Producenci i resellerzy mają nadzieję, że
w 2013 r. trend spadkowy zostanie zatrzymany. Najważniejszą przyczyną
niekorzystnych zmian w segmencie atramentowych urządzeń drukujących jest
systematyczne upowszechnianie się sprzętu mobilnego oraz coraz szersze
stosowanie elektronicznego obiegu dokumentów. To pierwsze ma istotne znaczenie
w przypadku klientów indywidualnych, zaś drugie – instytucjonalnych. Użytkownicy
drukują mniej zdjęć, bo mogą je pokazywać na ekranach swoich smartphone’ów,
tabletów czy notebooków. Z kolei w instytucjach i firmach coraz
częściej organizuje się pracę w taki sposób, by zmniejszyć znaczenie
dokumentów w formie papierowej. Oczywiście celem jest oszczędność, zgodnie
z zasadą, która mówi, że najtańsza strona to strona niewydrukowana.

 

Na spadek – nowe funkcje

Producenci urządzeń
drukujących starają się przeciwdziałać niekorzystnym trendom i prześcigają
się we wprowadzaniu nowych funkcji. To przynosi efekty, bo według wszelkich
znaków na niebie i na ziemi w bieżącym roku sprzedaż drukarek powinna
utrzymać się na zeszłorocznym poziomie. Aby zachęcić użytkowników do
drukowania, wytwórcy wprowadzają konstrukcyjne udoskonalenia, dzięki którym obniża
się koszt wydruku strony. Jednocześnie adresują do klienta indywidualnego
ofertę urządzeń drukujących zdjęcia bezpośrednio ze sprzętu mobilnego.
Natomiast klientom biznesowym i instytucjonalnym proponują modele, które
nie tylko umożliwiają wydruk bezpośrednio ze smartphone’ów i tabletów, ale
wspomagają zarządzanie elektronicznym obiegiem dokumentów i współpracują
z rozwiązaniami w chmurze.

 
 

Te ostatnie funkcjonalności były wcześniej zapewniane
w sprzęcie laserowym, według powszechnej opinii kierowanym głównie do
klientów biznesowych i instytucjonalnych. W tym miejscu trzeba
koniecznie zaznaczyć, że największym wrogiem urządzeń atramentowych – poza
wspomnianymi już tendencjami – jest sprzęt laserowy. Spadek sprzedaży
atramentowych urządzeń jednofunkcyjnych jest zdecydowanie bardziej dynamiczny
niż wielofunkcyjnych. Jedno- i wielofunkcyjne urządzenia laserowe opierają
się niekorzystnym trendom między innymi dlatego, że zaczęły zabierać rynek
atramentówkom.

 

Rynek dla dwóch

Od lat największe udziały
w całym rynku urządzeń drukujących dzierżą dwaj gracze: HP oraz Canon. Do
obu producentów należało w zeszłym roku około 70 proc. całego rynku
atramentowego sprzętu drukującego. Zarówno w przypadku urządzeń
atramentowych, jak i laserowych niekwestionowanym liderem jest HP, które
zdobyło blisko połowę rynku atramentowych urządzeń drukujących.
W 2012 r. HP sprzedało w Polsce niemal 300 tys. urządzeń,
w tym 12 tys. maszyn jednofunkcyjnych. Drugi co do wielkości udziałów
Canon wprowadził na nasz rynek 134 tys. urządzeń, w tym
14 tys. jednofunkcyjnych (zarówno w 2012, jak i 2011 roku Canon
nieznacznie wyprzedzał HP w sprzedaży atramentowych urządzeń
jednofunkcyjnych). W 2013 r. HP najprawdopodobniej zwiększy dystans
dzielący go od konkurenta.

W segmencie drukarek atramentowych zeszły rok
zamknęliśmy z niemal 50-proc. udziałem w rynku
– mówi Adam
Pawłowski, PPS Category Manager w HP Polska. – W pierwszym
kwartale 2013 uzyskaliśmy 58 proc. udziału w segmencie
wielofunkcyjnych drukujących urządzeń atramentowych oraz 52 proc. w
kategorii atramentowego sprzętu jednofunkcyjnego.

