Eksportu jak na lekarstwo
Nikt nie prowadzi statystyk dotyczących polskiego eksportu oprogramowania. Jednak najczęściej przytaczana przez przedstawicieli branży liczba firm prowadzących stałą produkcję i usługi eksportowe nie przekracza setki. Nie można wykluczyć, że liczba ta jest zdecydowanie większa. Część eksporterów znana jest wyłącznie na rynkach zachodnich. Tylko tam bowiem prowadzi działania marketingowe i PR.

Według stowarzyszenia PRO polscy eksporterzy oprogramowania i usług informatycznych mają przychód roczny nie mniejszy niż 80 mln dol. Nie jest to wartość budująca, zważywszy że cały polski rynek IT szacuje się na blisko 2 mld dol. (taką wartość najczęściej wymieniają firmy analityczne). Eksport stanowi więc niewielką część tej kwoty. Poza tym od jakiegoś czasu liczba ta nie rośnie zbyt dynamicznie. Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?
Iskra nadziei
Przedstawiciele niemal wszystkich firm zajmujących się eksportem twierdzą, że w Polsce nie istnieje zorganizowana promocja eksportu branży IT. Producentom nie pomaga w tym praktycznie żadna organizacja rządowa. Tymczasem nawiązanie kontaktów, weryfikacja zagranicznych partnerów czy tworzenie skutecznych kanałów dystrybucji to zadania bardzo często przekraczające możliwości niewielkich firm informatycznych.
– Dość często zdarza się więc, że polskie przedsiębiorstwa, dysponując nawet dużo lepszym od firm zachodnich produktem, nie wytrzymują konkurencji na zagranicznych rynkach. Sami przechodziliśmy przez to kilka lat temu – twierdzi przedstawiciel Young Digital Poland, który od kilku lat z powodzeniem sprzedaje za granicą programy edukacyjne.
Trudno uznać za wystarczające dotychczasowe wsparcie ze strony Ministerstwa Gospodarki, które dwa lata temu wciągnęło CeBIT na listę imprez dofinansowywanych. Dzięki temu eksporterzy mogli starać się o tzw. rządową dotację celową na udział w hanowerskiej wystawie. 15 tysięcy złotych dofinansowania nie było jednak dla firm wystarczającym odciążeniem. Polskie stoiska w Hanowerze były więc z roku na rok coraz mniej zauważalne. Iskrą nadziei są działania podjęte w tym roku przez Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji (przejęła organizację wspólnego stoiska naszych firm). Jej przedstawiciele wywalczyli w Ministerstwie Gospodarki zdecydowanie wyższe dofinansowanie. Pokrywało ono całkowity koszt wynajęcia powierzchni wystawowej. – Udało nam się doprowadzić do zrównania kosztów udziału w targach CeBIT z krajowymi imprezami – mówi Andrzej Pilich, dyrektor biura PIIT.
Izba zapowiada, że rozpoczęła poszukiwania innych metod dofinansowywania eksportu polskiej branży IT. – Chcemy sprawić, by każdą średniej wielkości firmę informatyczną stać było na pokazanie się na targach dodaje Andrzej Pilich. – Zdajemy sobie jednak sprawę, że pieniądze to nie wszystko. Najważniejsza jest edukacja przedstawicieli firm branży IT, którzy muszą dostrzec w eksporcie szansę dla siebie.
Najpierw inwestycja
Tych, którym się już udało, można policzyć na palcach jednej ręki. O eksporcie produktów Logoteca, poznańskiego Xnet Communications, zabrzańskiego SET (Silesian Elektronic Team) czy gdańskiego YDP ciągle mówi się w naszym kraju jak o sensacji. We wszystkich tych firmach stanowi on od 20 do 50 procent obrotów. W czym tkwi tajemnica sukcesu? Przedsiębiorstwa te tworzą dwa kanały dystrybucji: nawiązują współpracę z dobrze osadzonym na lokalnym rynku partnerem i otwierają na miejscu własne przedstawicielstwo, co wymaga inwestycji. Tańsze jest znalezienie odpowiedniego partnera. W tym celu jednak trzeba bywać na targach i lokalnych imprezach branżowych, a to również kosztuje.
Tymczasem europejski rynek IT potencjalnie jest bardzo chłonny. Eksport oprogramowania stanowi ogromną szansę dla firm z krajów byłego bloku wschodniego, szczególnie że deficyt europejskich obrotów IT w stosunku do USA i Japonii oscyluje co roku wokół 6 mln euro. Obroty z Europą Wschodnią ciągle przynoszą krajom 'piętnastki’ saldo dodatnie. Wysoko uprzemysłowione państwa Zachodu charakteryzują się jednak bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturą teleinformatyczną i dużą liczbą mocno osadzonych na rynku operatorów telekomunikacyjnych. Jest to więc ogromny rynek odbiorców produktów branży IT. Europejskich potentatów informatycznych można natomiast policzyć na palcach jednej ręki.
Zostajemy w tyle
Mimo dominacji produktów amerykańskich kolosów, oprogramowanie znad Wisły ma szansę zdobycia klientów, szczególnie w tzw. niszowych częściach rynku. Jest to szczególnie łakomy kąsek, jeśli wziąć pod uwagę, że oprogramowanie to produkt niskonakładowy, w którym wartość dodana (zatem i czysty zysk) może być ogromna – jak to zresztą zwykle bywa w przypadku produktów wysoko przetworzonych. – Bagatelizowanie tego faktu przez instytucje rządowe jest zwykłą krótkowzrocznością – podkreślają niemal wszyscy przedstawiciele polskich eksporterów.
Tymczasem inne państwa naszego regionu depczą nam po piętach lub nawet wyprzedzają w eksportowych statystykach. Analitycy zgodnie przyznają, że sporym konkurentem mogą stać się dla Polski, a właściwie już są, firmy węgierskie. Jeśli bowiem we wskaźnikach eksportu uwzględnić, że Węgry to kraj trzy razy mniejszy od Polski, liczby okazują się dla nas zdecydowanie niekorzystne. Według wartości szacowanych przez BCE i EITO nasi bratankowie od szabli i szklanki eksportują oprogramowanie i usługi o wartości rocznej przekraczającej 45 mln dolarów, tymczasem wartość ich rynku IT jest o połowę niższa od naszego (sięga maksymalnie 1 mld dolarów). Dzieje się tak właśnie dzięki zaangażowaniu rządu w promocję węgierskich produktów IT. Krótko mówiąc, Węgrzy starają się wykorzystać szansę. Bez rządowego wsparcia polskie firmy nie mają wielkich szans na wygranie wyścigu do światowych rynków.
Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji [IN]
tel. (22) 628-22-60, faks (22) 628-55-36
www.piit.org.pl
Young Digital Poland [P]
tel. (58) 349-44-44, faks (58) 349-44-11
www.ydp.com.pl
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.