Artykuł Polski gracz sięga na wyższą półkę pochodzi z serwisu CRN.
]]>– W tym roku proporcje zarówno pod względem wielkości, jak i wartości sprzętu gamingowego ulegną zmniejszeniu. Najbardziej spadnie sprzedaż notebooków – uważa Artur Kostrzewa, Senior Research Analyst w IDC.
Obserwacje dotyczące sprzętu dla graczy potwierdzają ich producenci, choć w ich ocenie dołek nie jest wcale tak duży, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
– Rok do roku widzimy delikatny spadek sprzedaży laptopów gamingowych, czego przyczyną mogą być rosnące ceny tych urządzeń. Wyniki raportu GfK w 2021 roku wskazują, że 40 procent sprzedawanych laptopów stanowiły komputery gamingowe, podczas gdy w tym roku jest to zaledwie 20 procent – mówi Paweł Zawadzki, 4P Category Manager w LenovoPolska.
Zapał klientów do cyfrowej rozrywki i związany z tym zakupowy boom na gaming ostygł wraz z końcem pandemicznych lockdownów (co zresztą wpłynęło także na inne segmenty rynku), aczkolwiek nie ma mowy o załamaniu sprzedaży.
Zdaniem dostawców negatywny wpływ na sprzedaż gamingowych PC miało załamanie kursów kryptowalut, przez co spadła opłacalność ich „kopania”, do czego wykorzystywano wydajne układy graficzne i komputery.
–„Kopalnie” pracowały w oparciu o karty graficzne, które zaczęły stopniowo pojawiać się na rynku wtórnym, a jednocześnie spadło zainteresowanie zakupem nowych – podkreśla Paweł Zawadzki.
Specjaliści z Della dodają, że w tym roku ta sprzedaż została znacznie ograniczona między innymi przez specjalne blokady w kartach graficznych.
Warto przypomnieć, że według prognozy IDC sprzed roku, obejmującej lata 2021–2025, w tym okresie prognozowano dla regionu EMEA średni wzrost sprzedaży gamingowych notebooków o 5,8 proc. rocznie, zaś w przypadku desktopów dla graczy zakładano spadek przeciętnie o 3,6 proc. Udział w regionalnym rynku gamingowych PC ma zmienić się na korzyść notebooków z około 61:9 w 2021 r. do około 70:30 w 2025 r. (czyli 70 proc. gotowych PC dla graczy to mają być urządzenia przenośne).
Z rynku płyną ponadto informacje o spadku zapotrzebowania na monitory dla graczy, co miało nastąpić na początku drugiej połowy 2022 r. Jednak według zapewnień nie jest to znacząca zmiana, a popyt wciąż pozostaje silny.
– Warto zaznaczyć, że popyt na monitory dla graczy w drugiej połowie 2021 roku był niezwykle wysoki, więc chociaż teraz spowolnił, to wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie – zapewnia Stefan Sommer, dyrektor ds. marketingu i zarządzania biznesem w Europie w MMD Monitors Displays i AOC International.
Według dystrybutorów, biorąc pod uwagę różne grupy produktów dla graczy, ograniczenie zakupów w tym roku dotyczy co najwyżej części asortymentu.
– W II kw. 2022 r. odnotowaliśmy ponad 20-procentowy wzrost zainteresowania obudowami komputerowymi, klawiaturami, biurkami dla graczy. Sprzedaż większości kategorii utrzymuje się na poziomie porównywalnym do analogicznych miesięcy 2021 r. – informuje Tadeusz Alankiewicz, dyrektor handlowy Impaktu.
Dystrybutor odnotował natomiast niewielkie spadki w przypadku akcesoriów, jak zestawy słuchawkowe dla graczy czy mikrofony. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na wysoką bazę porównawczą, gdyż zeszły rok był rekordowy dla tego asortymentu, który był kupowany nie tylko do grania, lecz także do pracy zdalnej.
Specjalizujemy się w budowaniu komputerów dla graczy na zamówienie. W tym roku sprzedaż jest wyraźnie mniejsza, co zapewne wynika z tego, że po zamknięciu rynku rosyjskiego masa sprzętu została przekierowana między innymi do Polski i jest duża podaż gotowych komputerów do grania. Ponadto inflacja również wpłynęła na to, że ludzie ograniczyli zakupy. Generalnie w tym roku klientów interesują maszyny z bardziej wydajnymi podzespołami. Największe budżety, na poziomie około 10 tysięcy złotych, mają gracze streamingowi, bo potrzebują wydajnych urządzeń z komponentami z najwyższych półek. „Casualowi” gracze zadowalają się sprzętem za kilka tysięcy. Co do podzespołów, to w tym roku jest większa dostępność kart graficznych dla graczy. Po brakach w zeszłym roku sytuacja uległa odwróceniu i w roku bieżącym możliwa jest nadpodaż. Można zatem spodziewać się spadku cen, co niekoniecznie jest dobrą wiadomością dla resellera, który kupował podzespoły jeszcze po starych, wysokich cenach i nie zdążył ich upłynnić.
Artykuł Polski gracz sięga na wyższą półkę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Mysz, która zachwyci profesjonalnych graczy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Następną, niezwykle ważną cechą dla e-sportowców jest możliwość dostosowania tzw. LOD (Lift-Off Distance) w zakresie od 1 do 2 mm. Ta funkcja pozwala na takie ustawienie odległości myszy od podkładki, przy której przestaje ona rejestrować ruch. Przy niskiej czułości i bardzo szybkim ruchu myszą możliwość zmiany LOD znacząco poprawia kontrolę nad urządzeniem i precyzję działania.
Szybkość i wytrzymałość
Topowy sensor to nie jedyny ukłon w stronę najbardziej wymagających graczy. Mysz GEM Plus została doposażona w wytrzymałe mikroprzełączniki GM 8.0 renomowanej marki Kailh. Oprócz bardzo szybkiej reakcji, charakteryzują się one żywotnością 80 mln kliknięć, co stawia je w czołówce mikroprzełączników instalowanych w myszkach. Aby zobrazować jak duża jest to wartość, wystarczy zestawić ją z liczbą akcji wykonywanych w ciągu jednej minuty przez zawodowych graczy w StarCraft 2. Są oni w stanie osiągnąć aż 300 kliknięć na minutę, co przeliczając na ok. 4 godz. gry dziennie daje ponad 26 mln kliknięć rocznie. W takim wypadku Kailh GM 8.0 w myszce GEM Plus sprostają wymaganiom nawet najbardziej oddanych fanów StarCraft 2 lub innych tytułów, w których kluczowa jest bardzo duża ilość komend wykonywanych „gryzoniem”.
Lekkość i pełna kontrola
Poza zastosowaniem najwyższej jakości kluczowych komponentów, specjaliści SPC Gear nie zapomnieli również o pozostałych elementach, z których powinny się składać najlepsze akcesoria na potrzeby komputerowego stanowiska dla graczy. Mimo uniwersalnej wielkości, model GEM Plus waży zaledwie 67 gramów. Łączy się z komputerem za pomocą bardzo miękkiego i elastycznego przewodu, chronionego przez odporny na uszkodzenia oplot typu „paracord”. Dzięki wyprofilowanym ślizgaczom wykonanym z materiału PTFE (czyli z tzw. teflonu), GEM Plus porusza się po podkładce z minimalnym oporem, co w połączeniu z niską wagą daje użytkownikowi pełną kontrolę, poprawiając jednocześnie precyzję jej prowadzenia. Nie zabrakło również oprogramowania, które umożliwia dostosowanie czułości DPI, tworzenie makr i przypisywanie ich do poszczególnych przycisków czy też personalizację adresowalnego podświetlenia RGB.
Gdy dwa lata temu wprowadzaliśmy na rynek nasze pierwsze myszki, ultralekkie LIX-y, nie spodziewaliśmy się tak dużego sukcesu rynkowego. Naturalną ścieżką rozwoju naszego portfolio było zaoferowanie produktu jeszcze bardziej zaawansowanego, z topowym sensorem, ale z pełnym korpusem, o co prosili nas użytkownicy. GEM Plus to odpowiedź na ich oczekiwania. Bardzo lekka mysz, sensor Pixart PMW3370, przełączniki Kailh 8.0 i adresowalne RGB, a to wszystko w atrakcyjnej cenie 199 zł brutto dla klienta końcowego. To sprzęt spełniający wymagania profesjonalnych e-sportowców w pułapie cenowym osiągalnym dla polskiego gracza.
Wykorzystanie aż tak wielu zaawansowanych rozwiązań w myszce SPC Gear GEM Plus nie wpłynęło na jej cenę. Klient zapłaci za nią 199 zł. Taki ruch producenta sprawił, że mysz dostępna jest dla ogromnej liczby pasjonatów wirtualnej rozgrywki — od amatorów niedzielnego grania, przez graczy aspirujących do świata e-sportu aż po profesjonalnych e-sportowców.
Artykuł Mysz, która zachwyci profesjonalnych graczy pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Pomyślne wiatry na rynku gamingowym pochodzi z serwisu CRN.
]]>Na polskim rynku wciąż najpopularniejsze są urządzenia z dolnych półek cenowych, ale według dostawców widać rosnące zapotrzebowanie na droższy, bardziej zaawansowany sprzęt. Według danych Acera najdynamiczniej rośnie sprzedaż modeli typu mid-range. W tym przypadku wzrost wyniósł około 150 proc. rok do roku, a w segmencie high-endowych maszyn Acera było to 90 proc. Przy czym producent ten klasyfikuje mniej i bardziej zaawansowane sprzęty nie według cen (które się zmieniają), lecz kart graficznych. Urządzenia ze średniej półki to te z kartami graficznymi GTX1660Ti oraz RTX2060, segment high-end natomiast to RTX2070 i 2080.
Retailerzy i e-tailerzy coraz silniejsi
Chociaż producenci i dystrybutorzy są zgodni, że tegoroczny wzrost napędziła pandemia, wpływ na popularność sprzętu dla graczy wynikał nie tylko z rozrywkowych skłonności klientów. Generalnie w okresie pandemii ludzie potrzebowali urządzeń mobilnych, także do pracy poza biurem. A te ciągnęły w górę wskaźniki również na rynku gamingowych PC.
– Średnia cena laptopów dla graczy spadła i zbliżyła się do urządzeń stacjonarnych, co zachęciło część nabywców do wyboru tego typu urządzenia – mówi Adam Żelazko, PR & Marketing Manager SYS w Asusie.
Głównie korzystają z tego trendu duzisprzedawcy – retailerzy oraz e-tailerzy, a pandemia sprawiła, że ich pozycja na rynku jeszcze bardziej się wzmocniła, przynajmniej jeśli chodzi ofertę głównych światowych marek. Szacuje się, że duże sieci handlowe mają 70 – 80 proc. udziału w rynku wszystkich rodzajów pecetów, a specjalizowani resellerzy muszą zadowolić się pozostałymi 20 – 30 proc. Przypuszczalnie w przypadku sprzętu gamingowego te proporcje są zbliżone.
