Rękojmia inaczej
2-letnia odpowiedzialność sprzedawcy za towar zamiast rękojmi, gwarancja europejska w miejsce dotychczasowej gwarancji jakości - to najważniejsze zmiany, które wprowadza nowa ustawa o warunkach sprzedaży konsumenckiej w Polsce. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2003 r. Na razie nawet specjalistom trudno ją zinterpretować.

Ustawa z 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i zmianach w kodeksie cywilnym jest zbyt ogólnie sformułowana i pozostawia wiele wątpliwości. Takie są wnioski z jej lektury, rozmów z prawnikami, dystrybutorami i resellerami, a także z dotychczasowych publikacji na jej temat. Pierwszą, zasadniczą zmianą w stosunku do dotychczas obowiązujących przepisów jest rezygnacja z rękojmi (chodzi o dostosowanie polskiego prawa do przepisów unii. W miejsce rękojmi pojawia się niejasna formuła odpowiedzialności sprzedawcy za niezgodność towaru z umową kupna-sprzedaży w ciągu dwóch lat od chwili wydania rzeczy kupującemu. Ustawa ma także wprowadzić w życie gwarancję komercyjną (zwaną też europejską) zamiast obecnie stosowanej gwarancji jakości.
Uwaga, reklamy!
Na początek zajmijmy się kwestią 2-letniej odpowiedzialności sprzedawcy za niezgodność towaru z umową kupna-sprzedaży. Kiedy zgodnie z ustawą towar odpowiada warunkom umowy? Nie bardzo wiadomo, przepisy tłumaczą to bardzo ogólnikowo. Domniemywa się, piszą autorzy ustawy, że produkt spełnia warunki umowy, jeśli:
- nadaje się do celów, do których zwykle używa się podobnych towarów,
- jego właściwości są podobne do właściwości przedmiotów tego rodzaju,
- odpowiada oczekiwaniom dotyczącym towarów tego rodzaju.
Ostatni warunek jest o tyle interesujący, że uznaje za wiążące dla producentów, ich przedstawicieli, sprzedawców i importerów informacje, które podają w materiałach reklamowych. Innymi słowy, klient może mieć oczekiwania wobec produktu stworzone na podstawie tych materiałów. Może reklamować produkt, jeśli jego zdaniem nie jest on zgodny z tymi oczekiwaniami. Sprzedawca nie odpowiada za oczekiwania klienta tylko w trzech przypadkach: kiedy wykaże, że sprzedając towar, nie znał publicznie złożonego zapewnienia (czyli treści reklam), nie mogło ono mieć wpływu na decyzję kupującego lub sprostowano je przed zawarciem umowy kupna-sprzedaży. Opis trzech sytuacji, które zdejmują ze sprzedawcy odpowiedzialność za niespełnione oczekiwania klienta w stosunku do towaru zbudowane na podstawie reklam, jest – podobnie jak wiele innych punktów ustawy – nieprecyzyjny. W jaki sposób sprzedawca ma dowieść, że nie znał treści reklamy? W jaki sposób udowodnić, że nie mogła ona mieć wpływu na wybór kupującego? Nie znajdziemy w ustawie odpowiedzi na te pytania. Podobnie zresztą, jak na pytania dotyczące pozostałych, wymienionych pojęć (’podobne właściwości’, 'podobne towary’ itp.).
Kiedy towar jest niezgodny z warunkami umowy? W ustawie znajdujemy tylko jeden artykuł na ten temat. Czytamy w nim, że towar odbiegający od warunków umowy – to taki, który nie działa prawidłowo po zmontowaniu i uruchomieniu go zgodnie z instrukcją obsługi przez sprzedawcę lub klienta. To określenie nieco dokładniejsze i – co ważniejsze – zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Jednak jeśli definicja 'prawidłowego działania’ ma obejmować także 'zgodność z oczekiwaniami’… Na wyjaśnienie tego rodzaju wątpliwości trzeba poczekać do chwili publikacji przepisów wykonawczych.
Oddać będzie niełatwo
Jak według ustawy można załatwić reklamacje wynikające z niezgodności towaru z umową? Są na to dwa sposoby. Pierwszym jest bezpłatna wymiana lub naprawa produktu. Pod terminem 'bezpłatna’ ustawodawca rozumie, że sprzedawca ma obowiązek zwrotu kosztów, które klient poniósł, tzn. kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego montażu i uruchomienia (cokolwiek by to wszystko miało znaczyć). Kupujący może skorzystać z drugiego sposobu załatwienia reklamacji (żądać obniżki ceny lub odstąpić od umowy, czyli prosić o zwrot pieniędzy) tylko wtedy, gdy pierwszy okazał się nieskuteczny. Z jakich powodów wymiana lub naprawa może nie dojść do skutku? Jeśli jest zbyt kosztowna (przepisy nie precyzują jak to rozumieć) bądź niedogodna dla kupującego (ustawodawca nie określa, co kryje się pod tym terminem) i jeśli sprzedawca nie naprawił lub nie wymienił towaru na prośbę kupującego w odpowiednim czasie (to kolejne enigmatyczne sformułowanie ustawodawcy). Klient nie może żądać naprawy lub wymiany towaru ani z niego zrezygnować, jeśli w chwili zawierania transakcji wiedział, że produkt (lub materiał, z którego został wykonany) jest niezgodny z umową. Konia z rzędem temu, kto wie o co chodzi…
Lepiej czy gorzej?
