Z naszej sondy na temat e-dystrybucji wynika, że 87 proc. resellerów i integratorów zamawia towary przez Internet. Zdecydowana większość naszych respondentów bardzo dobrze ocenia tę formę zakupów.

’Ostatnio zamawiam wyłącznie przez Internet. Szkoda czasu na dojazdy do hurtowni i oczekiwanie na wydanie towaru z magazynu’ – napisał reseller z Wołomina.

’Systemy dystrybucji przez Internet pozwalają mi oszczędzać czas oraz dostarczają o wiele więcej informacji o produkcie niż nierzadko słabo przeszkolony handlowiec’ – tłumaczy przedstawiciel jednej z warszawskich firm.

’Uważam, że (…) to najlepszy pomysł dla resellerów, którzy dysponują stałym łączem, bez czego nie wyobrażam sobie egzystencji – pisze z kolei integrator z Katowic.

W gronie naszych respondentów sceptycy stanowią mniejszość. Reseller ze Świdnicy skarży się na przykład na wysokie wymagania dystrybutorów: 'z udostępnieniem serwisów wiąże się dość skomplikowana procedura (mam na myśli masę dokumentów, oświadczeń i zaświadczeń), a to utrudnia nawiązanie kontaktów. Wystarczyłoby przecież na początek przydzielić dostęp do witryny ze statusem zamówień za pobraniem’. Są firmy, które korzystają z e-systemów tylko w celu zdobycia informacji (na temat cen, stanów magazynowych etc.), a zakupy robią osobiście. Oto dwie przykładowe wypowiedzi: 'ponieważ współpracuję z dwoma dystrybutorami, którzy swoje magazyny mają na terenie Gdańska, zawsze odwiedzam ich osobiście’, 'nie kupuję dużo – za kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie, preferuję więc lokalne łódzkie firmy’. Jako argument przeciw zakupom online najczęściej podawane są kwestie związane z negocjacją cen. Część resellerów i integratorów głównie z tego powodu woli telefoniczną rozmowę z handlowcem.

Zdaniem resellerów: lider bez skazy

Najlepsze oceny za użyteczność otrzymał InterLink, który jest najczęściej używanym systemem dystrybucji przez Internet. Opinie, które zacytujemy, zapewne mocno zirytują konkurencję ABC Daty. InterLink według naszych respondentów jest: 'dobrze zorganizowany’, 'ma dobre opisy sprzętu’, 'najbardziej przyjazny dla kupującego’, 'nie sposób po nim błądzić’, 'wzór do naśladowania dla innych’, 'zawiera precyzyjne dane, zawsze aktualne’.

Opinie o InTouchu, drugim pod względem popularności e-systemie, są dużo bardziej zróżnicowane. Obok laurek (’bardzo dobry’, 'przejrzysty’, 'bardzo rozbudowany, dużo dodatkowych informacji o sprzęcie’), znajdziemy uwagi krytyczne: 'jeszcze sporo do zrobienia w kwestii czytelności i łatwości obsługi’, 'wolny (bo baza poza granicami Polski)’, 'nie ma możliwości wpisania dowolnego adresu wysyłki towaru, trzeba dodatkowo wysyłać e-maila do handlowca’.

Morfeusz, trzeci w naszym rankingu popularności, został przez większość respondentów oceniony na czwórkę. Podobnie ISWS (JTT Computer), któremu resellerzy zarzucają przede wszystkim 'kłopoty z aktualnym stanem magazynowym’. Kolejny konkretny zarzut padł pod adresem e-systemu AB (dealer.ab.pl). Jeden z respondentów zapytał: 'dlaczego system AB dla firmy z Krakowa daje lepsze ceny niż dla takiej samej firmy z Rzeszowa. Czy to jest sprawiedliwe? AB powinno dać taką samą szansę wszystkim przedsiębiorstwom, a nie dzielić ich na 17 regionów, czyli lepszych i gorszych’.

W przypadku pozostałych e-systemów najczęściej powtarza się określenie: 'przeciętne’. Jednak ocena co najmniej kilku już niedługo zmienić się może na 'dobre’ albo wręcz 'bardzo dobre’.

e-systemy inaczej

Jednym z takich przypadków jest CBL (system e-sprzedaży Californii Computer), który przechodzi właśnie gruntowną modyfikację i w nowej postaci zacznie działać od nowego roku. Tak samo rzecz ma się w Multioffice.

Jesteśmy w końcowej fazie wdrażania nowego systemu zamówień internetowych – mówi Artur Dybał, dyrektor generalny krakowskiego dystrybutora. – Mozam został wzbogacony o wiele nowych funkcji, które przede wszystkim mają ułatwić i przyspieszyć składanie zamówień.

Chodzi między innymi o tworzenie przez klientów własnych cenników, przeglądanie historii zakupów danego produktu, eksportowanie dowolnych danych do arkusza MS Excel, dodawanie do zamówienia wielu produktów jednocześnie.

Inwestycje AB w dealer.ab.pl będą miały na celu 'zwiększenie funkcjonalności systemu’.

Chcemy jak najbardziej skrócić drogę dostępu do informacji i do produktu, jednocześnie poszerzając możliwości negocjacji cen oraz warunków handlowych bezpośrednio w sieci – usłyszeliśmy od Dariusza Rochmana, dyrektora ds. sprzedaży AB.

Ewoluuje także InTouch. Artur Duszczyński, dyrektor ds. rozwoju systemów w Tech Dacie, zapowiada ulepszenie bazy danych opisów produktów, rozwój systemu obsługi reklamacji oraz integrację wewnętrznych systemów informatycznych wybranych partnerów dystrybutora z systemem ERP Tech Daty. W przypadku ISWS-a JTT Computer najbliższe zmiany mają polegać na rozwoju e-konfiguratora pecetów marki Adax oraz zwiększeniu szybkości działania serwisu.

W przyszłym roku mają ruszyć co najmniej trzy nowe systemy dystrybucji przez Internet.

W Action sprzedaż przez Internet ma rozpocząć się w ciągu 2 – 3 miesięcy – zapewnił nas Kajetan Wojtkiewicz, wiceprezes spółki.

W e-system zainwestował także Rubikon. – 2002 r. przeznaczyliśmy na wybór oprogramowania – mówi Radosław Różański, prezes łódzkiego dystrybutora. – W obecnej chwili program jest na etapie wdrożenia. Pierwsze zakupy będą możliwe w I kwartale przyszłego roku.

Wiadomo również (czytaj: 'Bez nerwowych ruchów’ CRN Polska, nr 23/2002), że prawdopodobnie w przyszłym roku e-dystrybucję zaoferuje partnerom Emiter. W warszawskiej firmie od jakiegoś czasu prowadzone są prace nad zmianą systemu zarządzania. Nowy system, który zacznie działać w styczniu 2003 r., będzie zawierał moduł internetowy.