– Widzimy wyraźny trend przesunięcia sprzedaży do kanału e-tail – informuje Przemysław Jakubiec, Business Unit Manager w AB.
Jednak dostawcy markowego sprzętu oceniają, że mimo dominacji dużych detalistów na rynku urządzeń dla graczy, miejsca dla specjalizowanych resellerów nie tylko nie zabraknie, ale może go nawet przybędzie. Po pierwsze dlatego, że to rosnący i perspektywiczny rynek – na co wskazują prognozy, a po drugie resellerzy mogą zagospodarować najbardziej wymagających klientów, którym niekoniecznie odpowiadają masowo oferowane produkty z marketów.
– Popularność sprzętu gamingowego jest tak duża, że każdy z resellerów powinien mieć w ofercie takie produkty. Jeśli jednak chodzi o stabilność cen, a co za tym idzie także bezpieczeństwo stoku, to zdecydowanie postawiłbym na maszyny z najwyższej kategorii – radzi Karol Szudzik, Product Manager w polskim oddziale Acera.
Zdaniem analityka
W pierwszej połowie roku producenci wprowadzili na rynek aż 187 tys. notebooków gamingowych, co jest olbrzymim skokiem względem roku 2019, kiedy to sprzedaż wyniosła nieco poniżej 55 tys. sztuk. Kategorię tę zdominowało trzech graczy: Lenovo, Asus i Acer, z niesamowitym wręcz, bo pięciokrotnym zwiększeniem sprzedaży przez Lenovo. Rynek desktopowy, tradycyjnie zdominowany przez lokalnych składaczy i DIY to prawie 80 tys. maszyn gamingowych. Co zresztą też stanowi wzrost względem pierwszego półrocza 2019 roku, kiedy to popyt sięgnął 73 tys. sztuk. Rynek komputerów stacjonarnych w segmencie konsumenckim był napędzany szeroką dostępnością zarówno świetnych kart graficznych, jak i bardzo wydajnych procesorów w przystępnych cenach. Łącznie rynek gamingowy wzrósł rok do roku niemal o 50 proc., co jest bezpośrednim wynikiem lockdownu – ludzie zapewnili sobie rozrywkę przed monitorem.
C-brandy nadal mocne w gamingu
Resellerzy, z którymi rozmawialiśmy, uważają, że najlepszym produktem dla graczy są desktopy. Taka konstrukcja umożliwia bowiem personalizację urządzenia, a dopasowanie sprzętu do indywidualnych potrzeb stanowi – dla mniejszego przedsiębiorcy – kluczowy element oferty, odróżniający go od sprzedawców gotowych urządzeń do grania. Specjalizowani resellerzy mają więc swoje miejsce na rynku urządzeń gamingowych jako C-brandy, oferując klientom budowę unikalnej konstrukcji i/lub modyfikację i rozbudowę stacjonarnych PC. Personalizacja oznacza także fachowe doradztwo, gwarancję na złożony sprzęt (nawet 3 lata) oraz sprawnyserwis, bez którego trudno byłoby zatrzymać klientów.
Innymi słowy reseller, aby działać z powodzeniem na rynku gamingowych urządzeń, musi zadbać o coś, co w korporacji nazwano „customer experience”. Zwłaszcza, że klientami mniejszych firm są zwykle wymagający gracze, którym nie odpowiada oferta gotowych urządzeń „z taśmy”.
– W Polsce segment składanych komputerów gamingowych oferowanych pod marką własną czy w modelu DIY, ma się znakomicie. Jako producent gotowych rozwiązań nie ukrywam, że jest to dla nas wyzwanie. Wygląda na to, że klienci decydujący się na tzw. DYI lubią mieć możliwość rozbudowy sprzętu, nawet jeśli z niej nie korzystają – mówi Karol Szudzik. Zapewnia przy tym, że Acer odpowiada na ten trend, umożliwiając klientom rozbudowę sprzętu tej marki.
Zdaniem specjalisty
U nas najczęściej kupowane są maszyny za 3 – 4,5 tys. zł brutto. Oczywiście zdarzają się droższe zamówienia, nawet powyżej 13 tys. zł, ale są to specjalne modele robione na zamówienie. Personalizacja to domena naszych czasów, a to się potwierdza, jeśli chodzi o wybór komputera gamingowego. Jeżeli postawimy przed sobą setkę użytkowników, którzy mają podstawową wiedzę o komputerach i poprosimy ich o podanie swojej wymarzonej konfiguracji, to gwarantuję, że żadna nie powtórzy się jeden do jednego. Skoro tak, oznacza to, że trudno o jeden model i kanał skutecznej sprzedaży. Dlatego uważamy, że wyspecjalizowany reseller, który oferuje rozwiązania gamingowe albo e-sportowe, uzyskuje przewagę nad konkurencją w swoim regionie i zwiększa własną marżowość.
Jednak, co oczywiste, resellerzy na rynku gamingowym nie są skazani na sukces. Jeden z przedsiębiorców oferujących sprzęt dla graczy (peryferia, komponenty, akcesoria, ale nie PC), przyznał anonimowo, że w przypadku takich produktów konkurencja jest zbyt duża. W tym roku zdecydował się więc na ograniczenie asortymentu, koncentrując się na fotelach gamingowych i węższej ofercie akcesoriów.
Z obserwacji sprzedawców wynika, że przybywa graczy świadomych możliwości sprzętu, śledzących nowości rynkowe, zarówno jeśli chodzi o premiery gier, jak i urządzeń czy komponentów. To sprawia, że rynek zaawansowanych rozwiązań powinien systematycznie rosnąć. Tym bardziej, że analitycy przewidują dalszy wzrost wartości rynku gier, co również będzie miało odzwierciedlenie w sprzedaży sprzętu. Tymczasem w 2019 r. wartość rynku gier w Polsce przekroczyła poziom 2 mld zł – według analityków Newzoo.
Zdaniem resellera
Budujemy i sprzedajemy komputery pod własną marką. W tym roku sprzedaż jest wyraźnie wyższa niż w poprzednim. Wpływ na to miała pandemia, gdy wiele osób pozostawało w domach. Przybywa nam więc nowych klientów, a część z nich to ludzie, którzy kupili gotowe urządzenia dużych producentów i zawiedli się jakością, jak i możliwościami takich urządzeń. U dużych detalistów kupują klienci mniej świadomi, wybierający zazwyczaj produkty, które zobaczą w reklamach. Do takiej firmy jak nasza zwracają się natomiast osoby, którym przestały wystarczać gotowe, masowo produkowane urządzenia. To zwykle zaawansowani gracze, którzy dobrze wiedzą, czego potrzebują. Z mojego doświadczenia wynika, że naszych klientów przekonuje to, że mogą mieć indywidualnie dobrane urządzenie, spersonalizowaną obsługę, ale też dobre ceny i serwis gwarancyjny. Ponieważ produkujemy komputery pod indywidualne zamówienia, nasze jednostki są do 20 proc. tańsze od gotowych urządzeń dużych marek o porównywalnej specyfikacji. Najpopularniejszy przedział cenowy to około 3 – 6,5 tys. zł. Te droższe specyfikacje wystarczają użytkownikom nawet na 3 – 4 lata bez zmian. Moim zdaniem branża gamingowa w Polsce będzie się rozwijać. Bez nowych klientów nie mielibyśmy rok w rok wzrostu sprzedaży, bo użytkownicy nie wymieniają sprzętu tak szybko.
W ostatnich miesiącach sprzedaż komputerów gamingowych jest trochę większa niż przed pandemią, ale w niedużej skali. Zainteresowanie klientów zmienia się głównie w związku z premierami gier. Gdy pojawi się nowy tytuł i użytkownik potrzebuje nowej karty graficznej czy innych podzespołów, to następuje wymiana. Koncentrujemy się na składanych komputerach stacjonarnych i nie konkurujemy z marketami. Przewagą małej firmy, jak nasza, jest sprawny serwis i obsługa klienta. Tego często nie ma w dużych sklepach.
W czasie pandemii nie zaobserwowaliśmy dużego wzrostu sprzedaży komputerów gamingowych. Wydaje mi się, że zapotrzebowanie jest podobne jak rok wcześniej. Graczy chyba jednak niespecjalnie przybyło w ostatnich miesiącach. Z moich obserwacji wynika, że grają ci sami, co przed pandemią. My budujemy zestawy stacjonarne i nie sprzedajemy laptopów dla graczy. Najpopularniejszy przedział cenowy to raczej ta niższa półka, około 3 – 4 tys. zł, choć są klienci nawet na zestawy w cenie powyżej 10 tys. zł.
Artykuł Pomyślne wiatry na rynku gamingowym pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Granie coraz bardziej zyskowne pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Rozwój cyfrowej dystrybucji jest na tyle dynamiczny, że
biznesplan na ten rok zrealizowaliśmy już we wrześniu – zapewnia Wojciech
Lisicki, prezes należącego do Actionu sklepu gram.pl.
Takie gry jak GTA V czy FIFA 14 znajdują w naszym
kraju po100 tys. nabywców.
– Polski klient coraz
chętniej spędza wolny czas na graniu. Dla całej branży IT jest to dobry trend,
który stymuluje sprzedaż gamingowych komputerów, konsol i akcesoriów – mówi Jakub Chrzanowski, Gaming Department Manager
w Impakcie.
Po drugie gracze, zwłaszcza pasjonaci (tak zwani hardcorowi
albo core userzy), skłonni są wydawać więcej pieniędzy na swoją ulubioną
rozrywkę.
– Polscy gracze szukają lepszych urządzeń. Jeszcze trzy
lata temu kupowali głównie najtańsze akcesoria, teraz największą popularnością
cieszą najbardziej zaawansowane modele – zauważa Bartosz Kusznerko, Country
Manager Jöllenbeck (właściciel marek Speedlink i Roccat).
Wojciech Lisicki
W przyszłym roku impulsem do wzrostu sprzedaży produktów
gamingowych będzie pojawienie się nowej generacji konsol. Ich wejście na rynek
powinno zadowolić nie tylko tak zwanych core userów, ale i casuali, którzy
dzięki obniżkom cen aktualnej generacji (Xbox 360 i PlayStation 3) będą
mogli sobie na nie pozwolić. W 2014 r. oferta gram.pl powiększy się
o akcesoria do grania na tabletach oraz telefonach.
Dostawcy spodziewają się
kontynuacji tego trendu, bo – po trzecie – do zwiększenia popytu na
urządzenia, akcesoria i komponenty, zwłaszcza te nowe i droższe,
powinny przyczynić się tegoroczne, długo oczekiwane premiery konsol Microsoftu
(Xbox One) i Sony (PlayStation 4), które już na starcie okazały się
sprzedażowym hitem – w dniu debiutu, czyli 22 listopada, klienci na
całym świecie kupili po około 1 mln tych urządzeń. Według producentów
i dystrybutorów nie tylko nowe urządzenia przyczynią się do większego
popytu na konsole. Można spodziewać się premierowych gier także na PC, które
będą wymagały wydajniejszego sprzętu, co skłoni graczy do wymiany komputerów
lub podzespołów na nowsze.
