Robi się gorąco
Sieci sklepów ze sprzętem elektronicznym w Stanach Zjednoczonych nie wytrzymują załamania gospodarczego – wynika z informacji amerykańskiego CRN-a. Skończyła się era zakupów na kredyt, w konsekwencji spadł popyt, a wraz z nim przychody detalistów. Dwóch z nich złożyło już wnioski o bankructwo.

Jedną piątą swoich sklepów (150) zamyka Circuit City – druga co do wielkości sieć sklepów z elektroniką konsumencką w Stanach Zjednoczonych. Ponad 90 sklepów likwiduje od dłuższego czasu borykający się z kłopotami finansowymi Tweeter. Większość amerykańskich sklepów ze sprzętem IT zanotowała w ostatnich miesiącach 2008 r. – kiedy nikt już nie miał wątpliwości, że świat pogrąża się w kryzysie – spadek sprzedaży. Jedynie kilka z nich, między innymi Apple, może się pochwalić wzrostem obrotów. Prognozy na przyszłość są złe – nie wiadomo, czy recesja nie doprowadzi kolejnych przedsiębiorstw detalicznych na skraj bankructwa. Sprzedawcy nie liczą nawet na znaczące odbicie strat w listopadzie i grudniu, kiedy sprzedaż w związku z okresem świątecznym rosła zwykle o połowę. W bieżącym roku popyt może być jednak znacznie słabszy. Bańka kredytowa w Stanach Zjednoczonych pękła i nie ma chętnych do zakupów za gotówkę. Polskie sieci salonów z elektroniką nie odczuwają jeszcze tak mocno dekoniunktury, jednak ich przedstawiciele przyznają, że sprzedaż nie ma już takiej dynamiki jak jeszcze w pierwszej połowie bieżącego roku.
Best Buy
Best Buy to jedna z największych sieci sklepów z elektroniką w Stanach Zjednoczonych, główny rywal Circuit City. W październiku 2008 r. jej sprzedaż (w podsumowaniu uwzględniono jedynie punkty funkcjonujące dłużej niż 14 miesięcy) spadła o 7,6 proc. Był to drugi słaby miesiąc przedsiębiorstwa, choć we wrześniu spadek wyniósł jedynie 1,3 proc. Przedstawiciele Best Buy’a wiedzą już, że ten rok nie skończy się tak dobrze, jak jeszcze niedawno przewidywali. Prognozy zysku obniżono o kilka procent. Dochody w 2008 roku mają wynieść od 43 do 45 mld dol. (sprzedaż ma być o 1 – 8 proc. mniejsza, niż pierwotnie zakładano). Przewidywany zysk z jednej akcji wyniesie prawdopodobnie 2,3 – 2,9 dol. (zamiast prognozowanych wcześniej 3,25 – 3,4 proc.).
– Przez ponad 40 lat działalności na rynku detalicznym nigdy nie znaleźliśmy się w tak trudnej sytuacji – powiedział Brian Dunn, szef Best Buy’a. – Klienci radykalnie zmienili podejście do zakupów i nie pozostaje to bez wpływu na sklepy.

PRZETRWAĆ KRYZYS
Pierwsze symptomy gorszej koniunktury były
widoczne już w połowie bieżącego roku. To było
ostrzeżenie, że być może warto zweryfi kować swoje
plany dotyczące sprzedaży w drugiej połowie roku.
Mimo że wyniki odbiegają nieco od tego, co planowaliśmy,
odnotowujemy wzrost sprzedaży, zarówno
pod względem ilościowym, jak i wartościowym. Trzeba pamiętać, że
w Polsce cały czas jeszcze mamy do czynienia ze wzrostem dochodów
gospodarstw domowych, co sprzyja rozwojowi branży IT. Rosnące
płace i siła nabywcza pieniędzy polskich konsumentów powodują,
że nadal sprzedaje się dość duże ilości sprzętu komputerowego, co
zdecydowanie widać na przykładzie notebooków. Przyczyną trochę
mniejszych wzrostów niż zakładane jest przede wszystkim niestabilna
sytuacja walutowa, a także, następujący wraz ze zwyżką wartości
dolara czy euro, wzrost cen sprzętu komputerowego i elektronicznego.
