Artykuł vProtect na straży maszyn wirtualnych pochodzi z serwisu CRN.
]]>
Wpływ na ten segment rynku mają też nowe trendy, jak cloud computing, wirtualizacja bazująca na kontenerach czy zwiększone zainteresowanie przedsiębiorców rozwiązaniami open source. W efekcie działy IT muszą chronić cyfrowe zasoby w kilku środowiskach: lokalnym, wirtualnym oraz chmurze publicznej. Trudnym zadaniem jest również zapewnienie wydajnej współpracy produktów pochodzących od różnych producentów i zarządzanie nimi.
– Wybór optymalnego rozwiązania do backupu stanowi w obecnych czasach poważne wyzwanie. Praktycznie każdego dnia doradzamy naszym partnerom dobór odpowiedniego systemu. Niemniej, aby dobrze wywiązywać się z tej roli, musimy cały czas trzymać rękę na pulsie i być otwartym na nowe technologie – tłumaczy Daniel
Sorys, Dell EMC product manager w S4E.
Nie są to deklaracje bez pokrycia. S4E ma w swojej ofercie rozwiązania do backupu znanych światowych marek: Dell EMC, Commvault, Quantum. A w ostatnim czasie dystrybutor poszerzył posiadane portfolio o rodzimy produkt – aplikację vProtect firmy Storware.
Jeszcze kilka lat temu układ sił na rynku wirtualizacji był bardzo klarowny. Lwia część wirtualnych maszyn działała pod kontrolą hypervisorów jednego z czołowych producentów. O ile nie była to specjalnie komfortowa sytuacja dla klientów, którzy musieli słono płacić za licencje, o tyle integratorzy mieli zdecydowanie mniej pracy. Na przestrzeni ostatnich lat na rynku zaszły jednak istotne zmiany, a do walki o klienta włączyli się nowi gracze. Jednocześnie, w poszukiwaniu oszczędności, działy IT zaczęły bardziej otwierać się na nowe techniki wirtualizacji i wdrażać rozwiązania darmowe lub dużo tańsze od najbardziej popularnych wirtualizatorów.
– Warto zauważyć, że w tegorocznym magicznym kwadrancie Gartnera dla wirtualizacji serwerów x86, w gronie liderów oprócz VMware’a znalazł się Microsoft, a w pozostałych częściach zestawienia pojawili się: Citrix, Oracle, Red Hat, Virtuozzo, Huawei oraz Sangfor – wyjaśnia Jan Sobieszczański, CEO Storware. – Większość firm nie chce korzystać z jednego hypervisora. Jak wynika z danych IDC, w 2015 roku aż 72 proc. używało co najmniej dwóch hypervisorów, rok wcześniej ten wskaźnik wynosił 59 proc. Obok klasycznych platform do wirtualizacji coraz częściej pojawiają się także rozwiązania dostępne w ramach otwartego oprogramowania.
Oprogramowanie do backupu maszyn wirtualnych oferowane przez znanych producentów z reguły współpracuje wyłącznie z najbardziej popularnymi platformami. W efekcie przedsiębiorstwo korzystające z mniej znanych hypervisorów może mieć kłopot ze znalezieniem uniwersalnego rozwiązania do tworzenia kopii zapasowych. Polski Storware znalazł niszę na rynku, opracowując aplikację kompatybilną z wieloma platformami wirtualizacyjnymi. vProtect obsługuje siedem różnych środowisk wirtualnych (Red Hat Enterprise Virtualization -RVH/RVEH, OracleVM, KVM, KVM for IBM Z, Citrix XEN, XEN, Proxmox).
Uniwersalność nie jest jedynym atutem produktu. Oprogramowanie umożliwia przechowywanie maszyn wirtualnych wraz z danymi w różnych miejscach: lokalnym podsystemie dyskowym, w chmurach publicznych czy centralnych systemach backupu typu Enterprise.
– Klienci poszukują dziś produktów, które nie będą uzależniać ich od jednego dostawcy, tym bardziej że większość użytkowników decyduje się na modele hybrydowe. Zróżnicowane środowiska wirtualne zapewniają wolność wyboru i optymalizację kosztów. Natomiast mnogość dostawców produktów do ochrony danych oraz pamięci masowych jest typowym zjawiskiem w czasach transformacji – przekonuje Jan Sobieszczański.
