Artykuł Największa transakcja w historii Microsoftu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Zakup Activision Blizzard pozwala wnieść do 400 mln aktywnych użytkowników, płacących za gry co miesiąc. Jest o co walczyć, bowiem rynek gier w 2021 r. wygenerował na świecie łączne przychody w wysokości 180,3 mld dol. Microsoft twierdzi, że na świecie jest trzy miliardy graczy, a do 2030 r. liczba ta ma wzrosnąć do 4,5 mld.
Tymczasem Sony dopiero przygotowuje się do premiery swojej usługi subskrypcyjnej (nazwa robocza Spartacus), a Nintendo jest opóźnione jeszcze bardziej. Co prawda jest usługa Nintendo Switch Online, ale pozwala grać tylko w niektóre ze starszych gier i tylko na systemie Nintendo Switch. W przeciwieństwie do Game Passa, nie można grać w te gry na komputerze lub telefonie.
Inne firmy oferujące subskrypcję gier również nie stanowią dużej konkurencji dla Microsoftu. Taki EA Play ma fajne gry, ale doszlusował do Xbox Game Pass Ultimate. Istnieje Ubisoft Plus, ale firma dołączy ze swoim katalogiem do Xboksa. Apple i Google wprawdzie oferują subskrypcje gier, a nawet Netflix zapewnia coraz większy dostęp do gier, ale wszystkie te firmy mają, póki co, ograniczony wybór i są skoncentrowane na grach przeznaczonych do zabawy w telefonach.
Na rozsądną propozycję wyglądał bardzo silnie promowany w mediach cloud gaming („nie kupuj drogiego sprzętu do grania, wykorzystaj swój telewizor”), podobnie jak pokazana światu przez Google’a usługa Stadia. Co z tego, skoro model subskrypcyjny jakoś nie może się przyjąć, a Google w końcu zamknął wewnętrzne studia tworzenia gier.
Owszem, pojawiła się Luna stworzona przez Amazona, ale podobnie jak to było w przypadku Stadii, jest uzależniona od innych wydawców i ich tytułów. Z kolei GeForce Now od Nvidia ma bardzo imponujące pod kątem technicznym możliwości, ale podobnie jak we wszystkich poprzednich przykładach, firma ta nie ma swoich tytułów. Wspomniane usługi „grania w chmurze” próbowały dostarczać takie podmioty, jak Walmart, Verizon, EA i Comcast, ale skończyło się na zepchnięciu na margines.
Microsoft wstrząsnął światem gier kilka razy, ostatnio w marcu 2021 r., kiedy za skromne 7,5 mld dol. ogłosił przejęcie ZeniMax Media, firmy kontrolującej słynne studio Bethesda Softworks, dysponujące takimi tytułami jak: „Fallout”, „The Elder Scrolls”, „Doom”, „Quake”, „Wolfenstein”, „Prey” i „Dishonored”. Z takimi końmi w stajni nie trzeba marzyć, aby stać się Netfliksem branży gier – wystarczy nie schrzanić tego dealu, robić własne tytuły i generować nowy content.
Pamiętajmy z jakim szyderstwem odnotowano w 2014 r. zakup Minecrafta za 2,5 mld dol. (grę, w której można zbudować komputer 8-bitowy!). Media naśmiewały się, że Microsoft (firma od systemu operacyjnego i pakietu biurowego) nieudolnie próbuje wejść w branżę gier i dogonić rynek (a dokładnie Sony, które biło firmę z Redmond pod kątem sprzedaży konsol i tytułów gier na nie). Debiutujący wówczas w roli CEO Satya Nadella wziął sprawy w swoje ręce (przyznając później, że firma mogła kupić Minecrafta wcześniej) i zaczął powolną drogę w świat gamingu poprzez akwizycje i tworzenie katalogu gier na Xbox.
W odpowiedzi na ogłoszony deal dekady notowane na giełdzie w Tokio akcje Sony Group Corporation spadły następnego dnia o 12,8 proc. Nie jest to dziwne, bo dysponując zgromadzonym katalogiem gier, Microsoft z powodzeniem możne wywierać olbrzymi wpływ na rynek wypuszczając kolejne tytuły w postaci „ekskluzywów” na swoją platformę Xbox i PC.
Spadek akcji Sony jest największym od października 2008 i może wskazywać, że rynek i inwestorzy spodziewają się, że japońska korporacja będzie miała trudności w konkurowaniu z obszernym katalogiem gier Xbox. Zastanawiają się, co będzie, gdy na przykład w „Call of Duty” nie pogramy na Playstation. Nic dziwnego, że Sony zareagowało dość panicznie, publikując nieco rozpaczliwie brzmiące oświadczenie: „We expect that Microsoft will abide by contractual agreements and continue to ensure Activision games are multiplatform”…
Artykuł Największa transakcja w historii Microsoftu pochodzi z serwisu CRN.
