Małe firmy chcą mieć efki
Systemy finansowo-księgowe kupują głównie małe i bardzo małe firmy – wynika z badania CRN Polska. Ich sprzedaż jest wciąż rentowna, a prawie dwie piąte ankietowanych odnotowały jej wzrost.

Prawie 90 proc. naszych czytelników sprzedaje systemy finansowo-księgowe. Coraz częściej ich klientami są małe, a nawet mikroprzedsiębiorstwa. Oprogramowanie trafia też do coraz większej liczby biur rachunkowych obsługujących liczne firmy. Jednocześnie spada zainteresowanie takimi systemami wśród większych przedsiębiorstw.
Niemal 80 proc. uczestników naszego badania ocenia rentowność wdrożeń systemów finansowo-księgowych bardzo dobrze (40 proc.) lub przeciętnie (39 proc.). Jako bardzo niską postrzega ją 8 proc. respondentów, nie potrafi jej ocenić 11 proc., a jedynie 2 proc. twierdzi, że tego typu wdrożenia nie przynoszą zysków.
Czy spowolnienie gospodarcze miało wpływ na liczbę wdrożeń systemów finansowo-księgowych i czy w ciągu ostatniego roku (od września 2008 do września 2009) ich sprzedaż spadła? Tak twierdzi ponad 40 proc. ankietowanych. Jednak 38 proc. (czyli więcej niż co trzeci respondent) utrzymuje, że pozostała na tym samym poziomie, a aż jedna piąta przyznaje, że w tym segmencie w ciągu ostatniego, kryzysowego roku odnotowała wzrost zbytu.
Mikrofirmy i MSP kupują najczęściej
Z barometru CRN Polska wynika, że prawie trzy czwarte klientów naszych ankietowanych to małe firmy, z czego 40 proc. stanowią mikroprzedsiębiorstwa, a 33 proc. przedstawiciele MSP.
Jarosław Borowski, współwłaściciel Entera z Zaniemyśla, uważa, że klienci są coraz bardziej świadomi korzyści z zastosowania konkretnych systemów finansowo-księgowych. Jednak zdaniem Przemka Lepiarza, współwłaściciela krakowskiego Alpolu, wzrosło zainteresowanie systemami finansowo-księgowymi wśród właścicieli firm z sektora MSP, spadło natomiast w większych przedsiębiorstwach.
– Nie wydaje mi się, by małe firmy chciały inwestować w pakiety wielomodułowe. Już kilka lat temu najchętniej kupowane były programy fakturujące, a oprogramowanie księgowe stanowiło margines sprzedaży – zauważa Markus Sprungk, specjalista ds. sprzedaży z katowickiego Batboksu.
Stefan Ocetkiewicz, właściciel krakowskiego Sopteno, twierdzi, że ostatnio rzeczywiście zaobserwował tendencję do nabywania oprogramowania finansowo-księgowego do mikroprzedsiębiorstw, ale nie jest przekonany, że im mniejsza firma, tym chętniej decyduje się na jego zakup. – Znacznie częściej dostrzeżenie takiej konieczności zależy od świadomości członków zarządu i pracowników działu księgowości. Często zdarza się, że mniejsze firmy, w których miała miejsce zmiana w zarządzie, wycofują się z planów wdrożenia systemu finansowo-księgowego, argumentując to rzekomym kryzysem, i mija sporo czasu, zanim nowi na stanowiskach zrozumieją potrzebę korzystania z tego rodzaju oprogramowania – mówi Stefan Ocetkiewicz.
Jedynie 8 proc. naszych respondentów sprzedaje systemy finansowo-księgowe odbiorcom korporacyjnym, 9 proc. – administracji, a 10 proc. – innym klientom. W zgodnej opinii resellerów w kategorii „inne” z pewnością liczną grupę stanowią biura rachunkowe, ponieważ coraz częściej firmy różnej wielkości korzystają z outsourcingu księgowości.
