Coraz mniej klientów
W 2007 roku do drukarek fotograficznych należało 7 proc. rynku drukarek, w bieżącym roku ich udział zmniejszył się do 5 proc. Największą popularnością cieszą się urządzenia przystosowane do druku odbitek w formacie A4 i A4+. Urządzeń małoformatowych sprzedaje się nie więcej niż kilkaset miesięcznie.

Według GfK Polonia rynek drukarek fotograficznych dzieli się na dwa segmenty: urządzenia drukujące odbitki w formacie 10 x 15 cm (Small Photo Printers) oraz drukarki przystosowane do formatu A4/A4+ i A3/A3+ (Photo Dedicated Printers), standardowo wyposażone w co najmniej sześć pojemników z atramentem i sloty na karty pamięci. Od stycznia do sierpnia 2008 roku sprzedaż wszystkich rodzajów drukarek fotograficznych wyniosła ponad 18 tys. urządzeń, w tym niespełna 30-proc. udział miały Small Photo Printers. Jeśli porównamy sprzedaż drukarek fotograficznych z całym rynkiem drukarek, to okaże się, że Small Photo Printers mają w nim udział wynoszący 1,5 proc., a Photo Dedicated Printers – 3,5 proc. Te udziały są znacznie mniejsze niż przed rokiem.
– W porównaniu z końcem sierpnia 2007 roku sprzedaż drukarek małoformatowych zmniejszyła się o ponad połowę – mówi Jacek Nowicki, IT Product Manager w GfK Polonia. – W segmencie Photo Dedicated spadek zbytu wyniósł 20 proc.
Dane GfK Polonia pokazują, że w ciągu roku najbardziej spadł popyt na tanie urządzenia (w cenie do 500 zł). W kategorii Photo Dedicated Printers ich sprzedaż zmniejszyła się o 30 proc., a w przypadku Small Photo Printers – o 10 proc. Obecnie urządzenia za mniej niż 500 zł stanowią połowę produktów sprzedawanych w segmencie Photo Dedicated i ponad 80 proc. w kategorii Small Photo Printers.
Jeśli chodzi o udziały największych producentów, to HP ma prawdopodobnie 80-proc. udział w rynku drukarek fotograficznych A4/A4+ i A3/A3+, a Epson – ponad 10-proc. W porównaniu z zeszłym rokiem o kilka procent zwiększyła się sprzedaż urządzeń Epsona kosztem drukarek HP.
W przypadku Small Photo Printers 50 proc. rynku należy do HP, na drugim miejscu plasuje się Canon (35 proc.), Kodak ma 6 proc., Sony – 5 proc., a Samsung – 3 proc. Spadł udział Canona, do którego w 2007 roku należało 52 proc. rynku (HP miało 26 proc., a Kodak – 10 proc.).
Producenci rezygnują
Wraz z kurczącym się rynkiem ubywa producentów drukarek fotograficznych oferujących swój sprzęt w Polsce. W zeszłym roku ze sprzedaży urządzeń Small Photo Printers wycofał się Samsung, który w 2007 r. mógł pochwalić się 9-proc. udziałem w rynku.
– Mieliśmy w ofercie pięć modeli – mówi Michał Karłowicz, szef działu drukarek w Samsungu. – W zeszłym roku klienci kupili kilka tysięcy tych drukarek, jednak zaledwie połowa została sprzedana jako samodzielne urządzenia. Pozostałe dodawano do innych produktów.
Michał Karłowicz uważa, że rynek małych drukarek fotograficznych będzie coraz mniejszy. Po pierwsze dlatego, że użytkownicy rzadko potrzebują odbitek, bo żeby obejrzeć zdjęcie, wystarczy wyświetlić je na ekranie telewizora albo komputera. Po drugie odbitki z fotolabu można bez problemu zamówić przez Internet. Często są one tańsze niż zdjęcia z drukarki, które kosztują ok. 1 zł za sztukę (w formacie 10 x 15 cm).
Ze sprzedaży drukarek fotograficznych zrezygnował również Olympus. Firma miała w ofercie dwa modele – jeden do wydruku zdjęć w formacie 10 x 15 cm, a drugi – w formacie A4.