Jednym z kluczowych partnerów S4E jest Dell EMC. Obie firmy od lat łączą bardzo bliskie relacje. Krakowski dystrybutor ma szeroką ofertę rozwiązań z zakresu pamięci masowych, aczkolwiek systemy Dell EMC zazwyczaj pełnią tutaj rolę motoru napędowego. Decydując się na włączenie do portfolio aplikacji vProtect,
S4E brało pod uwagę m.in. kwestię jej zgodności z Dell EMC Networker oraz Dell EMC Data Domain.
– Wybraliśmy oprogramowanie vProtect, ponieważ świetnie współpracuje z rozwiązaniami naszego kluczowego partnera. Dzięki temu zyskujemy możliwość realizacji wielu nowych projektów – wyjaśnia Daniel Sorys.
Dell EMC product manager, S4E
Zdecydowanie warto, aby integratorzy zainteresowali się backupem maszyn wirtualnych nadzorowanych przez mniej popularne platformy wirtualizacyjne. Wiele firm decyduje się bowiem na tańsze lub darmowe rozwiązania. Nie zmienia to faktu, że składowane dane są bardzo cenne dla klienta i tym samym powinny być odpowiednio zabezpieczone. Przy takich środowiskach niejednokrotnie wymagane są przecież zabezpieczenia poziomu przemysłowego, a budżet jest dosyć skromny.
Storware vProtect umożliwia tworzenie backupu środowisk wirtualnych do systemów kopii zapasowych Dell EMC Data Domain oraz Dell EMC Networker. Dzięki współpracy z Dell EMC aplikacja może wspomagać klientów Data Domain w zakresie zmniejszenia ilości przechowywanych danych za pomocą deduplikacji. W przypadku Dell EMC Networker istnieje też możliwość składowania kopii zapasowych w wielu miejscach, np. lokalnych macierzach dyskowych, taśmach bądź w chmurze.
– Cieszymy się, że globalny dostawca, odgrywający pierwszoplanową rolę na rynku pamięci masowych, dostrzega nisze i wspiera mniejszych dostawców komplementarnych rozwiązań. Storware inwestuje w badania rynku i rozwój aplikacji, uzupełniając je o portfolio produktów Dell EMC. W przypadku tej współpracy duży koncern zyskuje za sprawą elastyczności Storware, zaś druga firma otrzymuje dostęp do szerszego grona klientów – twierdzi Daniel Sorys.
Storware dąży do integracji swojego oprogramowania z maksymalną liczbą systemów zewnętrznych oraz hypervisorów. Już wkrótce ma pojawić się obsługa platform Nutanix (Acropolis), Docker i OpenStack.
– W przypadku Storware proces tworzenia rozszerzeń jest przemyślany i trwa zdecydowanie krócej niż u dużych producentów. Co ważne, firma nie zaniedbuje rozwoju produktu również w innych obszarach. W najnowszej wersji vProtect pojawił się np. nowy, bardziej intuicyjny interfejs, a także obsługa kopii przyrostowych oraz dynamiczne raportowanie – mówi Daniel Sorys.
Co istotne, programistyczny interfejs RESTful API zapewnia możliwość wykorzystania vProtect w usługach Backup as a Service bądź integrację z systemami dostawców zewnętrznych. Przedsiębiorstwo, które planuje wprowadzić narzędzie do backupu maszyn wirtualnych, nie musi wymieniać posiadanego rozwiązania na nowe. Wystarczy, że rozszerzy możliwości istniejącego produktu przez dodanie oprogramowania vProtect.
Storware blisko współpracuje nie tylko z Dell EMC, lecz także z zespołami programistycznymi w Red Hat, Citrix i Oracle. Kooperacja skutkuje dostępem do wersji beta aplikacji, wsparciem producenta dla otwartych środowisk wirtualnych, a także przyczynia się do popularyzacji programu. Z punktu widzenia klientów, jak też integratorów niezwykle istotny jest również fakt, że vProtect zabezpiecza zarówno małe środowiska składające się z pojedynczych hypervisorów, jak i bardzo duże instalacje z dziesiątkami hypervisorów rozproszonych geograficznie. Użytkownikami oprogramowania są najczęściej klienci z branży przemysłowej i sektora publicznego.