Zdaniem resellera
Spośród akcesoriów dla graczy klienci kupują głównie tanie
podkładki czy myszy. Bieżący rok jest jednak ogólnie słaby, jeśli chodzi
o sprzedaż, nie spodziewam się więc dużego wzrostu przed świętami.
Generalnie popyt na akcesoria gamingowe w moim sklepie nie jest większy
niż w zeszłym roku. Jeśli chodzi o komputery, to gracze kupują przede
wszystkim składaki. W 2013 r. sprzedałem około 30 proc. więcej
takich urządzeń niż w zeszłym roku. Popyt rośnie, gdy pojawia się nowa
przebojowa gra, która wymaga mocniejszych podzespołów.
Sprzedaż sprzętu dla graczy jest u nas mniejsza niż
w zeszłym roku, ale klienci są bardziej skłonni zapłacić więcej za
nowości. Nie oszczędzają już na wszystkim, tak jak kiedyś. W przypadku laptopów
wybierane jest głównie MSI, natomiast zamiast gotowych desktopów klienci wolą
„składaki”. Są o około 20 proc. tańsze niż markowe pecety dla graczy
o podobnych osiągach. Co do akcesoriów, to kupowane są przede wszystkim
myszy za 50–70 zł. Konsol nie sprzedaję, bo to się nie opłaca.
W marketach są tańsze niż w hurcie.
Klienci kupują przede wszystkim najtańsze akcesoria
gamingowe, w cenie do 100 zł. Nie zauważyłem, żeby ostatnio wzrosło
zainteresowanie droższymi produktami. Gotowymi komputerami z serii
gamingowych mało kto się interesuje, ze względu na ceny. Gracze wolą raczej składane desktopy,
w których można wymieniać podzespoły. Wychodzi taniej, a sprzęt jest
wydajniejszy. Najczęściej płacą za „składaki” 3,5–5 tys. zł. Spośród
komponentów gamingowych kupowane są głównie karty graficzne w cenie od
800 zł w górę.
Po sprzęt do grania przychodzą głównie klienci, którzy znają
się na rzeczy i wiedzą, czego chcą. Kupują głównie podzespoły, np. karty
graficzne. Informacje o tym, co dobre, czerpią zazwyczaj z forów
i benchmarków. Nie oszczędzają na nowościach, jak jeszcze kilka lat temu.
Dla pasjonatów grania raczej ważniejsza jest jakość, a nie cena. Takie
zakupy nie zdarzają się jednak często, mniej więcej dwa razy w miesiącu.
W porównaniu z zeszłym rokiem popyt jest podobny. Zdarzają się
klienci, którzy chcą kupić komputer do grania za 2 tys. zł lub mniej,
ale jak im wytłumaczę, że takie urządzenia niespecjalnie nadają się do gier,
czasem dają się przekonać do czegoś droższego.
Choć obecnie najwięcej mówi się o konsolach, zdaniem
dostawców polscy gracze najbardziej lubią desktopy. Niektórzy oceniają udział
stacjonarnych komputerów w rynku gamingowych PC (w porównaniu
z laptopami) nawet na około 90 proc. Powód: laptop dla graczy jest
2–3 razy droższy od desktopa o porównywalnych parametrach. Na sprzęt
przenośny trzeba wydać ok. 5 tys. zł, a nawet kilkanaście
tysięcy złotych (są laptopy z etykietą „dla graczy” za około
3 tys. zł, ale raczej nie spełnią oczekiwań pasjonatów). Tymczasem
desktop gamingowy to wydatek około 2–2,5 tys. zł, nie licząc monitora.
– Nadal barierą jest cena notebooków gamingowych –
przyznaje Sławomir Stanik, Country Manager Asusa.
Spodziewa się jednak, że popularność takich urządzeń będzie
się zwiększać.
– W 2013 roku przewidujemy wzrost sprzedaży
notebooków gamingowych Asusa z serii G oraz urządzeń z serii N
o mocnych konfiguracjach: o około 5 proc. w stosunku do
roku ubiegłego – zapewnia rozmówca CRN Polska.
W opinii resellerów,
z którymi rozmawialiśmy, gracze pasjonaci preferują raczej desktopy
składane z wybranych podzespołów, ponieważ mogą je optymalnie dobrać do
swoich potrzeb (związanych zwykle z pojawieniem się nowego, ważnego tytułu
na rynku gier – wtedy też rośnie zapotrzebowanie na podzespoły). Część
producentów sprzętu uważa, że gotowe PC dla graczy będą zyskiwać na
popularności.
– Społeczność gamingowa jest obecnie coraz mniej
zaawansowana, jeżeli chodzi o wiedzę techniczną. Gotowe produkty mają więc
optymalnie dobrane parametry i chłodzenie. Nawet w trakcie
wielogodzinnej rozgrywki, również na najwyższych obrotach, będą pracowały bez
opóźnień – przekonuje Marcin Piszczek, Country Product Manager
w Asusie.
Zastrzega jednak, że zniknięcie z rynku składaków to
odległa w czasie perspektywa i minie wiele lat, zanim to nastąpi.
Zdaniem dostawców
komputery dla graczy (desktopy gotowe i składane oraz laptopy łącznie)
przeważają na polskim rynku w porównaniu z konsolami, choć proporcje
między tymi segmentami można oprzeć jedynie na szacunkach. Zainteresowanie konsolami
powinno się zwiększać w najbliższych kwartałach. Z kilku powodów. Są
promowane jako sprzęt do rodzinnej rozrywki, więc liczba potencjalnych
użytkowników jest większa niż komputerów, których używają raczej pasjonaci (zaś
konsole preferują gracze okazjonalni, nazywani casualowymi).
Bartosz Kusznerko
Według moich obserwacji sieci handlowe nie są zadowolone
z wielkości marży na produktach gamingowych. Dlatego całkiem niedawno
uruchomiliśmy program bonusów dla partnerów, który ma zwiększyć profity
detalistów. Mogą z niego skorzystać także resellerzy. W Internecie
panuje duża konkurencja, jest wiele sklepów, które sprzedają z marżą wielkości
2–3 proc. i bez specjalnych warunków od dostawców trudno im zarobić.
– W bieżącym roku spodziewamy się kontynuacji trendu
wzrostu sprzedaży konsol kierowanych do rodzin, kosztem zaangażowanych graczy
– oznajmia Jakub Mirski, Marketing Manager w Microsofcie.
Z kolei od dostawców
niezwiązanych z rynkiem konsol słyszeliśmy także opinie, że urządzenia te
nie zdominują polskiego rynku gamingowego. Głównie ze względu na uniwersalność
peceta, który przyda się nie tylko do grania. Ponadto desktop można
w razie potrzeby rozbudować, żeby poradził sobie z nowszą grą.
– Aby prognozować
rozwój polskiego rynku gamingowego, warto przyglądać się temu, co dzieje się
w Niemczech, gdzie według moich obserwacji trendy, jakie potem występują
w naszym kraju, pojawiają się jakieś dwa lata wcześniej. Dalszy rozwój rynku
PC, wzrost popytu zwłaszcza na desktopy oraz laptopy gamingowe jest tym, co nas
czeka w przyszłym roku. Ze względu na premierę konsol nowej generacji
przewiduję wysoką sprzedaż akcesoriów przeznaczonych do tych platform – mówi Bartosz Kusznerko.
Pewne wyobrażenie
o wielkości obu segmentów w Polsce daje udział w sprzedaży gier
przeznaczonych na obie platformy. Według szefa gram.pl Wojciecha Lisickiego
Polacy kupują nieco więcej tytułów na konsole (50–55 proc.), ale tylko gdy
weźmie się pod uwagę wersje pudełkowe.
– Dane nie uwzględniają dystrybucji cyfrowej gier, która
prawdopodobnie sporo w tym podziale mogłaby zmienić, ponieważ jest
najbardziej rozwiniętą na rynku gier komputerowych – zastrzega szef
spółki.
Słyszeliśmy także opinie, że w 2013 r.
w przypadku konsol nie odnotowano dużych wzrostów, bo użytkownicy czekali
na premiery nowych modeli. Dostawcy są zgodni, że zwiększą one sprzedaż
w tym segmencie, choć nie pokusili się o ocenę, jak długo zadziała
czar nowości. W każdym razie w końcu listopada informowano
o dużym popycie na konsolę PlayStation 4, która weszła do sprzedaży
w Polsce 29. dnia miesiąca. Według nieoficjalnych informacji (nie
uzyskaliśmy wypowiedzi od Sony) zainteresowanie tym modelem w przedsprzedaży
było większe, niż przewidywali detaliści, a – jak się dowiedzieliśmy
– tylko jeden market ściągnął około 50 konsol. Po wielkości zamówień
widać, że sieci detaliczne przewidują dużą sprzedaż.
Marcin Kindler
Wydaje się, że sprzedaż
słuchawek będzie rosła w każdym segmencie – zarówno modeli
w cenie do około 159 zł, jak i droższych (do 300 zł),
a nawet 500 zł i więcej. Jeśli chodzi o karty dźwiękowe, to
sprzedaż jest mniej więcej na stałym poziomie od kilku lat, z wyraźnym
trendem wzrostu popularności kart zewnętrznych, co świadczy o coraz
większym udziale notebooków w rynku gamingowym.
Dan Forster
Rośnie popyt na komponenty z wyższej półki. Oczekujemy,
że około 50 proc. sprzedaży będą stanowić produkty skierowane do graczy
casualowych, a 25 proc. – do rosnącego sektora entuzjastów.
Gotowe komputery gamingowe nie zastąpią składaków. Dla gracza bardzo istotne
jest stworzenie zestawu, który najlepiej spełnia jego oczekiwania.
Na razie polscy klienci
nie mogą pobawić się natomiast konsolą Microsoftu – Xbox One, która
jeszcze nie pojawiła się w naszym kraju. Na najważniejszych dla
koncernu rynkach na świecie jest
dostępna od 22 listopada.
Wprowadzenie do sprzedaży obu nowych konsol powinno
rozruszać także gamingowy rynek sprzętu związany z komputerami.
– Nowa generacja oparta w całości na rozwiązaniach
AMD i architekturze x86 to prawdziwy przełom. Skok jakości grafiki na
nowych konsolach oznacza, że granie na PC także czeka gigantyczny postęp po 2–3
latach stagnacji – komentuje Dan Forster, Business Development EE & ME
w Sapphire.
