Przesyła, kto może
Najprawdopodobniej już latem wejdzie w życie rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury regulujące korzystanie z radiolinii. Zostanie także uwolniona kolejna częstotliwość - 5,6 GHz. Zdaniem integratorów sprzedaż rozwiązań bezprzewodowych powinna się zwiększyć jeszcze w tym roku.

Według dystrybutorów w pierwszym kwartale 2002 r. sprzedano o kilkadziesiąt procent więcej urządzeń służących do transmisji bezprzewodowej niż rok wcześniej. Sprzedaż byłaby ich zdaniem znacznie wyższa, gdyby nie brak konsekwencji Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, niezgodność polskiego prawa z normami Unii Europejskiej i konieczność wypełniania zbyt skomplikowanych wniosków o przyznanie pozwolenia radiowego. Zgodnie z polskim prawem tylko posiadacze tego dokumentu mogą korzystać z urządzeń bezprzewodowych zarówno wewnątrz budynku, jak i poza nim.
Polski wyjątek
Polska jest jedynym państwem europejskim, które nie zniosło zezwoleń na korzystanie z pasm 2,400 – 2,483 i 5,400 – 5,875 MHz. Zgodnie z polskim prawem nadal nie można więc bez zezwolenia instalować urządzeń bezprzewodowych, mimo że pozwala na to decyzja ERC/DEC/(01) 07 Europejskiego Komitetu ds. Radiokomunikacji, którego Polska jest członkiem. Nie można – oficjalnie. A nieoficjalnie – każdy robi, co chce. Wewnątrz budynków można montować rozwiązania bezprzewodowe za cichą zgodą URTiP-u. Jednak na transmisję między budynkami wymagane jest pozwolenie (należy kupić koncesję na użytkowanie pasma kosztującą ok. 50 tys. zł). W rzeczywistości i ten przepis nie jest egzekwowany. Jeśli w najbliższej okolicy firmy, która chce wykorzystywać sieć bezprzewodową, nie ma innej, która by wykupiła pasmo, URTiP nie oponuje. Bałagan ma zlikwidować nowe rozporządzenie regulujące przyznawanie zezwoleń na wykorzystywanie pasm radiowych. 'Plan zagospodarowania częstotliwości’ znany jest od 3 grudnia 2001 r., projekt rozporządzenia pojawił się jednak dopiero 19 kwietnia 2002 r. Zdaniem dystrybutorów zostanie ono wydane dopiero latem. Według Ministerstwa Infrastruktury – być może we wrześniu.
– Podobnie jak w wielu innych dziedzinach, tak i w tej panuje legislacyjny bałagan – przyznaje Jacek Podmański, handlowiec z Soniteko, małej firmy integracyjnej. – Możemy sprzedawać urządzenia WLAN (Wireless LAN – przyp. red.), ale nasi klienci nie mogą ich legalnie wykorzystywać. Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty i chciałby, i boi się. Twierdzi, że zezwolenia na wykorzystywanie pasma wewnątrz budynku nie są potrzebne, a później zmienia zdanie. My jednak i tak sprzedajemy sprzęt.
Co to zmieni, panowie?
Projekt przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury ma zwolnić od opłat i konieczności ubiegania się o zezwolenia dwa pasma: 2,400 – 2,483 MHz (o przepustowości 11 Mb/s) oraz 5,4 – 5,875 MHz (o przepustowości 54 Mb/s). Ministerstwo nareszcie przyznało, że urządzenia bezprzewodowe pracują z bardzo małą mocą promieniowania, mają krótki zasięg i przeznaczono dla nich bardzo wąskie zakresy częstotliwości lub pojedyncze kanały. Nie mogą więc powodować zakłóceń pracy innych systemów lub urządzeń działających na zbliżonych częstotliwościach (np. kuchenek mikrofalowych).
Na razie według Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty pasmo 2,4 GHz przeznaczone jest do wykorzystania przez placówki medyczne, naukowe i zakłady przemysłowe. Firma, która chce wykorzystywać tego typu rozwiązania, musi więc zgłosić się do URTiP-u po zezwolenie. Jego uzyskanie jest jednak trudne, szczególnie jeśli występuje o nie firma działająca w dużym mieście. Według przedstawicieli przedsiębiorstw instalujących sieci bezprzewodowe wnioski URTiP-u są zbyt skomplikowane, a ich precyzyjne wypełnienie jest często niemożliwe.