Obecnie ceny wybranych grup produktowych różnią się dość
znacznie od tych, które obowiązywały w połowie roku, a konsumenci
już zdążyli się przyzwyczaić do bardziej atrakcyjnej oferty. Jednakże
ta podwyżka jest częściowo rekompensowana przez 'technologiczną’
obniżkę cen nowych modeli. Drugim powodem osłabienia sprzedaży
są zawirowania na rynku bankowym. Oczekujemy, że w dłuższej
perspektywie sytuacja zarówno na rynkach globalnych, jak krajowych
finansów unormuje się.
Nadchodzący rok z pewnością będzie trudny, a branża IT na pewno odczuje
wpływ zmian koniunktury na światowych rynkach. W mojej opinii
sieć Alsen zdecydowanie słabiej niż inni odczuje skutki kryzysu, co ma
związek ze strukturą organizacyjną firmy. Wszystkie nasze sklepy są
autoryzowanymi punktami sprzedaży z zapleczem serwisowym. Nie posiadamy
wielkopowierzchniowych sklepów w najbardziej prestiżowych
lokalizacjach, co powoduje, że w porównaniu z konkurencją mamy
zdecydowanie niższe koszty utrzymania. Dlatego moim zdaniem
będzie nam znacznie łatwiej przetrwać ten trudny okres.
Ciruit City
W Stanach Zjednoczonych jest ponad 700 sklepów sieci Circuit City, w Kanadzie – drugie tyle. Firma zatrudnia 45 tys. osób. Jej obroty na koniec ostatniego roku finansowego (luty 2008 r.) wyniosły blisko 12 mld dol. Obecnie trwa wyprzedaż towaru w ponad 150 salonach, które zostały przeznaczone do likwidacji. Przedsiębiorca liczy, że upłynniając zapasy, odzyska 350 mln dol. Sieć złożyła wniosek o bankructwo w listopadzie 2008 r. Po tym jak straciła ubezpieczenie kredytów u największych dostawców. Circuit City nie przerwie działalności w okresie świątecznym, chociaż wyniki ze sprzedaży osiągnięte w tym czasie prawdopodobnie nie zmienią położenia firmy.
– Zaostrzenie warunków udzielania kredytów przez dostawców, którzy wręcz żądają od detalistów zapłaty za towar z góry, przed dostawą do sklepów, sprawiają, że jesteśmy w sytuacji bez wyjścia – stwierdził przedstawiciel Circuit City.
Wal-Mart
Sieć Wal-Mart zawsze była rajem dla klientów poszukujących tanich produktów. Wal-Mart nie ucierpiał jeszcze w wyniku recesji – w trzecim kwartale 2008 r. jego sprzedaż netto wzrosła o 7,5 proc. (do 98 mld dol.) w porównaniu z tym samym okresem roku 2007 (91 mld dol.). Co więcej, dobre wyniki za minione miesiące są dla króla dyskontów wystarczającą przesłanką, by przewidywać dalszy wzrost sprzedaży w czwartym kwartale. Tyle tylko że zdaniem przedstawicieli detalisty nie będzie on znaczący – dochody mają zwiększyć się tylko o 1 – 3 proc.
– Mimo ekonomicznych trudności na świecie osiągnęliśmy przyzwoity wzrost sprzedaży i dochodów i mamy nadzieję, że świąteczna sprzedaż również nie da nam powodów do zmartwienia – powiedział Lee Scott, szef Wal-Martu.