Wszyscy dostawcy akcesoriów sygnalizują, że sprzedaż rośnie,
i to w dwucyfrowym tempie. Prawdopodobnie najwięcej sprzedają, jeśli
chodzi o obroty, trzy marki: Creative, Logitech i Razer (kolejność
alfabetyczna), które mogą mieć łącznie około 70 proc. udziału
w rynku. Najczęściej kupowanym dodatkiem są myszy. W Impakcie, który
specjalizuje się w ofercie gamingowej, udziały sprzedaży poszczególnych
urządzeń w br. są następujące: myszy komputerowe – 32 proc.,
słuchawki – 19 proc., klawiatury – 17 proc., akcesoria
konsolowe – 16 proc., gamepady – 9 proc., kierownice
– 3,5 proc., joysticki i akcesoria do symulatorów lotów – 3 proc.
– Klienci bardzo chętnie kupują bezprzewodowe myszy
i klawiatury, wykorzystujące połączenia 5 GHz – informuje
Maciej Kowalczyk, Product Manager Multimedia w Hamie.
W bieżącym roku producenci akcesoriów zwiększają ofertę
droższych urządzeń. Marki, które dotychczas oferowały przede wszystkim
najtańsze produkty, wprowadzają urządzenia w wyższej cenie, np. zamiast
gamingowych myszy za 50 zł włączają do oferty lepszy sprzęt za
100 zł. Ten trend jest związany z rosnącym popytem na droższe
akcesoria gamingowe, także te z najwyższej półki, czyli za ponad
300–400 zł (w zależności od rodzaju sprzętu).
Jakub Chrzanowski
W zeszłorocznych wyliczeniach zakładaliśmy wzrost sprzedaży
sprzętu dla graczy na poziomie 30 proc. Dziś wiemy już, że wynik ten
będzie znacznie wyższy. Nasza prognoza na 2014 r. jest ostrożna
i zakłada 40-proc. wzrost zbytu akcesoriów gamingowych.
W 2013 r. strzałem w dziesiątkę okazały się produkty kierowane
do grupy mniej zamożnych graczy za 40-200 zł.
Maciej Kowalczyk
Zauważamy wyraźny spadek zainteresowania akcesoriami
przeznaczonymi dla konsol przenośnych. Należy to tłumaczyć rosnącą
popularnością smartfonów i tabletów. Natomiast na niezmienionym poziomie
pozostaje popyt na akcesoria do konsol stacjonarnych. W tym segmencie spodziewamy
w 2014 r. wzrostu, choć będzie on powolny, ze względu na ceny nowych urządzeń.
– Na przykład z oferty Roccat najlepiej sprzedaje
się mysz za 349 zł. Niedawno większość sprzedaży stanowiły modele za
100–150 zł – informuje Bartosz Kusznerko.
Z kolei według Creative’a najczęściej kupowanym
dodatkiem gamingowym z oferty marki są słuchawki. Pasjonaci gier nie
oszczędzają na sprzęcie.
– Gracze są najbardziej czułymi na nowinki techniczne
użytkownikami, wobec czego każdy nowy dobry sprzęt cieszy się ich uznaniem –
mówi Marcin Kindler, General Manager PowerSales International (dystrybutor
Creative’a).
Także AB informuje o rosnącym zainteresowaniu
słuchawkami z górnej półki (300–500 zł).
– Ich sprzedaż na razie nie jest jeszcze duża, ale
dynamika wzrostu jest imponująca – informuje Jarosław Słowiński, Purchasing
Director w AB. – Co ciekawe, słuchawki tego typu powoli wypierają
z rynku zestawy głośnikowe 5.1, które w poprzednim roku były
najpopularniejszym rozwiązaniem wśród graczy.
Według Bartosza Kusznerko sprzedaż akcesoriów dla graczy
w porównaniu z zeszłym rokiem wzrosła o 50 proc. Jeśli
chodzi akcesoria komputerowe, przewidywany jest dalszy wzrost popytu.
– Ceny powinny utrzymać się na podobnym poziomie jak
w 2013 roku. W tej branży nie ma dużych spadków – mówi
Country Manager Jöllenbeck.
Akcesoria do konsol stanowią mniejszą część sprzedaży.
Najczęściej kupowanymi dodatkami są pady. Także w tym segmencie widać
ożywienie, a wyraźny trend wzrostowy powinien utrzymać się
w przyszłym roku.
– Skupiamy się na ofercie dla graczy konsolowych. Jesteśmy
przekonani, że przyszły rok będzie bardzo owocny. W bieżącym roku
zanotowaliśmy wzrost sprzedaży produktów gamingowych o ponad
25 proc., natomiast w 2014 r. planujemy jeszcze większe obroty
– mówi Błażej Nadobny, Product Manager w Veracompie.
Jego zdaniem klienci
najczęściej zamawiają kierownice do Xboksa 360 i PS3, oraz joysticki do PC
i PS3. W przypadku kierownic dominuje średnia półka cenowa: od 200 do
450 zł brutto. W przypadku joysticków popularne są modele
z przedziału cenowego od 100 do 250 zł brutto.
Marcin Piszczek
Udział sprzedaży gamingowych płyt głównych
w 2013 r. wzrósł nam dwukrotnie. W segmencie gamingowych kart
graficznych, tych z najwyższej półki, cały nakład, który sprowadzamy do
Polski, jest wykupywany. Spodziewamy się utrzymania tego trendu. Naszym zdaniem
podstawowym komputerem w domu będzie urządzenie mobilne – notebook
lub tablet. Desktop będzie wybierany przez użytkowników szukających
i potrzebujących dużej mocy obliczeniowej, m.in. do gier, obróbki grafiki,
zaawansowanych programów wektorowych.
– Sprzedaż akcesoriów
do konsol rok do roku wzrosła w Impakcie ponad dwukrotnie. Premiera
urządzeń nowej generacji jeszcze zwiększy popyt. Kolejnym czynnikiem, który
pozytywnie wpłynie na sprzedaż akcesoriów konsolowych, jest to, że ceny PS3
oraz Xboksa 360 poszybują w dół, stając się bardziej przystępne dla
polskich klientów – prognozuje
Jakub Chrzanowski.
– Jeżeli ceny konsol
starej generacji spadną w przyszłym roku o 30–40 proc., sprzedaż
akcesoriów do nich utrzyma się na zbliżonym poziomie co w 2012
i 2013 r. – twierdzi
Bartosz Kusznerko.
Nie we wszystkich
kategoriach akcesoriów gamingowych odnotowano wzrost. Rozczarowała sprzedaż
produktów przeznaczonych do grania mobilnego (na smartfonach i tabletach).
– Dla użytkowników wydających na gry kilka lub
kilkanaście złotych akcesoria te okazały się prawdopodobnie zbyt drogie
– uważa przedstawiciel Impaktu.
Również w przypadku
komponentów gamingowych dostawcy informują o trendach podobnych do tych,
które obserwujemy na rynku akcesoriów – sprzedaż rośnie,
a zainteresowanie klientów kieruje się w stronę droższych produktów.
–
Segment sprzętu przeznaczonego dla najbardziej wymagających użytkowników zanotował
wzrost sprzedaży o 25 proc. rok do roku – twierdzi Dan Forster,
Business Development EE & ME w Sapphire. – W 2013 r.
zanotowano zdecydowany zwrot w kierunku komponentów z wyższej półki
i uważam, że ten trend będzie kontynuowany w 2014 r.
Jakub Najmuł
Od kilku lat możemy obserwować stopniowe wypieranie
komputerów dla graczy przez konsole do gier i nie widać przesłanek, by ta
tendencja miała się odwrócić. W okresie styczeń–listopad 2013 spodziewamy
się ok. 20-proc. wzrostu sprzedaży konsol w porównaniu z wynikiem
w ub.r. Jednak wprowadzenie nowej generacji urządzeń spowodowało obniżkę
cen starszych modeli, stąd wartość sprzedaży zwiększy się tylko
o 5–10 proc. W 2014 r. zmiana w portfolio konsol
zapewni utrzymanie dwucyfrowej dynamiki wzrostu. PS3 i Xbox 360 będą
stopniowo tracić na popularności, ale ze względu na duży wybór gier na te
platformy konsole te nadal będą kupowane. Nie bez znaczenia jest ich cena,
która waha się w granicach 1000–1200 zł. Dla porównania: nowe konsole
będą dostępne za 1800–2000 zł.
Jarosław Słowiński
W ostatnim czasie notujemy coraz większe zainteresowanie
artykułami gamingowymi. Rynek ten podzielony jest na dwie główne grupy
produktów: komputery i konsole. Te pierwsze w dalszym ciągu mają znacznie
większy udział w sprzedaży. Jeśli chodzi o konsole, to przewidywana wartość
rynku w 2013 r. wynosi 480 mln zł. Oznacza to wzrost o blisko 2 proc. w
stosunku do 2012 r. W 2014 r. przewidujemy jeszcze większy wzrost wartości
sprzedaży. Coraz bardziej popularne staje się granie rodzinne.
Graczy korzystających z komputerów do wymiany
podzespołów na lepsze skłonią nowe, wymagające gry (Battlefield 4, Call of
Duty: Ghosts), które w pełni wykorzystują możliwości nowych konsol
zbudowanych platformach AMD.
– Do grania w najnowsze tytuły potrzebny będzie najnowszy
sprzęt. W ciągu ostatnich dwóch lat nie obserwowaliśmy tak znaczącego
postępu w dziedzinie graficznej mocy obliczeniowej, więc aktualne
wydarzenia istotnie wpłyną na przyszły rok – wyjaśnia menedżer Sapphire.
Karty graficzne to najczęściej kupowane podzespoły
gamingowe. Na przykład w Asusie popularny jest sprzęt ze średniej półki za
500–1000 zł.
– Dla użytkowników
najważniejsza jest wydajność komponentu i to, czy poradzi sobie
w wybranych przez nich tytułach – mówi Marcin Piszczek, Country Product Manager w Asusie.
– Sztandarowe modele z serii ROG, których cena kształtuje się powyżej
1000 zł, cieszą się dużym zainteresowaniem wśród graczy
i overclockerów, podkręcających sprzęt i szukających maksymalnych
osiągów.
Z kolei PowerSales International, dystrybutor Creative’a,
wskazuje na zwiększającą się sprzedaż zewnętrznych kart dźwiękowych.
Nie tylko dostawcy urządzeń, komponentów i peryferii
zyskują dzięki popytowi na gamingowy hardware. MMD (producent monitorów marki
Philips) oraz AOC informują o ponad 1000-proc. wzroście sprzedaży
produktów dla graczy, nie informując jednak, do jakiej wielkości odnosi się ta
liczba. Według dostawcy najczęściej kupowane są modele za około 1,2
tys. zł, które cechuje częstotliwość odświeżania 144 Hz i czas
reakcji 1 ms. Pm van Til, Product Manager MMD i AOC, uważa, że popyt
na tego rodzaju urządzenia powinien utrzymać się także w przyszłym roku.
Z tym że taki sprzęt będzie kupowany w większej ilości.
– Użytkownicy konsol nowych generacji mogą zacząć
rozważać przejście z telewizorów na monitory gamingowe. Różnica pomiędzy
wydajnością telewizorów a monitorów stale rośnie – zauważa Pm van Til.