Daniel Sorys, Dell EMC product manager w S4E,
daniel.sorys@s4e.pl
Artykuł vProtect na straży maszyn wirtualnych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Taśmy w świecie wielkich zbiorów danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>
W ten sposób narodziła się technologia LTO. Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat pojawiły się różne formaty nośnika taśmowego, jednak żaden nie osiągnął tak spektakularnego sukcesu jak LTO.
– Taśmy bazujące na tym standardzie są sukcesywnie rozwijane, ponieważ charakteryzują się bardzo dobrymi parametrami. W przypadku LTO 7 na jednej kasecie można przechowywać, używając kompresji, 15 TB plików, zaś prędkość transmisji skompresowanych danych dochodzi nawet do 750 Mb/s. Z kolei standard LTO 8 to już pojemność na poziomie 32 TB po kompresji. Dyski mechaniczne SATA nie zapewnią takich wielkości, dlatego uważam, że w niektórych zastosowaniach jeszcze długo nie zastąpią taśm – tłumaczy Jarosław Zakrzewski, Professional Services Engineer w S4E (Grupa Kapitałowa ABC Data).
O ile w procesach tworzenia kopii zapasowych znaczenie napędów taśmowych maleje, o tyle w archiwizacji wydają się na razie niezastąpione. Już dziś niektóre polskie firmy przechowują nawet petabajty danych. Większość z nich sięga więc po taśmy, ponieważ są one tańsze od dysków i nie zużywają energii elektrycznej. Z danych Quantum wynika, że średni koszt przechowywania petabajta danych na taśmach w trzyletnim okresie wynosi 194 tys. dol. Natomiast przy wykorzystaniu systemu NAS trzeba liczyć się z wydatkiem 1,6 mln dol., zas´ dla pamie?ci flash kwota ta oscyluje wokół 2 mln dol.
Poza ceną, istotnym walorem taśmy jest też długa żywotność. Trwałość dysku mechanicznego wynosi średnio 5 lat, podczas gdy odpowiednio przechowywana taśma może przetrwać nawet do 30 lat.
– Wprawdzie istnieją klienci oraz integratorzy, którzy patrzą na taśmy jako rozwiązanie nieco archaiczne, jednak po konsultacjach z naszymi ekspertami zmieniają zdanie. Dysponujemy odpowiednią wiedzą i doświadczeniem, dzięki którym do realizacji zadań podchodzimy kompleksowo, zawsze dobierając optymalne rozwiązania. Nasi partnerzy wiedzą, że w tej kwestii mogą nam zaufać. A ponieważ taśmy żywotnością i ceną wygrywają z innymi dostępnymi rozwiązaniami, wybór jest prosty. To kwestia rachunku ekonomicznego – wyjaśnia Jarosław Zakrzewski.
Nowe możliwości rozwoju
S4E oferuje rozwiązania do archiwizacji, bazując m.in. na produktach firmy Quantum. To producent, który działa na globalnym rynku od 1980 r. Od tego czasu Quantum wdrożyło ok. 100 tys. systemów w ponad 100 krajach. Amerykańskiego producenta utożsamia się z napędami taśmowymi, a jego sztandarowym rozwiązaniem jest rodzina produktów StorNext, służących do współdzielenia i archiwizacji danych, w szczególności danych medialnych. Firma dostarcza także systemy sprzętowych deduplikatorów i wirtualnych bibliotek taśmowych (DXi), macierze dyskowe (QXS) oraz biblioteki taśmowe LTO (Scalar).
W najbliższych pięciu latach producent spodziewa się szczególnego wzrostu w trzech obszarach: infrastrukturze dla publicznej chmury (19 proc.), archiwizacji danych z monitoringu (17 proc.) oraz mediów i rozrywki (15 proc.). Na szczególną uwagę zasługują zwłaszcza dwie ostatnie pozycje. Quantum opracowało specjalne rozwiązania oraz referencyjną architekturę umożliwiające inteligentną obsługę i zarządzanie danymi pochodzącymi z zapisów wideo. Choć w Polsce nie doczekaliśmy się wielkich wytwórni filmowych, rodzima branża mediów i rozrywki może być źródłem niemałych zysków dla integratorów oferujących pamięci masowe.