Target
Target to sieć marketów przemysłowo-spożywczych (w każdym jest dział z elektroniką). Konkurent Wal-Martu, choć sprzedaje droższe towary. Podczas gdy Wal-Mart jak dotąd zwycięsko wychodzi ze zmagań z kryzysem, Target nie ma tyle szczęścia. Detalista nie podał jeszcze swoich wyników za trzeci kwartał 2008 r., ale analitycy spodziewają się, że zła sytuacja ekonomiczna mocno wpłynie na stan finansowy tej sieci. Trzeci kwartał 2008 r. będzie piątym z rzędu, w którym firma prawdopodobnie zanotuje pogorszenie wyników. Istnieje tylko nikła szansa, że na ich poprawę wpłynie sprzedaż w okresie przedświątecznym (w 2007 roku 27 proc. zysku pochodziło ze sprzedaży w czwartym kwartale). Zdaniem analityków perspektywy Targetu nie są najlepsze.
Tweeter
Tweeter, detalista (prowadzi 94 placówki), złożył wniosek o upadłość w listopadzie 2008 r. Wyprzedaje teraz towar w związku z zamknięciem wszystkich sklepów. Liczy, że w ciągu ośmiu tygodni uda mu się w ten sposób uzyskać 45 mln dol. W uzasadnieniu do wniosku o bankructwo przedstawiciele firmy napisali, że ma ona 'poważne kłopoty finansowe wynikające ze słabnącej sprzedaży’. Sieć już po raz drugi utraciła płynność finansową. Za pierwszym razem udało jej się wyjść z kłopotów, gdy po złożeniu wniosku o upadłość (czerwiec 2007 r.) firmę przejął – w drodze licytacji – Schultze Asset Management.

zarządu sieci sklepów Open-IT.
TYM LEPIEJ
Biorąc pod uwagę wyłącznie salony, które funkcjonowały zarówno
w trzecim kwartale 2007 r., jak i w roku 2008 (z wyłączeniem wszystkich
nowych partnerów, którzy dołączyli do sieci
Open-IT w 2008 r.), zanotowaliśmy spadek obrotu
o ponad 7 proc. w ujęciu wartościowym. Analiza
ilościowa kilku wybranych kategorii, np. komputery,
notebooki, drukarki wykazuje wyraźne kilkudziesięcioprocentowe
wzrosty. Świadczy to o zwiększeniu
zainteresowania klientów produktami oferowanymi w sieci Open,
więc jak dotąd nie możemy mówić o drastycznych skutkach kryzysu
finansowego.
Zgodnie z naszą strategią od dwóch lat zakładamy, że udział wyrażonej
w złotówkach marży związanej ze sprzedażą produktów w łącznym
zysku osiąganym przez nasze salony będzie spadał. Przyczyn
upatrywaliśmy w spadku cen produktów. Wydaje się, że obecnie ten
efekt jest dodatkowo wzmocniony spadkiem sprzedaży detalicznej.
W opinii wielu ekspertów w Polsce nastąpi spowolnienie gospodarcze.
My również uważamy te prognozy za wielce prawdopodobne. Sądzimy,
że potencjalne załamanie sprzedaży detalicznej w szczególności
odczują firmy, które mają wysokie koszty stałe. Dobrym przykładem
mogą być sieci stawiające na dobre lokalizacje w centrach handlowych,
np. Sferis, Komputronik i Vobis. Nie wiem, na ile centra handlowe
będą skłonne obniżać czynsze, a pracownicy sieci godzić się na
mniejsze wynagrodzenia. Być może w tego typu spółkach nastąpią
w najbliższym czasie zwolnienia personelu i redukcje kosztów, co
oczywiście byłoby słusznym posunięciem.
