Cyfrowe oko czuwa
Telewizja przemysłowa jest kolejną dziedziną, w której technika cyfrowa ma szansę wyprzeć analogową. Mimo że w Polsce (ale także w wielu innych krajach) zapisany przez kamerę obraz nie może stanowić dowodu w sądzie, sieciowe kamery cyfrowe mają coraz więcej zwolenników. Górę biorą niskie koszty instalacji, łatwość konfiguracji i rozbudowy systemu monitoringu. Rośnie rzesza potencjalnych klientów, a wraz z nią sprzedaż.

Sieciowe kamery cyfrowe często są mylone z małymi kamerami internetowymi. Tymczasem nie mają z nimi nic wspólnego. Kamery internetowe podłączane są bezpośrednio do komputera, najczęściej przez port USB. Są mało wydajne, a udostępnienie zarejestrowanego obrazu w sieci lokalnej (o ile w przypadku danego modelu w ogóle jest możliwe) wymaga dodatkowego oprogramowania. Kamery sieciowe można podłączyć w dowolnym miejscu do sieci Ethernet. Jeżeli wyposażone są w serwer WWW, można nimi kierować za pośrednictwem przeglądarki internetowej z dowolnego punktu sieci lokalnej, a po odpowiednim skonfigurowaniu i podłączeniu do Internetu – z dowolnego miejsca na kuli ziemskiej.
We wciąż popularnych tradycyjnych analogowych systemach telewizji przemysłowej (ang. CCTV) obraz z wielu kamer zapisywany jest na tzw. magnetowidach poklatkowych (ang. time-lapse). Nie pozostaje to bez wpływu na koszty, przede wszystkim zatrudnienia dodatkowego personelu. Pracownicy odpowiedzialni są za zmienianie taśm, opisywanie ich, archiwizację oraz stałą konserwację systemu. Wzrasta też ryzyko wystąpienia tzw. błędu ludzkiego, np. umieszczenia niewłaściwej kasety w magnetowidzie lub nieumieszczenia jej w ogóle (taki przypadek miał miejsce przed głośnym napadem na Kredyt Bank w Warszawie). W cyfrowych systemach monitoringu obiektów nie ma tego problemu.
Podstawową zaletą rozwiązania cyfrowego jest możliwość wykorzystania istniejącej sieci Ethernet. Nie trzeba budować dodatkowej instalacji wykorzystującej mało elastyczne kable coaxial. Warto o tym pamiętać, nawet gdy w budynku nie istnieje żadna infrastruktura kablowa. Gdy instalacja tworzona jest w wielopiętrowym budynku, sieć Ethernet umożliwia ustawienie lokalnych hubów na każdym piętrze. W przypadku przemysłowej telewizji analogowej kable te muszą biec bezpośrednio do centralnego multipleksera.
Wiele mówi się o różnicach w cenach rozwiązań cyfrowych i analogowych. Wbrew pozorom nie są tak duże. W małym budynku potrzeba kilku kamer cyfrowych i oprogramowania. Cena takiego zestawu jest porównywalna z kosztem instalacji kilku kamer analogowych, serwera i odpowiedniego oprogramowania. Zbliżona jest także cena trzeciego rozwiązania, czyli kilku kamer analogowych, multipleksera i magnetowidu poklatkowego.
Do niedawna zapis cyfrowy rzadko uznawany był za dowód w sądzie.
– Plik z zarejestrowanym obrazem cyfrowym jest już takim samym dowodem w sprawie, jak kaseta VHS. Trzeba tylko udowodnić, że obraz lub dźwięk nie został zmieniony – dowiedzieliśmy się od rzecznika prasowego warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
Firmy instalujące cyfrowe rozwiązania monitoringu znalazły na to sposób. Aby zapobiec podejrzeniu np. o fotomontaż, należy przedstawić w sądzie całą serię zdjęć, w której można zaobserwować różnice między poszczególnymi ujęciami. Zdjęcia zarejestrowane przez kamery cyfrowe mają także specjalny tzw. znak wodny, który jest świadectwem oryginalności obrazu. Dokonanie najmniejszej zmiany w pliku niszczy ten znak. Należy dodać, że uważna obserwacja zapisu z kamery może posłużyć do znalezienia niepodważalnych dowodów, np. odcisków palców.
Z kamery do komputera
Podstawowym elementem cyfrowego systemu monitoringu jest serwer obrazu, który podłącza się bezpośrednio do sieci Ethernet. Z reguły umieszczony jest w kamerze cyfrowej. Charakteryzują go przede wszystkim takie parametry jak rozdzielczość obrazu i liczba przetwarzanych klatek na sekundę. Większość oferowanych na rynku kamer cyfrowych jest w stanie generować obraz w dwóch lub nawet trzech rozdzielczościach.
Zdjęcia w formacie JPEG lub film MPEG przesyłane są do komputera ze specjalnym oprogramowaniem do monitoringu lub przeglądarki internetowej na dowolnym komputerze (jeżeli serwer kamery ma też funkcję serwera WWW). Na jakość obrazu wpływa jednak znacząco przepustowość sieci. Z tego powodu praktycznie niemożliwe jest oglądanie płynnego obrazu wideo w pełnej rozdzielczości. Zarejestrowany obraz może być oglądany na żywo lub zapisywany na komputerze, cyfrowym magnetowidzie (o tym za chwilę) oraz wysyłany na serwer FTP lub konto poczty elektronicznej. Dwie ostatnie z wymienionych możliwości stosuje się głównie wtedy, gdy serwer kamery wyposażony jest także w funkcję detekcji ruchu lub współpracuje z istniejącą niezależną instalacją systemu antywłamaniowego. Wówczas, nawet gdy kamera zostanie ukradziona, dysponujemy zarejestrowanymi zdjęciami.