– Wiele portali internetowych uruchomiło niedawno własne telewizje. W efekcie firmy medialne będą zgłaszać popyt na rozwiązania do archiwizacji. Do tego celu idealnie nadają się produkty z rodziny StorNext wraz z napędami taśmowymi. W takich przypadkach po prostu nie opłaca się stosować dysków ze względu na cenę i ilość danych do przechowywania. Kolejnym czynnikiem jest wymagany czas przechowywania, w wielu przypadkach równy dacie końcowej praw transmisyjnych. W rodzinie produktów StorNext są appliance’y zarówno taśmowe, jak i dyskowe, co zapewnia uzyskanie jak najlepszych parametrów przechowywania danych oraz dostępu do nich i optymalizację cenową rozwiązania – przekonuje Maciej Grotyński, CNQ Team Leader w S4E (Grupa Kapitałowa ABC Data).
CNQ Team Leader w S4E
Warto zwrócić uwagę na elastyczną kooperację z Quantum, która znacznie różni się od tej, jaką znamy z dużych korporacji, gdzie proces decyzyjny trwa dość długo. W Polsce biznes tej marki napędzają dwie osoby. Ich indywidualne podejście do projektów przekłada się na zminimalizowanie czasu i zwiększenie jakości obsługi oraz skrócenie procesu decyzyjnego związanego m.in. z aprobatą warunków finansowych dla danego projektu.
Rozrywka to tylko jeden z obszarów, który otwiera duże możliwości przed dostawcami produktów do archiwizacji. Równie ciekawie przedstawia się rynek monitoringu, chociażby ze względu na wciąż rosnące zainteresowanie samorządów sektorem Smart City.
– Polskie miasta coraz częściej stosują monitoring, który umożliwia np. wyszukiwanie w czasie rzeczywistym skradzionych samochodów w oparciu o numery rejestracyjne pojazdów. Monitoring z kilkuset kamer o rozdzielczości SD oraz HD Ready stanowi jednak ogromne wyzwanie, bowiem transfer danych wynosi około 2 GB/s. Przechowywanie takich danych, zgromadzonych tylko w ciągu jednej doby, wymaga nawet 170 TB przestrzeni dyskowej. Obecnie kamery SD i HD Ready są zastępowane coraz częściej modelami o rozdzielczości Full HD. Bez wykorzystania archiwizacji na taśmach, bardzo trudno byłoby przechowywać rejestrowane przez nie obrazy – tłumaczy Jarosław Zakrzewski.
Rozwiązania szeroko dostępne
Chociaż Quantum nie jest w Polsce tak rozpoznawalną marką, jak czołowi gracze z obszaru storage, jednak wieloletnie doświadczenie, liczne referencje oraz portfolio dostępnych rozwiązań, pozwalają rozpatrywać produkty tego vendora jako bardzo interesującą alternatywę. S4E nieustannie rozwija więc posiadane kompetencje umożliwiające sprzedaż, wdrażanie oraz serwis każdego z oferowanych rozwiązań Quantum. Dystrybutor w ostatnim czasie uzyskał m.in. certyfikacje, które pozwalają mu na sprzedaż, obsługę serwisową, a tym samym także wsparcie kompetencyjne dla rodziny produktów StorNext oraz bibliotek taśmowych nowej generacji Scalar i3 oraz i6.
W ramach zacieśniania współpracy z ABC Data, wiodącą spółką w Grupie Kapitałowej ABC Data, do której należy S4E, produkty Quantum będą już wkrótce dostępne na platformie zakupowej broadlinera – InterLink. Według Macieja Grotyńskiego to bardzo duże ułatwienie. Resellerzy i integratorzy zainteresowani zakupem chociażby taśm LTO nie będą musieli korzystać z klasycznego kanału, ponieważ w interesujące ich produkty za pomocą kilku kliknięć zaopatrzą się na platformie ABC Data.
– Dostępność produktów Quantum w ofercie ABC Data to element realizacji strategii rozwoju dywizji Value+ poprzez zapewnienie naszym resellerom szerokiego portfolio produktów. W ten sposób oddajemy w ręce partnerów nowoczesne rozwiązania kolejnego renomowanego dostawcy. Jego asortyment umożliwi nam realizację większej liczby projektów w ramach jednej Grupy Kapitałowej – podsumowuje Paweł Ryniewicz, dyrektor sprzedaży i marketingu ABC Data Value+.
