Początkowo nowa regulacja miała obowiązywać od 1 stycznia 2018 r. Termin przesunięto, ze względu na
konieczność dostosowania banków do nowej formy rozliczeń.

Zasada podzielonej płatności (split payment) oznacza, że zapłata za towar lub usługę będzie przesyłana
na dwa konta – na jedno kwota netto, a na drugie VAT. Tym drugim rachunkiem przedsiębiorca nie będzie
mógł swobodnie dysponować – ma ono służyć przede wszystkim do regulowania należności podatkowych z
fiskusem i innymi przedsiębiorcami. Mechanizm split payment ma zapobiec wyłudzeniom VAT-u. Według
szacunku Ministerstw Finansów w ciągu 10 lat wpływy podatkowe wzrosną dzięki temu o 89 mld zł.

Dla firm minusem jest zaburzenie płynności finansowej (przedsiębiorca kupuje np. towar za cenę brutto,
a sprzedając go dalej otrzymuje do dyspozycji tylko kwotę netto). W nowej wersji nowelizacji
wprowadzono szereg rozwiązań, które mają być korzystne dla firm. Mianowicie pieniądze na koncie VAT
będą blokowane nie na 90 dni, jak pierwotnie przewidywano, lecz na 60 dni. Trwająca kontrola podatkowa
nie przedłuży tego terminu. Po 60 dniach przedsiębiorca będzie mógł zwrócić się o zgodę skarbówki na
przelanie pieniędzy na swój zwykły rachunek. Jeden rachunek VAT-owski będzie mógł być związany z
kilkoma kontami podatnika. Umożliwiono też split payment w ramach faktoringu.

Według nowego projektu podzielona płatność ma być dobrowolna. Ministerstwo zachęca jednak
przedsiębiorców do jej stosowania. Firmy wchodzące w split payment mają być rzadziej nękane
kontrolami, nie obejmie ich solidarna odpowiedzialność za nadużycia podatkowe kontrahentów.

Źródło: PAP