Od ponad dwóch lat przekonujemy właścicieli salonów Open, że ich
podstawowym zadaniem jest budowanie przychodu pasywnego – niepochodzącego
ze sprzedaży detalicznej. Resellerzy oprócz sprzedaży
produktów mogą realizować projekty, które pozwolą zdecydowanie
zwiększać dochody w przypadku spadku obrotów i rentowności
sprzedaży produktów. Wspominam o tym właśnie ze względu na
kryzys finansowy. Dbałość o niskie koszty i odpowiedni poziom przychodu
pasywnego będzie w naszej opinii doskonałą bronią w walce ze
skutkami ewentualnego spowolnienia gospodarczego.
Pamiętajmy również, że skutki kryzysu w znacznym stopniu będą zależeć
od nastrojów konsumentów, a te z kolei w dużej mierze są kreowane
przez media. W sposobie przekazu informacji kryje się największe
zagrożenie. Nasza gospodarka opiera się na solidnych podstawach,
również system finansowy w Polsce jest w dobrej kondycji.
Apple Stores
Zapaść gospodarcza nie odcisnęła jak dotąd piętna na Apple’u. W trzecim kwartale 2008 r. sieć Apple Stores odnotowała dochód w wysokości 7,9 mld dol.
(rok temu wynosił on 6,2 mld dol.) i zysk netto 1,14 mld dol. (w analogicznym okresie 2007 r. – 904 mln dol.). Firma sprzedała w tym czasie 2,6 mln komputerów – o jedną piątą więcej niż rok temu. Na dodatek może pochwalić się sprzedażą 11 mln iPodów (8-proc. wzrost w porównaniu z trzecim kwartałem 2007 r.) i 7 mln iPhone’ów (rok temu sprzedano ponad milion tych urządzeń).
– Apple miał jeden z najlepszych kwartałów w historii, co zawdzięczamy głównie sukcesowi sprzedaży iPhone’ów – stwierdził Steve Jobs, kierujący Apple’em. – Nie wiemy, jak kryzys ekonomiczny wpłynie na naszą firmę. Mamy jednak broń antykryzysową: iPhone’a, jeden z najlepiej sprzedających się produktów w dziejach firmy, a także utalentowanych pracowników i lojalnych klientów. A także 25 mld dol. gotówki umieszczonej bezpiecznie w banku i nieobciążonej żadnym zadłużeniem.
Apple chce wykorzystać motyw kryzysu w kampanii reklamowej – planuje promocyjny Czarny Piątek, podczas którego planowane są obniżki cen na niektóre modele komputerów i iPodów.
Costco
Costco to z kolei sieć hurtowni, która trzyma fason w ciężkich czasach. Sprzedaż firmy w październiku 2008 r. wyniosła 5,3 mld dol. (o 2 proc. więcej niż rok wcześniej). We wrześniu i październiku bieżącego roku firma zanotowała łączny obrót w wysokości prawie 12 mld dol. – o 6 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 2007 r. Do Costco należy 546 magazynów sprzedających sprzęt elektroniczny, AGD, RTV i inne artykuły przemysłowe.
Radio Shack
Radio Shack również skutecznie broni się przed kryzysową zapaścią. Trzeci kwartał 2008 r. detalista zamknął wynikiem 50 mln dol. (o 4 mln wyższym niż w tym samym kwartale ub.r.). Mimo dobrych rezultatów finansowych przedstawiciele firmy przyznają jednak, że we wrześniu sprzedaż straciła dynamikę.
– Jesteśmy zadowoleni z wyników w trzecim kwartale w tak trudnej sytuacji gospodarczej – powiedział Julian Day, prezes i dyrektor zarządzający Radio Shack. – Szczególnie dobre były dla nas lipiec i sierpień, natomiast we wrześniu sprzedaż zwolniła.

zarządu Komputronika.