Więcej informacji: Maciej Grotyński, Commvault, Nutanix, Quantum Team Leader, e-mail: maciej.grotynski@s4e.pl oraz Jarosław Zakrzewski, Professional Services Engineer, e-mail: jaroslaw.zakrzewski@s4e.pl
Artykuł Taśmy w świecie wielkich zbiorów danych pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Oki: internetowa akademia dla partnerów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Partner, który pomyślnie ukończy szkolenie i uzyska certyfikat, będzie mógł posługiwać się znakiem „Oki Academy Trained”.
Serwis jest dostępny pod adresem http://www.okiacademy.com/.
Artykuł Oki: internetowa akademia dla partnerów pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł G Data się zmienia pochodzi z serwisu CRN.
]]>Strzał w dziesiątkę
Wygląda na to, że pomysł spotkań był strzałem w dziesiątkę. Resellerzy chętnie korzystali z możliwości zadawania przedstawicielom producenta trudnych pytań. Jeden z uczestników warszawskiej konferencji przyznał mile zaskoczony, że nie poznaje G Daty i jej podejścia do partnerów. Sami przedstawiciele producenta mówią, że panele edukacyjne w każdym z miast cieszyły się powodzeniem.
Na co mogą liczyć partnerzy G Daty, z którymi producent będzie teraz rozmawiał częściej? Z prezentacji Dariusza Pellowskiego, managera działu sprzedaży w G Dacie, wynika, że oprócz produktów dostosowanych do poziomu współczesnych cyberzagrożeń, rozmaitych form ich sprzedaży, programu partnerskiego i lojalnościowego mogą się spodziewać pomocy w rozwijaniu biznesu, budowaniu kompetencji, profesjonalnej obsługi i dostosowywania działań producenta do ich potrzeb.
Wyzwania i odpowiedzi
G Data dostosowuje swoje produkty do zmieniających się wymagań wobec antywirusów. – W ciągu 2012 roku wykryto ponad 2 mln 640 nowych złośliwych plików – powiedział Robert Solarski, inżynier wsparcia sprzedaży. – G Data jako producent oprogramowania zabezpieczającego stoi więc przed nie lada wyzwaniem i podejmuje je.
Producent implementuje w swoich rozwiązaniach technikę Double Scan, polegającą na jednoczesnej pracy dwóch silników (z oddzielnymi bazami) w skanerze dostępowym. Wcześniej korzystał z rozwiązań firm zewnętrznych – silnika Bitdefender (podstawowego) i Avast (jako engine’a B). Teraz silnik Avasta został zastąpiony autorskim rozwiązaniem G Daty. Pozwoliło to, poinformowano podczas roadshow, na lepszą implementację obu engine’ów do jednoczesnej pracy, dzięki czemu nie spowalniają one działania komputera, na co wcześniej skarżyli się klienci. Dzięki technologii CloseGap z kolei uaktywniają się tylko te funkcje oprogramowania, które są w danej chwili potrzebne. Nowa technologia G Data BankGuard natomiast służy ochronie sesji online’owych podczas korzystania z bankowości elektronicznej czy robienia e-zakupów.
Android na celowniku
Niemiecki producent przedstawił także nową linię produktów retailowych – 2014 – na którą składają się: Antywirus, InternetSecurity, TotalProtection oraz MobileSecurity.
Co się zmieniło w programach jednostanowiskowych ? Przede wszystkim interfejs, dostosowany do technologii Metro Windows 8, interfejs – jak uważa G Data bardzo przejrzysty, prosty w obsłudze. Poza tym dodano Managera Autostartu – pozwala zarządzać i opóźniać uruchamianie się aplikacji ładujących się wraz z systemem operacyjnym i z profilu użytkownika. W produkcie Total Protection pojawiła się funkcja zarządzania pamięciami masowymi.
Robert Solarski szczególnie podkreślił istnienie systemu G Data Mobile Security. Zdaniem producenta niewielu jeszcze użytkowników tabletów czy smartfonów zdaje sobie sprawę z konieczności zabezpieczania tego typu urządzeń. Rozwiązanie G Daty przeznaczone jest do Androida. Dane przedstawione na roadshow mówią, że 75 proc. urządzeń mobilnych opartych jest na tym systemie, natomiast 99 proc. wirusów mających atakować urządzenia mobilne jest dla niego przeznaczonych. G Data przewiduje, że ich liczba będzie szybko rosnąć chociażby z tego względu, że atakowanie urządzeń mobilnych jest procederem bardzo opłacalnym dla przestępców.
