Tegoroczne, XIX Forum Teleinformatyki odbyło się
w Warszawie 26 i 27 września. Jak zwykle było miejscem wymiany
poglądów między przedstawicielami administracji centralnej i samorządów
oraz menedżerów i fachowców z branży ITC. Poruszano najważniejsze
zagadnienia związane z inwestycjami IT w sektorze publicznym
i omawiano realizowane projekty.

Konferencję zorganizowano
pod hasłem „Cyfrowa modernizacja Polski”, którą – jak się można było
dowiedzieć z prezentacji Michała Boniego, ministra administracji
i cyfryzacji – mają przyspieszyć inwestycje, zarówno z funduszy
publicznych, jak i prywatnych. Kluczową rolę w planie modernizacji
pełni Program Operacyjny Cyfrowa Polska (2014 – 2020). Jego budżet to
blisko 2 mld euro, które mogą trafić do firm ITC i zwiększyć ich
profity. Granty mają stanowić wsparcie dla inwestycji w infrastrukturę
Internetu, cyfryzację urzędów i rozwój e-usług w administracji oraz
ograniczenie wykluczenia cyfrowego.




Trzy pytania do…

Sławomira Chabrosa, prezesa BizTech Konsulting, organizatora XIX Forum
Teleinformatyki

CRN Czy projekt
taki jak Cyfrowa Polska pana zdaniem przełoży się na realne wsparcie dla
przedsiębiorstw IT?

Sławomir
Chabros
Tak, bo są to nie tylko plany,
lecz także konkretne pieniądze, które za nimi stoją. Te środki w ciągu
najbliższych kilku lat będą dostępne dla firm z branży, przyczynią się do
zwiększenia inwestycji na rynku.

 


CRN W jaki sposób
granty przeznaczone na e-administrację czy e-usługi mogą pomóc w rozwoju
firmy IT?

Sławomir Chabros Fundusze unijne, których dysponentem jest choćby
PARP, mogą służyć nie tylko dofinansowaniu konkretnych inwestycji, lecz także
wzmocnieniu firmy w dłuższej perspektywie. Widać to na naszym przykładzie:
staramy się tak dobierać projekty realizowane ze wsparciem unijnych grantów,
aby przyczyniły się do rozwoju oferty naszych usług, a tym samym
zwiększyły naszą konkurencyjność na rynku. Obecnie wypracowujemy około
20 proc. przychodów, realizując projekty ze wsparciem funduszy unijnych,
ale realne korzyści są bardziej znaczące, gdyż zwielokrotnią nasze profity
także w późniejszym terminie.

 

CRN Ostatnie lata
stały pod znakiem cięć wydatków na IT w firmach i instytucjach. Czy
pana zdaniem w najbliższych kwartałach można spodziewać się odmrożenia
budżetów?

Sławomir
Chabros
Dotychczas administracja koncentrowała się na inwestycjach
w infrastrukturę, jak budowa dróg. Wkrótce cyfryzacja urzędów nabierze
przyspieszenia, będzie więcej środków na projekty IT i tym samym więcej
możliwości zwiększenia przychodów dla firm z branży.

 

Z zapowiedzi Michała
Boniego wynika, że zanosi się na wielką budowę sieci internetowej w kraju.
Minister przypomniał, że zgodnie z założeniami Europejskiej Agendy
Cyfrowej do 2020 r. wszyscy Europejczycy powinni mieć dostęp do Internetu
o przepustowości przekraczającej 30 Mb/s, a co najmniej 50 proc.
populacji – 100 Mb/s. Michał Boni wśród najważniejszych obszarów rozwoju
IT wymienił także Big Data. Przytoczył dane Boston Consulting Group, według
których rezerwa rozwojowa Big  Data ma
wynieść 330 mld euro do 2020 r.

– Stawka jest duża.
Mamy potencjał, aby rozwijać się w tym kierunku –
przekonywał minister.

Na konferencji omówiono m.in. przykłady wdrożeń projektów
w ministerstwach i ZUS-ie, realizowanych m.in. przez potentatów
w tym segmencie rynku, jak Asseco, Sygnity, HP i IBM. Zaprezentowane
zostały metody budowy dużych systemów informatycznych oraz nowe rozwiązania
zabezpieczające.

Z prezentacjami i tematami przedstawionymi na
forum można zapoznać się na stronie www.forumti.pl.




2 miliardy złotych rocznie dla firm

CRN Polska rozmawia z
Michałem Bonim, Ministrem Administracji i Cyfryzacji.

CRN Jakie będą
pana zdaniem najważniejsze obszary rozwoju branży IT w Polsce
w najbliższych latach?

Michał
Boni
Big Data i chmura. Oba są ważne dla rozwoju biznesu,
a zarazem usprawnią funkcjonowanie państwa. Dzięki wykorzystaniu Big Data
można mieć lepsze strategie w różnego rodzaju dziedzinach, ze względu na
dostępność informacji, która pozwala podejmować lepsze decyzje. Z kolei chmura
obniża koszty. Zamiast samemu budować całą infrastrukturę, można skorzystać
z tej usługi. Jeśli chodzi o administrację, start w chmurę
dopiero zaczynamy. Myślimy o jej wykorzystaniu w relacjach
z samorządami.