Podsumowując, według optymistycznie nastawionych dostawców w
przyszłym roku lepszy niż w 2013 powinnien być popyt praktycznie na
wszystko, co jest związane z graniem i grami. Resellerzy podchodzą do
tego segmentu z mniejszym entuzjazmem (patrz: wypowiedzi w ramkach na
str. 25 i 26).
Jakub Mirski
Gaming na PC traci udziały na rzecz konsol. Jest to
spowodowane przede wszystkim rozwojem segmentu gier wideo, kierowanym do gracza
okazjonalnego (dzięki kontrolerom ruchowym). Największy wzrost sprzedaży
obserwujemy w kategorii kart przedpłaconych, uprawniających do zakupu
cyfrowych wersji gier i aplikacji w serwisach Xbox Live oraz na rynku
Windows 8 i Windows Phone.
Artykuł Granie coraz bardziej zyskowne pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Akcesoria dla graczy marki QPAD w Alstorze pochodzi z serwisu CRN.
]]>U dystrybutora dostępne są również dwa modele myszek: Premium QPAD OM-75 oraz QPAD 5K. Mysz 5K ma układ rejestracji położenia, przystosowany do pracy z użyciem wiązki laserowej. OM-75 to model z oparciem dla malego palca, który nie dotyka podkładki, co ma zapobiec spowalnianiu myszy.
Sugerowane ceny detaliczne brutto: QPAD QH-85 – 399 zł, QPAD QH-90 – 399 zł, QPAD QH-1339 – 1199 zł, Cherry Red QPAD MK-50 – 329 zł, Cherry Blue QPAD MK-80 – 549 zł, Cherry Red QPAD MK-85 – 599 zł, QPAD OM-75 – 199 zł, QPAD 5K – 269 zł. Gwarancja: 2 lata, za wyjątkiem słuchawek QH 1339, który ma 5-letnią gwarancję.
Artykuł Akcesoria dla graczy marki QPAD w Alstorze pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Tesoro w Forcetopie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Tesoro oferuje klawiatury gamingowe. Jednym z flagowych produktów jest mechaniczna klawiatura Durandal Ultimate (sugerowana cena detaliczna: 549 zł) z przełącznikami Cherry MX i funkcją N-Key Rollover. Do wyboru jest 5 profili użytkowania.
Uzupełnieniem serii Durandal będzie mysz Shrike H2L (219 zł) z laserowym sensorem o czułości 5600 dpi, częstotliwością próbkowania na poziomie 1000 Hz i możliwością regulacji ciężaru. Mysz ma 8 programowalnych przycisków, podświetlenie LED oraz funkcję kontroli odległości Lift Off.
W II kw. b.r. w ofercie pojawią się aluminiowe klawiatury z serii Colada (740 zł) oraz model Lobera (299 zł).
Artykuł Tesoro w Forcetopie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Rynek gamingowy w Polsce: idzie tłusty rok pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zdaniem wytwórców polscy użytkownicy będą wydawać więcej na
produkty gamingowe z kilku powodów. Po pierwsze nasycenie rynku jest
niskie. Polska ma 3 proc. udziału w światowym rynku gamingowym, co
stwarza potencjał do rozwoju. Po drugie średnia wieku graczy idzie w górę,
zatem rośnie ich siła nabywcza. Gry komputerowe przestały być domeną
nastolatków. Średni wiek gracza to ok. 30 lat, więc dysponuje on bardziej
zasobnym portfelem i może wydać więcej na rozrywkę. Co więcej, gracze
pasjonaci (zwani przez dostawców „hardcorowymi”) nie żałują pieniędzy na
nowości – gotowi są wydać kilka tysięcy złotych, aby mieć do
dyspozycji najnowsze i najlepsze komponenty czy sprzęt. Do wzrostu popytu
powinno przyczynić się także poszerzające się grono użytkowników, którzy bawią
się w gry wideo od czasu do czasu (gracze „casualowi”). Obie grupy mają
być zresztą coraz liczniejsze.
Na rynku są dwie duże grupy produktów gamingowych
– komputery i konsole (oraz związane z nimi akcesoria
i komponenty). Zdaniem dostawców zwiększa się zainteresowanie konsolami,
głównie wśród graczy okazjonalnych, ponieważ sprzęt jest coraz tańszy,
a producenci promują rodzinne granie, do którego potrzebne są konsole oraz
akcesoria takie jak Kinect. Nadal jednak na polskim rynku gamingowym kupowany
jest głównie sprzęt PC.
Zdaniem resellerów
Mirosław Janic, właściciel, Fest Komputer, Złotoryja
Mam w ofercie desktopy dla graczy i od dobrych
kilku lat sprzedaję ich coraz mniej, podobnie zresztą jak innych desktopów.
Wydaje mi się, że to skutek popularności konsol. Spada także zainteresowanie
klientów komponentami gamingowymi.
Czasem widać większe zainteresowanie tymi produktami, gdy na rynek
wejdzie nowa popularna gra, który wymaga mocniejszej karty.
Joanna Swędzikiewicz, współwłaścicielka, Elsan, Słupsk
Nie polecamy klientom laptopów dla graczy, bo sprzęt
stacjonarny ma lepsze parametry w stosunku do ceny. Gracze, którzy
u nas kupują, są zainteresowani desktopami, z tym że nie chodzi im
o gotowe urządzenia, ale składaki. Robimy je na zamówienie. Najczęściej
wybieraną marką komponentów jest Gigabyte. Sprzedaż sprzętu dla graczy jest nawet
trochę większa niż w zeszłym roku.
Mariusz Wołosewicz, handlowiec, LH Komputery, Białystok
Gracze wolą samodzielnie dobierać komponenty i używać
sprzętu stacjonarnego. Notebooki nazywane przez producentów gamingowymi nie
dorównują pod względem wydajności czy komfortu gry desktopom i nasi
klienci doskonale o tym wiedzą. Stąd zainteresowanie laptopami dla graczy
jest nikłe.
Michał Madela, handlowiec, Enter, Kalisz
Klienci praktycznie nie kupują notebooków gamingowych. Są
drogie, biorąc pod uwagę parametry. Nie zauważyłem także, aby w marketach
taki sprzęt miał większe wzięcie, nawet tam wybór jest skromny. Takich urządzeń
też nie sprzedajemy jednak w oszałamiających ilościach.
W 2012 r. zeszło chyba kilkanaście. Najczęściej używane komponenty do
gamingowych składaków to produkty Asusa i Gigabyte’a.
– W badaniu przeprowadzonym na zlecenie Samsunga
40 proc. respondentów zadeklarowało, że gra na różnego typu konsolach, 51 proc.
używa desktopów, a 67 proc. – laptopów, notebooków lub netbooków
– mówi Sebastian Szklarz, NPC Product Manager w Samsung Electronics
(wyniki nie sumują się do 100, ponieważ część graczy używa różnego sprzętu).
Inne dane dają graczom konsolowym ok. 35 proc. udziału w polskim
rynku. Dostawcy przypuszczają, że będzie ich coraz więcej – prognozowany
przyszłoroczny wzrost w segmencie konsol to kilka procent.
– Widoczne jest większe
zainteresowanie konsolami, nawet kosztem wydajnych pecetów – mówi Łukasz Tetkowski, Business Development
Manager z ABC Daty. – Te urządzenia stają się domowym centrum rozrywki,
służą nie tylko do grania.
Rosnącej popularności konsol ma sprzyjać także większa
liczba gier dostosowanych do tej platformy. Jeśli chodzi o komputery, to
powoli zainteresowanie przenosi się z maszyn biurkowych na laptopy, choć
nadal mają one niewielki udział – szacowany na kilka procent
– w sprzedaży notebooków na polskim rynku. Spora grupa nadal
preferuje desktopy, ze względu na możliwości rozbudowy. Gracze „hardcorowi”
wolą sami wyposażać swoje komputery, szukają więc raczej komponentów,
a nie gotowych maszyn.
Piotr Anioła
Urządzenia dla graczy wyróżniają się najmocniejszymi
dostępnymi na rynku specyfikacjami. Ich ceny osiągają poziom około 6000
– 7000 zł.
Nowością Asusa będą modele
gamingowe z 14-calową matrycą, np. G46 z Windows 8. Z racji
mniejszego rozmiaru matrycy ich cena będzie niższa niż 15- czy 17-calowych
modeli. Liczymy, że wpłynie to na większą sprzedaż.
Łukasz Pękala
Ze względu na korzystne ceny gracze coraz częściej wybierają
gotowe urządzenia, rezygnując z samodzielnego składania sprzętu, ale karta
graficzna jest elementem najczęściej wymienianym na nowszy model. Większość
użytkowników robi to samodzielnie. Sporą popularnością cieszą się myszy dla
graczy, duże, wygodne, o ergonomicznym kształcie. Po okresie zauroczenia
dużą liczbą przycisków klienci zaczynają doceniać ergonomię. Graczy jest coraz
więcej, co powoduje większą sprzedaż akcesoriów gamingowych. W tym
segmencie spodziewamy się wzrostu na poziomie 10 proc.
Jakub Chrzanowski
W 2012 r. po pewnej
stagnacji w pierwszych dwóch kwartałach obserwujemy spore ożywienie,
dlatego spodziewamy się wzrostu o około 20 proc. Ten rok jest dość
trudny dla branży IT, a sprzęt dla graczy to często dość znaczny wydatek,
więc śmiało można produkty te traktować jako dobra luksusowe. Z tego
powodu poprawa wyniku nie jest tak duża, jak zakładaliśmy na początku roku.
Prognozy na 2013 r. są bardziej optymistyczne, dlatego też i nasze
oczekiwania są wysokie – planujemy minimum 30-procentowy wzrost.
– Graczom używającym desktopów trudno zaproponować
markowe rozwiązanie, które w stu procentach spełniłoby ich wymagania
– mówi Anna Ostafin, Product Manager w HP. – Ta grupa najczęściej
preferuje komputery zbudowane według indywidualnych potrzeb i kryteriów,
gdzie wydajność i najnowsze rozwiązania są priorytetem.
Na rynku można zauważyć także inne zjawisko: coraz więcej
użytkowników gra na urządzeniach mobilnych (zwykłych telefonach,
smartphone’ach, tabletach) – według wspomnianych badań Samsunga mają one
65 proc. udziału wśród graczy. Na tym trendzie zyskują producenci sprzętu
mobilnego.
