Bez towaru i pieniędzy?
Przepisy regulujące sprzedaż na raty nie nakazują kupującemu zwrotu towaru do sklepu, jeśli zrezygnuje on z zaciągania pożyczki. Jednym z rozwiązań chroniących interesy resellerów może być wstrzymanie się z wydaniem sprzętu klientowi przez 3 dni od momentu podpisania przez niego umowy kredytowej.

Od września br. obowiązują nowe zasady sprzedaży ratalnej. Określa je ustawa o kredycie konsumenckim (Dziennik Ustaw nr 100 z 18 września 2001 r., poz. 1081). Zgodnie z nią klient może zerwać umowę kredytową w ciągu 3 dni od chwili jej podpisania. Rozwiązanie umowy oznacza, że sklep musi zwrócić pieniądze, które dostał od instytucji finansującej zakup towaru na raty. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że obowiązujące od niedawna przepisy nie nakazują klientowi oddania sprzedawcy towaru. Firmy udzielające pożyczek twierdzą, że zanim anulują umowę, sprawdzają czy klient oddał towar sprzedawcy. Warto jednak pamiętać, że w świetle przepisów nie musi tego robić. Mamy więc do czynienia z kolejną ustawą wymagającą poprawek.
Minimum 3 dni, maksimum 2 miesiące
Klient ma tylko 3 dni do namysłu, pod warunkiem, że taki punkt zawarto w umowie kredytowej. Jeśli nie – sytuacja się komplikuje. Ustawodawca przewiduje dwa rozwiązania. Jeśli kredytodawca powiadomi klienta oddzielnym pismem o możliwości wycofania się z umowy już po jej zawarciu, pożyczkobiorca może to zrobić w ciągu 10 dni od chwili otrzymania informacji. Jeśli zaś klient nie dostał żadnego pisma na temat rezygnacji z pożyczki, może z niej zrezygnować w ciągu 2 miesięcy od podpisania. Resellerzy powinni więc sprawdzić, czy w umowach kredytowych przygotowanych przez firmy, z którymi współpracują, jest zapisane, że kupujący ma 3 dni na rezygnację z zaciągania kredytu.
Co dla sklepu oznacza wycofanie się klienta w ustawowym terminie z pożyczki? Reseller musi oddać bankowi, lub innej firmie kredytowej, pieniądze za towar kupiony na raty. Kiedy i jak ma to zrobić? Zgodnie z przepisami powinno to wynikać z oddzielnej umowy zawartej między sklepem a firmą finansującą zakup. Przepisy milczą jednak na temat zwrotu resellerowi przedmiotu kredytowania, czyli np. komputera. Sprzedawcy zdani są więc na uczciwość klientów i kredytodawców. Kredytodawcy zaś rozwiązują sprawę rozliczenia się pożyczkobiorcy ze sklepem w różny sposób. Niektórzy czekają, aż sklepy dadzą im znać, że towar do nich wrócił. Uważają, że sklep powinien zawiadomić o zwróceniu towaru przez klienta. Jeśli nie otrzymają tej informacji, proszą o wyjaśnienie kupującego. Dopiero, gdy okaże się, że klient nie oddał towaru do sklepu, bank zaczyna go 'ścigać’. Są tacy kredytodawcy, którzy zanim anulują umowę, sami kontaktują się ze sprzedawcami.
Za dużo ostrożności?
Z naszych rozmów z resellerami wynika, że wielu nie zdaje sobie sprawy z luki w przepisach o sprzedaży na raty. Dlatego nie wahają się wydać sprzętu kupionego na kredyt natychmiast po zakończeniu formalności dotyczących zawarcia umów sprzedaży i kredytowej. Tymczasem najlepszym rozwiązaniem, polecanym przez specjalistów, jest (oprócz sprawdzenia, czy umowa kredytowa zawiera punkt dotyczący terminu odstąpienia od niej) wydawanie towaru dopiero po 3 dniach od podpisania umowy. Chronią się w ten sposób także przed inną niż zwlekanie z oddaniem towaru konsekwencją stosowania nowych przepisów. – Nie zależy nam na klientach, którzy chcą wykorzystać obowiązujące prawo i wziąć komputer do domu na weekend, a potem odstąpić od umowy kredytowej – mówią resellerzy. – Jeśli ktoś nie chce zaczekać kilka dni na odbiór sprzętu, trudno, powinien pójść do innego sklepu.
Są jednak mniej ostrożni resellerzy. Uważają, że umowy kredytowe są dla nich bezpieczne, nie ma więc powodu, aby klient czekał na wydanie towaru kilka dni. – Nie wnikam w sprawy księgowe i finansowe. Jeśli klient zrywa umowę z kredytodawcą, jest to sprawa tylko między nimi – sądzi jeden z nich.
Jak twierdzą resellerzy, zakupy na raty cieszą się znacznie mniejszym powodzeniem niż kilka lat temu. Obecnie stanowią margines sprzedaży. Na przykład kilka lat temu w jednym sklepie zawierano 5 – 6 umów kredytowych dziennie, teraz zaś sprzedaż na kredyt zdarza się sporadycznie. Być może spadek zainteresowania sprzedażą ratalną tłumaczy, dlaczego sklepy komputerowe nie przykładają wagi do konsekwencji, które mogą wynikać z niedociągnięć w ustawie o kredytach konsumenckich. Możliwe, że Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji wniesie do ustawy poprawki. Zanim jednak to nastąpi, warto bez względu na mały udział transakcji ratalnych w sprzedaży zwrócić uwagę na kwestię terminu wydania towaru kupującemu.
Podobne artykuły
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2018
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2018 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.
WYNIKI konkursu z nagrodami – Plebiscyt CRN za 2017
Drodzy Czytelnicy, dziękujemy za wzięcie udziału w głosowaniu w Plebiscycie CRN Polska i wyłonienie laureatów - osób i firm, które w 2017 roku miały największy wpływ na kanał dystrybucyjny polskiej branży IT. Poniżej przedstawiamy zdobywców nagród przyznanych za najciekawsze i najbardziej wyczerpujące odpowiedzi na pytania konkursowe, zamieszczone w formularzu do głosowania.