CRN Polska: Na niedawnej konferencji prasowej Compaq Polska podsumował 2001 rok. Osiągnęliście dobre wyniki w sprzedaży pecetów. Niemniej pewien niedosyt musi budzić spora, ale nie tak dobra, jak miała być, sprzedaż tych urządzeń na polskim rynku. Jak pamiętamy, w pierwszej połowie 2001 roku Andrzej Widerszpil, ówczesny prezes Compaq Polska, zapowiadał w prasie branżowej, że nasz rynek wchłonie 78 tysięcy pecetów marki Compaq. W rzeczywistości liczba ta nie przekroczyła 73 tysięcy. Dlaczego nie udała się realizacja planów Andrzeja Widerszpila?

Joop Ruijgrok: To nie plan zawódł. Przyczyną jest zwolnienie tempa rozwoju polskiego rynku. Sprzedaż komputerów w Polsce nie była zgodna z przewidywaniami analityków. Mimo trudnej sytuacji na rynku, w 2001 roku Compaq Polska zanotował wzrost trzy razy wyższy niż cały rynek IT (15,6 procenta w porównaniu z zaledwie 5-proc. wzrostem rynku).

CRN Polska: Chcielibyśmy też, aby skomentował pan ubiegłoroczną wypowiedź Andrzeja Widerszpila dla Expandera: 'Polski Compaq oczekuje wzrostu przychodów o 15 procent w 2001 roku. Nasza tegoroczna sprzedaż osiągnie wartość 165 – 170 mln dolarów’. Ile wyniosła w rzeczywistości?

Joop Ruijgrok: Nasza sprzedaż sięgnęła 143 mln dolarów. Spowolnienie rynku IT spowodowało ostrą walkę cenową oraz inwestycje mniejsze, niż przewidywali analitycy na rok 2001.

CRN Polska: Czy zechciałby pan odpowiedzieć na pytanie, które nadal nurtuje wiele osób z polskiej branży IT: dlaczego odwołano Andrzeja Widerszpila? Czy miało to związek ze słabszą, niż zakładał, sprzedażą desktopów Compaq Computer w 2001 roku?

Joop Ruijgrok: Przede wszystkim Andrzej Widerszpil nie został zwolniony. Po prostu zdecydował się na prowadzenie własnej działalności biznesowej. Ponadto w zeszłym roku wzrost sprzedaży komputerów Compaqa w Polsce osiągnął 15,6 procenta. Tym samym zajęliśmy pierwsze miejsce na rynku PC w Polsce.

CRN Polska: Mówi się jednak, że produkcja desktopów Compaqa w Polsce jest nieopłacalna, a dobra sprzedaż w 2001 roku – to rezultat promocji, w ramach której monitory sprzedawane z desktopami Evo kosztowały przysłowiowe grosze…

Joop Ruijgrok: Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że produkcja desktopów nie może być przedsięwzięciem dochodowym. Udowodnił to zarówno Compaq, jak i polscy producenci komputerów. Nasza inicjatywa w Szczecinie przynosi zyski i dlatego zdecydowaliśmy się na dalszy rozwój tej działalności.

CRN Polska: Jak ocenia pan pomysł otwarcia fabryki Compaqa w Polsce? Jak taki model sprawdza się w innych krajach Europy?

Joop Ruijgrok: Nie jestem w stanie osądzić, do jakiego stopnia model, który został stworzony dla Polski, może zostać dopasowany do innych krajów. Rynki różnią się, koszty produkcji i inne warunki prowadzenia biznesu powodują, że konieczna jest analiza każdego przypadku z osobna. Model, który został stworzony w Szczecinie, odpowiada specyficznym wymaganiom polskiego rynku. Analiza finansowa wskazuje, że projekt okazał się wielkim sukcesem i dlatego mamy zamiar wcielić go w życie także w RPA, oczywiście po odpowiednim dostosowaniu do tamtejszych warunków.

CRN Polska: Dlaczego w takim razie wraz z Andrzejem Widerszpilem odwołano osobę odpowiedzialną za finanse firmy i managera odpowiedzialnego za komputery? Nie odwołuje się tylu ważnych pracowników, kiedy wszystko idzie zgodnie z planem…

Joop Ruijgrok: Pozostałe dwie zmiany na stanowiskach kierowniczych nie mają nic wspólnego z odejściem Andrzeja Widerszpila. Rozstaliśmy się z dyrektorem finansowym i szefem działu Access Business Group (ABG), odpowiedzialnym między innymi za sprzedaż PC, ponieważ mieliśmy różne wizje sposobu prowadzenia biznesu w Polsce. Decyzję podjęliśmy wspólnie. Dyrektora finansowego zastąpił tymczasowo Matty Ryan z węgierskiego oddziału Compaqa. Ma on pomóc mi znaleźć odpowiednią osobę na to stanowisko. Natomiast szefa działu ABG zastąpiła Elżbieta Mołdawa-Chmużyńska.

CRN Polska: Czy zmiany kadrowe miały jakiś związek z audytem przeprowadzonym w polskim oddziale Compaqa w ostatnim kwartale 2001 roku? Jakie były wyniki audytu?

Joop Ruijgrok: Nie miało to żadnego związku z audytem przeprowadzonym w ostatnim kwartale 2001 roku, a wyniki tego audytu były bardzo dobre.

CRN Polska: Zostawmy to, co było. Jakie są plany polskiego oddziału Compaqa na 2002 rok?

Joop Ruijgrok: Zadaniem naszych handlowców jest oferowanie największym klientom produktów i usług Compaqa, wspólnie z partnerami handlowymi. Będziemy jeszcze bardziej skupiać się na rynku małych i średnich przedsiębiorstw, na kreowaniu bliższych relacji między naszym centrum obsługi klienta i partnerami handlowymi i strategicznymi. Jeśli chodzi o produkty, ważny jest dla nas także wzrost inwestycji dotyczących serwerów. Obecnie posiadamy ponad 30-procentowy udział w rynku serwerów w Polsce, a przewidujemy, że segment ten będzie się rozwijał. Planujemy dalszy wzrost naszego udziału w tym rynku, co najmniej do 40 procent do końca bieżącego roku. Zamierzamy także kształtować rynek pamięci masowych w Polsce. Rozwija się on w podobny sposób jak rynek serwerów na początku lat dziewięćdziesiątych. Odpowiednie pozycjonowanie naszych produktów umożliwi nam i naszym partnerom osiągnięcie wzrostu na tym powstającym rynku. Compaq Polska będzie jeszcze więcej inwestować w partnerów handlowych, będziemy zwiększać liczbę i dostępność szkoleń technicznych. Uważamy, że to właśnie partnerzy stanowią kluczowe ogniwo w ramach prowadzonych przez nas działań biznesowych.

CRN Polska: A jak długo chce pan szefować polskiemu oddziałowi firmy? Czy to prawda, że Compaq Computer już szuka na to stanowisko polskiego managera?

Joop Ruijgrok: Nie podjęto jeszcze decyzji, jak długo będę pracował w Polsce. Poszukiwania mojego następcy nie należą do moich zadań jako szefa Compaq Polska.