Jeśli chodzi
o komputery, to niektórzy dostawcy wskazują na popularność tańszych
urządzeń (od ok. 3,5 tys. zł) – wydajnych konfiguracji
notebooków, niekoniecznie z etykietką „dla graczy”, umożliwiających
uruchamianie wymagających gier. Jest to sprzęt z matrycami HD albo Full
HD, procesorami Intel Core i5 oraz i7 trzeciej generacji, szybkimi kartami
graficznymi (najlepiej z pamięcią 2 GB), pamięcią operacyjną
i dyskami o dużej pojemności (8 GB i więcej, HDD nawet do
1 TB). Jako najpopularniejszy model w tej grupie wymieniano
15,6-calowy IdeaPad Y580. Jeśli chodzi o Samsunga, popularne są laptopy
z serii 5 w rozmiarze 15,6 i 17 cali, wprowadzone do
sprzedaży w maju tego roku. Według dostawcy klientów zainteresowanych
grami oprócz wydajności zachęcą do zakupu takie cechy laptopa jak powłoka
antyrefleksyjna matrycy czy wysokiej jakości system audio (subwoofer,
technologia 3D).
Bardziej wymagający gracze wybierają serie gamingowe (od
ok. 6 tys. zł), jak 7G Gamer Samsunga. Fanów gier ma przyciągnąć
nowa generacja tych notebooków (Yellow 3D) z możliwością wyświetlania
obrazu trójwymiarowego. Z kolei według Piotra Anioły, country product
managera Asusa, popyt na sprzęt 3D spada. – W tym roku zauważyliśmy
słabnącą popularność modeli z panelem 3D i taki trend będzie
utrzymywał się zapewne w nadchodzącym 2013 roku – mówi menedżer. Asus
stawia na kolejne serie laptopów dla graczy Republic of Gamers. Liczy na dobrą
sprzedaż 15,6- oraz 17,3-calowych modeli z układami Intel Core i7 trzeciej
generacji (przeważnie i7–3610QM), do 8 GB RAM-u oraz kartą graficzną nVidia
GeForce GTX 660M. Gracze przywiązują również wagę do oryginalnego wyglądu
sprzętu, dlatego Seria G ma design wzorowany na myśliwcach F-117.
Rafał Herman
Profesjonalne słuchawki
będą akcesorium, w które zechce się wyposażyć każdy gracz. Coraz więcej
z nich zwraca uwagę na jakość dźwięku. Słuchawki dla graczy mają dobry mikrofon,
ponieważ coraz częściej podczas rozgrywek prowadzone są rozmowy z innymi
grającymi. W naszym kraju ludzie oczekują niezłej jakości za rozsądną cenę
i w tym przedziale spodziewałbym się największych wzrostów sprzedaży.
Do tej pory bestsellerem na naszym rynku jest słuchawka Creative Fatal1ty
HS-800 za ok. 100 zł. Miesięcznie sprzedajemy kilka tysięcy sztuk
tego zestawu.
Łukasz Tetkowski
Spodziewamy się zdecydowanego wzrostu sprzedaży sprzętu,
gier i akcesoriów dla graczy. Konsumenci coraz częściej kupują lepszy
sprzęt i go wymieniają. Z kolei wydawcy gier więcej inwestują
w rozwój, powstają coraz lepsze produkcje. W tym segmencie
przewidujemy wzrost ok. 35 proc. rok do roku. Wśród graczy
używających konsol od momentu pojawienia się sensora Kinect najbardziej
popularny jest Xbox 360 i powinien utrzymać tę pozycję do końca
2013 r. Rośnie udział notebooków. Ich parametry stają się coraz lepsze,
dzięki temu wypierają desktopy z rynku gamingowego. Przyszły rok
przyniesie także dynamiczne wzrosty w segmencie platform mobilnych,
w którym liderem jest Sony.
W przypadku konsol dominują dwie marki: Sony
i Microsoft. Od czasu wprowadzenia kontrolera Kinect, który umożliwia
zaangażowanie w zabawę całej rodziny, Popularność Xboksa 360 Microsoftu
wzrosła. Według dostawców Xbox 360 będzie miał wzięcie także w przyszłym
roku. Sony reprezentują urządzenia PlayStation3 oraz konsole przenośne PSP i Vita.
– W tym ostatnim przypadku widać wzrost sprzedaży starszych urządzeń
PSP, na co miało wpływ pojawienie się Vity w dużo wyższej cenie oraz
z dużo droższymi grami – mówi Tomasz Kaźmierczyk, Product Manager
z Komputronika. Menedżer zauważa, że PS3 i Xbox 360 dobrze sprzedają
się razem z urządzeniami Move i Kinect. W zestawach klienci
oczekują także gier (4 tytuły w okresie świątecznym). Cena takich
popularnych w Komputroniku bundli to 1400 – 1500 zł. Dostawcy
nie wróżą natomiast większej popularności Nintendo w 2013 r. (zarówno
konsolom, jak i akcesoriom), które ma słabą promocję i nie potrafi
dotrzeć do polskich klientów.
W przypadku akcesoriów
różne są preferencje graczy pasjonatów („hardcorowych”) i niedzielnych
(„casualowych”). Wśród klientów z pierwszej grupy według dostawców
popularna jest marka Razer, a także akcesoria Mad Catz (dawniej Saitek)
i SteelSeries, nieco mniejszy jest popyt na Roccat i CM Storm (marka
grupy Cooler Master). Zaangażowani gracze wybierają również droższe modele
myszy Logitecha i Microsoftu. Najpopularniejsze grupy produktowe to
myszki, podkładki, klawiatury i słuchawki. – Cena to drugorzędny
parametr, najważniejsza jest specyfikacja produktu, pozwalająca na osiągnięcie
przewagi nad przeciwnikami w sieci. Dla klientów liczy się ergonomia,
jakość produktu oraz mnogość opcji personalizacji – mówi Jakub
Chrzanowski z Impaktu. Poszukiwane są myszy z sensorem o coraz
większej czułości. Rośnie popularność klawiatur – klientów mają
zainteresować nowe modele z dotykowymi wyświetlaczami LCD. Ceny
resellerskie akcesoriów poszukiwanych przez graczy pasjonatów sięgają
400 zł w przypadku myszy, 500 zł dla klawiatur
i 700 zł dla słuchawek. Raczej nie kupują oni jednak tego typu
produktów w sklepach stacjonarnych. – Głównym kanałem sprzedaży jest
Internet, gdzie gracze szukają najlepszej ceny już i tak drogiego sprzętu
– informuje Jakub Chrzanowski.
Z kolei dla graczy
„niedzielnych” nie osiągi, lecz cena liczy się najbardziej. Ci klienci chętnie
kupują w marketach i sieciach detalicznych. Według Impaktu popularne
są akcesoria Mad Catz i SpeedLink oraz akcesoria do konsol, takie jak pady, kierownice, słuchawki,
ładowarki, przewody. Ceny produktów ze średniej i wyższej półki zaczynają
się od kilkudziesięciu złotych. W tym roku popularne są akcesoria
Natec Genesis (myszy i klawiatury), które wyróżnia niska cena,
nieprzekraczająca 50 zł (dla klienta końcowego).
Nie wszystko jest chętnie
kupowane – spada np. zainteresowanie kierownicami, nie ma boomu na
akcesoria do konsoli mobilnej PS Vita, ponieważ gracze „niedzielni” preferujący
urządzenia przenośne bawią się przy użyciu tabletów i smartphone’ów.
Rynkowi gracze nie wróżą także większej popularności konsolom Nintendo.
Z kolei PowerSales
International, przedstawiciel marki Creative w Polsce, prognozuje
ponadprzeciętny wzrost sprzedaży (czyli przekraczający 30 proc.) słuchawek
dla graczy, także tych droższych, za 300 – 400 zł.
Tomasz Kaźmierczyk
W porównaniu z 2011 r. wartość sprzedaży konsol
zwiększyła się o ok. 30 proc. W przyszłym roku również
spodziewam się wzrostu, ale jego zakres trudno przewidzieć, m.in. ze względu na
sytuację gospodarczą. Zakładając, że kurs euro będzie stabilny, sprzedaż
powinna rosnąć w tempie dwucyfrowym, będzie wyższa niż tegoroczna,
niemniej dokładne oszacowanie wzrostu jest trudne ze względu na wspomniane już
czynniki zewnętrzne wpływające na sprzedaż. Jeśli pojawią się zapowiadane od
dawna nowe modele konsol, wolumen sprzedaży może być większy, ale niekoniecznie
przełoży się to na przychody, ponieważ starsze wersje będą wyprzedawane po
niższych cenach.
Zbigniew Mądry
Ostatnio dynamicznie rośnie sprzedaż słuchawek.
Najpopularniejszy jest model Creative HS 800 Fatal1ty za ok. 120 zł.
W 2013 roku można spodziewać się większego zainteresowania słuchawkami
z wyższej półki. Następuje przejście konsumentów z przedziału
cenowego 69 – 99 zł do 129 – 189 zł. Droższe modele
odbierają klientów dostawcom głośników 5.1, których wcześniej używali gracze.
Jeśli chodzi o pozostałe akcesoria, to na szczególną uwagę zasługują pady
(przewodowe i bezprzewodowe) do Xboksa i komputerów. W AB
stanowią one 80 proc. sprzedaży akcesoriów gamingowych Microsoftu. W związku
z rosnącym zainteresowaniem Xboksem Microsoft przewiduje znaczący wzrost
sprzedaży padów w IV kwartale 2012 r. i w przyszłym roku.
– Widzimy coraz większe zainteresowanie modelami
z wyższych półek. Ich cena może wydawać się wysoka, ale pozostaje
w bardzo dobrym stosunku do jakości. Właśnie tego oczekują użytkownicy
– przekonuje Rafał Herman, Sales Manager w PowerSales
International. Z danych firmy wynika, że najczęściej kupowany jest model
za ok. 100 zł. Ze względu na rosnącą popularność konsol klienci
zdaniem menedżera będą poszukiwać słuchawek uniwersalnych (do PC
i konsol). Zainteresowaniem powinny cieszyć się np. modele
z oprogramowaniem do kalibracji dźwięku na konsolach oraz słuchawki
z procesorami dźwięku i głosu, co według producenta umożliwia
generowanie dźwięku z konsoli w jakości dostępnej na PC
z zewnętrzną kartą graficzną.
Dostawcy przewidują także większe zainteresowanie
komponentami, które kupują gracze. Do najważniejszych należą karty graficzne
z szybkim procesorem, dużą pamięcią, wydajnym chłodzeniem. – Sprzedaż
kart graficznych w porównaniu z ubiegłym rokiem spada, ale
w segmencie bardziej zaawansowanych konstrukcji odnotowaliśmy wzrost
o około 5 proc. – zapewnia Łukasz Pękala, Sales and Marketing
Agent w Gigabycie.
Podobne zjawisko zaobserwowano na rynku płyt głównych. – Popyt
na te komponenty zmniejsza się, jednak gdy weźmiemy pod uwagę wyłącznie rynek
płyt głównych przeznaczonych dla graczy, to widzimy tendencję wzrostową –
mówi Tomasz Podgórski, Business Development Manager w Asusie, który
oferuje komponenty dla graczy z serii ROG (Republic of Gamers).