Dla małego biznesu
Uczestnikom roadshow przedstawiono także linię produktów G Data SmallBusiness – przeznaczoną dla firm mających do 10 komputerów (bez własnego działu IT). Te, według informacji producenta, zajmują około 50 proc. rynku w Polsce. Linia tych programów jest polecana partnerom chociażby ze względu na zaimplementowaną funkcję backupu, dzięki której można świadczyć usługi outsourcingu. – Zdarza się że świadczycie usługi outsourcingowe związane z backupem swoim klientom – mówił Solarski. – Bardzo często firmy wymagają tworzenia kopii danych z komputerów. Korzystając z backupu wbudowanego w naszym produkcie – można ten proces zautomatyzować – dokumenty, pliki, katalogi ze stacji roboczych w sieci będą kopiowane na zdalne zasoby na komputerze zgodnie z dziennym harmonogramem.
Partnerom zaprezentowano także linię G Data Business/Enterprise i porównano ją z produktami retailowymi. Prowadzący pochylili się także nad potrzebami i wymaganiami klientów – starano się odpowiedzieć na pytanie: czym kieruje się administrator przy wyborze oprogramowania antywirusowego?
Pozytywnie, ze szczyptą rezerwy
Rozmowy z resellerami podczas roadshow, choć niewątpliwie przyjemne, miały bardzo merytoryczny charakter. Uczestnicy zadawali dużo pytań, powoływali się na własne doświadczenia z implementacją programów G Daty u klientów – doświadczenia nie zawsze dobre, starając się wyjaśnić przyczyny niepowodzeń. Obecne były także osoby, które wcześniej „sparzyły” się na współpracy z niemieckim producentem. Zamierzają mu dać kolejną szansę, bo słyszą o zmianach.
– Chcę wyrobić sobie pogląd, jak zmienia się podejście G Daty do partnerów, co producent ma im do przekazania, co im proponuje – mówi nam jeden z uczestników spotkania. – Kiedyś oferowałem oprogramowanie G Daty, między innymi dlatego, że miało dwa silniki. To miał być atut. Ale niestety dość mocno spowalniały one działanie komputerów u klientów – o czym zresztą słyszeliśmy dziś na prezentacji, producent sam to przyznał. Klienci byli trochę niezadowoleni, zacząłem więc oferować ochronny software innego producenta. Nadal jednak daję G Dacie szansę. Słyszę tu o zmianach we współpracy z resellerami, w samym oprogramowaniu. Produkty wydają się ciekawe. Kto wie, może z powrotem włączę je do oferty. Muszę zrobić analizę kosztów i porównać wyniki z tym, co można uzyskać u innych producentów. Moi klienci bardzo patrzą na koszty.
Artykuł G Data się zmienia pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Akademia G Data pochodzi z serwisu CRN.
]]>Wychodząc naprzeciw
oczekiwaniom integratorów, resellerów oraz wszystkich tych, którzy w swoim
portfolio posiadają ofertę rozwiązań ds. bezpieczeństwa IT, G Data przygotowała
cykl paneli edukacyjnych.
Swój roadshow
eksperci niemieckiego producenta rozpoczęli 9 września w Poznaniu, by następnie
udać się do Wrocławia, Katowic, Krakowa, Bydgoszczy i Warszawy. Akademia
zakończy swoje tournée 19 września nad Bałtykiem (Gdańsk).
Uczestnicy spotkań zapoznają się z rozwiązaniami antywirusowymi G Data oraz
warunkami Programu Partnerskiego. Po raz ostatni, w ramach roadshow, będą to mogli zrobić w Gdańsku (19 września), wcześniej w Bydgoszczy (17 września) i w Warszawie (18 września). Aby zgłosić chęć udziału wystarczy wejść na
stronę www.akademia.gdata.pl, a następnie do zakładki
„Rejestracja”.
Specjaliści
G Data przedstawią korzyści wynikające ze współpracy na różnych poziomach
partnerstwa oraz zalety oprogramowania G Data – Security Made in Germany. Zainteresowani będą mogli przedpremierowo zapoznać
się z najnowszymi rozwiązaniami z nadchodzącej biznesowej wersji 12, która
będzie miała swoją premierę już tej jesieni.
Całość
odbywa się w gościnnych hotelowych wnętrzach, gdzie uczestnicy mogą
korzystać z wiedzy czwórki prelegentów z ramienia G Data Software.
