Przepisy znowelizowanej ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, w myśl których przedsiębiorcy powinni móc załatwić rejestrację firmy w jednym okienku, obowiązują od 31 marca 2009 r. . Mieli, zamiast udawać się – jak do tej pory – do poszczególnych urzędów (miasta, skarbowego, statystycznego i oddziału ZUS-u), stawiać się w urzędzie miasta i tam wypełniać wszystkie formularze. Jednak to wciąż tylko teoria.

W praktyce mogą załatwić swoją sprawę w jednym okienku… w każdym z czterech urzędów (w niektórych, np. w US, nadal będzie trzeba pojawić się kilkakrotnie). Bo choć urzędnicy miejscy prześlą złożony przez przedsiębiorcę tzw. zintegrowany wniosek do pozostałych urzędów, pracownicy US i ZUS-u zwrócą się do niego z prośbą o osobiste stawiennictwo i wypełnienie kolejnych dokumentów.

Dlaczego zapisy w nowelizacji ustawy mają się nijak do rzeczywistości? Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki, który jest autorem projektu, nie udzielił nam żadnych wyjaśnień.

Szumne zapowiedzi

W październiku 2008 r. rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy. Z komunikatu Kancelarii Premiera na ten temat wynika, że wszystkie formalności związane z rejestracją działalności gospodarczej będzie można załatwić zgodnie z zasadą jednego okienka. Czytamy w nim, że „w urzędzie gminy przedsiębiorca będzie składał tylko jeden wniosek o wpis do rejestrów (może to też zrobić elektronicznie), zamiast obecnych czterech. Chodzi o wpis do rejestrów: gminy, urzędu skarbowego, urzędu statystycznego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych”. Podobne stwierdzenia znajdują się w uzasadnieniu do projektu nowelizacji przesłanego do Sejmu pod koniec 2008 r. Według twórców ustawy „jedno okienko” będzie działać przez okres przejściowy, w którym ewidencjonowanie przedsiębiorców będzie nadal zadaniem gmin. Złożenie wniosku jest bezpłatne.

Zintegrowany wniosek jest jednocześnie wnioskiem o wpis do krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej (REGON), zgłoszeniem identyfikacyjnym lub aktualizacyjnym, zgłoszeniem płatnika składek lub zmiany danych w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych albo zgłoszeniem oświadczenia o kontynuowaniu ubezpieczenia społecznego rolników.

Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Białymstoku, uważa, że nowe przepisy ułatwiają życie przedsiębiorcom, bo dzięki nim z około 10 stron, które musieli wypełnić do tej pory, zostały do wypełnienia dwie.

Urzędy mają trzy dni na przesłanie pocztą kopii wystawionego zaświadczenia o zarejestrowaniu działalności do pozostałych urzędów.

JEDNO OKIENKO PO POLSKU

– Od 31 marca br. obowiązują przepisy, w myśl których
powinno się dokonać rejestracji firmy w jednym okienku.

– W praktyce można załatwić swoją sprawę w jednym
okienku, ale w czterech urzędach.

– W urzędzie skarbowym nadal trzeba pojawić się
co najmniej dwa razy – aby wybrać rodzaj podatku
dochodowego i podać swój REGON.

– Do ZUS-u trzeba dostarczyć deklaracje rozliczeniowe
i zgłosić pracowników.

– Przepisy o jednym okienku były uchwalone już w 2004 r.,
ale nie zostały wdrożone.

– Od lipca 2011 r. ma obowiązywać zasada „zero okienek”

– będzie można wypełniać wszystkie dokumenty on-line.

Przepisy sobie, życie sobie

W praktyce przedsiębiorca, który myślał, że załatwi sprawę w jednym urzędzie, dowie się od urzędników, że musi jeszcze odwiedzić oddział ZUS-u, urząd skarbowy, a czasem również urząd statystyczny.

W ZUS-ie będzie musiał zgłosić siebie (jako osobę ubezpieczoną prowadzącą działalność gospodarczą) i ewentualnych pracowników. Jeśli wznawia działalność, będzie musiał dostarczyć do ZUS-u deklaracje rozliczeniowe lub zwolnienie z obowiązku ich składania (o ile z niego korzystał). Wizyta w ZUS-ie nie minie go również, jeśli zmieniły się dane dotyczące jego rachunku bankowego, ponieważ wpis do ewidencji ich nie obejmuje.

Z kolei w urzędzie skarbowym zostanie poproszony o decyzję, jakiego rodzaju podatek dochodowy chce płacić (tzn. zryczałtowany, liniowy czy na zasadzie karty podatkowej). Później będzie musiał się tam stawić jeszcze raz, by podać swój REGON. Nie może obu tych spraw załatwić za jednym zamachem, bo na otrzymanie REGON-u
będzie musiał poczekać.

W przypadku urzędów statystycznych sytuacja jest jeszcze inna. Nie będą ich musieli odwiedzać przedsiębiorcy dopiero otrzymujący REGON. Z kolei z wizytą w urzędzie muszą się liczyć wszyscy ci, którzy chcą zmienić dane objęte obowiązkiem wpisu do rejestru. Ta grupa przedsiębiorców ma bowiem obowiązek osobiście złożyć wniosek w najbliższym urzędzie statystycznym.

Jeśli firma jest spółką cywilną, przedsiębiorca będzie musiał zgłosić ten fakt do naczelnika urzędu skarbowego i właściwego terytorialnie urzędu statystycznego.

Szczegółowe informacje na temat obowiązków, których muszą dopełnić przedsiębiorcy, można znaleźć na stronach internetowych Ministerstwa Gospodarki, GUS-u, ZUS-u i urzędów miejskich.

Zapowiadają zero okienek

Zgłoszenie rejestracyjne można też wysłać listem poleconym (wtedy własnoręczny podpis przedsiębiorcy musi być poświadczony notarialnie) lub wypełnić on-line za pośrednictwem SEKAP-u (ale wówczas musi być podpisane za pomocą kwalifikowanego podpisu elektronicznego).

Do lipca 2011 r. ustawodawca chce zrealizować koncepcję „zero okienek”. Miałaby ona polegać na tym, że przedsiębiorca nie będzie składać żadnych dokumentów w urzędzie, wypełni jedynie odpowiedni formularz na stronie internetowej. W ten sposób dokona samodzielnej rejestracji w systemie ogólnopolskiej centralnej ewidencji (CEIDG – Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej). Przepływ danych o takim przedsiębiorcy między innymi rejestrami nastąpi automatycznie, a podane informacje będą weryfikowane w czasie rzeczywistym.

Według przedstawicieli PKPP Lewiatan wprowadzenie w życie przepisów o rejestracji działalności gospodarczej on-line jest już w tej chwili sprawą honoru, ponieważ te mówiące o jednym okienku były uchwalone w 2004 r., ale pozostały w sferze teorii. Uważają też, że to, czy zasada jednego okienka będzie funkcjonowała w praktyce, zależy od wdrożenia przez rząd platformy ePUAP.

Na razie nowelizacja niczego nie ułatwiła. Być może przedsiębiorcy odczują ułatwienia w 2011 r., kiedy będą mogli wypełniać wszystkie formularze w Internecie. O ile oczywiście do tego czasu system CEIDG będzie działał.