Jego zdaniem sprzedaż takich płyt wzrosła trzykrotnie rok do
roku, przy ogólnym spadku sprzedaży o 20 proc. – Gracze coraz częściej wybierają podzespoły
najwyższej jakości oraz możliwość rozbudowy. Najważniejsze są dla nich takie
cechy, jak jakość, stabilność, elastyczność w doborze sprzętu. W tych
aspektach konsole i gotowe komputery nigdy nie dogonią rynku komponentów
– twierdzi menedżer.
Z kolei Creative
stawia na karty dźwiękowe z opcjami ważnymi dla graczy, jak na przykład:
procesory dźwięku 3D, poprawiające jakość audio rozwiązania Crystal Voice, SBX
Pro Studio, Dolby Digital Live, które umożliwiają uzyskanie efektu przestrzennego
w standardzie 5.1 z każdego źródła.
Rosnąca popularność
grania powinna mieć wpływ nie tylko na sprzedaż komputerów, konsol oraz
powiązanych z nimi komponentów i akcesoriów. Wzrosnąć może także
zainteresowanie sprzętem sieciowym, np. gigabitowymi routerami za 300 – 600 zł,
które umożliwiają szybką transmisję danych w sieci lokalnej
i Internecie. Słowem, dzięki coraz większej liczbie graczy –zarówno
pasjonatów, jak i niedzielnych – dostawcy i sprzedawcy różnego
rodzaju sprzętu mają szansę na zwiększenie obrotów. Tak przynajmniej wynika
z prognoz i przewidywań. Resellerzy, z którymi rozmawialiśmy
(czytaj w ramce str. 35), uważają, że sytuacja na rynku gamingowym wcale
nie wygląda tak różowo.
Sebastian Osytek
Najczęściej
kupowanym modelem laptopa dla graczy jest Lenovo IdeaPad Y580 z kartą
graficzną nVidia Geforce GTX 660M oraz matrycą Full HD, który okazał się silną
konkurencją dla sprzętu ze średniej półki, jak seria G Asusa czy GT MSI.
W najwyższym segmencie niezagrożona jest pozycja marki Alienware, ze względu
na jakość i wydajność. Moim zdaniem kolejnym hitem może być Lenovo Y500
wyposażony w matrycę Full HD i dwie karty graficzne nVidia Geforce GT
650M, połączone w trybie SLI.
Bartosz Kusznerko
W
przyszłym roku największy wzrost będą notować producenci profesjonalnych
akcesoriów dla graczy. Przewiduję, że sprzedaż może zwiększyć się co najmniej
dwukrotnie w porównaniu do 2012 r., szczególnie w przedziale cenowym 200-400
zł. Rośnie zainteresowanie klawiaturami mechanicznym oraz słuchawkami z
dźwiękiem przestrzennym 5.1 oraz 7.1. Sprzedaż na polskim rynku gamingowym może
pójść w górę nawet o 200 proc.
Artykuł Rynek gamingowy w Polsce: idzie tłusty rok pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Nowe marki w Veracompie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wszystkie akcesoria Mad Catza i Saiteka z oferty Veracompu są objęte 2-letnią gwarancją.
Artykuł Nowe marki w Veracompie pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Gaming rośnie w siłę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Choć producenci nie ujawniają dokładnych danych dotyczących
sprzedaży, wiadomo, że wyniki były bardzo dobre. Liczba graczy nieustannie
rośnie i wciąż poszukują oni kolejnych
artykułów przeznaczonych do gamingu. Dzieje się tak, mimo że w Polsce ten
typ rozrywki ciągle jeszcze raczkuje – w dystrybucji produkty dla
graczy to zaledwie kilkanaście procent oferty obejmującej wszystkie akcesoria.
W opinii producentów największym zainteresowaniem polskich odbiorców
cieszy się sprzęt przeznaczony do gamingu konsolowego, ale to się powoli
zmienia.
Dystrybutorzy uważają, że w Polsce subkultura graczy
dopiero się tworzy i trzeba czasu – a także szybkiego dostępu do
Internetu – aby dogonić pod tym względem kraje wysokorozwinięte.
Creative początek roku
uznaje za bardzo udany. – Na rynku akcesoriów, po równie udanej
końcówce roku 2010, obserwowaliśmy sporą dynamikę sprzedaży – ocenia
Marcin Kindler szef PowerSales International, autoryzowanego
przedstawiciela Creative’a w Europie Środkowo-Wschodniej.
Satysfakcjonujący wzrost
sprzedaży wypracował w tym czasie także SteelSeries. – Za
sprawą pewnych decyzji biznesowych nie był on aż tak znaczący, jak
zakładaliśmy, rozpoczynając nowy rok. Spodziewamy się jednak, że bardzo szybko nadrobimy to w pierwszym kwartale
2012 r., przede wszystkim dzięki naszemu zaangażowaniu w premierę
Diablo 3 – SteelSeries planuje wprowadzenie na rynek serii urządzeń
nawiązujących do trzeciej części tej legendarnej gry. Jeśli chodzi
o popularność poszczególnych typów urządzeń, tylko w segmencie
słuchawek z mikrofonem odnotowaliśmy w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrost o 300 proc. Teraz skupiamy się na tym, by
podobny wzrost wypracować w przypadku innych produktów, np. myszek
– zapewnia Flemming Gyldenhammer, Regional Sales Manager SteelSeries
w regionie CEE, MEA & Oceania.
Według Marcina Kindlera
z PowerSales w wybranych segmentach Creative praktycznie nie ma
konkurencji. – Profesjonalny gracz nie wyobraża sobie peceta bez karty
Sound Blaster X-Fi! Możemy także śmiało powiedzieć, że w innych
kategoriach produktów, np. słuchawki czy zestawy głośnikowe, jesteśmy jednym
z dwóch liczących się na naszym rynku producentów – twierdzi.
Flemming
Gyldenhammer ze SteelSeries uważa za oczywiste, że jego firma zajmuje
w Polsce miejsce nr 2 – jeśli odniesie się do sześciu innych
marek, tak jak zwykle to robi. – Nie muszę chyba wyjaśniać, jaki jest
nasz cel – chcemy być numerem 1, zarówno w Polsce, jak i na
wielu innych rosnących rynkach – podkreśla.
Dla Logitecha III kwartał
2011 r. był udanym okresem. – W tym czasie wprowadziliśmy na rynek
wiele gamingowych nowości, między innymi myszy komputerowe: Optical Gaming Mouse
G400 i Gaming Mouse G300. Ciekawą nowością, która może zainteresować
graczy, jest Joystick for iPad, który zaspokaja potrzeby fanów gier
tabletowych. IV kwartał otworzyliśmy premierą zestawu składającego się
z myszy Laser Mouse G9X oraz klawiatury Logitech Gaming Keyboard G105
przeznaczonego do gry Call of Duty: Modern Warfare 3 – mówi Rafał
Malinowski, Sales Manager Poland w polskim oddziale Logitecha.
Według Marcina Kindlera
z PowerSales już z początkiem października polskie przedstawicielstwo
producenta zrealizowało plan kwartalny sprzedaży Creative’a, i to ze
sporym zapasem. – To świadczy o ogromnym zainteresowaniu naszą
ofertą. Wszyscy mówią o kryzysie i zdajemy sobie sprawę, że na rynku
nie jest łatwo. Partnerom handlowym coraz trudniej uzyskać kredyty, konsumenci
też mają swoje problemy. Jednak zdumiewa mnie fakt, że w centrach
handlowych widzę tłumy robiące zakupy… Zjawisko to odnosi się także do rynku
akcesoriów. Przed nami IV kwartał, który zawsze jest tym najlepszym, więc
trudno w takiej sytuacji być pesymistą. Okres przedświąteczny to prawdziwe
żniwa, każdy szuka prezentów, także tych dla zapalonych graczy
– podkreśla.
W opinii
Flemminga Gyldenhammera ze SteelSeries w gruncie rzeczy nic się nie
zmieniło. – Nasz biznes stabilnie się rozwija i pojawiamy się
w kolejnych sieciach handlowych. Dla nas niezmiernie ważne jest to, że
każdego dnia dostajemy coraz większe wsparcie od użytkowników naszych produktów
– ocenia.
Co się wydarzyło w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. w
dystrybucji? Dla Megabajtu pierwsza połowa bieżącego roku była potwierdzeniem,
że rynek gamingowy w Polsce dopiero się rozwija. – Produkty
przeznaczone dla graczy stanowiły ok. 15 proc. łącznej sprzedaży
akcesoriów komputerowych. Porównując jednak wynik z I półrocza
z efektami pracy w ubiegłym roku, odnotowaliśmy 40-proc. wzrost
sprzedaży produktów takich jak kierownice czy gamepady Tracera
– twierdzi Michał Olszewski, manager produktów marek własnych
w Megabajcie.
W Impakcie pierwsza połowa 2011 r. była okresem
intensywnego rozwoju i podwojenia sprzedaży akcesoriów dla graczy
w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. – Impakt jest
dystrybutorem w Polsce pięciu kluczowych marek światowego gamingu:
MadCatz, Saitek, Razer, SteelSeries, CM Storm. Akcesoria tych producentów są
przeznaczone dla świadomych i wprawnych graczy. Oceniamy, że w tym
segmencie rynku mamy ponad 50 proc. udziałów, z mocną tendencją
rozwojową. Udział ilościowy akcesoriów dla graczy w całej puli
sprzedawanych przez nas akcesoriów wynosi około 6 proc. – mówi Tadeusz
Alankiewicz, dyrektor handlowy w Impakcie.
Jego zdaniem podstawową
kwestią jest jednak rozgraniczenie kontrolerów do gier przeznaczonych dla
graczy okazjonalnych (sprzęt zazwyczaj o niskiej cenie, słabej jakości
i trwałości) od urządzeń pół- lub profesjonalnych, przy których gracz
spędza po kilka godzin dziennie (sprzęt droższy, markowy, trwały,
z dodatkowymi funkcjami umożliwiającymi uzyskanie przewagi nad innymi
graczami).
W opinii Piotra
Kądzielskiego, product managera w Incomie, liczba osób, które preferują
komputerową rozrywkę, nieustannie rośnie, a sprzęt dla graczy cieszy się
coraz większą popularnością.
Wiktor Cegła, dyrektor zarządzający gram.pl, obserwuje
dynamiczny wzrost sprzedaży myszy, podkładek, słuchawek z mikrofonami
i klawiatur zawsze, gdy zbliża się premiera długo oczekiwanej gry akcji
lub innej gry wieloosobowej. – Widać wtedy, że klienci zbroją się
w potrzebny sprzęt na nadchodzące wieczory. Zauważamy, że kompletują lub
uzupełniają wtedy zestawy hardware’u jednego producenta – twierdzi.
Wtóruje mu Piotr Kądzielski z Incomu: – Sprzedaż
akcesoriów gamingowych jest ściśle związana z premierami gier, których
najwięcej odbywa się w trzecim i czwartym kwartale.
Według niego III kwartał
2011 r. przyniósł bardzo duże ożywienie na rynku akcesoriów dla graczy.