Ten ostatni parametr oznacza duży skok w porównaniu
z udziałami HP z lat 2010 – 2011.

Bardzo dobrze radzi sobie w Polsce również Brother,
który w zeszłym roku wprowadził na rynek około 111 tys. atramentowych
urządzeń drukujących. Co więcej, w kurczącym się segmencie Brother (jako
jedyny producent) odnotował kilkudziesięcioprocentowy wzrost sprzedaży
w porównaniu z latami 2010 – 2011. Jednak według szacunkowych
danych CRN Polska, w I kwartale 2013 r. udział producenta
w polskim rynku zmniejszył się o kilka procent.

Z kolei Epson zamierza walczyć o odzyskanie
pozycji. Mimo że w latach 2010 – 2011 wytwórcy udało się utrzymać
sprzedaż na tym samym poziomie, zeszły rok zdecydowanie nie był dla niego
udany. Niemniej jednak dostawca odważnie patrzy w przyszłość.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W 2012 roku polski
rynek wchłonął ponad 66 tys. urządzeń drukujących Epson, przeznaczonych zarówno
dla użytkowników indywidualnych, jak i biznesowych czy instytucjonalnych,
z wyłączeniem grupy Pro Foto. Podstawowym celem był wzrost sprzedaży
w segmencie rozwiązań wysokowydajnych i ten cel udało nam się
osiągnąć
– podkreśla Robert Reszkowski, menedżer w polskim oddziale
Epson Europe.

 

Na półkach resellerów

Czy należy się spodziewać,
że 2013 rok będzie dla wszystkich producentów lepszy niż poprzednie? Zdania są
podzielone. Według przedstawiciela HP przewidywane jest zmniejszenie popytu na
atramentówki.

W ostatnim czasie obserwujemy wyraźne spadki sprzedaży
na rynku urządzeń drukujących
– mówi Adam Pawłowski. – Są one
spowodowane przede wszystkim efektem spowolnienia gospodarczego
i odłożenia decyzji zakupowych na kolejne kwartały.

Z barometru przeprowadzonego przez redakcję CRN Polska
w czerwcu bieżącego roku wynika, że resellerzy pozostają w tej
kwestii neutralni. Ponad połowa (54 proc.) respondentów uważa, że sprzedaż
zwiększy się o 10 proc. Pozostałe 46 proc. przewiduje, że może
się zmniejszyć o podobną wartość.

Jeśli chodzi o spadek sprzedaży w firmach
resellerskich, 53 proc. ankietowanych wyraziło przekonanie, że klienci
coraz częściej kupują urządzenia drukujące w dużych sieciach detalicznych
(np. Media Markt). Pozostali, czyli 47 proc., sądzą, że mniejsza sprzedaż
jest skutkiem spadku popytu. Czy jest on związany z nasyceniem rynku czy
pogarszającą się od lat sytuacją gospodarczą?

Niewątpliwie pogorszenie koniunktury w skali globalnej
znajduje odzwierciedlenie także na rynku sprzętu drukującego. Z wypowiedzi
producentów wynika jednak, że istnieją również tendencje korzystne dla
resellerów. Co prawda, klienci indywidualni rzeczywiście kupują tanie
wielofunkcyjne urządzenia atramentowe w sieciach detalicznych, lecz
z drugiej strony coraz częściej doceniają sprzęt o lepszych
parametrach, w tym wielofunkcyjne urządzenia laserowe.

W ostatnich kwartałach zaobserwowaliśmy znaczący wzrost
sprzedaży laserowych monochromatycznych urządzeń wielofunkcyjnych

– mówi Adam Pawłowski. – Systematycznie rośnie także sprzedaż
laserowych urządzeń wielofunkcyjnych drukujących w kolorze.

Tendencja wygląda niezwykle obiecująco
i z powodzeniem może wyznaczać kierunek rozwoju sytuacji. Obserwowany
od kilku lat spadek sprzedaży atramentowych urządzeń drukujących nie oznacza
przecież, że drukarki znikną z półek resellerów. Z pewnością na nich
pozostaną, chociaż – być może – będą to zupełnie inne urządzenia niż
wcześniej.