Piotr Klockiewicz, dyrektor handlowy G Data Software
Naszym
partnerom zależy przede wszystkim na zysku i jest to wartość, którą staramy się
im dostarczyć! Wspomagamy naszych kontrahentów w całym procesie biznesowym:
przetrząsamy rynek, podsyłamy leady, organizujemy prezentacje u klientów
końcowych, wspomagamy wdrożenia i obsługę posprzedażową. Oczywiście G Data
wdraża programy motywacyjne dla pracowników którzy bezpośrednio generują
przychody naszych partnerów jak i nasze. Profity w postaci kart prepaid, bonów
zakupowych, nagród rzeczowych czy wyjazdów dla najlepszych zespołów pozwalają
na osiągnięcie zamierzonych celów. Przy programach motywacyjnych staramy się
kłaść nacisk na maksymalnie proste regulaminy i zasady rozliczeń.
Z pewnością
musimy koncentrować się na strategii długofalowej w kontaktach z naszymi
partnerami oraz uwzględniać ich rzeczywiste potrzeby, które często różnią się
od tego co zakładaliśmy. Do tego niezbędna jest skuteczna komunikacja z
resellerami poprzez kontakt bezpośredni, chociażby poprzez wyjście do Partnerów
i spotkanie się z nimi na Akademii G Data w siedmiu różnych miastach Polski.
Aby utrzymać lojalność oraz zwiększać dynamikę przychodów niezbędne są z naszej
strony działania motywacyjne zarówno w krótkich okresach czasu, ale także w
kwartale, półroczu jak i co roku. Ostatnie i najważniejsze to ciągłe dbanie o
kompetencje naszych partnerów. W G Data staramy się by nasi resellerzy zawsze
służyli radą i niezbędną wiedzą na temat naszych produktów swoim klientom.
Udaje się nam to osiągnąć poprzez system szkoleń roadshow, webinariów oraz
ciągłą komunikacje newsletterową z naszymi dystrybutorami. Zapraszam do
zapoznania się z naszą ofertą jak i z naszymi pracownikami na Akademii G Data!
Patronat medialny nad roadshow sprawuje CRN Polska.
Artykuł Akademia G Data pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Empathy zostało Unity pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Empathy zostało Unity pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł AB otworzyło Akademię pochodzi z serwisu CRN.
]]>– Ten nowatorski projekt na rynku szkoleń ma dla nas znaczenie strategiczne. Dążymy do zaspakajania w pełni oczekiwań i potrzeb klienta, budując z nimi wyjątkowe relacje – komentuje Zbigniew Mądry, Dyrektor Handlowy i Członek Zarządu AB.
Pierwsze szkolenie w tym cyklu – Akademia Technologii Serwerowych I Storage HP – odbyło się na początku marca. Kolejne zajęcia zaplanowano w kwietniu.
Artykuł AB otworzyło Akademię pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Cisco edukuje w zakresie bezpieczeństwa sieciowego pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Cisco edukuje w zakresie bezpieczeństwa sieciowego pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Altkom partnerem SAP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Altkom partnerem SAP pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł IBM: Ekspresowa Akademia dla partnerów pochodzi z serwisu CRN.
]]> Wszyscy uczestnicy Ekspresowej Akademii otrzymali materiały konferencyjne na karcie USB, mogą więc przystąpić do egzaminu akredytacyjnego, którego zaliczenie przyniesie im kolejne korzyści.
Głównym celem Ekspresowej Akademii IBM było zachęcenie partnerów do przystąpienia do programu Built on IBM Express Advantage.
– Kierujemy tę ofertę do tych partnerów, którzy sprzedają rozwiązania wielobranżowe, a także do tych, którzy na bazie produktów lub usług z rodziny IBM Express Advantage stworzyli specjalistyczne rozwiązania przeznaczone dla konkretnych branż z sektora MSP – mówi Magdalena Kubińska-Markiewka, dyrektor Channel One, organizacji partnerskiej IBM Polska.
W części rozrywkowej partnerzy bawili się podczas występu kabaretu Łowcy.B, a późnym wieczorem – przy dyskotekowych rytmach. W czasie imprezy rozstrzygnięto też ekspresowy konkurs z niespodziankami.
Artykuł IBM: Ekspresowa Akademia dla partnerów pochodzi z serwisu CRN.
]]>