Producenci oferują wiele akcesoriów rozszerzających funkcje kamer. Do niektórych modeli produkowane są dodatkowe obiektywy, np. z zoomem. Działanie kamer na zewnątrz pomieszczeń ułatwią wodoszczelne obudowy. W niektórych instalacjach korzystne może być też ukrycie kamer. Kształt niektórych (np. modelu KX-HCM10 Panasonica) pozwala na zamocowanie w suficie, dzięki czemu można obserwować całe pomieszczenie.
Firma, która już dysponuje instalacją kamer analogowych, nie musi wymieniać całego sprzętu i oprogramowania. Aby umożliwić wykorzystanie jak największej części istniejącej infrastruktury analogowej, z kamery sieciowej wyodrębniono serwer obrazu i umieszczono go w oddzielnym pudełku. Do takiego urządzenia można podłączyć kilka lub kilkanaście kamer analogowych, a obraz z nich obserwować przez sieć na monitorze komputera.
Jak uzyskać dowody, gdy podczas włamania skradzione zostaną komputery, na których zapisywane są zdjęcia? W tym celu producenci wyposażyli serwery kamer analogowych w twarde dyski, tworząc automatycznie cyfrowe magnetowidy. Urządzenia te wyposażono w jeden lub więcej twardych dysków, na których zapisywane są zdjęcia lub filmy w odpowiednich odstępach czasu (w zależności od konfiguracji). Dzięki temu archiwizować można obraz nawet sprzed kilku tygodni.
Wbudowane w większość kamer serwery WWW umożliwiają głównie konfigurację poszczególnych urządzeń oraz obserwację obrazu, ale tylko z jednej kamery. Użytkownicy, którzy zainstalowali kilka kamer, powinni skorzystać ze specjalistycznego oprogramowania. Na rynku oferowanych jest wiele rozwiązań różnych producentów. Bez takiego oprogramowania praktycznie nie można wykonać profesjonalnego i funkcjonalnego systemu cyfrowego monitoringu.
Cyfra dla każdego
Producentów kamer cyfrowych jest niewielu. W Polsce swoją obecność zaznaczyły dwie firmy Axis i JVC. Obecnie zdecydowanie prowadzi Axis z udziałem w rynku wynoszącym około 70 proc. Od początku przyszłego roku o polskiego klienta zamierza też walczyć Panasonic, którego udziału w rynku rozwiązań analogowych nie można pominąć.
Axis i Panasonic oferują też serwery kamer analogowych, Axis również kilka modeli bez funkcji magnetowidu cyfrowego. O ten rynek walczą też dwaj inni producenci – Advantech, którego wyroby dystrybuuje Elmark Automatyka, i Vanguard (jego dystrybutorem jest AB).
Cechą charakterystyczną tego rynku rozwiązań cyfrowego monitoringu jest brak przejrzystości struktury kanału dystrybucyjnego. Rozwiązania Axisa dystrybuują Softex Data i Veracomp, JVC – Alstor. Veracomp i Alstor oferują swój towar tylko do dalszej odsprzedaży, Softex Data zaś zajmuje się nie tylko działalnością dystrybucyjną, ale też integracją (według przedstawicieli firmy 80 proc. sprzedaży urządzeń Axisa to dystrybucja, a 20 proc. – integracja). Podobnie postępują dystrybutorzy Panasonica, dlatego na początek przyszłego roku zapowiedział ustanowienie kolejnego dystrybutora rozwiązań monitoringu, tym razem z branży IT.
Zastosowanie cyfrowych kamer ogranicza tylko wyobraźnia. Naturalne jest ich używanie w małych sklepach, na stacjach paliw, w urzędach czy muzeach do prowadzenia monitoringu. Władze niektórych miejscowości decydują się na monitoring strategicznych punktów miast. Kamery instalowane są na słupach oświetlenia ulicznego, dzięki czemu można obserwować ruch na skrzyżowaniach i dozorować miejsca, gdzie istnieje szczególne zagrożenie. Instalacje cyfrowe wykonuje się też w coraz większej liczbie fabryk i urzędów.
Wbrew pozorom popyt na kamery najtańsze nie jest duży. Nie stosuje się ich jako profesjonalnych rozwiązań przede wszystkim ze względu na nie najlepszą optykę i wolne odświeżanie obrazu. W instalacjach antywłamaniowych nie znajdują natomiast zastosowania kamery bez modułu detekcji ruchu ani możliwości podłączenia zewnętrznych urządzeń alarmowych.
Ze względu na brak odpowiednich uregulowań prawnych do niedawna przed rozwiązaniami cyfrowymi broniły się banki i inne instytucje finansowe. Impas prawdopodobnie został przełamany i już niedługo pojawi się wielu dużych i, co najważniejsze, bogatych klientów. Niejeden z nich na pewno będzie chciał wykorzystać istniejącą infrastrukturę telewizyjną, zdecydowanie wzrośnie więc sprzedaż cyfrowych serwerów i magnetowidów.
Resellerzy i integratorzy, którzy do tej pory nie oferowali cyfrowych rozwiązań monitoringu, powinni się tym zainteresować. Konfiguracja i obsługa urządzeń jest łatwa, a marże związane z ich sprzedażą sięgają 20 proc. Istnieje możliwość podpisania umów na serwis i konserwację sprzętu. Trzeba też pamiętać, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Klienci będą rozbudowywać istniejące systemy, a także wymieniać kamery tańsze na bardziej funkcjonalne, o lepszych parametrach.
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.