Urząd Komunikacji Elektronicznej w minionym tygodniu ogłosił wybór oferty w postępowaniu na obsługę prawną aukcji na częstotliwości 5G, która ma ruszyć w przyszłym roku.

Postępowanie odbyło się w błyskawicznym tempie (1 tydzień), a wyśrubowane kryteria zdaniem ekspertów mocno zawęziły krąg potencjalnych oferentów.

Wybrano ofertę przekraczającą budżet
W przetargu wzięły udział dwa podmioty. UKE wybrał droższą ofertę konsorcjum CWW S.Cetera, M.Węgrzyn-Wysocka i Wspólnicy (jako lider) oraz kancelarii radcy prawnego Gaweł Jarosiński (wartą 479,7 tys. zł brutto). Konkurencyjna oferta kancelarii radcowskiej Chmaj i Wspólnicy opiewała na kwotę 305 tys. zł.
Na realizację usługi UKE przeznaczył 422,8 tys. zł brutto. Urząd przekroczył więc budżet planowany na realizację zamówienia o blisko 60 tys. zł.

Konkurent: nie chcą nam pokazać dokumentacji

„Do tej pory nie uzyskaliśmy dostępu do pełnej dokumentacji z tego postępowania. Po próbach telefonicznych, e-mailowych i wielu żądaniach udostępnienia informacji otrzymaliśmy odpowiedź, że oferta jest objęta tajemnicą” – twierdzi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mariusz Bidziński, wspólnik w kancelarii Chmaj i Wspólnicy.

Dodaje, że ostatecznie 17 grudnia UKE odmówił dostępu z uwagi na to, że nie stosuje się przepisów PZP.

„Jako strona postępowania nie mamy rzekomo wglądu w dokumentację. A więc de facto ten wybór pozostaje całkowicie niejasny i tajny” – zauważa Mariusz Bidziński.

Jest odwołanie

Kancelaria Chmaj i Wspólnicy złożyła odwołanie od decyzji UKE, wyliczając szereg niezgodności postępowania z prawem zamówień publicznych.

Wskazuje m.in. na błędny w ocenie kancelarii wybór najkorzystniejszej oferty, polegający na wskazaniu takiej, która nie mieściła się w kwocie przeznaczonej na sfinansowanie zamówienia, odmowę opublikowania informacji z otwarcia ofert oraz udostępnienia informacji dotyczących czynności wyboru ofert i wyniku postępowania.

Mogliby startować doświadczeni w długopisach

Prawnik uważa, że szereg podnoszonych wcześniej wątpliwości dotyczących kryteriów, jakie musi spełnić wykonawca, dotyczących tempa postępowania jak i ekspertów, wykonawców i prawników, budzą wątpliwości co do adekwatności, celowości i związku wymogów z przedmiotem postępowania.

„Wątpliwości budzą także wymogi doświadczenia, w tym np. wykazanie obsługi na kwotę ponad 1 mld zł z jakiegokolwiek obszaru doradztwa. Równie dobrze może to więc dotyczyć telekomunikacji, jak i dróg, farmacji, trawników czy produkcji długopisów.” – twierdzi Mariusz Bidziński.

Nie było transparentności i rzetelności?

Radca prawny podmiotu, który nie został wybrany w przetargu ocenia, że ogłoszone przez UKE postępowanie nie spełniało też wymogów transparentności i rzetelności.

„Skoro to postępowanie miałoby wyłonić wyjątkowego eksperta, to czemu w tak prostej i niezaskarżalnej – niepodlegającej praktycznie żadnej weryfikacji – procedurze? W tym trybie, zachowując pozory przejrzystości, można w każdej chwili postępowanie unieważnić, nie wybrawszy żadnego oferenta, albo zmodyfikować wymogi co do środków na realizację usługi” – tłumaczy.

Podkreśla natomiast, że szczegółowa ocena przetargu byłaby możliwa dopiero po uzyskaniu dostępu do całej dokumentacji, ale kancelaria utrzymuje, że do dziś ma jakiegokolwiek dostępu do ofert, protokołu z otwarcia oraz oceny ofert.

UKE: protokoły są jawne, a umowa już podpisana
W odpowiedzi na zapytanie Newserii, Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika prasowego UKE, wyjaśnia, że protokoły postępowania nie zostały utajnione, postępowanie było przeprowadzone na podstawie art. 138o ustawy z dnia 29 stycznia 2019 roku PZP i obowiązuje procedura związana ze stosowaniem tego artykułu, zaś umowa ze zwycięskim konsorcjum została już podpisana 17 grudnia.

UKE zamówił w przetargu 1 tys. godzin konsultacji prawnych, które mają zostać wykorzystane do końca 2021 r. w związku z planowaną aukcją 5G, jak również zagadnieniami dotyczącymi krajowego cyberbezpieczeństwa.

Źródło: Newseria Biznes