CRN Polska: Na początku września w Bydgoszczy zaczął działać oddział Pronoksu. Wcześniej wystarczało niewielkie biuro handlowe. Czy Bydgoszcz jest aż tak perspektywicznym rynkiem?

Andrzej Sobczak: Bydgoskie biuro handlowe powstało w 2001 r. W krótkim czasie udało nam się osiągnąć podobne wyniki, pod względem dynamiki rozwoju, jakie prezentują pozostałe oddziały Pronox Technology. Bydgoszcz – to wbrew pozorom niemały rynek. W promieniu 100 km mamy sporo dużych miast: Toruń, Włocławek, Gniezno, Piła, Chojnice, Grudziądz. W ciągu najbliższego roku zamierzam zwiększyć obroty i wierzę, że uda mi się osiągnąć pięciokrotnie większe przychody ze sprzedaży w porównaniu z rokiem ubiegłym.

CRN Polska: Koszty przeprowadzki muszą się zwrócić…

Andrzej Sobczak: Zamiast o wydatkach, wolę mówić o korzyściach. A zyskaliśmy dużo. Wcześniej musiało nam wystarczyć biuro o powierzchni 23 m2. Teraz mamy 108 m2, a docelowo będziemy dysponować około 160 m2. biura. Do tego dochodzi przeszło 700 m2. powierzchni magazynowej. Do tej pory nie było możliwości magazynowania towaru.

CRN Polska: O ile osób wzrosło zatrudnienie?

Andrzej Sobczak: W czerwcu mieliśmy dwóch handlowców, teraz pracuje ich czterech. Kolejne osoby zatrudnimy dopiero wtedy, kiedy uznamy, że nasi handlowcy są ponad miarę przeciążeni pracą. Staramy się ograniczać koszty działania i nie chcemy przerostu zatrudnienia.

CRN Polska: Z iloma klientami współpracują wasi handlowcy?

Andrzej Sobczak: Teraz kupuje u nas około 200 resellerów, a do końca roku planuję podpisanie umów z kolejnymi 200 klientami. Nie chodzi mi tylko o resellerów z okręgu bydgoskiego. Dwóch naszych handlowców cały czas zajmuje się szukaniem chętnych do współpracy na terenie całego kraju. Szczególnie dobre efekty mamy w Białymstoku i Lublinie.

CRN Polska: Jak wypadacie w porównaniu z innymi oddziałami Pronoksu?

Andrzej Sobczak: Nie wiem, z iloma przedsiębiorstwami handlują poszczególne oddziały. Mogę jedynie powiedzieć, że w pierwszym półroczu 2002 roku około 4 tys. firm regularnie robiło zakupy w Pronox Technology, a średnia jednorazowa transakcja miała wartość 5 tys. zł.

CRN Polska: Czy w Bydgoszczy trudno o takich klientów?

Andrzej Sobczak: Jak już powiedziałem, to obiecujący region. Wiem, co mówię, ponieważ bydgoski rynek jest mi doskonale znany. Zaczynałem tutaj jako przedstawiciel handlowy w Optimusie. Szukałem klientów zainteresowanych kupnem komputerów. Później przeszedłem do działu dystrybucyjnego. Tworzyliśmy tam grupę zajmującą się komponentami, między innymi płytami Procomp i Abit. Rok temu trzech z nas (Grzegorz Konopkin, Jarosław Łuczak i ja) przeszło z Optimusa do Pronoksu. Teraz już wiem, że postąpiliśmy słusznie.

CRN Polska: W Bydgoszczy są inne firmy dystrybucyjne?

Andrzej Sobczak: Owszem, biuro z magazynem ma w Bydgoszczy NTT System, musimy liczyć się z kilkoma jeszcze lokalnymi dystrybutorami.

CRN Polska: Jak ich przechytrzyć?

Andrzej Sobczak: Nie chcę nikogo przechytrzyć, natomiast mam kilka pomysłów, jak zachęcić klientów do zakupów w Pronoksie, ale ich nie zdradzę.

CRN Polska: Czy wiążą się one ze zmianami w ofercie?

Andrzej Sobczak: Zmiany będą, jak zawsze, ale w ramach naszej polityki. Nie będziemy starali się o tzw. pierwszoligowe dystrybucje, które nie przysparzają korzyści finansowych. Trudno nam tutaj konkurować z tak dużymi firmami, jak na przykład ABC Data czy Tech Data. Nawiązujemy więc bezpośrednią współpracę z producentami tajwańskimi. Ich urządzenia są tanie, charakteryzują się dobrą jakością i są mało znane na polskim rynku. To pozwala nam zarabiać na nich lepiej niż w przypadku produktów dobrze już u nas znanych. Mogę jeszcze dodać, że na przełomie września i października zamierzamy uruchomić prosty system zamówień przez Internet.

CRN Polska: Czy I połowę roku możecie zaliczyć do udanych?

Andrzej Sobczak: Cała firma zwiększyła przychody ze sprzedaży i poprawiła wynik finansowy w porównaniu z I kwartałem 2001 r. Nie jest to diametralna poprawa, ale biorąc pod uwagę dużą konkurencję, stałą walkę cenową i recesję, pierwszą połowę bieżącego roku mogę zaliczyć do udanych. Choć zawsze może być lepiej.