Najwięcej problemów sprawia podanie wysokości nad poziomem morza pracującego urządzenia i dokładnej mapy zasięgu. A z urządzeń bezprzewodowych korzystają przecież użytkownicy notebooków…
Przyznanie zezwolenia często jest uniemożliwione także przez obowiązek podawania dokładnej częstotliwości. Urządzenia bezprzewodowe pracują na ogół w trzech kanałach (modulacja Direct Sequence Spread Spectrum) i wystarczy uzyskać 'tylko’ trzy zezwolenia. Coraz większą popularnością cieszą się jednak produkty działające w modulacji Frequency Hopping Spread Spectrum. Wykorzystują one 79 częstotliwości, zdobycie pozwoleń na wszystkie staje się więc bardzo kłopotliwe.
Nowy projekt rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury zdecydowanie upraszcza tę procedurę i zakłada wysyłanie jedynie zawiadomienia o wykorzystywanych częstotliwościach.
To jest wolna amerykanka
Większość firm instaluje sieci bezprzewodowe bez pozwolenia radiowego. Zdarza się to najczęściej w przypadku połączeń punkt-punkt, np. między dwoma budynkami. Sprzedający urządzenia często nawet nie pytają klientów, czy mają wymagane dokumenty.
– Czasy są ciężkie, dlaczego mam tracić klienta, skoro za chwilę wejdzie w życie nowa ustawa – pyta właściciel jednej z warszawskich firm integratorskich. – Nie mówię zatem klientowi o obowiązujących niejasnych przepisach. Firmy często je znają, ale i tak nie ubiegają się o pozwolenie. Jeśli są to przedsiębiorstwa z dużych miast, uzyskanie zezwolenia na transmisję np. między budynkami jest prawie niemożliwe. Jeśli chciałyby pozostawać w zgodzie z prawem, jedynym wyjściem byłoby wynajęcie miejsca w studzience i kupienie kabla. Obojętnie, czy kabel jest miedziany, czy światłowodowy, rozwiązanie takie staje się droższe od radiolinii.
Jednak nie wszyscy integratorzy działają w ten sposób.
– Przedstawiam klientom sytuację, pomagam w zdobyciu zezwoleń – mówi Dariusz Kaźmierczyk, handlowiec z WireSoft. – Jeśli się nie udaje, nie namawiam ich do łamania prawa. Czasem musimy się pożegnać i zrezygnować ze współpracy. W takich sytuacjach klient jednak nabiera do mnie zaufania. Liczę więc, że skoro ma się zmienić obowiązujące prawo, prędzej czy później do mnie wróci.
W przypadku instalacji urządzeń wewnątrz budynków również nie ma jasności. Na każde urządzenie musi być wydane pozwolenie, ale już w 2000 r. URT stwierdził, że nie będzie go wymagał. Pół roku później Marek Zdrojewski, szef URT, zmienił zdanie, po to tylko, by w 2002 r. przymknąć oko na instalacje w budynkach.
Bogata oferta
Oferta urządzeń do budowania lokalnych sieci bezprzewodowych (Wireless LAN) obejmuje Access point (punkty dostępowe), repeatery (wzmocnienie sygnału), koncentratory, anteny i karty sieciowe. W sprzedaży znajdują się urządzenia m.in. firm: 3Com, Allied Telesyn, Alvarion (dawniej BreezeCom), Cisco, D-Link, Enterasys Networks. Z nader skąpych informacji udzielanych przez dystrybutorów wynika jedynie, że sprzedaż tych urządzeń zwiększyła się o kilkadziesiąt procent w stosunku do 2001 r. Dokładne dane dotyczące wielkości sprzedaży okryte są tajemnicą handlową. Nie sposób zatem ocenić wielkości ani wartości rynku. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że mimo dużego wzrostu sprzedaży cały czas jej wartość jest niewielka. Zdaniem dystrybutorów sprzedaż urządzeń bezprzewodowych ma się zwiększyć po uwolnieniu pasma od 5,4 do 5,875 MHz, pozwalającego na transmisję z prędkością 54 Mb/s. Na zwiększenie sprzedaży będą miały wpływ także niższe o kilkanaście procent od ubiegłorocznych ceny urządzeń, a także popularyzacja rozwiązań. Na nowe rozporządzenie z niecierpliwością czekają oczywiście integratorzy, którzy będą mogli sprzedawać bardziej zaawansowane urządzenia i rozszerzać już istniejące o nowe moduły.
Zdaniem niektórych przedstawicieli branży jednak za wcześnie, by mówić o końcu tradycyjnych metod przesyłania danych. Według nich sieci bezprzewodowe jeszcze długo nie staną się alternatywą dla miedzianych, które wciąż są bezpieczniejsze, szybsze i oferują większą przepustowość. Póki co stanowią uzupełnienie tradycyjnych sieci lokalnych.
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.