Kto daje przedsiębiorcy?
Polscy eksporterzy mogą liczyć na dotacje ze środków budżetu państwa i funduszy unijnych. Zainteresowanie pomocą jest jednak niewielkie. Dlaczego? Na to pytanie nie potrafili nam odpowiedzieć ani urzędnicy resortu gospodarki, ani innych instytucji odpowiedzialnych za rozdzielanie środków.

Przedstawiciele polskich firm z branży IT pytani, czy wystąpią na targach CeBIT, od wielu lat powtarzają to samo: udział w imprezie z pewnością przyniósłby zyski, ale koszt uczestnictwa jest zbyt wysoki. Pytani o eksport odpowiadają podobnie: mamy produkt, który można by sprzedawać za granicą, ale nie stać nas na rozpoznanie rynku, znalezienie partnera, otwarcie biura, wyszkolenie pracowników etc. Wszystko sprowadza się do braku pieniędzy. Tymczasem niewielu właścicieli firm zdaje sobie sprawę, że część wydatków związanych z działalnością eksportową może pokryć budżet państwa. Kilka programów wspierających poczynania polskich przedsiębiorstw na zagranicznych rynkach powołano także w ramach funduszu Phare.
Na dobry początek
W tegorocznym budżecie państwa na wsparcie dla eksporterów przeznaczono 65 mln złotych. Jak nieoficjalnie przyznają przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, kwota ta w 2002 roku nie zostanie prawdopodobnie wykorzystana w całości. Przedstawiciele resortu gospodarki (odpowiedzialnego za przydzielanie dotacji) nie potrafili nam powiedzieć, ile firm branży IT zgłosiło się w tym roku po dotacje. Na pytanie o konkretną liczbę odpowiedź brzmiała – niewiele.
W naszym kraju działa kilka programów wspierania eksportu. Dla firm, które stawiają pierwsze kroki na zagranicznych rynkach, powołano fundusz zabezpieczania kosztów poszukiwania zagranicznych rynków zbytu. W jego ramach pieniądze można dostać z góry, wystarczy przedłożyć ministerialnym urzędnikom kompleksowy budżet kosztów poszukiwań. Powinien on obejmować nakłady na przygotowanie stron internetowych, reklamę, próbki towarów (np. wersje demo oprogramowania), opłaty za porady prawne. W przepisach nie ma mowy o maksymalnej kwocie pomocy. Ustala się ją indywidualnie, w zależności od prawdopodobieństwa powodzenia projektu. Zdarza się, że urzędnicy odradzają przeprowadzenie zbyt ryzykownych operacji. W przypadku zaakceptowanych kosztorysów dotacja sięga zwykle kilkudziesięciu procent kosztów.
Ucz się za cudze
W ramach programu promocji eksportu Ministerstwo Gospodarki finansuje połowę kosztów studiów i kursów przedsiębiorcy lub wskazanego przez niego pracownika. W tym roku przeznaczono na ten program milion złotych.
Budżet państwa dofinansowuje naukę na trzech poziomach: studiów podyplomowych, pomaturalnego studium handlu zagranicznego lub kursu. Tematyka szkoleń może być dość szeroka. Dofinansowanie obejmuje bowiem naukę prawa, marketingu, logistyki, ubezpieczeń, negocjacji i oczywiście handlu zagranicznego. W bieżącym roku najczęściej dotacje sięgały czterech tysięcy złotych w przypadku studiów podyplomowych, dwóch tysięcy w przypadku nauki w studium i tysiąca dla kończących kurs specjalistyczny.
Procedura przyznawania środków na doszkalanie została uproszczona. Obowiązuje zasada kto pierwszy, ten lepszy. Przedsiębiorca wybiera ośrodek z listy jednostek akredytowanych przez Ministerstwo Gospodarki (która znajduje się na stronach internetowych MG) i jeśli na wybranym przez niego kursie są jeszcze wolne miejsca, opłaca połowę kosztów. Resztę załatwiają urzędnicy. Zainteresowany nie musi nawet występować z wnioskiem o przyznanie dotacji.