 

CRN Czy znana jest już
suma środków, jakie zostaną przeznaczone na wsparcie projektów IT w nowej
perspektywie finansowej w latach 2014 – 2020?

Michał Boni W ramach
programu Polska Cyfrowa oraz w programach regionalnych jest to
3,5 mld euro, co oznacza średnio ok. 2 mld zł rocznie. To
silny zastrzyk, co nie znaczy, że rezygnujemy z innych źródeł budżetowych
i środków pozyskiwanych z rynku. Chcemy umożliwić funduszom emerytalnym
lokowanie środków na rozbudowę sieci szerokopasmowego Internetu.

 

CRN Co pana
zdaniem utrudnia współpracę branży IT z administracją?

Michał
Boni
Trzeba pokonać
nieprzejrzystość – mam na myśli problemy, którymi zajmowała się np. CBA.
Było wiele niedobrych zdarzeń zarówno po stronie administracji, jak
i firm, które niszczyły wiarygodność wzajemnych relacji. Sam, sprzątając
stajnię Augiasza, widziałem takie projekty, gdzie np. obie strony przyjęły, że
jest potrzebnych sześć serwerów, gdy wystarczyłoby dwa. Obecnie lepiej
dbamy o przejrzystość podejmowania decyzji. Nastawiamy się na użytkownika
i to powinno być głównym kryterium. Druga bariera jest mentalna: otóż
w Polsce nie zawsze rozumiemy wagę tego, co cały sektor ITC wnosi do
gospodarki.

 
Co z tą modernizacją?

W kuluarach forum mówiło
się sporo o wsparciu finansowym dla inwestycji IT w administracji
i związanych z tym przetargach.

Moim zdaniem program Cyfrowa Polska powinien być tak
skonstruowany, aby fundusze przeznaczone na rozwój e-administracji wspierały
także rodzimy biznes i przyczyniły się do rozwoju polskich firm IT,
a nie tylko międzynarodowych korporacji. Jak będzie w praktyce,
zobaczymy
– komentował między innymi Paweł Nogowicz, prezes zarządu
Evercomu.

Menedżerowie
zwracali uwagę, że nie brak przeszkód, które mogą utrudnić realizację planu
cyfryzacji Polski (a tym samym hamować biznes firm IT). Co gorsza, nic się
nie zmienia w tej kwestii od lat. Podkreślano, że cena jako jedyny czynnik
decydujący o wyborze wykonawcy to jeden z najważniejszych problemów
przy inwestycjach w sferze publicznej.

– To trzeba zmienić. Być może najtańsze oferty powinny
być z zasady odrzucane?
– zastanawia się Andrzej Miciałkiewicz, Sales
Manager z Findwise.

Poza tym menedżerowie z firm informatycznych ubolewali,
że specjaliści IT muszą przy obecnych procedurach dostosować się do wymagań
stawianych przez urzędników (SIWZ), choć ci niekoniecznie dysponują odpowiednią
wiedzą i doświadczeniem. Zdaniem wielu przedstawicieli biznesu
zamawiający, czyli ludzie z administracji, powinni być bardziej otwarci na
opinie i sugestie przedsiębiorców z branży.

Nie brakło opinii, że centralna administracja nie powinna
zajmować się projektami IT, tylko poprawianiem prawa. A z wdrażaniem
projektów firmy same poradzą sobie najlepiej.

– Doskonałym przykładem właściwej współpracy
administracji rządowej z dostawcami jest model zaprezentowany na forum
przez przedstawiciela Intellectu, brytyjskiego odpowiednika PIIT, w którym
administracja rządowa skupia się przede wszystkim na dostosowywaniu regulacji
prawno-organizacyjnych do wymogów gospodarki cyfrowej –
zwraca uwagę Marek
Bąkowski, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Zdaniem Pawła Walczaka, dyrektora ds. rozwoju sektora
publicznego w Microsofcie, na rynku przetargów w administracji jest
także miejsce dla małych firm, działających lokalnie.

– Wszystko zależy od warunków zamówienia. Jeśli jego
wartość jest niewielka, duże podmioty często w ogóle się nim nie
interesują. Ponadto mali integratorzy mogą włączyć się do realizacji dużych
projektów, wykorzystując swoje wysokie kompetencje i wąską specjalizację –

mówi przedstawiciel Microsoftu.

Podczas forum wręczono
doroczne nagrody im. Marka Cara, przyznawane za wybitne osiągnięcia
w tworzeniu warunków dla rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce.
Laureatami zostali: prof. Grażyna Szpor, kierownik Katedry Prawa
Informatycznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie,
i dr Leszek Sikorski, były dyrektor CSIOZ, a obecnie nauczyciel
akademicki Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.