Nowe przepisy dotyczące 2-letniej odpowiedzialności sprzedawcy za produkt mogą się wydawać na pierwszy rzut oka mniej dla niego korzystne niż rękojmia. Obecnie obowiązuje ona tylko przez rok od daty zakupu i nie zakłada, że treść reklam jest wiążąca dla sprzedawców. Niektórzy specjaliści jednak twierdzą, że obecne przepisy bardziej chronią klientów niż wchodzące w życie od stycznia 2003 r. Między innymi dlatego, że według nowej ustawy kupującemu trudniej odstąpić od umowy i żądać zwrotu pieniędzy (w pierwszej kolejności musi domagać się wymiany lub naprawy towaru). W praktyce zwrot towaru sprzedawcy będzie prawie niemożliwy – mówią przedstawiciele organizacji konsumenckich. Zgodnie z ustawą kupujący nie może odstąpić od umowy, gdy niezgodność towaru z umową jest nieistotna. Tu znów jednak nasuwa się pytanie, które ustawa pozostawia bez odpowiedzi: co oznacza 'niezgodność nieistotna’? Na inny fakt zwracają uwagę prawnicy z Federacji Konsumentów. Nowa ustawa nie narzuca trybu rozpatrywania reklamacji. Zdaniem ekspertów spowoduje to długie ich załatwianie. Od 1 lipca br. strony mogą wprawdzie ustalać termin zakończenia spraw reklamacyjnych, ale jeśli sprzedawca go nie dotrzyma, kupującemu pozostaje jedynie sąd.
Europeizacja gwarancji
W świetle nowej ustawy od stycznia przyszłego roku sprzedawcy mają udzielać gwarancji europejskiej, zwanej także komercyjną, zamiast obecnie stosowanej gwarancji jakości. Z ustawy nie wynika, aby różniła się ona znacznie od tej, którą mamy dzisiaj. Nowością może być jedynie, że według standardów Unii Europejskiej gwarancji można udzielić w reklamie (oczywiście w momencie zakupu klient musi otrzymać kartę gwarancyjną). Gwarancja komercyjna, podobnie jak jakości, powinna opisywać uprawnienia kupującego i obowiązki gwaranta. W dokumencie gwarancyjnym muszą znaleźć się adres i nazwa gwaranta lub jego przedstawiciela w Polsce, czas trwania gwarancji i terytorium, na którym obowiązuje. W odróżnieniu od gwarancji jakości, gwarancja europejska powinna być opatrzona informacją, że nie wyłącza uprawnień klienta, wynikających z odpowiedzialności sprzedającego za niezgodność towaru z umową. Poza tym ustawa podkreśla, że gwarancja nie może być płatna.
Co na to sprzedawcy IT?
Z naszych rozmów z dystrybutorami, resellerami i producentami wynika, że część z nich nie wiedziała o istnieniu nowej ustawy regulującej sprzedaż konsumencką. Ci zaś, którzy byli świadomi jej powstania, nie zastanawiali się nad konsekwencjami jej wprowadzenia. – Ustawa wchodzi w życie dopiero w przyszłym roku – mówili. Beztroska dystrybutorów i resellerów jest o tyle uzasadniona, że większość produktów IT ma już teraz minimum dwuletnie gwarancje (np. komputery, karty graficzne i dźwiękowe, napędy optyczne itd.). Jest jednak wiele towarów, na które producenci nadal udzielają tylko rocznej gwarancji, np. część drukarek, aparaty cyfrowe i notebooki. Największe problemy będą z dyskami twardymi – jednogłośnie twierdzą nasi rozmówcy. Przypomnijmy, że od 1 października br. najbardziej liczący się producenci dysków: Maxtor, Seagate i Western Digital, skrócili gwarancje większość produktów z trzech lat do roku. Co zaproponują producenci dysków resellerom po wejściu w życie nowych przepisów narzucających sprzedawcom 2-letnią odpowiedzialność za towar?
W połowie października Maxtor obiecywał, że przedstawi propozycję rozwiązania tej sprawy do końca miesiąca (nie znaliśmy jej jeszcze w chwili oddawania tekstu do druku). Wiadomo było tylko, że rozwiązanie może polegać na wykupieniu za niewielką kwotę (np. kilka procent wartości dysku) przez dystrybutora u producenta opcjonalnej gwarancji na rok (oprócz standardowych 12 miesięcy). Propozycja ta budzi jednak wątpliwości. Nie wiadomo, na przykład, czy jest to zgodne z nowymi przepisami, które mówią o bezpłatnym udzielaniu gwarancji. Przedłużenie gwarancji już teraz oferuje Western Digital. Norbert Koziar, który reprezentuje producenta w Polsce, twierdzi jednak, że oferta ta nie ma związku z nowymi przepisami. Jaka będzie na nie odpowiedź WD? Producent zapewnia jedynie, że nie pozostawi resellerów bez pomocy. Seagate zaś przyznaje otwarcie, że nie zamierza oferować dodatkowej, odpłatnej gwarancji. Tłumaczy, że jego klientami nie są użytkownicy końcowi, ale dystrybutorzy i producenci OEM. Innymi słowy Seagate zostawia problem
2-letniej odpowiedzialności za towar sprzedawcy. Inni producenci, których towary mają tylko roczne gwarancje, są bardziej elastyczni. Obiecują, że wydłużą gwarancje. Acer, na przykład, którego część notebooków ma tylko 12 miesięcy gwarancji, twierdzi, że wraz z wejściem w życie nowej ustawy przedłuży gwarancję do dwóch lat.
Mimo że tylko część towarów ma gwarancje krótsze niż dwa lata, nowa ustawa z pewnością wprowadzi zamieszanie na rynku. Przede wszystkim dlatego, że jest nie w pełni zrozumiała nawet dla prawników z organizacji konsumenckich. W Federacji Konsumentów mówią bez ogródek, że na razie trudno zinterpretować nowe przepisy. Wielką niewiadomą jest także sposób ich wprowadzenia w życie. – Być może potrzebne są akty wykonawcze – zastanawiają się w federacji.
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.