– W najbliższych miesiącach prognozujemy znaczny wzrost sprzedaży tego
typu produktów. W ofercie są m.in. gry typu Battlefield 3 lub Call of
Duty: Modern Warfare 3, które skłaniają graczy do zakupu nowych myszek,
klawiatur oraz słuchawek. Natomiast gry sportowe, jak chociażby FIFA 12, NBA
2k12 czy nowy NFS, wymagają wręcz zakupu dobrego pada lub kierownicy. Na pomoc
graczom przychodzą znane i lubiane marki wraz ze swoimi topowymi
produktami – dodaje.
Również Michał Olszewski
z Megabajtu uważa, że okres przedświąteczny przynosi najlepsze efekty
w sprzedaży akcesoriów gamingowych. – Dlatego w IV kwartale
zakładamy trzykrotny wzrost w stosunku do poprzednich kwartałów bieżącego
roku. Aby sprostać ambitnym planom, nieustannie wzbogacamy portfolio produktów
dla graczy we wszystkich grupach asortymentowych (myszy, klawiatury,
kierownice, pady, głośniki, obudowy ATX) – tłumaczy.
Według Rafała
Malinowskiego z Logitecha spośród wszystkich kategorii akcesoriów dla
graczy tej firmy największym zainteresowaniem polskich odbiorców cieszą się
akcesoria przeznaczone do gamingu konsolowego, a zdecydowanym liderem są
kierownice, ze szczególnym wskazaniem na Logitech G27 Racing Wheel, której sugerowana
cena wynosi 1299,99 zł.
W opinii Flemminga Gyldenhammera ze SteelSeries ostatnio największą
popularnością, zarówno w Polsce, jak i w wielu innych krajach,
cieszą się: słuchawki
z mikrofonem Siberia V2 (za 84,99 euro), mysz dla graczy Sensei oraz mysz dla
graczy WOW (World of Warcraft), obie za 89,99 euro.
Tadeusz Alankiewicz z Impaktu twierdzi, że zdecydowanie największą
grupę akcesoriów dla graczy stanowią myszy: Saitek Cyborg R.A.T. 5 (SRP
– 269 zł brutto), Razer DeathAdder 3.5G 3500DPI (SRP – 249 zł
brutto) oraz SteelSeries Sensei 5700CPI (SRP – 379 zł brutto).
Kolejna grupa to gamepady: Mad Catz – Cyborg V5 (SRP – 169 zł
brutto), Razer Onza Tournament Edition (SRP – 209 zł brutto)
i bezprzewodowy Mad Catz PS3 (SRP – 89 zł brutto). Dalej plasują się kierownice, słuchawki, podkładki,
joysticki oraz klawiatury i sprzęt mobilny do konsol.
Z danych, którymi
dysponuje Jan Zdebel, prezes zarządu sieci franczyzowej Alsen, wynika, że
najlepiej sprzedają się myszy Logitecha Anywhere Mouse MX (cena 322,86 zł)
oraz M505 Black Wrs 910–001?325 (cena 161,64 zł), klawiatury Saitek Cyborg V7
(cena 346 zł), kierownice Multi Wheel Bigben Interactive (cena
275,70 zł) oraz joysticki Saitek Gamepad PS1000 Dual Analog PC/PS3 (cena
130, 83 zł – wszystkie ceny z początku listopada bieżącego roku
– przyp. red.).
Wiktor Cegła
z gram.pl zauważa, że jeśli chodzi o nowe marki, rośnie popularność
akcesoriów firmy Roccat, bardzo dobrze przyjętej przez graczy. – Bestsellerem
jest klawiatura Roccat Isku, kosztująca 269 zł – twierdzi.
Tadeusz
Alankiewicz
dyrektor handlowy w Impakcie
Sytuacja na rynku polskim jest od kilku lat coraz lepsza,
ale wiele nam jeszcze brakuje, aby dogonić kraje wysokorozwinięte. W USA
i Europie Zachodniej istnieje swego rodzaju subkultura graczy, w Polsce
takie zjawisko dopiero raczkuje. Podstawowym problemem utrudniającym rozwój
krajowej kultury gamingu jest brak – poza dużymi miastami – szybkich
łączy internetowych, niezbędnych do grania online. Bez potyczek w sieci,
podczas których przeciwnikiem jest żywy gracz, nie ma popytu na specjalistyczne
akcesoria gamingowe.
Oceniamy, że z coraz bardziej powszechnym dostępem do
szybkich łączy internetowych będzie rosło zainteresowanie gamingiem, a tym
samym – akcesoriami dla graczy. Nasze przewidywania na IV kwartał 2011 są
wyjątkowo optymistyczne. W gamingu okres świąteczny to około 40 proc.
obrotów całego roku, co w połączeniu ze wzrostem sprzedaży w trzech
pierwszych kwartałach 2011 pozwala sądzić, że bieżący rok, jeśli chodzi
o akcesoria dla graczy, będzie bardzo owocny.
Piotr Kądzielski
Product Manager w Incomie
Niesłabnącym
zainteresowaniem, spośród oferowanych przez nas produktów, cieszą się myszki
dla graczy Logitech mx518 (ok. 139 zł brutto), G500 (ok. 239 zł brutto), Razer
Deathadder (ok. 199 zł brutto) oraz Razer Naga (ok. 279 zł brutto). Najbardziej
znane klawiatury dla graczy sprzedawane w Incomie to Logitech G11 (ok. 189 zł
brutto), Logitech G510 (ok. 399 zł brutto) oraz Razer Blackwidow (ok. 289 zł
brutto). Dodatkowo niezastąpione są kierownice Logitecha: Driving Force GT (ok.
450 zł brutto) oraz G27 (ok. 979 zł brutto).
Z
polecanych przez nas padów najlepszym wyborem wydaje się Logitech F510 (ok. 129
zł brutto) oraz Razer Onza
(ok.
149 zł brutto). W ofercie Incomu znajduje się również kilka ciekawych
propozycji dla miłośników wrażeń słuchowych: Logitech G35 (ok. 499 zł brutto)
oraz Razer Charcharias (ok. 299 zł brutto). Podane ceny są średnimi cenami
rynkowymi dla klienta końcowego.
Marcin Kindler
szef PowerSales International,
autoryzowanego przedstawiciela Creative’a w Europie Środkowo-Wschodniej
Po bardzo dobrym
I półroczu 2011 na początku wakacji odczuliśmy załamanie
optymistycznego trendu. Wydawało się, że Polskę też dotknie kryzys. Na
szczęście w tym okresie bardzo się uaktywniło nasze rosyjskie
przedstawicielstwo i w efekcie z trudem realizowaliśmy
zamówienia dla Rosji. Czarne chmury rozwiały się już w połowie lipca,
wtedy też odczuliśmy duże zainteresowanie ofertą Creative’a także
w Polsce. I tu scenariusz się powtórzył – wbrew groźbom powrotu
recesji polski konsument chętnie sięgał po słuchawki, głośniki, karty dźwiękowe
i inne akcesoria reprezentowanej przez nas marki.
Oferta Creative’a dla graczy jest solidna. Samych słuchawek
przeznaczonych dla tej grupy konsumentów mamy kilkanaście modeli: od
najbardziej zaawansowanych słuchawek bezprzewodowych po ekonomiczne zestawy.
Słuchawki HS-850 to praktycznie lider w segmencie masowym. Kolejny hit to
seria Alpha skierowana do bardziej wymagających fanów gier. Następną kategorią,
która wciąż cieszy się zainteresowaniem, są głośniki komputerowe, choć wiele
osób wyraża opinię, z którą się zgadzam, że przyszłość będzie należała do
rozwiązań bezprzewodowych. Jeśli chodzi o tę grupę produktów, Creative oferuje
zestawy, które ograniczą liczbę kabli i umożliwią swobodne cieszenie się
dźwiękiem. Sztandarowym rozwiązaniem jest system ZiiSound D5x oraz przeznaczony
do niego subwoofer ZiiSound DSx. Oprócz tych zestawów technologię Bluetooth
wykorzystują nasze słuchawki z serii WP (250, 300, 350, 450).
Maciej Kowalczyk
Product Manager w dziale Foto, multimedia,
akcesoria w Hamie
W bieżącym roku zauważamy bardzo odczuwalny wzrost sprzedaży
w grupie akcesoriów do konsol. Przychody Hamy z tego tytułu są
kilkadziesiąt procent wyższe niż w tym samym okresie 2010 r. Popyt
dotyczy przede wszystkim sprzętu do przenośnej konsoli PlayStation Portable
– karty pamięci, futerały oraz zasilacze. Ponadto notujemy duże
zapotrzebowanie na akcesoria do PlayStation 3, Xbox 360 i nadal cieszące
się przyzwoitym zainteresowaniem akcesoria do PlayStation 2.
W efekcie produkty Hamy stanowią już około 30 proc.
asortymentu w dużych sklepach z elektroniką wśród niezależnych
dostawców akcesoriów. Nie jestem jednak w stanie oszacować naszych
udziałów w całym polskim rynku akcesoriów dla graczy. W najbliższych
miesiącach spodziewamy się dalszych wzrostów w dziale gamingu.
Michał Olszewski
Manager produktów marek własnych w
Megabajcie
W przypadku myszy
i klawiatur gamingowych trzon oferty stanowią produkty marki A4Tech (seria
XGAME / X7). Oferujemy kilkanaście modeli myszy – najpopularniejsze to
przewodowe myszy USB z sensorem laserowym o wysokiej rozdzielczości
(pow. 3000 dpi) i oprogramowaniem Oscar, dzięki któremu użytkownik może
samodzielnie je konfigurować (makra, czułość itp.), w cenie poniżej
100 zł dla użytkownika końcowego. Na szczególną uwagę zasługują nowe
modele F3 i F4, wyposażone w innowacyjny sensor V-Track, który działa na każdej powierzchni
lepiej niż laser.
Duże
nadzieje wiążemy z nową linią produktów A4Techa. W październiku br.
wprowadziliśmy do naszej oferty obudowy ATX dla entuzjastów gier komputerowych.
W najbliższym czasie na polskim rynku może znajdą się kolejne nowości
z serii A4Tech XGAME – będą to m.in. kontrolery gier oraz głośniki
i słuchawki.
W segmencie
kontrolerów gier stale poszerzamy ofertę kierownic oraz gamepadów Tracer. Tutaj
duży nacisk kładziemy na produkty przeznaczone do konsol, gdyż liczba ich użytkowników
znacznie wzrosła w ostatnim roku. W tym segmencie nasza oferta
została wzbogacona nie tylko o kompatybilne z platformą PS3
kierownice (m.in. Tracer Zonda, Tracer Drifter) i gamepady (np. Tracer
Blade), ale również akcesoria dla kontrolera PS3 Move, które dostępne będą
w ofercie Megabajtu pod koniec roku.
Artykuł Gaming rośnie w siłę pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Marka Tt eSports w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Marka Tt eSports w Polsce pochodzi z serwisu CRN.
]]>