Jedna z najważniejszych figur w Amazon Web Services, Charlie Bell, po 23 latach opuścił Amazona i wybrał dalszą drogę kariery w Microsofcie – według nieoficjalnych informacji.

Dotychczas był starszym wiceprezesem AWS. Nadzorował inżynierię, operacje i produkty. Był uważany za głównego następcę Andy’ego Jassy’ego, lidera AWS, który został CEO całej korporacji Amazona.

Jednak w lipcu stery chmurowej części firmy przejął Adam Selipsky. Potem doszło do dalszych zmian na topie AWS.

Selipsky w wewnętrznym e-mailu docenił Bella na pożegnanie za „kluczową rolę w tak wielu najważniejszych inicjatywach w Amazonie, że niemożliwe byłoby wymienienie ich wszystkich”.

Microsoft nie komentuje informacji na ten temat. Nieoficjalnie Charlie Bell jest wymieniany jako wiceprezes w koncernie w Redmond, natomiast nie wiadomo, czym dokładnie miałby się zająć ani czy ma umowę z AWS dotyczącą zakazu konkurencji.

W Amazonie należał do S-Team, czyli grona 26 dyrektorów wyższego szczebla, którzy regularnie spotykają się z CEO w sprawie strategicznych decyzji.

Zarówno AWS, jak i Microsoft korzystają na wzroście zapotrzebowania na infrastrukturę chmurową w czasie pandemii. Z tym że ostatnio Microsoft rośnie szybciej od AWS i coraz bardziej zbliża się do lidera.

Według danych Synergy Research za II kw. 2021 r. AWS miał 33 proc. udziału w globalnym rynku infrastruktury cloud (IaaS, Paas i hostowana chmura prywatna), a Microsoft 20 proc.