Adam Pawłowski, Consumer Category Manager z działu druku i przetwarzania obrazu w HP, także nie jest optymistą, jeśli chodzi o sprzedaż drukarek fotograficznych. Jego zdaniem będzie spadał popyt nie tylko na Small Photo Printers, lecz także na inne urządzenia dedykowane, ponieważ od dłuższego czasu kurczy się cały rynek drukarek.
Odmiennego zdania jest Sebastian Wyrwał, Product Manager z Canona. Uważa on, że popyt na drukarki fotograficzne, mimo gwałtownego spadku sprzedaży w I połowie 2008 roku, będzie w przyszłości rósł.
– Od początku roku sprzedaż papieru i folii do naszych Small Photo Printers zwiększyła się o 60 proc. – mówi Sebastian Wyrwał. – Świadczy to o tym, że użytkownicy coraz częściej drukują zdjęcia, a to przekłada się na rosnące zainteresowanie drukarkami fotograficznymi. Poza tym zbliża się koniec roku, kiedy to wszystko sprzedaje się lepiej.
Sebastian Wyrwał przyznaje, że w zeszłym roku 90 proc. drukarek termosublimacyjnych Small Photo Printers Canona sprzedano w zestawach drukarka plus aparat, jednak w bieżącym roku odsetek ten spadł do 60 proc. W opinii menedżera wzrost udziału urządzeń sprzedawanych osobno jest kolejnym sygnałem zwiększającego się zainteresowania klientów drukarkami fotograficznymi.
Także Aleksander Całko, szef sprzedaży produktów konsumenckich w Epsonie, jest zdania, że maszyny drukujące zdjęcia mają przed sobą przyszłość. Jego zdaniem świadczą o tym wyniki sprzedaży – w I połowie 2008 r. producent sprzedał blisko 1,3 tys. urządzeń drukujących w formacie A4, czyli kilka procent więcej niż przed rokiem. Sprzedaż maszyn przystosowanych do druku w formacie A3 wyniosła 360 sztuk, podczas gdy w całym roku 2007 – blisko 550.
– Użytkownicy drukują coraz więcej zdjęć – twierdzi Aleksander Całko. – Według naszych szacunków w zeszłym roku 5 – 6 proc. fotografii cyfrowych przenoszono na papier, a w tym roku odsetek ten wzrósł do 10 proc. Użytkownicy najczęściej korzystają z usług specjalistycznych punktów foto, ale będzie się to zmieniać. Wygodniej jest drukować zdjęcia w domu, niż chodzić do fotolabu. Poza tym Photo Dedicated Printers przydadzą się użytkownikom również do druku dokumentów.
Zdjęcia z kombajnów
O ile opinie na temat przyszłości drukarek fotograficznych są podzielone, to przedstawiciele wszystkich producentów zgadzają się, że będzie rósł popyt na urządzenia wielofunkcyjne z kategorii Photo Dedicated. Chodzi o atramentowe kombajny wyposażone w skaner i kopiarkę.
– Spadki sprzedaży na rynku drukarek fotograficznych nie oznaczają, że klienci nie chcą drukować zdjęć – mówi Adam Pawłowski z HP. – Szukają jednak urządzeń, które mają więcej funkcji.
W opinii Adama Pawłowskiego rynek takich maszyn w przyszłym roku zwiększy się o kilka procent.
Aleksander Całko z Epsona przypuszcza, że najszybciej będzie rosło zainteresowanie kombajnami drukującymi odbitki w formacie od 10
x 15 cm do A4/A4+, gdyż urządzenia przystosowane do druku zdjęć formatu A3 są produktem niszowym, przeznaczonym dla profesjonalistów i entuzjastów fotografii.
Opinię menedżerów dotyczącą przyszłości rynku zdają się potwierdzać dane GfK Polonia – w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku sprzedaż urządzeń wielofunkcyjnych w kategorii Photo Dedicated zwiększyła się o 7 proc. i obecnie do tego rodzaju sprzętu należy 32 proc. rynku urządzeń wielofunkcyjnych. Oznacza to, że już teraz klienci częściej wybierają wielozadaniowe maszyny przeznaczone dla fotoamatorów niż drukarki fotograficzne. Czy te ostatnie zostaną całkowicie wyparte z rynku przez kombajny? Mimo spadku popytu na Small Photo Printers i Photo Dedicated Printers część rynkowych graczy ma nadzieję, że sprzedaż drukarek fotograficznych będzie rosła. Wkrótce się przekonamy, czy mieli rację.
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.