]]>Artykuł Microsoft ogłosił największy zakup w historii. Za 69 mld dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>Microsoft przejmie Activision Blizzard. Uzgodniona wartość transakcji wyniesie 68,7 mld dol., wliczając w to gotówkę netto kupowanej firmy. Zakupu za takie pieniądze nie było dotąd w Microsofcie ani też w branży gier.
Fuzja ma przyspieszyć rozwój biznes koncernu z Redmond na wszystkich platformach: w zakresie gier na urządzenia mobilne, komputery, konsole i chmurę. Kluczowa dla decyzji o wydaniu fortuny na Activision wydaje się także przewidywana rola, jaką gry mają odgrywać w metaverse.
Metaverse i „nowa era” gier
„Gry są dziś najbardziej dynamiczną i ekscytującą kategorią rozrywki na wszystkich platformach i będą odgrywać kluczową rolę w rozwoju platform Metaverse” – twierdzi Satya Nadella, CEO Microsoftu.
„Inwestujemy w światowej klasy treści, społeczność i chmurę, aby zapoczątkować nową erę gier, która stawia graczy i twórców na pierwszym miejscu i sprawia, że gry są bezpieczne, integracyjne i dostępne dla wszystkich” – dodaje.
Topowe gry dla giganta
Activision Blizzard jest światowym potentatem rynku gier. Firma ma ponad 40-letnią historię. W 2020 r. osiągnęła 8,1 mld dol. przychodów. Posiada studia na całym świecie, w których zatrudnia ok. 10 tys. osób. Pochodzą z nich takie produkcje jak „Warcraft”, „Diablo”, „Overwatch”, „Call of Duty” i „Candy Crush”. Activision prowadzi także globalną działalność e-sportową poprzez Major League Gaming.
30 studiów będzie pracować dla Microsoftu
Finalizacja transakcji jest spodziewana w roku finansowym 2023, który rozpocznie się 1 lipca 2022 r. Po jej zamknięciu Microsoft stanie się trzecią największą firmą na świecie pod względem przychodów z gier, za Tencent i Sony.
Koncern będzie miał w sumie 30 studiów gamingowych, wraz z dodatkowymi możliwościami w zakresie publikacji i produkcji e-sportowej.
Zapowiedziano, że Bobby Kotick, aktualny CEO Activision Blizzard, pozostanie na stanowisku. Po sfinalizowaniu transakcji firma będzie natomiast podlegać Philowi Spencerowi, dyrektorowi generalnemu Microsoft Gaming.
Xbox przestrzelił z prognozą. Nadejdą posiłki
Gry Activision Blizzard zostaną wprowadzone do Game Pass – usługi Xbox, która ma ponad 25 mln subskrybentów. Potencjał wzrostu jest spory, bo z cyfrowej rozrywki produkcji Activision korzysta 400 mln graczy w 190 krajach.
Tymczasem w roku finansowym 2021, zakończonym 30 czerwca br., wzrost liczby subskrybentów Xbox Game Pass nie spełnił oczekiwań korporacji i wyniósł 37 proc. r/r, podczas gdy liczono na 48 proc. r/r.
Wydatki na gaming ciągną inwestycje giganta
W III kw. 2021 r. (I kw. finansowy 2022) przychody Microsoftu z gamingu wzrosły o 501 mln dol. lub 16 proc., jednak głównie dzięki większej sprzedaży sprzętu – konsol Xbox.
Wydatki operacyjne Microsoftu w III kw. 2021 r. zwiększyły się o 371 mln dol. lub 15 proc. – co ciekawe, dzięki inwestycjom w gaming oraz w marketing Windows (choć mogłoby się wydawać, że inwestycje giganta ciągnie w górę chmura, a nie w gry).
Przejęcie Activision to kolejna w ostatnim czasie duża transakcja Microsoftu na rynku gier. W 2021 r. za 7,5 mld dol. kupił ZeniMax Media (w tym Bethesda), także rozbudowując o jej produkcje usługi Xbox.
Microsoft wysuwa się na pozycję lidera Metaverse
„Udział w największym przejęciu w historii odzwierciedla pragnienie Microsoftu, by zdominować metawszechświat. Firma koncentruje się na pozyskiwaniu zarówno społeczności, jak i treści Activision – dwóch podstawowych parametrów sukcesu w metawszechświecie. Jest groźną konkurencją dla Meta, Epic Games, Tencent i Roblox, z których wszystkie walczą o dominację w tym nowym temacie” – komentuje Rupantar Guha, główny analityk GlobalData.
Jak zauważa, chociaż Metaverse to nadal w dużej mierze koncepcja, siła Microsoftu w podstawowych tematach, takich jak AI, AR, VR i przetwarzanie w chmurze, zapewnia mu pozycję lidera w tym temacie, zaś gry Activision pomogą w tworzeniu środowisk Metaverse i zapewnią bazę konsumentów do ich testowania i wprowadzania na rynek.
Artykuł Microsoft ogłosił największy zakup w historii. Za 69 mld dol. pochodzi z serwisu CRN.
]]>