biznes IT ma to do siebie, że jest „OK, OK, OK and…
dead”. To znaczy nie ma tu fazy przejściowej – rynek nagle się
zmienia, klienci żądają zupełnie nowych
usług i biznes siada niemal z dnia na dzień.
CRN Z chmurą może być podobnie…
Andrzej Lipka W
segmencie cloud przed nami jeszcze bardzo wiele tych „OK”, zanim choćby
zbliżymy się do „dead”.
Artykuł Najpierw doradzamy, potem wdrażamy pochodzi z serwisu CRN.
]]>