Wyjaśniamy zatem: WOL oznacza skrót określenia wieloletnia otwarta umowa licencyjna, a WOG ­ wieloletnia otwarta grupowa umowa licencyjna. Umowy są bardzo podobne, a podpisuje się je na trzy lata (Microsoft rozłożył opłatę za licencję na trzy równe, roczne raty). Po tym okresie klient zachowuje kupione licencje. WOL i WOG mogą nabyć wyłącznie instytucje.

WOL i WOG dotyczą licencji na aplikacje Windows Professional i Office Professional oraz Core CAL (Core Client Acces License). Wraz z licencjami automatycznie nabywa się Software Assurance, czyli prawo do instalacji każdej nowej wersji oprogramowania pojawiającej się na rynku w czasie trwania umowy. W ramach WOL i WOG klient może wybrać oprogramowanie w dowolnej europejskiej wersji językowej.

Umowy WOL i WOG może podpisać firma, która posiada co najmniej pięć tzw. kwalifikujących się komputerów. Chodzi wyłącznie o stacje robocze i komputery przenośne, na których zostanie zainstalowane oprogramowanie Microsoftu (z wyłączeniem serwerów). Do kwalifikujących się komputerów nie można zaliczyć pecetów pełniących funkcję serwera, a także jednostek, na których zainstalowany jest wyłącznie np. program finansowo-księgowy lub magazynowy.

Podstawowa różnica między nowymi umowami polega na tym, że decydując się na WOL, klient musi wykupić licencje na wszystkie komputery w firmie, a w przypadku WOG na dowolną liczbę (oczywiście powyżej pięciu). Nieco inny jest więc sposób sporządzania corocznych raportów dotyczących liczby dokonywanych instalacji. Firma, która zdecydowała się na umowę WOL, informuje Microsoft jedynie o liczbie dokupionych komputerów (na każdym kolejnym instalując dokładnie takie same aplikacje). W przypadku umów WOG raport zawierać musi wszystkie nowe instalacje produktów Microsoftu.

Jest jeszcze jedna różnica między umowami. Producent zapewnia w przypadku WOL bezpłatną pomoc techniczną i piętnastoprocentową zniżkę przy zakupie tzw. platformy (nabyte razem licencje na Windows, Office i Core CAL). Klienci WOG nie mogą liczyć na tego rodzaju przywileje.