Niektórym kryzys zaszkodził
Aż 20 proc. ankietowanych ocenia rentowność wdrożeń systemów finansowo-księgowych jako bardzo niską, nie potrafi jej ocenić albo wręcz twierdzi, że tego typu wdrożenia nie są zyskowne. Dlaczego tak się dzieje? Dawid Wojnarowski, właściciel Alt One z Legionowa, podkreśla, że wdrożenia systemów finansowo-księgowych są dochodowym zajęciem z dobrą marżą, ale tylko pod warunkiem, że osoby za nie odpowiedzialne będą świadczyć usługi najwyższej jakości. Według Przemysława Banota, handlowca z katowickiego Victora, rola systemów finansowo-księgowych będzie stale rosła.
Co obecnie budzi zainteresowanie klientów? – Rosnącą popularnością cieszy się integracja systemów finansowo-księgowych z oprogramowaniem magazynowym lub płacowym. Klientom zależy na kompleksowych rozwiązaniach i coraz częściej zdarza się, że również szefowie firm chcą odbywać szkolenia z ich obsługi, aby móc na bieżąco kontrolować finanse firmy – przekonuje Bartosz Lenkiewicz, współwłaściciel Alen-Softu z Siemiatycz.
Prawie 40 proc. naszych respondentów zauważyło wpływ spowolnienia gospodarczego na sprzedaż systemów finansowo-księgowych. Zdaniem Markusa Sprungka na niższy popyt może mieć też wpływ zamieszczanie w prasie komputerowej darmowych wersji programów księgowych i sprzedażowych czy rocznych licencji dla jednej firmy. – Część klientów wstrzymała się z inwestycjami do 2010 r., inni wybierają najtańsze rozwiązania. Najbliższy rok pokaże, czy ich chęć inwestowania wzrośnie na tyle, że sprzedaż ruszy. Na początku każdego nowego roku klienci są zwykle skłonni do zmiany oprogramowania na inny system finansowo-księgowy, bo z nowym rokiem zawsze wzrasta optymizm, wszyscy wierzą w kolejną szansę i możliwość zmiany na lepsze. Wiele firm zapewne wymieni swoje starzejące się, pracujące w DOS-ie systemy do zarządzania na nowe rozwiązania, które zapewniają tworzenie lepszych raportów i pogłębioną analizę danych księgowych – przewiduje Robert Laszczak, SMB Key Account Manager w Aus.pl z Bielska-Białej.
Sprzedają produkty tych, do których mają najbliżej?
Czy decyzja o wyborze producenta, z którym chce współpracować integrator, może zależeć od lokalizacji? Stefan Ocetkiewicz uważa, że tak. – Resellerzy mają zazwyczaj w ofercie systemy tego producenta, do którego siedziby im najbliżej. Przykładowo we Wrocławiu dobrze się sprzedaje programy Insertu, w Krakowie – Comarchu, a w Warszawie – Wa-Pro. Sprzedaż odbywa się za pośrednictwem partnerów, a producenci wymagają szkoleń, z czym wiążą się wizyty w ich siedzibach, zatem dla partnerów odległość od nich odgrywa dość istotną rolę. Moja firma mieści się w Krakowie, a więc nic dziwnego, że handluję głównie systemami Comarchu, Optimą i XL, zamierzam też sprzedawać Altum – mówi.
Tej tezy nie potwierdzają wyniki naszego barometru. Wydawałoby się, że przykłady Lech-Elektronika z Dębicy (który sprzedaje tylko systemy finansowo-księgowe Comarchu), lubelskiego EMXL-a (tylko Wa-Pro) czy Biura Usług Komputerowych Export z Wronek (głównie Insertu) świadczą, że tak właśnie jest. Jednak przypadki Infomagu z Białej Podlaskiej (rozprowadza wyłącznie rozwiązania Insertu) czy MDG Daty z Ząbek (głównie Comarchu) pokazują, że odległość miejsca prowadzenia działalności od siedziby producenta nie ma większego znaczenia.
Czas pokaże, czy systemy finansowo-księgowe będą odgrywały coraz większą rolę w przedsiębiorstwach, jak uważają niektórzy uczestnicy naszego barometru, czy też może ich sprzedaż będzie jeszcze przez pewien okres stosunkowo niska. Być może już na początku przyszłego roku przekonamy się, czy rację mieli sceptycy, czy optymiści.
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.