Pandemia i praca zdalna przyspieszyła wymianę urządzeń elektroniki użytkowej u konsumentów, co za tym idzie, nabrały tempa również wdrożenia Wi-Fi 6. Zwłaszcza, że urządzeń końcowych dostosowanych do nowego standardu przybywa szybciej niż kiedykolwiek. W kartę sieciową Wi-Fi 6 wyposażony jest już praktycznie każdy nowy smartfon ze średniej półki, nie tylko flagowce, a także laptopy. Projektując lub modernizując sieć Wi-Fi warto więc pomyśleć o punktach dostępowych w nowym standardzie. Produkty TP-Link oferują wszystkie zalety nowej technologii, które są szczególnie przydatne w środowiskach, gdzie urządzeń korzystających z Wi-Fi jest coraz więcej, a obciążenie sieci będzie rosło (co jest nieuchronnym trendem praktycznie wszędzie, gdzie działa sieć).

Zalety Wi-Fi 6 

Nowy standard to nie tylko wyższe prędkości transmisji bezprzewodowej. Dzięki implementacji takich technologii jak OFDMA oraz Uplink/Downlink MU-MIMO punkty dostępowe mogą osiągać nawet kilka-krotnie większą przepustowość w środowiskach z dużym ruchem danych niż urządzenia w standardzie 802.11ac (Wi-Fi 5), co przekłada się na możliwość podłączenia do nich większej liczby urządzeń klienckich. Z kolei technologia kolorowania BSS eliminuje zakłócenia związane z działaniem sąsiadujących punktów dostępowych.

Ulga dla obciążonych sieci

Dwupasmowe, bezprzewodowe punkty dostępowe TP-Link EAP660 HD i EAP620 HD pozwalają wykorzystać walory technologii Wi-Fi 6. EAP660 HD umożliwia transfer danych w dwóch pasmach z łączną prędkością nawet do 3550 Mb/s, zaś EAP620 HD pozwala na sumaryczną przepustowość na poziomie 1775 Mb/s.

Sprzęt ze „stajni” TP-Linka wykorzystuje nowe technologie w standardzie 802.11ax, takie jak modulacja 1024QAM (co pozwala przesłać o 25 proc. więcej zakodowanych danych na raz) oraz długi symbol OFDM (przyspieszenie prędkości o 11 proc.). Cztery strumienie danych o dużej prędkości przekładają się na większą liczbę użytkowników korzystających z sieci jednocześnie. Oba urządzenia osiągają nawet czterokrotnie większą przepustowość niż punkty dostępowe Wi-Fi 5.

Należy wspomnieć, że funkcja roamingu 802.11k/v umożliwia automatyczne przełączanie się pomiędzy punktami dostępowymi, zapewniając największe prędkości i płynną transmisję, gdy użytkownik jest w ruchu.

Omada: zarządzanie z chmury

Siecią zbudowaną z nowych urządzeń TP-Link można w wygodny sposób centralnie zarządzać z pomocą chmurowej platformy Omada SDN, korzystając z jednego interfejsu, na przykład na urządzeniu mobilnym. Omada integruje działanie urządzeń sieciowych, w tym punktów dostępowych, przełączników i bram, instalowanych w różnych miejscach. Bezobsługowa konfiguracja ZTP (Zero-Touch Provisioning) umożliwia zdalne wdrażanie i konfigurację sieci podzielonej na wiele lokalizacji. Wykorzystanie narzędzi AI zapewnia stabilniejsze działanie i łatwiejszą kontrolę, w tym wykrywanie zagrożeń. Platforma gwarantuje dostępność SLA na poziomie 99,99 proc. Omada zapewnia też szerokie możliwości konfiguracji – do 16 osobnych SSID powiązanych z VLAN, co sprawdza się w scenariuszu obejmującym na przykład segmenty sieci w różnych oddziałach firmy.

Również do ochrony gości zastosowano zaawansowane zabezpieczenia. Uwierzytelnianie poprzez SMS lub Facebook upraszcza działanie strony powitalnej, aby goście nie musieli długo czekać na połączenie, a w razie potrzeby dostępne są też vouchery czasowe.

Jaki przełącznik PoE do punktów dostępowych Wi-Fi 6? EAP660 HD oferuje prędkości transmisji Wi-Fi wyższe niż przewodowy standard Gigabit Ethernet. Został wyposażony w port Ethernet 2,5 Gb/s, którego potencjał można w pełni wykorzystać dzięki przełącznikowi PoE 2,5 Gb/s, takiemu jak 8-portowy switch TP-Link TL-SG3210XHP-M2. Co ważne, przełącznik jest całkowicie kompatybilny z platformą Omada SDN i może być zarządzany za pomocą tego samego interfejsu, co punkty dostępowe.