Certyfikat za pół darmo
Eksporterzy branży IT, zwłaszcza prowadzący działalność handlową za naszą wschodnią granicą, narzekają na wysokie koszty certyfikacji i dopuszczenia sprzętu do użytku na terenie Białorusi, Litwy i Rosji. W sierpniu 2002 roku Ministerstwo Gospodarki uruchomiło program refundacji części kosztów certyfikacji produktów eksportowych. Na ten cel przeznaczono milion złotych. W przyszłorocznym budżecie zagwarantowana będzie prawdopodobnie taka sama kwota. Dotacja sięga 50 procent kosztów uzyskania zezwolenia, rejestracji znaków towarowych, certyfikacji, homologacji itp. Program nie obejmuje dopłat do certyfikatów jakości (pieniądze na ten cel można uzyskać, korzystając z programu realizowanego przez PARP 'Wstęp do jakości’, finansowanego z funduszy Unii Europejskiej; szczegóły w jednym z najbliższych numerów CRN).
Bardzo ważny jest w tym programie czas wystąpienia o dotację. Resort gospodarki współfinansuje bowiem certyfikaty, o które już wystąpiono, ale ich koszty nie zostały jeszcze zafakturowane. Górna granica przyznanych jednej firmie środków wynosi 50 tys. złotych rocznie. Oznacza to, że ze wsparciem ministerialnym można zdobyć kilka certyfikatów. Na wschodnich rynkach cena jednego certyfikatu dopuszczającego towar do obrotu wynosi zwykle kilka tysięcy dolarów.
Dopłaty do kredytów
Inny program to dopłaty skarbu państwa do kredytów eksportowych średnio- i długoterminowych (DOKE). Aby uzyskać taką dotację, trzeba pożyczkę ubezpieczyć w Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Program DOKE polega na tym, że Bank Gospodarstwa Krajowego zwraca bankowi kredytującemu eksport różnicę między stopą rynkową a referencyjną. Stopa referencyjna, ustalana raz w miesiącu przez sekretariat Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), jest zwykle o kilka procent niższa od stóp procentowych obowiązujących na rynku. Zwrot różnicy może więc znacznie obniżyć koszt kredytu.
Przyznanie dopłaty do kredytu obwarowane jest oczywiście wieloma warunkami. Przede wszystkim dotowane mogą być wyłącznie kredyty zaciągane na więcej niż dwa lata (bardzo często wykorzystywane są przez integratorów podpisujących duży zagraniczny kontrakt), a raty muszą być spłacane nie rzadziej niż co sześć miesięcy. Poza tym wnioskodawca musi udokumentować, że kontrahent wpłacił na jego konto zaliczkę wysokości co najmniej 15 procent finalnej wartości umowy. Kredyt należy wziąć w walucie, dla której ogłaszane są stałe stopy oprocentowania CIRR i oczywiście ubezpieczyć w KUKE. Z wnioskiem o przyrzeczenie podpisania umowy może wystąpić krajowy dostawca, zagraniczny kontrahent lub bank udzielający kredytu. Opłaca się to bowiem każdej stronie.
Unia za rok
Dwa unijne programy: 'Wprowadzenie do eksportu’ i 'Program promocji eksportu’ zostały już w tym roku zamknięte (przyjmowanie wniosków zakończono w październiku). Jednak na 2003 rok przewidziano ich kolejne edycje. Pierwsze wnioski będzie można składać w lutym lub w marcu. W ramach 'Wprowadzenia do eksportu’ małe i średnie firmy z całej Polski (nie jak dotychczas z wybranych województw) mogą uzyskać dofinansowanie wysokości nawet 60 proc. łącznych kosztów szkolenia w zakresie marketingu eksportowego i transakcji eksportowych, a maksymalna wartość jednej dotacji wynosi tysiąc euro. Ze środków uzyskanych w ramach 'Programu promocji eksportu’ można finansować w 60 proc. badania rynku zagranicznego, kojarzenie partnerów, wyjazdy studialne, promocję produktu oraz uczestnictwo w targach i wystawach zagranicznych. Za rozdzielenie unijnych środków odpowiada PARP.
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.