CORAZ BARDZIEJ WIDOCZNE
W 2008 r. Komputronik nie odnotowuje spadku
sprzedaży, a wręcz przeciwnie – wzrosty rzędu
35 – 40 proc., które – zważywszy na sytuację – można
uznać za imponujące. Sieć salonów Komputronika
cały czas się rozwija, rośnie liczba sklepów
własnych oraz franczyzowych. Większość placówek
odnotowała wzrost sprzedaży, a także wzrost marży związanych ze
sprzedanymi produktami. Tak dobre wyniki uzyskaliśmy dzięki wprowadzeniu
nowej polityki zaopatrywania w towar, która jest efektem
analiz i badań. Pozwala ona firmie zoptymalizować proces sprzedaży.
W trzecim kwartale 2008 r. zauważyliśmy delikatny spadek dynamiki
wzrostów (zakładaliśmy wzrosty na trochę wyższym poziomie) i jest
to z pewnością efekt kryzysu, jaki zaczyna dotyczyć także Polski.
Tym bardziej branża musi więc być przygotowana na konsolidację.
Czy w czwartym kwartale uda się zrekompensować te spadki?
W przypadku Komputronika nie mówimy o stracie, lecz o mniejszym
niż zakładano wzroście obrotów. Przewidujemy zauważalne zwiększenie
obrotów w okresie przedświątecznym. Należy pamiętać, że
duża, silna sieć może dać mniejszym sklepom poczucie bezpieczeństwa,
a co najważniejsze gwarancję sprzedaży oraz pewność wsparcia
marketingowego.
Rok 2009 będzie najprawdopodobniej ciężkim rokiem. Fabryki redukują
moce produkcyjne, czego następstwem są zwolnienia, co skutkuje
mniejszym popytem, m.in. na produkty branży IT. Można założyć, że
proces ten pogłębi się w drugim i trzecim kwartale przyszłego roku.
Nasuwa się też przypuszczenie, że właśnie ten okres będzie prawdziwym
sprawdzianem dla sklepów, nie tylko z branży IT.
Staples
Staples, sprzedawca artykułów biurowych i elektroniki, chce ratować się przed spadkiem sprzedaży, ograniczając wydatki (mają spaść poniżej 500 mln dol.) i otwierając w przyszłym roku mniej sklepów. Uruchomi ich zatem 75, podczas gdy w 2008 r. działalność rozpoczęło 110 placówek. Według szacunków analityków zysk z akcji tej firmy wyniesie tylko 21 – 22 centy, choć w zeszłym roku na jeden walor przypadło aż 38 centów zysku. Wyniki sprzedaży za trzeci kwartał mają być o 8 proc. niższe niż rok wcześniej. Trzeci kwartał 2008 roku będzie szóstym z kolei kwartałem spadków w tej firmie.
Officemax
Sprzedaż OfficeMax zmalała w trzecim kwartale 2008 r. o 9,5 proc. (do 2,1 mld dol.). Detalista zanotował 433 mln dol. straty netto.
– W trzecim kwartale działaliśmy w warunkach o wiele trudniejszych niż rok wcześniej – tłumaczy Sam Duncan, szef firmy. – Dotyczy to zarówno segmentu klientów indywidualnych, jak i odbiorców instytucjonalnych. Jednak widać, że nasze wysiłki w celu pozyskania i utrzymania klientów z sektora przedsiębiorstw, jak i akcje promocyjne, które organizowaliśmy dla zachowania naszej marży brutto, przyniosły rezultaty.
Okazuje się jednak, że nie są one wystarczająco dobre, by poprawić rentowność firmy.
Office Depot
W Office Depot sprzedaż w trzecim kwartale 2008 r. spadła o 7 proc. i wyniosła 3,7 mld dol. Firma zamknęła omawiany okres stratą netto w wysokości 7 mln dol. Dokładnie rok wcześniej zyski firmy wyniosły 117 mln dol.
– Firma pada ofiarą pogarszających się warunków gospodarczych w Stanach Zjednoczonych – podsumowują przedstawiciele Office Depot w komunikacie na temat wyników finansowych za trzeci kwartał.
Office Depot ma na świecie 1,7 tys. sklepów i notuje roczne obroty przekraczające 15 mld dol.
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.